Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Tomek_Ciesla napisał(a):Od dawna mnie zastanawiało czemu Żydzi omijaą w roszceniach całą Europę zachodnią i tylko żadają pieniędzy od Polski. A czytałeś ten artykuł?? Wynika z niego że Niemcy troche już zabyliły, nie tylk oni zresztą. Mnie zastanawia jedno. Czy rekompensaty miały by byc wypłacana zwykłym ludziom którzy stracili majątki, czy te organizacje dla siebie chcą kasy. Druga sprawa jeżeli strata wynikła w wyniku działań wojennych, to oszkodowania i rekompensaty muszą płacic agresorzy, czyli Niemcy lub Rosja. Jeżeli straty wynikły po wojnie z winy Polskiego rządu, to sprawa jest jasna.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Wiesz- ciekawe jest to, że wielu Żydów jest już pogodzonych z Niemcami, a ma ciągle pretensje do Polaków, o obozy koncenrtacyjne. Fakt autentyczny, ale jakże bolesny...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
zamocik_23 napisał(a):W Polsce- wi miarę znośnie. Nie wiem, czy słyszałeś o czymś takim jak Judenordnung. Ba w Posce najlepiej mieli przez zaborami  A tereaz abstrahując os "kwestii żydowskiej" (jak to nazwał w swej piosence lc) mozemy się zastanowić, czemu nie żądać rekompensta za majatki pozostawione przez Polaków na Białorusi, Litwie czu Ukrainie...No i oczywiście od Niemców. Druga kwestia - rząd polski oburza sięna roszczenia powiernictwa pruskiego, ale z Żydami może sie dogadać... czemu?
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Zamocik jesteś cudowna!
zamocik_23 napisał(a):To ja mam potrzebę rozmowy?! Aż się gotuję, ale satysfakcji nie dam!!!!!!!! zamocik_23 napisał(a):wyciąganie kolejnych wątków, których nie zdążyło umieścić się w poprzednich tematach też już jest chyba niepotrzebne. zamocik_23 napisał(a):o absurdach się nie dyskutuje. zamocik_23 napisał(a):Cóż- ja też już się nie wypowiadam Więc:
zamocik_23 napisał(a):Jak dobrze wiesz, Żydzi nie mieli państwa, to praktycznie rozeszli się po całym świecie. Z różnymi skutkami próbowali osiedlać się w różnych państwach. W jednych mieli lepiej, w innych gorzej... W Polsce- wi miarę znośnie. Nie wiem, czy słyszałeś o czymś takim jak Judenordnung. Było to prawo, zresztą w czasie zaborów (ściśle mówiąc wprowadzone przez Prusy ), które w praktyce niwelowało różnice pom wyznawcami różnych religii na terenie zaboru pruskiego. Podobnie było później w austriackim- tylko ci od strony Rosji mieli przechlapane Nic więc dziwnego, że wielu Żydów z całej Europy, gdzie byli delikatnie mówiąc dyskryminowani, zjeżdżało się do Polski.. Stąd ich tak wielu... W czasie I wojny wielu z nich opowiedziało się po stronie Piłsudskiego, wielu jednak zachowało neutralnść, co trochę Polaków "rozzłościło"- bilans "krwawych pogromów", o ile sobie przypominam wyniosił niecałe 300 Żydów.. Prawda niechlubna, ale jednak... Krótko mówiąc Żydom w Polsce było bardzo dobrze- gwarantowano im te prawa (choć i tak z ograniczeniami, jak np - co do ich luczby w Warszawie, zakupu majątków ziemskich, etc), o których mogli tylko marzyć w innych państwach. Nic więc dziwnego, że w spokoju dorabialio się tu giganycznych majątków... Potem nadeszła II wojna światowa- i... holokaust. Jednym słowem tracili wszystko, często także życie... Potem też nie zabardzo mogli się upominać o to, co im zabrano... A teraz...
Reasumując- Żydów było w Polsce dużo, dużo więcej niż w innych krajach Europy Zachodniej, mieli tutaj łaodniejsze prawa, możliwość gromadzenia majątku, nie było jako takich aktów agresji i dyskryminacji... Po drugie, w polskim prawie jest o wiele więcej luk prawnych niż w każdym innym państwie. Każdy by skorzystał...
