02-03-2007, 06:51 PM
jakiś takiś dudniąco nudzący. takie poetyckie beknięcie ze zgagą.
[color=green][size=100] červená nepokojná krev je erbem života [/color][/size]
Nieznany (?) wiersz Jacka - awantury
|
02-03-2007, 06:51 PM
jakiś takiś dudniąco nudzący. takie poetyckie beknięcie ze zgagą.
[color=green][size=100] červená nepokojná krev je erbem života [/color][/size]
02-03-2007, 06:52 PM
Luter napisał(a):utwór ten publikowany był na łamach prasy w 2003 rokuA gdzie i kiedy konkretnie, jeśli można wiedzieć? Mógłby Pan łaskawie podać źródło?
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
02-03-2007, 07:07 PM
Szymon napisał(a):Słowa "zdaje się, że" dla pewności oczywiście Pan usunął.Luter napisał(a):utwór ten publikowany był na łamach prasy w 2003 rokuA gdzie i kiedy konkretnie, jeśli można wiedzieć? Mógłby Pan łaskawie podać źródło? Wiersz był publikowany najprawdopodobniej w "Przekroju". Jeśli Panu tak na tym zależy, to proszę poszukać w którym i kiedy. Ja Pańskim asystentem nie jestem - różnica wieku i płeć nie ta Datę powstania wiersza Pan zna, więc będzie łatwiej.
02-03-2007, 07:17 PM
Luter napisał(a):Słowa "zdaje się, że" dla pewności oczywiście Pan usunął.A więc bez usunięcia: Luter napisał(a):Zdaje się, że utwór ten publikowany byłSkoro nie jest pan pewien czy był publikowany, to z jakiego innego źródła poza prasą mógł pan ten utwór znać? Luter napisał(a):Wiersz był publikowany najprawdopodobniej w "Przekroju". Jeśli Panu tak na tym zależy, to proszę poszukać w którym i kiedy.Dziwne, zdaje się, że utwory publikowane w "Przekroju" były przepisywane na stronę.
02-03-2007, 07:22 PM
Luter napisał(a):Wiersz był publikowany najprawdopodobniej w "Przekroju"Śmiem wątpić. W każdym razie nie odpowiedział Pan na pytanie o źródło tego tekstu. Skoro wyraźnie "nie pamięta" Pan czy i gdzie dokładnie ten utwór był publikowany, to zapewne nie ma Pan pod ręką czasopisma, w którym tenże rzekomo można znaleźć. A jednak skądś musiał go Pan przepisać przed zamieszczeniem go na Forum. Bo przecież nie odnalazł go Pan "przypadkiem" w archiwum swojej skrzynki e-mailowej z 2003 roku, prawda?
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
02-03-2007, 07:23 PM
Szczerze mówiąc nie chce mi sie wierzyć, że JK napisał aki syf, i jeszcze zgodzil sie go opublikoawć...
02-03-2007, 07:25 PM
Tomek_Ciesla napisał(a):jeszcze zgodzil sie go opublikoawć...Nie wiadomo czy się zgodził.
02-03-2007, 07:26 PM
Szanowny Panie Filipie! Jestem pod wrażeniem Pana głębokiego zainteresowania twórczością Jacka Kaczmarskiego. Dzięki takim wielbicielom twórczość jego nie zginie! Jeszcze trochę, a uwierzę, że to forum tylko przez przypadek firmowane jest nazwiskiem poety, w rzeczywistości zaś jest to Forum Zrzeszające Tajnych Agentów Do Wykrywania Tożsamości W Internecie. Zdrowia życzę!
Szczerze mówiąc - z dwojga złego już wolę refleksję, którą przedstawił rudawy. On przynajmniej wykazał odrobinę zainteresowania wierszem. [ Dodano: 3 Luty 2007, 20:38 ] Panie Tomku_Ciesla! No właśnie, jak Kaczmarski mógł napisać taki syf! Musi Pan to przemyśleć! A rozwiązanie jest na wyciągnięcie ręki! Filip P. napisał(a):Nie wiadomo czy się zgodził.O, widzi Pan! Właśnie! Ale to jeszcze nie to! :/ Luter ten wiersz wymyślił! I podpisał nazwiskiem JK! Przecież ten Luter to człowiek zdolny do najgorszych rzeczy! Wie Pan kogo pytać o potwierdzenie tej starej prawdy, nie?
