01-09-2007, 08:48 PM
najpierw oryginał:
William Butler Yeats
THE ROSE OF THE WORLD
Who dreamed that beauty passes like a dream?
For these red lips, with all their mournful pride,
Mournful that no new wonder may betide,
Troy passed away in one high funeral gleam,
And Usna's children died.
We and the labouring world are passing by:
Amid men's souls, that waver and give place
Like the pale waters in their wintry race,
Under the passing stars, foam of the sky,
Lives on this lonely face.
Bow down, archangels, in your dim abode:
Before you were, or any hearts to beat,
Weary and kind one lingered by His seat;
He made the world to be a grassy road
Before her wandering feet.
i przekład:
RÓŻA ŚWIATA
Kto śnił o pięknie, płochym tak, jak sny?
Przez zasmuconą czerwień dumnych ust,
Którym się żaden nie przydarzy cud,
Odeszła Troja, jak żałobny błysk,
I zginął Usnech* ród.
My przemijamy i zmęczony świat:
Wśród dusz człowieczych które drżą przez chłód,
Niby zimowy wyścig bladych wód,
Pod pianą nieba i pochodem gwiazd,
Na twarzy trwa jak cud.
Archaniołowie, skłońcie się wśród chmur:
Zanim byliście, nim serc rozbrzmiał stuk,
Ktoś stał znużony, obok siedział Bóg;
On świat w trawiastej drogi zmienił sznur
I złożył u jej stóp.
__________________
* Usnech – w mitologii celtyckiej Usnech była matką trzech synów, którzy wszyscy zginęli z ręki jej brata.
tłumaczenie: Piotr M. Cieński
William Butler Yeats
THE ROSE OF THE WORLD
Who dreamed that beauty passes like a dream?
For these red lips, with all their mournful pride,
Mournful that no new wonder may betide,
Troy passed away in one high funeral gleam,
And Usna's children died.
We and the labouring world are passing by:
Amid men's souls, that waver and give place
Like the pale waters in their wintry race,
Under the passing stars, foam of the sky,
Lives on this lonely face.
Bow down, archangels, in your dim abode:
Before you were, or any hearts to beat,
Weary and kind one lingered by His seat;
He made the world to be a grassy road
Before her wandering feet.
i przekład:
RÓŻA ŚWIATA
Kto śnił o pięknie, płochym tak, jak sny?
Przez zasmuconą czerwień dumnych ust,
Którym się żaden nie przydarzy cud,
Odeszła Troja, jak żałobny błysk,
I zginął Usnech* ród.
My przemijamy i zmęczony świat:
Wśród dusz człowieczych które drżą przez chłód,
Niby zimowy wyścig bladych wód,
Pod pianą nieba i pochodem gwiazd,
Na twarzy trwa jak cud.
Archaniołowie, skłońcie się wśród chmur:
Zanim byliście, nim serc rozbrzmiał stuk,
Ktoś stał znużony, obok siedział Bóg;
On świat w trawiastej drogi zmienił sznur
I złożył u jej stóp.
__________________
* Usnech – w mitologii celtyckiej Usnech była matką trzech synów, którzy wszyscy zginęli z ręki jej brata.
tłumaczenie: Piotr M. Cieński
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]