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Filipku- tutaj ja nie dyskutowałam nad antysemityzmem i jakiejś żydofinansjerze, a jedynie przedstawiałam pewną historię. I o ile mi wiadomo, to jest mimo wszystko oddzielny temat- tutaj nie ma mowy o bzdurach, więc nie wiem, o co Ci chodzi...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Możesz przestać?
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 150
Liczba wątków: 5
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
I pomyśleć, że wiersz, jakim opatrzono wasze refleksje na temat Narodu Wybranego, wymierzony był w sąsiadów zza Odry i Nysy......
[i]I pamiętaj - że dana ci pamięć:
Nie kłam sobie - a nikt ci nie skłamie[/i]
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Możesz przestać? O ile mi wiadomo- zmieniliśmy temat... Ale jeśli w temacie o Żydach, nie wolno o nich mówić, to przepraszam.. Idę o tym popisać w "poezji"... :rotfl:
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Czy można dostać ostrzeżenie za życzenie śmierci innemu użytkownikowi?
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Czy można dostać ostrzeżenie za życzenie śmierci innemu użytkownikowi? Ależ, Partycjo, komu tak źle życzysz?...
Toż to takie niechrześcijańskie!
A w HP i tak nie wylądujemy, bo już w nim jesteśmy...
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Pytałam poważnie. Zeratul?
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Pytałam poważnie. Zeratul? Wypróbuj na mnie, najwyżej wezmę ostrzeżenie na siebie
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Nie. Boję się, że jestem skuteczna.
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Rzuciłem palenie, już mnie nic nie zabije
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
gratulacje
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Pytałam poważnie. Zeratul? Nie, ale będziesz pierwszą podejrzaną jakby co 
Poza tym nie wiem jak to wygląda od strony prawnej - Jaśko by się musiał wypowiedzieć :]
Pozdrawiam
Zeratul
P.S. Fizol - to teraz jeszcze napisz petycję do Łykendu, żaby się tam dało wytrzymać
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
a jednak:
Cytat:W monografii "Krwawa Pascha. Europejscy Żydzi i rytualne mordy" prezentuje tezę, że antysemicki mit dotyczący porywania i zabijania chrześcijańskich dzieci miał potwierdzenie w faktach. Według włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Toaff udowadnia, że wiele podobnych zbrodni rzeczywiście miało miejsce w latach 1100 - 1500 w okolicach Trydentu.
Zdaniem izraelskiego historyka, związanego z Włochami - właśnie w tym kraju wydał swoją książkę - mordów dokonywali członkowie skrajnego odłamu wyznawców judaizmu pochodzenia aszkenazyjskiego. Krew dzieci była im rzekomo potrzebna do wyrabiania macy i sporządzania specjalnych eliksirów, tzw. koszernej krwi. Miały one mieć lecznicze właściwości i być opatrzone certyfikatem rabina.
więcej:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070209/swiat/swiat_a_1.html">http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... t_a_1.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ale ja zaczynam!!!
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Ta ciekawostka to efekt zaległej "prasówki"  ) a że tematycznie pasowało, to podsyłam.
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Taaaaaaaaaaaak.....
Zaiste niezwykle ciekaweeeeeeeeeeeeeeee..... łeeeeeeeee...........
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Czy można dostać ostrzeżenie za życzenie śmierci innemu użytkownikowi? jateż
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Co do tych 'zyczen' -chyba jednak 2.1
3 .8
W sprawach spornych i nieobjętych regulaminem rację mają moderatorzy i administratorzy.
3. 9
Jeśli administratorzy i moderatorzy nie mają racji - patrz punkt 3.8
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Czyli trzeba życzyć śmierci tym samym osobom co Administracja i Moderacja. :rotfl:
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
zamocik_23 napisał(a):Wiesz- ciekawe jest to, że wielu Żydów jest już pogodzonych z Niemcami, a ma ciągle pretensje do Polaków, o obozy koncenrtacyjne. Fakt autentyczny, ale jakże bolesny... Cytat:Dla Izraelczyków Polska jest nie mniej winna niż Niemcy
rozmawiał Piotr Zychowicz
Gdy Polska otworzyła granice przed żydowskimi gośćmi, zaczęli oni dostrzegać w niej wyłącznie miejsca, gdzie wydarzył się Holokaust, oraz skupiają się tylko na jednym aspekcie wspólnej historii: polskiej kolaboracji - mówi znany izraelski historyk
RZ: Przeanalizował pan relacje uczniów, którzy odwiedzili Polskę w ramach wycieczek do miejsc Zagłady. Co młodzi Izraelczycy sądzą o Polsce i Polakach?
