Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Ocaleliśmy przecież - Artyści"
#1
tmach napisał(a):Duet TŁC, cóż. Dali czadu chłopaki.
No, to na pewno. Smile
#2
Głodnemu zawsze chleb na myśli . Tak, Kubo?
Plus Leonardo i Mach
#3
tmach napisał(a):Głodnemu zawsze chleb na myśli . Tak, Kubo?
zlewaj użytkownika Kubę Mędrzyckiego.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
#4
tmach napisał(a):Głodnemu zawsze chleb na myśli . Tak, Kubo?
Akurat nie, tmacho. Smile
#5
lc napisał(a):W związku z pewnym niedosytem, który był odczuwalny po końcowym Epitafium dla WW ( w sposób wirtuozowski -co poniekąd dziwne nie jest - wykonanym przez PK-TS
Tak, Mateusz też miał po tej piosence owacje na stojąco...(być może nawet w tym samym czasie(!)). Aczkolwiek, nie jest to jakiś zbyt skomplikowany zabieg estradowy. Wink

[ Dodano: 17 Styczeń 2007, 06:06 ]
Szymon napisał(a):A nawet PK i PK! Niewiadomo wszak czy Tą PK czy też Tego PK miał na myśli Użytkownik rotfl
A to ma jakieś znaczenie? Wink
#6
Kuba Mędrzycki napisał(a):Tak, Mateusz też miał po tej piosence owacje na stojąco...(być może nawet w tym samym czasie(!)). Aczkolwiek, nie jest to jakiś zbyt skomplikowany zabieg estradowy
Widocznie albo publiczność była mało wybredna, albo Mateusz poczynił jakiś zupełnie niebywały postęp od 2004 roku. Ja słyszałem nagranie Epitafium w wykonaniu MN właśnie z Przemyśla III i na tej podstawie uważam, że temu co prezentował w tej piosence Nagórski (w 2004 roku - innego wykonania nie znam) znacznie dalej do tego jak Epitafium śpiewa Konopacki, niż temu drugiemu do pierwowzoru.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#7
Szymon napisał(a):Ja słyszałem nagranie Epitafium w wykonaniu MN właśnie z Przemyśla III
O, to ciekawe !! Myślę, że chyba sam Mateusz takiego nagrania chętnie by posłuchał, zwłaszcza, że we wspomnianym przez Ciebie przemyskim koncercie, Epitafium dla WW śpiewał Leszek Czajkowski. Smile

Pozdrawiam !
#8
Serio? Przepraszam za pomyłkę w takim razie. Zmyliły mnie podpisy folderów na serwerze i pewne podobieństwo wokalne z "Warszawą" z Przemyśla IV. Poza tym wydawało mi się, że Epitafium na koncercie przemyskim w 2004 roku śpiewał ktoś bardzo młody...
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#9
Plus Leonardo i Tmach Smile
#10
Dostanę burę za OT. Nie ja jestem autorem parafrazy " Plus Leonardo i Mach" , ale podoba mi sie bardzo. A że skromna osoba jestem , to literka " t" przed Mach w tej parafrazie jest nie na miejscu. Wink
Plus Leonardo i Mach
#11
Szymon napisał(a):Widocznie albo publiczność była mało wybredna, albo Mateusz poczynił jakiś zupełnie niebywały postęp od 2004 roku. Ja słyszałem nagranie Epitafium w wykonaniu MN właśnie z Przemyśla III i na tej podstawie uważam, że temu co prezentował w tej piosence Nagórski (w 2004 roku - innego wykonania nie znam) znacznie dalej do tego jak Epitafium śpiewa Konopacki, niż temu drugiemu do pierwowzoru.
Kuba Mędrzycki napisał(a):O, to ciekawe Myślę, że chyba sam Mateusz takiego nagrania chętnie by posłuchał, zwłaszcza, że we wspomnianym przez Ciebie przemyskim koncercie, Epitafium dla WW śpiewał Leszek Czajkowski.
Szymon napisał(a):Serio? Przepraszam za pomyłkę w takim razie. Zmyliły mnie podpisy folderów na serwerze i pewne podobieństwo wokalne z "Warszawą" z Przemyśla IV. Poza tym wydawało mi się, że Epitafium na koncercie przemyskim w 2004 roku śpiewał ktoś bardzo młody...
Nie ma za co przepraszać, Szymonie zwłaszcza, że powiedziałeś mi największy komplement jaki ostatnio usłyszałem - a właśnie skończyłem 40.

