Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Arcybiskup Paetz metropolitą warszawskim?
#31
Żart Szymona o tyle nie jest absurdalny, że jeden z wysokich dostojniów Kościoła, myślący od dawna o Warszawie (choć z niewielkimi szansami na powodzenie) ma ten sam problem co Abp Paetz.
Tak więc, gratuluje Szymonowi dowcipu ma ma on głębszy sens Smile
#32
lc napisał(a):jeden z wysokich dostojniów Kościoła, myślący od dawna o Warszawie (choć z niewielkimi szansami na powodzenie) ma ten sam problem co Abp Paetz.
Jeżeli tylko ma ten sam problem, to niewielki kłopot, gorzej, gdyby sobie tak samo z nim nie radził.


(Aha, tak naprawdę, to nie wiem, o kogo chodzi.)
A strażak także był Sam
#33
piotrek napisał(a):gorzej, gdyby sobie tak samo z nim nie radził.
albo tak samo radził Smile
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#34
Markowa:) napisał(a):
Szymon napisał(a):
Markowa:) napisał(a):przeciez ja Szymka nawet bardzo lubię
Nie popadajmy w skrajności, Lucynko!
Ależ w mojej wypowiedzi nie było za grosz przesady
Muszę przyznać, Lucynko, że odkąd Sobie zaktualizowałaś profil to jeszcze bardziej mnie to cieszy. Masz "pomógł" i piwo oczywiście. I uśmiech* ode mnie Smile

Pozdrawiam serdecznie

*Tylko nie mów nic Markowi! Wink
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#35
Hmmm my tu rozmawiamy o hierarchach Koscioła, a Ty mój profil wspominasz... :aniolek:
Markowi nic nie powiem, sam sobie przeczyta...
To ciekawe, jak to jak się dziewczyna (roz/u) bierze wplywa na ogólną radość Wink
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
#36
Tak. I z takiej radości się biorą miłości. A jak bocian przeleci to nawet i dzieci. Smile
#37
Hheheheh, pieknie Ci sie zrymowalo Kraśny!
Ufff, jak dobrze, że przez forum to ciężko się zakochać, a tym bardziej zajść w ciąże! Czuje się bardzo bezpieczna w tej materii.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
#38
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):przez forum to ciężko zajść w ciąże
Oby. Wiesz, jedziesz na kulturalne spotkanie miłośników poezji, a tu nagle i niespodziewanie włącza się opcja "Sergiusz Jesienin" i...
Cytat: Bóg wie co się może zdarzyć!
#39
Przestrzegasz mnie, żebym nie wybrała się do Przemyśla?
No pięknie...A gdybym przyjechała całkiem ubrana? Byłaby szansa na uniknięcie potomstwa?
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
#40
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):A gdybym przyjechała całkiem ubrana?
Przecież w kobiecie nie liczy się warstwa wierzchnia...
#41
Ciekawe, więc cóż liczy się w kobiecie według Ciebie Filipie?
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
#42
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?kat=9912&wid=8713922&rfbawp=1170415167.691">http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... 415167.691</a><!-- m -->

[ Dodano: 2 Luty 2007, 12:23 ]
być może Wielgus nie współpracował
#43
Tomek_Ciesla napisał(a):być może Wielgus nie współpracował
To za co przepraszał?
A strażak także był Sam
#44
piotrek napisał(a):
lc napisał(a):jeden z wysokich dostojniów Kościoła, myślący od dawna o Warszawie (choć z niewielkimi szansami na powodzenie) ma ten sam problem co Abp Paetz.
Jeżeli tylko ma ten sam problem, to niewielki kłopot, gorzej, gdyby sobie tak samo z nim nie radził.