Moshe Zimmermann: Niestety, ich stosunek do Polski jest skrajnie negatywny. Uważają Polskę za kraj, który jest największym żydowskim cmentarzem na świecie. Z tego powodu jest ona "ziemią nieczystą". Co gorsza, terytorium, na którym podczas II wojny światowej Niemcy wymordowali kilka milionów Żydów, identyfikują z jego mieszkańcami i znajdującym się tu obecnie państwem. W ten sposób Polska i Polacy wyrastają w ich oczach na winnych tego, co się stało, nie mniej niż Niemcy.
Czy ten proces rozpoczął się po upadku komunizmu, gdy Izraelczycy zaczęli swobodnie podróżować do Polski?
Tendencja jest oczywiście starsza. Ale faktycznie, gdy zaczęły się wizyty - nawiasem mówiąc, nastąpiło to już kilka lat przed upadkiem sowieckiego imperium - zjawisko postrzegania Polaków jako "sprawców" znacznie się nasiliło. To paradoks, ale gdy Polska otworzyła granice przed żydowskimi gośćmi, zaczęli oni dostrzegać w niej wyłącznie miejsca, gdzie wydarzył się Holokaust, oraz skupiają się tylko na jednym aspekcie wspólnej historii - polskiej kolaboracji.
Wycieczki izraelskiej młodzieży od dłuższego czasu wzbudzają w Polsce kontrowersje...
Wiem o tym. Ostatnio polskie władze złożyły w tej sprawie wiele protestów. Spotkało się to z pozytywnym odzewem w Izraelu. Wielu ludzi odpowiedzialnych w naszym kraju za edukację doskonale zdaje sobie sprawę, że efekt tych wycieczek nie jest najlepszy.
Podstawowym problemem jest chyba ich fatalna organizacja?
Tak. Pewien czas temu w instrukcjach dla młodzieży odwiedzającej Polskę można było znaleźć choćby taki passus: "Wszędzie będziemy otoczeni przez Polaków. Będziemy nienawidzić ich z powodu udziału w zbrodniach". Na szczęście podobne absurdy zostały z nich już usunięte. Ma pan jednak rację, wielu Izraelczyków również bardzo krytycznie zapatruje się na sposób, w jaki organizowane są wycieczki. Podstawowym problemem jest to, że zacierana jest różnica między tym, co podczas II wojny światowej zrobili Żydom Niemcy, a tym, co - inni Europejczycy.
Na przykład każdej grupie młodzieży towarzyszy ocalały z Holokaustu, który ma im przekazać żywe świadectwo tego, co się się stało. Tak się zaś składa, że ci ludzie są wyjątkowo niechętnie nastawieni do Polski i zrzucają na nią dużą część winy za wymordowanie Żydów. To wywiera wielki wpływ na uczniów, gdyż wszystko, co mówią im ocaleni, uważają za prawdę objawioną.
Skąd się bierze to negatywne nastawienie ocalałych?
Większość z nich wychowała się w Polsce, w atmosferze rosnącego konfliktu polsko-żydowskiego. Ich pamięć jest więc pamięcią nie tylko o Zagładzie, ale również o przedwojennym antysemityzmie niektórych Polaków. Należy jednak podkreślić, że nie wszyscy polscy Żydzi mają o Polsce tak negatywną opinię.
Młodym Izraelczykom przyjeżdżającym do Polski towarzyszą uzbrojeni strażnicy. Zabrania się im wychodzić pojedynczo z hotelu, ostrzega przed rzekomo szalejącymi na ulicach skinheadami. Czy to nie stwarza atmosfery zagrożenia, która przekłada się później na postrzeganie Polaków jako narodu antysemitów?