A co do Pawła Konopackiego, to muszę przyznać, że kiedy usłyszałemw Przemyślu 2004 jak On spiewa Epitafium dla WW, to o mało co się nie rozmyśliłem co do swojego śpiewania. Ale jednak zaśpiewałem - i jak widać popełniłem bląd Smile
A tak poważnie - Paweł Konopacki fantastycznie śpiewa tę piosenkę. I nie tylko tę. Niestety! Wink
Ale Mateusz tez jest znakomitym wykonawcą piosenek JK. Naprawdę - nie mozna odmówić mu talentu.
#12
lc napisał(a):właśnie skończyłem 40

Zatem szczęśliwych i pogodnych lat niepewnych!
#13
lc napisał(a):A co do Pawła Konopackiego, to muszę przyznać, że kiedy usłyszałemw Przemyślu 2004 jak On spiewa Epitafium dla WW, to o mało co się nie rozmyśliłem co do swojego śpiewania. Ale jednak zaśpiewałem - i jak widać popełniłem bląd
Bez przesady - pewnie na żywo brzmiało lepiej niż z nagrania. Tylko, że porównania z wykonaniem Pawła nie wytrzymuje, ale to chyba nie jest dla Ciebie ujma, Leszku.
lc napisał(a):Ale Mateusz tez jest znakomitym wykonawcą piosenek JK. Naprawdę - nie mozna odmówić mu talentu
Możliwe. Z nagrań (tych właściwych tj. z Przemyśla 2005) mi się średnio podobały, ale przecież nie słyszałem Mateusza nigdy w rzeczywistości. A piszę "możliwe" dlatego, że opieranie się na Twoich opiniach może czasami prowadzić na manowce. Dla przykładu pozwolę sobie zacytować pewną Twoją wypowiedź, Leszku:
lc napisał(a):Matczuk to ciekawy, zdolny artysta, który absolutnie powinien robić dalej w piosence
Jeśli Nagórski jest na takiej samej zasadzie znakomitym wykonawcą piosenek JK, na jakiej Matczuk ciekawym, zdolnym artystą - to żal mi czasu na słuchanie MN.

Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?

Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#14
Szymon napisał(a):Jeśli Nagórski jest na takiej samej zasadzie znakomitym wykonawcą piosenek JK, na jakiej Matczuk ciekawym, zdolnym artystą - to żal mi czasu na słuchanie MN.
He, a niedawno broniłeś Piotra Kajetana...
Szymon napisał(a):Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?
Absolutnie się nie zgadzam! Równie dobrze mógłbyś zapytać, po co inni śpiewający Kaczmarskiego, np. Szymon Sł.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#15
Szymon napisał(a):Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?

Pozdrawiam serdecznie!
Mi jest potrzebny jeśli chcę posłuchać ciekawych i profesjonalnych wykonań piosenek Jacka Kaczmarskiego w Warszawie, gdzie MN grywa zdecydowanie częściej niż Trio...A do czego innego komu innemu Mateusz jest potrzebny to nie wnikam...
#16
Szymon napisał(a):Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?
Oj, coś "przekombinowałeś" Szymonie...
Na co komu wielbiciele J.K. skoro jest Szymon? Big Grin
A ja jednak też sobie na to pozwalam...
A co do duetu J.M. i M.N. - warto sobie wyrobić własne zdanie!
"Na ludzką pamięć nie można liczyć. Niestety, również na niepamięć."
#17
gredler napisał(a):He, a niedawno broniłeś Piotra Kajetana...
Albo mylisz mnie z kim innym, albo nie dostrzegłeś ironii w którejś z moich wypowiedzi na temat PKM.
gredler napisał(a):Absolutnie się nie zgadzam! Równie dobrze mógłbyś zapytać, po co inni śpiewający Kaczmarskiego, np. Szymon Sł.
To jest czysta demagogia, Przemku. Abstrahując już od tego, że zaliczanie mnie czy kogolwiek innego, kto wydziera na imprezie do osób śpiewających JK, to nieporozumienie, zwróć uwagę na to, że pytanie nie brzmiało: "na co komu inni wykonawcy piosenek JK, skoro jest Trio Łódzko-Chojnowskie?". I brzmieć tak nie mogło, bo uważam, że na przykład kobiece wykonania piosenek Kaczmarskiego to zupełnie inna kategoria. Zresztą i tak zapytałem poniekąd żartobliwie. Tam miała być emotka: Wink

Pozdrawiam!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#18
Szymon napisał(a):nie dostrzegłeś ironii w którejś z moich wypowiedzi na temat PKM
To chyba faktycznie nie dostrzegłem.
Szymon napisał(a):To jest czysta demagogia, Przemku.
Kurka, to niedobrze. Ale dzięki, że mi zwróciłeś uwagę; postaram się następnym razem, żeby była gorzka.
Szymon napisał(a):Zresztą i tak zapytałem poniekąd żartobliwie.
A ja tak właśnie odpowiedziałem. O emotikonce zapomniałem.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#19
Szymon napisał(a):Z nagrań (tych właściwych tj. z Przemyśla 2005) mi się średnio podobały,
Mateusz jest nie tylko utalentowany, ale i bardzo pracowity. Zwłaszcza w ciągu ostatnich blisko dwóch lat, poczynił ogromne postępy w wykonywaniu piosenek Jacka Kaczmarskiego.
Szymon napisał(a):Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?
Pytanie poniżej jakiegokolwiek poziomu. Powiedzieć o Twoim powyższym zdaniu - szczyt żenady - to zdecydowanie za mało.
Zastanawiam się chłopcze, skąd w Tobie w tak młodym wieku tyle nienawiści. Zrobił Ci coś ktoś? Czy może właśnie nic, i stąd tyle jadu.
#20
gredler napisał(a):To chyba faktycznie nie dostrzegłem
Przemku, rozumiem, że żartowałeś też z tym stwierdzeniem, jakobym bronił niedawno PKM? Nie wierzę, że mogłeś naprawdę poniższą moją wypowiedź (jeśli tą właśnie masz na myśli) odczytać jako obronę Piotra Kajetana.
Szymon napisał(a):A czym Wy, Drodzy Prześmiewcy ze Stolicy, zajmowaliście się około roku 1999 roku, kiedy to u jedenastoletniego podówczas PKM z głębokiej refleksji nad wierszem Herberta zrodziła się ta niezwykła kompozycja?

Czy możecie pochwalić się jakimkolwiek porównywalnym do powyższego sukcesem z owych czasów?
(...)
Przecież można przypuszczać, że Domysły nie były pierwszym, ani nawet dziesiątym tekstem do którego muzykę napisał Ten Niezwykły Artysta. Być może przy okazji kolejnej płyty, niewykluczone że za kilka miesięcy, okaże się, że już na początku ubiegłej dekady Piotr Kajetan skomponował muzykę do całej... na przykład Czarodziejskiej Góry Manna (którą już wtedy znał prawie na pamięć, zarówno w oryginale jak i w tłumaczeniu), chociaż na rzeczonym krążku ukażą się jedynie jej niewielkie, siłą rzeczy, fragmenty? Skąd wiecie, czy ta przysłowiowa już niemal zapowiedź Matczuka do Raskolnikowa nie była jedynie skuteczną próbą zadrwienia sobie z krytyki?

Kto wie co kryć może jeszcze archiwum kompozycji Piotra Kajetana Matczuka!
gredler napisał(a):A ja tak właśnie odpowiedziałem. O emotikonce zapomniałem
No to jesteśmy kwita!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#21
Kuba Mędrzycki napisał(a):Mateusz jest nie tylko utalentowany, ale i bardzo pracowity. Zwłaszcza w ciągu ostatnich blisko dwóch lat, poczynił ogromne postępy w wykonywaniu piosenek Jacka Kaczmarskiego
Ja słyszałem zupełnie co innego. Ale skoro tak piszesz Ty, znany wszem i wobec, z tego, że piszesz zawsze prawdę, nie podajesz do wiadomości publicznej nieprawdziwych informacji i ogólnie rzecz biorąc jesteś człowiekiem niezwykle wiarygodnym - to zapewne można Ci wierzyć!
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pytanie poniżej jakiegokolwiek poziomu. Powiedzieć o Twoim powyższym zdaniu - szczyt żenady - to zdecydowanie za mało.
Zastanawiam się chłopcze, skąd w Tobie w tak młodym wieku tyle nienawiści. Zrobił Ci coś ktoś? Czy może właśnie nic, i stąd tyle jadu
Przeanalizuj sobie na spokojnie to, co Ty na Tym (i nie tylko tym) Forum wypisujesz na temat Paci i PK, spójrz w lustro i porozmawiaj sobie z tym osobnikiem w lustrze na temat jadu i nienawiści, bo chyba pomyliłeś adresata.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#22
Szymon napisał(a):Jeśli Nagórski jest na takiej samej zasadzie znakomitym wykonawcą piosenek JK, na jakiej Matczuk ciekawym, zdolnym artystą - to żal mi czasu na słuchanie MN.
Szymonie,
nie wycofuję się z żadnego słowa napisanego o P.K.Matczuku, bo uważam, że jest to ciekawy i zdolny twórca - zwłaszcza muzycznie - i jeżeli zacznie śpiewać swoim naturalnym dość delikatnym ale przecież miłym i melodyjnym głosem ( a nie siłować Gintrowskim) kompozycje jego będą naprawdę na wysokim poziomie. Co do warstwy tekstowej - troche wiecj przed nim pracy, bo przede wszyskim musi się wyzbyć patosu nabytego po wczesnym JK, ale w wieku lat 18 ten patos jest zrozumiały. Czytałem na forum szyderstwa z jego piosenki, tej bodajże inspirowanej Dostojewskim - i uważam że były niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że pomysł muzyczny piosenki i jej wykonanie w warstwie fortepianowej było - moim zdaniem - ze wszechmiar udane.

Co do Tria Łódzko Chojnowskiego - to (niekwestionując ich primus inter pares) chciałem zauważyć, że potrzebni są tez inni wykonawcy JK - lepsi, gorsi Wink bardziej i mniej wierni pierwowzorowi. Bo PK et consortes nie nasycą (choćby się roztroili) kraju żywym słowem i muzyką.

Zdarzyło mi się parokronie zagrać w zyciu publicznie piosenki JK (po smierci JK właśnie w 2004) i, może dlatego, że nie czułem ich w pełni, nie utożsamiałem sie duchowo z nimi (nie chodzi o ideologię - wychowany jestem na lżejszej piosence francuskiej) nie umiałem dochować staranności w wyuczeniu się zgodnie z oryginałem i nie zdołałem ich poprawnie wykonać (autor -wykonawca taki jak ja powinien zresztą śpiewać tylko swoje rzeczy - w innych jest do bani). Ale poznałem przez ten krótki moment trud nauki i wykonywania piosenek JK - i mam wiele szacunku dla ludzi, którym się chce go podejmować. Dla Tria Łódzkiego, Poznańskiego ale i dla Mateusza innych także.