02-03-2007, 07:38 PM
Luter napisał(a):jest to Forum Zrzeszające Tajnych Agentów Do Wykrywania Tożsamości W Internecie.Drogi użytkowniku Luter!! Ja jedynie wyraziłem swoje wątpliwości, dotyczące tej rzekomej publikacji! Czemu pan mnie od razu posądza o jakieś niskie motywacje? Przypominam sobie, że na stronie internetowej <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">www.kaczmarski.art.pl</a><!-- w --> w 2003r. często pojawiały się wiersze publikowane na łamach "Przekroju". Być może pomylił pan tytuł gazety, lub czasopisma, w którym ukazał się wyżej cytowany utwór. Jeśli uznał pan mój wpis za atak na swoją osobę to przepraszam pana za jego treść, ale złych intencji nie może mi pan przypisać. Pozdrawiam Gdybym chciał tropić użytkowników to bym się proszę pana w dział o poezji nie zapuszczał, a raczej wertował Hyde Park, w którym to udziela się pan dużo częściej.
02-03-2007, 07:43 PM
Filip P. napisał(a):Gdybym chciał tropić użytkowników to bym się w dział o poezji nie zapuszczał, a raczej wertował Hyde Park, w którym to udziela się pan częściej.I po co te złośliwości (i to w dodatku niecelne), Panie Filipie? Śmiem twierdzić, że w ciągu swojej stosunkowo krótkiej bytności na forum napisałem więcej postów dotyczących Jacka Kaczmarskiego i jego twórczości niż Pan w ciągu całej swojej forumowej "kariery". To tak, gdybyśmy już musieli się licytować.
02-03-2007, 07:43 PM
Luter napisał(a):Zdaje się, że utwór ten publikowany był na łamach prasy w 2003 rokuPanie Luter! Pan przecież doskonale wie, że ten utwór z oczywistych względów, nie mógł być i na pewno nie został opublikowany przez Jacka Kaczmarskiego w 2003 roku na łamach prasy w Polsce. Dlaczego zatem sugeruje Pan nieprawdę? Czemu to ma służyć? Dobrze, że dodał Pan "zdaje się" - bo w przeciwnym wypadku można byłoby napisać, że Pan po prostu kłamie. Skoro nie podaje Pan źródła to mamy prawo wątpić, czy aby na pewno powyższy utwór wyszedł spod pióra (czy też raczej spod klawiatury ) Jacka Kaczmarskiego, prawda? To, że istotnie JK jest jego autorem jest całkiem prawdopodobne... ale mimo wszystko prosiłbym o jakiś dowód na to, względnie chociaż wskazanie z jakiego źródła Pan ten wierszyk zaczerpnął. Luter napisał(a):odrobinę zainteresowania wierszemMa Pan rację. Należy je koniecznie wykazać. Zwłaszcza, że utwór powyższy niechybnie jest tego wart. Znakomicie ilustruje pewne zjawisko, które na Tym Forum Pan ucieleśnia. Jacek Kaczmarski napisał(a):Tak swoją misją opętani,Pasuje do Pana jak ulał. Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
02-03-2007, 07:44 PM
Filip P. napisał(a):Gdybym chciał tropić użytkowników to bym się proszę pana w dział o poezji nie zapuszczał, a raczej wertował Hyde ParkZaraz, ale HydePark teraz jest już właściwie w każdym wątku.
02-03-2007, 07:52 PM
Szymon napisał(a):Panie Luter! Pan przecież doskonale wie, że ten utwór z oczywistych względów, nie mógł być i na pewno nie został opublikowany przez Jacka Kaczmarskiego w 2003 roku na łamach prasy w Polsce.Szanowny Panie Szymonie! Piszę najzupełniej serio - przecenia Pan moją wiedzę. Ja nie tylko tego nie wiem, ale nie potrafię również wydedukować jakież to "oczywiste względy" może mieć Pan na myśli. Może nas Pan ośiweci? Powtarzam że piszę najzupełniej poważnie.
02-03-2007, 07:52 PM
Luter napisał(a):Śmiem twierdzić, że w ciągu swojej stosunkowo krótkiej bytności na forum napisałem więcej postów dotyczących Jacka Kaczmarskiego i jego twórczości niż Pan w ciągu całej swojej forumowej "kariery".Licytować się z Panem, to ja nie mam zamiaru, przyznaję nawet, że mój wkład w trwanie pamięci o Jacku Kaczmarskim był niewielki. Nie mam po prostu możliwości zaskoczyć użytkowników forum jakimś niepublikowanym wierszem. Wszystko co wiem o Jacku Kaczmarskim to ta strona, oraz anegdoty krążące w kręgu moich znajomych, wśród których są oczywiście osoby, które wiedzą bardzo wiele na temat życia pana Jacka. Nie umiem i nie mogę dołożyć czegoś nowego do forum i strony raz, ponieważ jestem zbyt młody, dwa, że nie posiadam unikalnych materiałów na ten temat.