Gdy młodzież przygotowuje się do tych wycieczek, zagadnienie polskiego antysemityzmu wysuwane jest na pierwszy plan. Po przylocie do Polski oczekuje więc ona, że antysemityzm będzie się objawiał na każdym kroku. A ponieważ tak bardzo go szuka, to go znajduje. Często jednak po prostu źle interpretuje ludzkie zachowania i intencje. Ci młodzi ludzie nie mówią przecież słowa po Polsku. W jaki więc sposób mogą właściwie interpretować to, co Polacy do nich mówią?
W jednej z relacji młody Izraelczyk napisał, że sam prowokował antysemickie zachowania. Poczucie siły w grupie, poczucie tego, że są dumnymi Izraelczykami otoczonymi przez wrogów, wywołuje w tych młodych ludziach bojowe nastroje.
A Polacy uważani są przez nich za tchórzy...
Pogląd ten faktycznie znalazł odzwierciedlenie w kilku relacjach. Ale jeżeli w dostarczonych im materiałach nie ma wzmianki o Powstaniu Warszawskim, o wojnie polsko-niemieckiej 1939 roku, o walce Polaków na froncie zachodnim, za to dużo się mówi o kolaboracji i powstaniu w getcie, nie ma się co dziwić, że takie są efekty.
Dotykamy drażliwej sprawy, jaką jest polityka izraelskiego rządu. Niedawno polska ambasada w Tel Awiwie opracowała specjalną broszurę przeznaczoną dla młodych Izraelczyków jadących do Polski. Podkreślono w niej, że polsko-żydowska historia to nie tylko Holokaust, ale również kilkaset lat zgodnego współżycia. Niestety, izraelskie władze nie zgodziły się na jej dystrybucję, gdyż zamiast słowa "naziści" użyto słowa "Niemcy"...
Nie słyszałem o tej sprawie, ale Ministerstwo Edukacji ma rzeczywiście bardzo zdecydowany pogląd na temat tego, co powinno się dziać podczas wycieczek. Dotyczy to na przykład spotkań naszej młodzieży z młodymi Polakami, które nie cieszyły się specjalnym wsparciem naszych władz. To poważny błąd. Udało się co prawda uzyskać zgodę, żeby wycieczkom towarzyszył polski przewodnik. Jest on jednak na ogół marginalizowany przez izraelski personel. To ci ostatni decydują, co robią i czego dowiadują się młodzi ludzie. Jak już powiedziałem, wielu izraelskich nauczycieli sprzeciwia się takiej formie wycieczek. I nawet nie dlatego, że uważają, że nie ma sensu organizować antypolskich podróży do Polski, ale dlatego, że takie podróże nie mają żadnego pozytywnego efektu, jeżeli chodzi o wychowanie czy poszerzenie wiedzy historycznej młodych ludzi.
Dlaczego jednak tak usilnie forsowany jest neutralny narodowościowo termin "naziści"?
To sami Niemcy starają się używać tego słowa. Wskazywać, że to nie oni, ale bliżej nieokreśleni naziści dokonali zbrodni. Niemcy starają się pozbyć poczucia zbiorowej winy. O ile gotowi są ponosić odpowiedzialność za Holokaust, o tyle z udźwignięciem poczucia winy radzą sobie znacznie gorzej.
Ale dlaczego część Żydów wpisuje się w ten niemiecki scenariusz?
Na pewno wpływ na stosunek Żydów do Niemców ma to, że okazali oni skruchę i przeprosili za zbrodnie dokonane podczas II wojny światowej.
O termin "naziści" pytam dlatego, że jakiś czas temu w jednej z amerykańskich szkół średnich zapytano uczniów, kim byli owi "naziści". Większość z nich bez wahania odpowiedziała, że Polakami.
Nie wierzę, żeby w Izraelu coś takiego było możliwe. Tak źle z nami jeszcze nie jest. Problem polega na tym, że młodzi Izraelczycy uważają, że Polacy są w tym samym stopniu odpowiedzialni za Szoah co Niemcy. Nikt przy zdrowych zmysłach nie uważa u nas, że to Polacy byli nazistami. Ale dla wielu ludzi, którzy nie mają większej wiedzy na temat historii Europy Środkowo-Wschodniej, mylące jest już samo to, że podczas II wojny światowej Auschwitz było w granicach Niemiec, a dziś znajduje się w Polsce.
Sam spotkałem się z opiniami, że to Polacy byli głównymi sprawcami...
