Liczba postów: 1,532
Liczba wątków: 163
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
zamocik_23 napisał(a):MIało być chyba o wierszach, prawda? Nie żbym się kogokolwiek czepiała, ale ktoś może rozwinie wątek Patrycji...
Dla mnie jest trochę niezrozumiały... Najpierw jest mowa o barakach (kartka w ręku- kartka na rację żuwnościową? )- rozumiem, że obóz i wszystko jasne... Ale później pojawiają się lakierowane panele, osoba sprzątaczki... I do tego piętro drugie... (Baraki są parterowe...) CHyba, że nagle następuje przeniesienie w przestrzeni- bohater liryczny znajduje się w tej samej okolicznosci, tylko w innych czasach...(?)
Patrycjo- oświeć Oświece
sprostowanie: O ile pamiętam Oświęcim...baraki nie są parterowe...pamiętam chyba dobrze bo jak byłam trzy lata...nie, uff, już prawie cztery lata temu, Ciotki mnie wpuściły same do jednego baraku...mianowicie do tego który stanowił muzeum martyrologii Żydów... nastrojowe czerwone oświetlenie, ciemno dosyć, zdjęcia, jakieś przerażające rzeźby, nikogo nie było...słyszałam tylko własne kroki, byłam przekonana że czyjś duch wyskoczy i mnie zje! (bujna wyobraźnia do dzisiaj mnie nie opuściła  )
Co do wiersza. Ok.
Obóz w środku zimy
śpi pod śniegiem ścięta trawa
pod nią ziemia odpoczywa
chodnik bowiem jest czysty
pierwsza zwrotka, nieudolnie, ale starałam się po pierwsze stworzyć obraz, poezje po angielsku pisałam dosyć metaforycznie, symbolami itp, tu nie chciałam ryzykować z polszczyzną. Próbowałam przekazać że samo miejsce jest żywe, a ponieważ zima mi się kojarzy z odpoczynkiem, czasem kiedy wszystko śpi. Chciałam też jakoś przekazać upływ czasu i to że obóz już nie spełnia, że tak powiem, swojego celu 'ścięta trawa' nawiązuje do tego że obozy jak np Oświęcim, wyglądają dzisiaj jak muzea, i trudno się wczuć, przynajmniej ja tak spostrzegłam, w atmosferę tamtych czasów.
'Chodnik czysty' nie jak podejrzewam za czasów wojny (krew, błoto, raz na ileśtam metrów konający człowiek, lub 'śmieci'jak podejrzewam spostrzegano więźniów obozu.
Wiadomo kto wlecze się
z karteczką mocno ściśniętą
lecz nie tam gdzie wszyscy dążą
na lewo, barak szósty
'Wiadomo kto', otwarta interpretacja, lecz ja zobaczyłam w 'oczach wyobraźni' starszego mężczyznę, może byłego więźnia, albo brat, syn byłego więźnia. Karteczka, tak, może być żywnościowa, ale chodzi raczej o pamięć niż (he he) jedzenie, na tej karteczce jest napisane nazwisko, data urodzenia itp. 'Lecz nie tam gdzie wszyscy dążą' czyli, nie tak jak inni 'turyści' zwiedzający obóz, tylko do szóstego, w którym jak mi się zdaje, na ścianach dwóch długich korytarzy wiszą zdjęcia byłych więźniów.
Pani Ewa sprząta
lakierowane panele
wiadomo kto dąży dalej
po schodach, piętro drugie
Jeszcze raz nawiązanie do upływu czasu, panele są zadbane, lakierowane (SĄ PANELE, nie laminat)
Piętro drugie, bliżej nieba, postać się wspina wyżej, nie wiadomo czy on nie umiera.
Twarz zza szkła błyszczy
na ścianie pomalowanej
róża już niebawem zaschnie
ale była, to jest ważne.
twarz zza szkła (zdjęcie)
róża już niebawem zaschnie' mi w pamięć zapadła właśnie zaschnięta róża przy jednym zdjęciu. róża - życie, czyjaś pamięć, czyjeś uczucia związane z osobą na zdjęciu. Ale ponieważ zasycha, powiedzmy że od tamtej pory już nikt nie odwiedzał tej osoby.