02-03-2007, 07:57 PM
Luter napisał(a):Szanowny Panie Szymonie! Piszę najzupełniej serio - przecenia Pan moją wiedzę. Ja nie tylko tego nie wiem, ale nie potrafię również wydedukować jakież to "oczywiste względy" może mieć Pan na myśli. Może nas Pan ośiweci? Powtarzam że piszę najzupełniej poważnie.Usilnie proszę Pana o uprzednie odniesienie się do poniższych słów i na odpowiedź na zadane przeze mnie pytania. Zwłaszcza o źródło z którego przytoczył Pan ten tekst. Jeśli Pan tego nie wyjaśni to dalsza dyskusja na temat wierszyka straci sens. Luter napisał(a):Skoro nie podaje Pan źródła to mamy prawo wątpić, czy aby na pewno powyższy utwór wyszedł spod pióra (czy też raczej spod klawiatury ) Jacka Kaczmarskiego, prawda?Kłaniam się nisko!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
02-03-2007, 08:01 PM
Szymon napisał(a):Jeśli Pan tego nie wyjaśni to dalsza dyskusja na temat wierszyka straci sens.Nie sądzę. Myślę, że to jest tylko Pański punkt widzenia, ale to już Pańska sprawa. Pozdrawiam!
02-03-2007, 08:01 PM
Nie zagłębiając się w to kto skąd ma ten wiersz trzeba przyznać, że jest niskich lotów i chyba w złej formie był jego autor.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
02-03-2007, 08:04 PM
Filip P. napisał(a):Nie mam po prostu możliwości zaskoczyć użytkowników forum jakimś niepublikowanym wierszem.Przecież to nie o to chodzi, a choćby o proporcię tzw. postów na temat wobec tych o Maryni - niekoniecznie całej. Filip P. napisał(a):Nie umiem i nie mogę dołożyć czegoś nowego do forum i strony raz, ponieważ jestem zbyt młody, dwa, że nie posiadam unikalnych materiałów na ten temat.Panie Filipie! To dlaczego JEDYNE co ma Pan do powiedzenia na temat nieznanego przez Pana dotychczas wiersza to dywagacje o niejasnym źródle tekstu? Może lepiej było po prostu nic nie pisać? [ Dodano: 3 Luty 2007, 21:05 ] Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Nie zagłębiając się w to kto skąd ma ten wiersz trzeba przyznać, że jest niskich lotów i chyba w złej formie był jego autorA ja uważam, że ten wiersz jest dobry.
02-03-2007, 08:08 PM
A co jest w nim dobrego? Rozumiem, że może się tobie podobać szczerość ataku na nieprawdziwych fanów JK, ale forma daleka jest kunsztowi JK, rymy częstochowskie lub ich brak, mało środków stylistycznych, myślę, że ja jakbym się skupiła mogłabym lepszy napisać od ręki.
Co nie znaczy, że Jacek nie jest jego autorem, każdy ma gorsze dni, poeta także.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
02-03-2007, 08:09 PM
Luter napisał(a):O, widzi Pan! Właśnie! Ale to jeszcze nie to! Luter ten wiersz wymyślił! I podpisał nazwiskiem JK! Przecież ten Luter to człowiek zdolny do najgorszych rzeczy! Wie Pan kogo pytać o potwierdzenie tej starej prawdy, nie?Nie rozumiem... Czy chodzi o Szymona? Czy dlatego, że On jest dla pana złośliwy? Luter napisał(a):potwierdzenie tej starej prawdyJa nie wiem, czy to jest stara prawda, a jeśli nawet stara, to nie wiem jak stara. Więcej! Ja nie wiem czy to jest w ogóle prawda.
02-03-2007, 08:11 PM
Luter napisał(a):Zdaje się, że utwór ten publikowany był na łamach prasy w 2003 rokuPanie Luter - w powyższym fragmencie swojej wypowiedzi napisał Pan zdaje się nieprawdę na temat Jacka Kaczmarskiego, sugerując, że opublikował On ten utwór w prasie w 2003 roku i nie raczył Pan się z tego wytłumaczyć. Nie uważam, żeby to była tylko moja sprawa. Poza tym, skoro nie podał Pan źródła, to dlaczego mielibyśmy Panu wierzyć, że to istotnie JK jest autorem tego wierszyka? Zresztą, jak już wspominałem, jest to całkiem prawdopodobne, ale wypadałoby, żeby raczył Pan to wyjaśnić.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować. [/i][/b] JK
02-03-2007, 08:12 PM
Abstrahując od całych dywagacji na temat prawdziwości - tak ciekawostka:
Spróbujcie zanucić sobie to na melodię "Testamentu 95'"
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
02-03-2007, 08:13 PM
Panie Luter!
Ja jestem zdolny do dywagacji nad sensownością danego wersu, ale wie pan, najpierw zauważyłem nieścisłość dotyczącą publikacji, napisałem więc o tym, chcąc ustalić z możliwie największą dokładnoścą tę delikatną jak się okazuję sprawę. Co ciekawe, nie odniósł się pan do tej warstwy mojego wpisu, a raczej zaatakował pan mój wkład w dyskusję o Jacku Kaczmarskim.
02-03-2007, 08:14 PM
A Wy znowu sobie HP-ka robicie? Już nie można normalnie poczytać, żeby przypadkiem nie nadepnąć na złośliwość wiadomych osób?!
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
02-03-2007, 08:15 PM
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):rymy częstochowskieTakowe można "zarzucić" w wielu innych wierszach Jacka. Choćby w Epitafium dla Wysockiego. Czy to ma od razu oznaczać, że tekst jest kiepski? Jeśli ktoś potrafi umiejętnie używać choćby tych nieszczęsnych częstochowskich rymów, stają się one nie aż tak rażące. "Nieznany" wiersz Jacka jest przede wszystkim, podobnie jak znakomita większość jak nie wszystkie jego wiersze, niezwykle trafny i uderza w sedno poczynań zwłaszcza ludzi lubiących zaglądać do cudzych spraw i... kieszeni.
02-03-2007, 08:18 PM
Szymon napisał(a):Panie Luter - w powyższym fragmencie swojej wypowiedzi napisał Pan zdaje się nieprawdę na temat Jacka Kaczmarskiego, sugerując, że opublikował On ten utwór w prasie w 2003 roku i nie raczył Pan się z tego wytłumaczyć.Ależ Panie Szymonie, nie popadajmy w paranoję. Jeśli nawet utwór ten nie był publikowany, a ja mam go Bóg wie skąd, to informacja "zdaje się, że ten a ten utwór był publikowany wtedy i wtedy" nie nosi znamion pomówienia kogokolwiek. Szymon napisał(a):Poza tym, skoro nie podał Pan źródła, to dlaczego mielibyśmy Panu wierzyć, że to istotnie JK jest autorem tego wierszyka?Czy Pan pyta poważnie?! Odpowiedź jest oczywizmem: Bo ja to Panu mówię. A jeśli to nie jest dla Pana wystarczające, to z wielką przykrością będę musiał zacząć wątpić, czy aby na pewno jest Pan dżentelmenem.
02-03-2007, 08:19 PM
Kubo, już pomijam pretensjonalność przekazu utworu (bo jakże łatwo jest wyrzucać innym, że nic nie rozumieją), ale forma jest uboga. Niech już będą te rymy, ale gdzie jackowskie porównania, metafory, onomatopeje? Czemu pisze tu tak wprost? Powtarzam, że taki wierszyk to i ja mogę stworzyć, a przecież im starszy był JK tym jego wiersze nabierały kunsztu słowem. Więc może i on był autorem, ale może w gorączce...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
02-03-2007, 08:20 PM
zamocik_23 napisał(a):A Wy znowu sobie HP-ka robicie? Już nie można normalnie poczytać, żeby przypadkiem nie nadepnąć na złośliwość wiadomych osób?!Wygląda na to, że nie można. Zadziwiające, jak tolerancyjna zrobiła się ostatnio nasza administracja :rotfl:
02-03-2007, 08:22 PM
Luter napisał(a):Odpowiedź jest oczywizmem: Bo ja to Panu mówię. A jeśli to nie jest dla Pana wystarczające, to z wielka przykrością będę musiał zacząć wątpić, czy aby na pewno jest Pan dżentelmenem.Dżentelmenem jest ten któremu można wierzyć na słowo, a nie ten który wszystkim wierzy na słowo honoru. Wybacz, ale na serio trafisz w zacietrzewieniu logikę, nie tylko Ty z resztą. Wciąż ta sama wojenka.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|