(Aha, tak naprawdę, to nie wiem, o kogo chodzi.)
O kogo chodzi nie powiem, ale dodam, że pewnego młodego kleryka wysłał dawno na studia do Rzymu. Tak więc chyba sobie poradził nawet nie radząc sobie Smile
#45
piotrek napisał(a):To za co przepraszał?
Być moze tylko po to, żeby nagonka medialna wreszcie się skońćzyła.
#46
Paradoks sytuacji polega na tym, że tak naprawdę każdy "współpracował"... Procesja, remont koscioła, zakładanie cmentarza, dlasze kształcenie, wyjazd etc, etc- to wszystko wymagało przechadzki do miejsca wiadomego i jegnak przeprowadzenia rozmowy. A każdy "przeprowadzający" tą rozmowę wpisywał potem do książeczki, kto też taki u niego był... Wi wielu przypadkach to była jedyna współpraca- a podpis zostawał... Wiecie - ja bym się wcale nie dziwiła, gdyby ktoś znalazł, że np.: Wojtyła "współpracował"...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#47
zamocik_23 napisał(a):tak naprawdę każdy "współpracował"... Procesja, remont koscioła
Wiadomo samo się nie zrobi...
#48
zamocik_23 napisał(a):Wojtyła "współpracował"...
Nie ogldałaś "Karol - człowiek który stal się Papieżem"? Tam po jakiś rozmowach o budowie kościoła w Nowej Hucie z jakimś SBkiedm Wojtyła powiedzial "Dziękuję za współprace pułkowniku" Wink Wink

Pozdrawiam
Tomek
#49
zamocik_23 napisał(a):Paradoks sytuacji polega na tym, że tak naprawdę każdy "współpracował"...
No w przypadku lustraci chodzi o dość konkretny rodzaj współpracy, wiec nie rozwadniajmy tego pojęcia.
#50
Tomek_Ciesla napisał(a):Tam po jakiś rozmowach o budowie kościoła w Nowej Hucie z jakimś SBkiedm Wojtyła powiedzial "Dziękuję za współprace pułkowniku"
I pewnie pułkownika wtedy zlustrowano i oberwał za współpracę z klerem Big Grin
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#51
Tomek_Ciesla napisał(a):Tam po jakiś rozmowach o budowie kościoła w Nowej Hucie z jakimś SBkiedm Wojtyła powiedzial "Dziękuję za współprace pułkowniku"
Dokładnie o to mi chodziłoSmile
Jaśko napisał(a):No w przypadku lustraci chodzi o dość konkretny rodzaj współpracy, wiec nie rozwadniajmy tego pojęcia.
Ciekawe jest jedno... A mianowicei słyszeliście chyba o tak zwanej nadgorliwości? Sczególnie w czasach realnego socjalizmy. Poszczególni SB-cy nie przebierali w środkach, byleby tylko zyskać pochwałę, a co z tym idzie wynagrodzenie lub możliwość wyjazdu... Myślicie, że większość z nich miała jakiekolwiek opory przed fałszowaniem akt, byleby tylko dopiąc swego? A sposoby poprzez które pozyskiwali konkrytnych "współpracowników"? Księży było szczególnie bardzo łatwo zaszantarzować (domyślacie się o co chodzi?...)
Swoistość występowania tzw. "komunizmu" w Polsce polega na szczególnej pozycji Kościoła. Przypominam, że nigdzie indziej w bloku socjalistycznym Kościół nie mógł tak prężnie rozwijać się i działać jak u nas. Z jednej strony działalność księży, z drugiej usatysfakcjonowana "góra". Jednym słowem- wilk syty i owca cała Wink
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#52
Chyba trochę upraszczasz sprawę. Sugerujesz umowę Koscioła z władzą PRLu?
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
#53
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Sugerujesz umowę Koscioła z władzą PRLu?
Wielcy- brońcie nmnie od tego! Stwierdzam coś całkowicie innego (choć może trochę namieszałam w tamtym poście...) Zresztą przykłady ks. Wyszyńskiego i Popiełuszki mówią same za siebie... Ja jestem pełna podziwu dla tych postaci Kościoła, które mimo wszystko walczyły. Ich upór, determinacja w dążeniu do celu, odwaga naprawdę mi imponują. Dlatego, jeśli słyszę zdanie- ten ksiądz współpracował- włącza mi się czerwona lampeczka a pod nią napis: "niekoniecznie"...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#54
zamocik_23 napisał(a):Ciekawe jest jedno... A mianowicei słyszeliście chyba o tak zwanej nadgorliwości? Sczególnie w czasach realnego socjalizmy. Poszczególni SB-cy nie przebierali w środkach, byleby tylko zyskać pochwałę, a co z tym idzie wynagrodzenie lub możliwość wyjazdu... Myślicie, że większość z nich miała jakiekolwiek opory przed fałszowaniem akt, byleby tylko dopiąc swego?
Tak.
zamocik_23 napisał(a):A sposoby poprzez które pozyskiwali konkrytnych "współpracowników"?
Ze względu na załozenia lustracji (ujawnienie agentów, aby nie można ich było nadal szantażować) nie ma to znaczenia.