'ale była, to jest ważne' - tu z lekkim przekąsem, to że ktoś pamięta, to jest najważniejsze, tu pozwoliłam sobie trochę zwrócić uwagę na to że niby społeczeństwo pamięta o tych tragediach, ale jakoś te zbrodnie popełniane w trakcie wojny się powtarzają...ale to że pamiętamy...no, to jest najważniejsze.
Ktoś przełyka gorycz
kulę w gardle i zdrętwienie
choć tej twarzy nikt nie widzi
nie zapomni, nie wspomina
Właśnie 'choć tej twarzy nikt nie widzi
nie zapomni, nie wspomina'
pointa: pamiętamy, lecz nie wspominamy, i niczego się nie nauczyliśmy..
No, spróbowałam...mam nadzieję że się jakoś wyraziłam, kurde, przeczytam jeszcze z 500 książek, podręczników itp..może mi się poprawi
-Pacia
"Chude Dziecko"
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
berseis13 napisał(a):pamiętamy, lecz nie wspominamy, i niczego się nie nauczyliśmy.. Tak- to jest najsmutniejsze w tym wszystkim...
Kurcze- aż korci mnie, żeby walnąć w ten post swój tekst... ale nie- innym razem może
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
No z twoją interpretacją to wiersz nabrał dla mnie głębi, może po prostu nie znam się wystarczająco dobrze na poezji, żeby to odkryć za pierwszym razem, samemu.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
I wreszcie wiemy z "pierwszej ręki" "co poeta miał na myśli". To prawda, że inaczej się wtedy widzi różne rzeczy.
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 438
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2005
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):myślę, że nie uraziłbym Pawła, cytując Ciebie, nawet jeśli Paweł by wcześniej nie zdążył zauważyć co napisałaś. Żądam wyjaśnienia "otwartym tekstem" (bez małpek i innych ozdobników) co autor miał na myśli pisząc swoje słowa.
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Żądam wyjaśnienia "otwartym tekstem" (bez małpek i innych ozdobników) co autor miał na myśli pisząc swoje słowa. No, ale to jest chyba jasne i łatwo Szymona zrozumieć, jeśli prześledziło się uważnie całą wymianę zdań w tym wątku.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Żądam wyjaśnienia "otwartym tekstem" (bez małpek i innych ozdobników) co autor miał na myśli pisząc swoje słowa Nie wiem dlaczego żądasz wyjaśnień, skoro moja wypowiedź Ciebie nie dotyczyła, ale akurat w Twoim przypadku trudno się dziwić temu, że bliska Ci jest akurat taka, a nie inna retoryka.
Niemniej jednak chętnie odpowiem. Pisząc następujące słowa
myślę, że nie uraziłbym Pawła, cytując Ciebie, nawet jeśli Paweł by wcześniej nie zdążył zauważyć co napisałaś miałem na myśli to, że przypuszczałem (myślę, że słusznie i mam nadzieję, że Paweł to może potwierdzić), że Paweł nie poczułby się urażony, gdybym przytoczył pierwotną wersję wypowiedzi Edyty, nawet gdyby sam jej nie zdążył zobaczyć, bo Edyta zmieniłaby ją zanim Paweł by ją przeczytał. A napisałem to w odpowiedzi na sugestię Edyty, że Jej celem była rzekomo dbałość o to, żeby Paweł nie poczuł się urażony, a moim niby dalsze jątrzenie.
Tak właściwie to co tu jest do tłumaczenia?
Czy ktoś, poza Pilsem, domyśla się o co rzeczonemu Pilsowi chodzi i dlaczego żąda wyjaśnień?
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 22
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):przypuszczałem (myślę, że słusznie i mam nadzieję, że Paweł to może potwierdzić) Może Paweł może. Ale to chyba moja sprawa, w jaki sposób chcę odzywać się do Pawła i czym zapragnę go urazić. Chciałabym też mieć prawo do decydowania, jaki wydźwięk ma mieć mój post.
Szymon napisał(a):skoro moja wypowiedź Ciebie nie dotyczyła Moja wypowiedź także nie dotyczyła Ciebie, a jednak postanowiłeś się wtrącić.
Szymon napisał(a):Czy ktoś, poza Pilsem, domyśla się o co rzeczonemu Pilsowi chodzi i dlaczego żąda wyjaśnień? Może nikt poza Tobą nie ma wątpliwości? Szymon, Art jest tylko jeden. Chociaż w dwóch osobach.
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Edyta napisał(a):Ale to chyba moja sprawa, w jaki sposób chcę odzywać się do Pawła i czym zapragnę go urazić Owszem, jeśli piszesz prywatnie. Tylko co z tego?
Edyta napisał(a):Może nikt poza Tobą nie ma wątpliwości? Tu się już chyba trochę zagalopowałaś :rotfl:
Obawiam się, Edyto, że popełniłaś powyżej tak zwany błąd prowincjonalizmu.
Pozdrawiam!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 22
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):Obawiam się, Edyto, że popełniłaś powyżej tak zwany błąd prowincjonalizmu. Przecież to nie jest argument, więc o żadnym błędzie nie może być mowy.
[ Dodano: 1 Luty 2007, 20:02 ]
Szymon napisał(a):Owszem, jeśli piszesz prywatnie. Tylko co z tego? Jeszcze na jedno powinieneś odpowiedzieć.
Stary! Jeśli odzywa się Pils to zarzucasz mu, że nie prosiłeś go o zdanie. Jeśli ja zarzucam Ci to samo, nie odpowiadasz. Jednocześnie dodajesz, że mogę pisać w swoim imieniu tylko prywatnie. Postradałeś zmysły?
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):I wreszcie wiemy z "pierwszej ręki" "co poeta miał na myśli". To prawda, że inaczej się wtedy widzi różne rzeczy Pozwolicie, że wrócę do treści postu, troszkę ponad ulubioną przez wielu zabawą w " Mam ostatnie slowo".
Wiemy co poeta ma mial na mysli. Tylko po co? Dziedziniec, barak, zdjęcia i zeschniete kwiaty zatknięte nad nimi. Każdy kto odwiedzal Auschwitz ma to w tyle głowy. To wrażenie widac w tym wierszu . Dodatkowo jest historia, nieco reporterskiego oka. Całość jest podana przejrzyście i jasno.
Nie pytaj poety o czym pisał, bo po co wiersz. Zapytaj siebie o czym jest. Jesli nie znajdziesz odpowiedzi, swojej odpowiedzi, przewróć kartkę.
Albo nie pytaj. Poczuj.
Nie ma złych wierszy. Są wiersze o niczym.
Liczba postów: 3,847
Liczba wątków: 19
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Voland napisał(a):Albo nie pytaj. Poczuj. Zgadzam się z Tobą. Ale sam wiesz, że po jakimś czasie, zwłaszcza po śmierci autora wiersza (Berseis, wybacz) rodzą się pytania: o co chodziło? Tak było, jest i będzie. Dlaczego jakaś polonistka, czy ktoś inny ma narzucać nam swoją, czy "ogólnie pojętą" interpretację?
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
Liczba postów: 880
Liczba wątków: 22
Dołączył: May 2006
Reputacja:
0
Voland napisał(a):Albo nie pytaj. Poczuj. Wiesz, ja bym wolałam, żeby część tych, którzy "czują" wiersze JK, raczej zapytało...
Liczba postów: 935
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2006
Reputacja:
1
Edyta napisał(a):Wiesz, ja bym wolałam, żeby część tych, którzy "czują" wiersze JK, raczej zapytało... A gdyby im odpowiedział
"Zostały jeszcze pieśni. One
Już, chcę czy nie chcę, nie są moje."?
A strażak także był Sam
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Tak wiersz powinien bronić się sam, ten dla mnie się nie bronił, ale interpretacja Paci przekonała mnie, że miała coś do powiedzenia.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Prawda, że jak czytałam ten wiersz po raz pierwszy, miałam skojarzenia z Oświęcimiem, ale to się rozłazi. Właściwie cała powaga tematu gdzieś się ulatnia po drodze, że nie wiadomo, o czym właściwie jest wiersz.
Po przeczytaniu interpretacji przynajmniej robi się trochę jaśniej, ale nie wiem, czy to dobre dla wiersza, jeśli trzeba go tłumaczyć...
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Wydaje mi się, że niezrozumienie wynika poprostu z tego, ze pewne elementy wydają się jakby wyrwane z kontekstu - róża czy twarz zza szkła - a to ze względu na to, że ujęłaś w wierszu pewne obrazy, które ktoś mógłby odczytać w inny sposób, np. dlatego ze nigdy nie był w Oswięcimiu. W momencie, kiedy zna się kontekst obraz sie rozjasnia.
Voland napisał(a):Nieco reporterskiego oka. i dodam, ze emocje także, ale zabrakło mi kontekstu. ale z drugiej strony to jest poezja - tu nie musi być wszystko wyłożone na stół.
P.s. Ciekawe jakbyś napisała cos w rodzaju opowiadania na ten temat ...
Liczba postów: 438
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):No, czy nie napisałem wyraźnie - autor?
Szymon napisał(a):Nie wiem dlaczego.... Niech będzie, że tak było i to ja się pomyliłem. Z godzin wysyłań i zmian postów nie mogłem wyczytać (między wierszami) świetlistości Twoich poczynań.
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
No ja byłam w Oświęcimu, ale 3 lata temu. Nie mniej dopiero po interpretacji przypomniałam sobie swoje ówczesne wrażenia.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Pils napisał(a):Niech będzie, że tak było i to ja się pomyliłem. Z godzin wysyłań i zmian postów nie mogłem wyczytać (między wierszami) świetlistości Twoich poczynań. Ale teraz już wszystko w porządku, prawda, Pawle? :rotfl:
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 51
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
gosiafar napisał(a):Dlaczego jakaś polonistka, czy ktoś inny ma narzucać nam swoją, czy "ogólnie pojętą" interpretację? To nie słuchajcie polonistów  Errare humanum est. A czy za zycia czy po smierci pytanie o wiersze będzie takie samo. Moim zdaniem tłumaczenie poety co chciał przekazac wierszem sprawia, że wiersz staje sie niepotrzebny, że odbiorca czyta wiersz przez pryzmat interpretacji zamiast sam go interpretować. Źle, niepewnie, płycej lub głębiej ale po swojemu.
Edyta napisał(a):Wiesz, ja bym wolałam, żeby część tych, którzy "czują" wiersze JK, raczej zapytało... Myśle, że nie muszą. Zupelnie inną rzeczą jest czy powinni je spiewać
Nie ma złych wierszy. Są wiersze o niczym.
Liczba postów: 1,334
Liczba wątków: 30
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Prawda, że jak czytałam ten wiersz po raz pierwszy, miałam skojarzenia z Oświęcimiem, ale to się rozłazi. Właściwie cała powaga tematu gdzieś się ulatnia po drodze, że nie wiadomo, o czym właściwie jest wiersz. Ja też miałam podobne odczucia... Cały dramat człowieka zamknięty mimo wszystko w pierwszych wersach, całe to napięcie w oczekiwaniu czegoś naprawdę ważnego- nagle mi się ulotnoło i rozwaliło sobie głowę na "lakierowanych panelach"... gosiafar napisał(a):Dlaczego jakaś polonistka, czy ktoś inny ma narzucać nam swoją, czy "ogólnie pojętą" interpretację? Przeciw temu ja też się burzę... Szczególnie jeśli wciskają mi jakąś chorą interpretację, z której tak naprawdę nic nie wynika poza tym, że ten wiersz być może o czymś jest..
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
|