To margines. Na pewno jednak można powiedzieć, że istnieje taka tendencja, że wszystko zmierza ku temu, żeby ludzie rzeczywiście zaczęli tak myśleć. Widać to na przykładzie stosunku Izraelczyków do dzisiejszej Polski i Niemiec. Podczas ostatnich mistrzostw świata w piłce nożnej znacznie więcej młodych Żydów kibicowało drużynie niemieckiej niż polskiej.
Kilka lat temu w Nowym Jorku byłem na wykładzie Normana Daviesa poświęconym historii Polski. Sporą część słuchaczy stanowili żydowscy studenci. Jedyne pytanie, które padło z tej części sali, dotyczyło masakry w Jedwabnem. Jaki wpływ na problem, o którym mówimy, miała książka Jana Tomasza Grossa "Sąsiedzi"?
Książka wywołała oczywiście szeroki oddźwięk. W dłuższej perspektywie nie sądzę jednak, żeby miała jakiś większy wpływ na świadomość historyczną Izraelczyków. Gdyby zapytał ich pan o Jedwabne, pewnie nie więcej niż 10 proc. wiedziałoby, o czym mowa.
Gdy spieram się z Izraelczykami na temat historii II wojny światowej, hasło "Jedwabne" bardzo często pojawia się jako dowód polskiej masowej kolaboracji z Niemcami.
Bo zapewne rozmawia pan z wykształconymi ludźmi. Oczywiście książka cieszyła się dużą popularnością, ale nie przeceniałbym jej znaczenia. Nie wolno również porównywać Jedwabnego do Auschwitz. O ile pierwsze było pogromem w starym stylu, drugie było masową, fabryczną eksterminacją całego narodu. To nie tylko kwestia różnicy liczb, ale również intencji i metod.
W Polsce wielu ludzi ma poczucie, że postrzeganie nas przez Żydów jako "narodu sprawców" jest po prostu nie fair.
Oczywiście, że jest nie fair. Bo przecież to właśnie Polacy uratowali najwięcej Żydów. Zapewniam, że nie wszyscy w Izraelu o tym zapomnieli. Trudno jednak będzie przełamać to negatywne zjawisko bez podjęcia solidnej pracy edukacyjnej. Polski minister edukacji powinien zawrzeć w tej sprawie jakieś porozumienie ze swoim odpowiednikiem w Izraelu. Wzorem powinny być działania poprzedniego ambasadora Izraela w Polsce Szewacha Weissa, który zrobił wiele, żeby zmienić wizerunek Polaków w oczach Izraelczyków.
Podczas gdy Polacy coraz częściej bywają przedstawiani jako naród sprawców, pewne środowiska starają się zaprezentować Niemców jako naród ofiar. Jak pan to ocenia?
Znam tę sprawę bardzo dobrze. Byłem jednym z ekspertów, którzy doradzali w sprawie budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom. Zrezygnowałem, gdy się zorientowałem, jakie są prawdziwe intencje Eriki Steinbach. Mimo to nie uważam, żeby ta kobieta i jej otoczenie byli aż tak groźni. Oni są bardzo głośni, ale nie mają większych szans na uzyskanie decydującego wpływu na niemiecką politykę.
W Polsce istnieje jednak obawa przed zjawiskiem "pisania historii na nowo". Historii, w której Niemcy i Żydzi będą ofiarami, a Polacy zbrodniarzami.
To przesada. Nie sądzę, że ktokolwiek, kto ma choć kroplę oleju w głowie, mógłby przyjąć taką wersję przeszłości. Zgadzam się natomiast, że występuje taka tendencja i Polska powinna być czujna. Powinniście jasno i otwarcie dawać do zrozumienia, jakie jest wasze stanowisko.
Czy zgadza się pan z opinią, że Polacy i Żydzi konkurują do miana największej ofiary wojny?
To nie jest tylko współzawodnictwo pomiędzy Polakami a Żydami. Dziś każdy stara się być postrzegany jako ofiara. Bo bycie ofiarą łączy się z wieloma przywilejami. Jeżeli chodzi o młodych Izraelczyków, którzy odwiedzają Polskę, mamy do czynienia z pewną demonstracją tego współzawodnictwa. Myślę, że gdybym był Polakiem, widząc te grupy Żydów otoczonych przez uzbrojonych ochroniarzy i wymachujących narodowymi flagami, sam odebrałbym to jako lekką prowokację.
Czyli takie zachowania mogą wywoływać w Polakach niechęć do Żydów?
To bardzo niebezpieczne pytanie. Gdybym odpowiedział "tak", uznałbym, że antysemityzm jest wywoływany działaniami Żydów, że jest odpowiedzią na ich własne zachowania. Jestem ekspertem od antysemityzmu i wiem, że to nie jest prawda. Odpowiem więc tak: takie prowokacje mogą wywołać u Polaków rezerwę w stosunku do ich żydowskich gości.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rzeczpospolita.pl/wydarzenia/070412_70.html">http://www.rzeczpospolita.pl/wydarzenia/070412_70.html</a><!-- m -->
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
A ja pałam do dużej części Żydó niechęcią (nie nienawiścią) za to co robią w: Palestynie, Libanie etc. Podczas ostatniej wojny z Libanem czytałem artykuł w Polityce (chyba, mógł być to Neewsweek albo inny tygodnik) gdzie zobaczyłem obrazek małej żydówki, która pisała na rakietach "From Israel with love". I co mnie tak peszy? To, że Żydzi robią z siebie jedyną ofiarę Holocaustu, a niewiele lepsze rzeczy robia u siebie (jestem przekonany, że część Żydó, którzy grzmią na "polskie obozy koncentracyjne" najchętniej powsadzałoby w nie Arabów - chyba, że są producentami broni, to wtedy mają nadzieję, że konflikt na bliskim wschodzie będzie trwał wiecznie)
Pozdrawiam
Tomek
P.s I zastrzegam, że pretensje mam TYLKO i WYŁĄCZNIE do Żydów, którzy robią to co opisałem wyżej.
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Tomek_Ciesla napisał(a):czytałem artykuł w Polityce Boże, Tomek! Jakie Ty gazety czytasz!
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Kiedyś wspominałem o tym, że zdaniem Davisa pewne środowiska żydowskie celowo przedstawiają Polskę w złym świetle. Davies mówił o tym na spotkaniu w Toruniu. Teraz jedynie tytułem uzupełnienia namia na taką jego wypowiedź:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=209&ShowArticleId=50943">http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=50943</a><!-- m -->
Cytat:Kilka dni temu kongres UNESCO zgodził się na zmianę nazwy obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Teraz to :Auschwitz-Birkenau. Niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny i zagłady (1940-1945)". Zmianę wymusił fakt, że zagraniczne media często nazywały byłe hitlerowskie obozy polskimi obozami zagłady i w ten sposób same tworzyły pewien stereotyp. Czy teraz będzie mniej pomyłek?
Oczywiście decyzja jest krokiem we właściwym kierunku. Ale trzeba pamiętać, że wiele jest na świecie środowisk, które chcą podkreślić swoją wyjątkowość, które chcą mieć monopol na cierpienie. "Polskie obozy zagłady" pewnie będą się dalej pojawiać.
Sugeruje pan, że nie są to pomyłki wynikające z niedouczenia redaktorów, lecz świadome działanie?
To pewien sposób myślenia. Polska przedstawiana bywa jako kraj antysemicki, ale ten antysemityzm jest świadomą przesadą. Syjoniści chcą, żeby jak najwięcej Żydów z innych części świata osiedlało się w Izraelu. Dlatego m.in. Polskę często przedstawiają jako kraj antysemicki, nie do przyjęcia dla Żydów. I dalej, idąc tokiem ich myślenia, Polacy są antysemitami, Hitler także był antysemitą. Konkluzja - Polacy kochali Hitlera.
To brzmi absurdalnie.
Oczywiście, że to absurd i nonsens. Tylko że wiele osób, przede wszystkim w Ameryce, w to wierzy. Słyszą, że Oświęcim był w Polsce, a więc Polacy są antysemitami i zbudowali obozy. Powtarzam: to bzdura, ale zdziwiłby się pan, jak wielu ludzi tak myśli. Ja, jako historyk, ciągle mam kłopoty z tłumaczeniem, że w obozach oprócz Żydów zginęło także wielu Polaków czy Rosjan. Ale nie dziwmy się: żelazna kurtyna istniała przez 50 lat, Polacy nie byli w stanie bronić się przed taką interpretacją historii.
|