[ Dodano: 2 Luty 2007, 23:18 ]
Ale jest w Hyde Parku watek "Lustracja", proponuje tam sie na ten temat wypowiadać.
#55
Jaśko napisał(a):Ze względu na załozenia lustracji (ujawnienie agentów, aby nie można ich było nadal szantażować) nie ma to znaczenia.
Ja sądzę, że ma, ale dobrze- już się nie wypowiadam i wyłączam się z tematu "lustracja", bo jak widzę to znów nie me miejsce...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#56
zamocik_23 napisał(a):już się nie wypowiadam i wyłączam się z tematu "lustracja"
Ja właśnie sugerowałem, żebyś się w tamten temat ("lustracja") włączyła, bo ten jest o Paetzu, a nie o lustracji.
#57
Ale ktoś jednak rozpoczął ten temat... I ja nie mówiałam o lustracji, ale o rzekomaej "współpracy"... Cóż- uciekam już stąd Wink
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#58
Jaśko napisał(a):Tak.
A Ty znowu swoje... Confusedtrapiony:
zamocik_23 napisał(a):Przypominam, że nigdzie indziej w bloku socjalistycznym Kościół nie mógł tak prężnie rozwijać się i działać jak u nas. Z jednej strony działalność księży, z drugiej usatysfakcjonowana "góra". Jednym słowem- wilk syty i owca cała Wink
Zaponiałaś o cerwkii w Rumunii i kościołach w dawnej Jugosławii.
zamocik_23 napisał(a):Księży było szczególnie bardzo łatwo zaszantarzować (domyślacie się o co chodzi?...)
Na każdego haka można było znaleźć, księża współpracowali, adwokaci współpracowali, lekarze współpracowali. tylko, że w obecnych czasach nikt nie lustruje prawników ani lekarzy (oba zawody zaufania publicznego czy jakoś tak) tylko lustruje sie księży...

Pozdrawiam
Tomek

P.s Jak czsem czytam w prasie doniesienia kto był SB-kiem (tutaj głównie odnoszę się do oskarżenia o agenturalną przeszłość Kuronia, Wałęsy itp.) i z drugiej strony Kaczyńskich, którzy byli na 100% w opozcji to mam wrażenie, że porządni ludzie byli w tym całym PZPR Smile)
#59
Tomek_Ciesla napisał(a):Zaponiałaś o cerwkii w Rumunii i kościołach w dawnej Jugosławii.
Tomku- choćbym chciała i tak się tu nie wypowiem, bo to przecież nie ten temat...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
#60
zamocik_23 napisał(a):Ale ktoś jednak rozpoczął ten temat...
OK - Tomek Cieśla jako bardziej doświadczony forumowicz, co więcej - forumowicz w jakiś sposób sprofilowany politycznie, powinien pamiętać, że odpowiedni wątek istnieje Wink

Off-topiki są spoko, ale skoro dany temat już istnieje, to po co go dublować?





Tak, tak - uwziąłem się i piszę to tylko po to, żeby ci dokuczyć. :wredny:




Wink
A strażak także był Sam


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  O wiarygodności Impresariatu i koncercie warszawskim Niktważny 47 12,012 07-03-2007, 12:43 PM
Ostatni post: Kuba Mędrzycki
  Jest nowy arcybiskup Warszawy! Krasny 10 3,907 01-12-2007, 01:07 PM
Ostatni post: Tomek_Ciesla

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości