01-11-2007, 09:01 PM
całą noc spędziłem przed monitorem
położyłem się o czwartej wiedząc,
że moje przygotowanie do trzech kolokwiów
jest mizerne, tak jak projekt który pisałem.
budzik, uniform i na rower.
to miasto przywitało mnie tak jak
bohatera całonocnej nauki
- lodowatym deszczem,
przeszywającym moje jeszcze nierozgrzane nogi.
oto nagroda, która mnie spotkała.
i nagle - autobus.
autobus z ludźmi poupychanymi jak sardynki,
z grobowymi minami czekającymi na kolejny wyrok przystanka.
już mi lepiej.
za chwilę wiem co się zdarzy.
korek ludzi w metalowych puszkach,
zwanych samochodami, oczy zazdroszczące
ruchu
kocham to miasto.
czasami warto wstać o siódmej rano.
Warszawa 11.01.2007
Jakub Bielecki
komentarz do wiersza:
rano miałem lepszy flow, ale nie miałem jak tego zapisać (kolosy miałem)
spędziłem dziś 1:45 na rowerze - głównie w deszczu - wieczorem nie było korków i już nie było fajnie.
położyłem się o czwartej wiedząc,
że moje przygotowanie do trzech kolokwiów
jest mizerne, tak jak projekt który pisałem.
budzik, uniform i na rower.
to miasto przywitało mnie tak jak
bohatera całonocnej nauki
- lodowatym deszczem,
przeszywającym moje jeszcze nierozgrzane nogi.
oto nagroda, która mnie spotkała.
i nagle - autobus.
autobus z ludźmi poupychanymi jak sardynki,
z grobowymi minami czekającymi na kolejny wyrok przystanka.
już mi lepiej.
za chwilę wiem co się zdarzy.
korek ludzi w metalowych puszkach,
zwanych samochodami, oczy zazdroszczące
ruchu
kocham to miasto.
czasami warto wstać o siódmej rano.
Warszawa 11.01.2007
Jakub Bielecki
komentarz do wiersza:
rano miałem lepszy flow, ale nie miałem jak tego zapisać (kolosy miałem)
spędziłem dziś 1:45 na rowerze - głównie w deszczu - wieczorem nie było korków i już nie było fajnie.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.