A poza tym Szymonie, ja już na wszystko patrzę z dużym dystansem.
uklony duże
lc

(Twoje wiersze też mi się bardzo podobają, ale nie wiem, czy nie obrazisz się, że Cię chwalę)
#23
lc napisał(a):Zwłaszcza, że pomysł muzyczny piosenki i jej wykonanie w warstwie fortepianowej było - moim zdaniem - ze wszechmiar udane
Przyznaję, że się na tym w ogóle nie znam i nie umiem w żaden sposób się do tego odnieść. Jeśli chodzi o warstwę tekstową i sposób śpiewania to Raskolnikow jest, moim zdaniem, nie do przyjęcia. Gdzieś zresztą pisałem, że pewnie nikt nie naśmiewałby się z Matczuka gdyby nie jego megalomania, te fatalne teksty i wszechobecny patos właśnie.
lc napisał(a):Co do Tria Łódzko Chojnowskiego - to (niekwestionując ich primus inter pares) chciałem zauważyć, że potrzebni są tez inni wykonawcy JK - lepsi, gorsi bardziej i mniej wierni pierwowzorowi. Bo PK et consortes nie nasycą (choćby się roztroili) kraju żywym słowem i muzyką
Zgadzam się. Pytałem pół żartem, a poza tym mając na uwadze to co, pozwoliłem sobie teraz podkreślić w Twojej wypowiedzi.
lc napisał(a):może dlatego, że nie czułem ich w pełni, nie utożsamiałem sie duchowo z nimi (nie chodzi o ideologię - wychowany jestem na lżejszej piosence francuskiej) nie umiałem dochować staranności w wyuczeniu się zgodnie z oryginałem i nie zdołałem ich poprawnie wykonać (autor -wykonawca taki jak ja powinien zresztą śpiewać tylko swoje rzeczy)

Nie wiem jak to dobrze ująć... Może napiszę po prostu, że bardzo mi przypadło do gustu takie wyjaśnienie i postawię Ci wirtualne piwo, zakładając, że zrozumiesz o co mi chodzi? Smile
lc napisał(a):A poza tym Szymonie, ja już na wszystko patrzę z dużym dystansem
I całe szczęście!
lc napisał(a):Twoje wiersze też mi się bardzo podobają, ale nie wiem, czy nie obrazisz się, że Cię chwalę
Nie obrażę się, przeciwnie - dziękuję za miłe słowa, chociaż z zasady podejrzliwie patrzę na tych, którym się bardzo podobają. Mnie na przykład, podobają się one coraz mniej. Ale de gustibus...

Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#24
lc napisał(a):na forum szyderstwa z jego piosenki, tej bodajże inspirowanej Dostojewskim - i uważam że były niesprawiedliwe. Zwłaszcza, że pomysł muzyczny piosenki i jej wykonanie w warstwie fortepianowej było - moim zdaniem - ze wszechmiar udane

Zgadzam się, melodia jest całkiem ciekawa!

[ Dodano: 23 Styczeń 2007, 00:21 ]
Szymon napisał(a):na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?

Widzisz, to że istnieją różni odtwórcy tych samym piosenek wcale nie oznacza że są to odtwarzania wobec siebie wrogie i że każda ze stron dąży do zniesienia racji bytu strony przeciwnej - dokładnie podobnie jak fakt istnienia różnych przekładów dzieł Szekspira nie oznacza że się one wzajem zwalczają.
Smile
#25
Kraśny napisał(a):Widzisz, to że istnieją różni odtwórcy tych samym piosenek wcale nie oznacza że są to odtwarzania wobec siebie wrogie i że każda ze stron dąży do zniesienia racji bytu strony przeciwnej
Oczywiście! Przecież obserwując choćby rozmowy na Forum nie można przeoczyć wyrazów głębokiego szacunku jakim się wzajemnie darzą, tudzież przejawów szczerej przyjaźni jaka niewątpliwie łączy Czołowych Epigonów.
Kraśny napisał(a):dokładnie podobnie jak fakt istnienia różnych przekładów dzieł Szekspira nie oznacza że się one wzajem zwalczają
Niekoniecznie. Pozwolę sobie wyrazić przypuszczenie, że to w dużej mierze zależy od punktu widzenia.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#26
Szymon napisał(a):
lc napisał(a):A poza tym Szymonie, ja już na wszystko patrzę z dużym dystansem
Szymon napisał(a):I całe szczęście!
Właśnie, bierz ze starszego forumowego kolegi przykład w tej kwestii.

To, że go nie masz nie jest z mojej strony zarzutem - jego brak jest w Twoim wieku całkowicie zrozumiały.
W związku z tym i ja dystansuję się od Twoich wypowiedzi, bufoniarstwa i rozmaitych pyskówek, żałując że wcześniej tego nie zrobiłem. :/
#27
Szymon napisał(a):Poza tym na co komu potrzebny Nagórski, skoro istnieje Trio Łódzko-Chojnowskie?
Ano. Kaczmarski też grał od Nich gorzej.
#28
Kuba Mędrzycki napisał(a):To, że go nie masz nie jest z mojej strony zarzutem - jego brak jest w Twoim wieku całkowicie zrozumiały
Tak się osobliwie składa, że ja nie jestem stroną w wiadomym konflikcie, mnie ta cała historia osobiście nie dotyczy, więc mogę sobie, wbrew pozorom (ostatnio zauważyłem, że dystans w mniemaniu Wielu Forumowiczów mierzy się tym ile czyjaś wypowiedź zawiera " Wink ", ":rotfl:" albo " Smile " - jeśli zawiera ich za mało, lub w ogóle - to oznacza to niechybnie, że piszący nie ma dystansu do siebie, tudzież do własnych wypowiedzi) pozwolić na spojrzenie z bardzo dużego dystansu, na przykład na to, co Ty piszesz. Chociaż, nie przeczę, poziom pewnej części Twoich (i Twoich kolegów) wypowiedzi, czasami uniemożliwia zachowanie tegoż dystansu, choćby z przyczyn estetycznych.
Kuba Mędrzycki napisał(a):W związku z tym i ja dystansuję się od Twoich wypowiedzi, bufoniarstwa i rozmaitych pyskówek, żałując że wcześniej tego nie zrobiłem
:rotfl: (dodaję na wypadek, gdyby ktoś suponował, że ja z kolei się nie dystansuję)
Tak nawiasem mówiąc, Twoja reakcja na moje żartobliwe pytanie o to "na co komu Nagórski" świadczy dowodnie o tym, że to właśnie Ty nie potrafisz zachować dystansu. Nie jest to z mojej strony zarzut - jego brak jest w Twojej sytuacji całkowicie zrozumiały. Zaciekłość z jaką od paru miesięcy atakujesz na różne sposoby i w dziesiątkach wątków Wiadomych Użytkowników Forum pozwala przypuszczać, że te ataki są dla Ciebie sprawą bardzo ważną. A od spraw bardzo ważnych wszak dystansować się niepodobna!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
#29
Szymon napisał(a):Przecież obserwując choćby rozmowy na Forum nie można przeoczyć wyrazów głębokiego szacunku jakim się wzajemnie darzą, tudzież przejawów szczerej przyjaźni jaka niewątpliwie łączy Czołowych Epigonów.
No tak, zapomniałem dodać że istnienie różnych odtwórców i prądów epigonalnych generalnie nie musi oznaczać że się one zwalczają. Oczywiście, przypadek postkaczmarowców jest tu nietypowy.
#30
Szymon napisał(a):Twoja reakcja na moje żartobliwe pytanie o to "na co komu Nagórski"
Jak pewnie zauważyłeś, nie tylko ja nie doszukałem się żartobliwego tonu Twego, z pozoru jak się okazuje, retorycznego pytania. I to bynajmniej nie tylko z powodu braku odpowiedniej pacynki.


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kto zaczyna awantury? ;) czyli OT z "Nowa płyta JK&quot Duch77 14 5,514 04-08-2008, 01:42 AM
Ostatni post: Duch77
  ...bo przecież Niemców nie nasadzę... Jaśko 0 841 02-17-2007, 06:47 PM
Ostatni post: Jaśko
  Offtopic gramatyczny z tematu "Co prawda to prawda&quot dauri 25 9,030 03-29-2006, 08:30 PM
Ostatni post: mejdejo

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości