Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rozmowa
#1
Ostatnio doszed³em do szokuj±cego odkrycia, i¿ w "Rozmowie" ¶piewa nie tylko Kaczmarski! Big Grin. Kto ¶piewa z pozycji kobiety - Gintrowski?
Odpowiedz
#2
Łapiński
Kiedy idę,to idę.Jeśli przyjdzie mi walczyć,jeden dzień nie będzie lepszy od drugiego,by umrzeć.Bo nie żyję ani w przeszłości,ani w przyszłości.Istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej
Odpowiedz
#3
Zbigniew Łapiński.
Odpowiedz
#4
Swoją drogą ( do czego chyba nikogo przekonywać nie trzeba ) utwór świetny. A wie może ktoś (może już było na forum) czy sam wiersz napisany jest na podstawie jakiejś prawdziwej korespondencji JK, czy to po prostu taki sposób kompozycji?
Podróżną sakwę zarzuć na ramię
Wyjdź na gościniec do bramy nieba [...]
Odpowiedz
#5
Bartek.K napisał(a):Swoją drogą ( do czego chyba nikogo przekonywać nie trzeba ) utwór świetny.
Kto nie czytał - polecam Wink
(nie mogłem się powstrzymać :Smile )

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
#6
jareq napisał(a):Kto śpiewa z pozycji kobiety - Gintrowski?
To powinno być napisane na okładce płyty, względnie w tak zwanej książeczce. Niebezpiecznie jest w tym miejscu przyznawać się do posiadania pirackich nagrań z oficjalnie wydanych albumów Wink

A co do samego przypuszczenia - słyszałeś może kiedyś Gintrowskiego, Jarku? :Smile
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#7
Simon napisał(a):Zbigniew Łapiński.
To prawda. Zbigniew Łapiński. :wstyd:
Odpowiedz
#8
Eryk napisał(a):To prawda. Zbigniew Łapiński.
Eryku - ja Cię nie poprawiałem poprzez dopełnienie twojej wypowiedzi. Po prostu pisaliśmy posty w tym samym czasie - Ty byłeś szybszy. Smile
Odpowiedz
#9
Bartek.K napisał(a):Swoją drogą utwór świetny.
Swego czasu słuchałam na okrągło. Teraz mam wielki sentyment do tej piosenki
Odpowiedz
#10
Szymon napisał(a):To powinno być napisane na okładce płyty, względnie w tak zwanej książeczce. Niebezpiecznie jest w tym miejscu przyznawać się do posiadania pirackich nagrań z oficjalnie wydanych albumów
Zatem powinno być czy jest, Szymonie? Bo ja u siebie takiej informacji nie widzę i zupełnie nie rozumiem, dlaczego takie pytanie jest od razu przyznawaniem się do czegokolwiek, jak sugerujesz. Może sprawdzisz w swoim, rzecz jasna oficjalnie wydanym albumie?
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#11
bryce napisał(a):Może sprawdzisz w swoim, rzecz jasna oficjalnie wydanym albumie?
Nie ma problemu, Andrzeju. W książeczce dodanej do Syna Marnotrawnego, str. 42 - pod spisem piosenek z płyty Sarmatia jest napisane:
Jacek Kaczmarski - śpiew, gitara
Zbigniew Łapiński - fortepian, śpiew


Pozdrawiam serdecznie!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#12
Zgoda, wiem, że tak jest, zatem, nic nie insynuując, przyjmijmy, że jareq posiada jedynie płytę CD, na której czarno na popielatym stoi :
ROZMOWA muz. Z. Łapiński
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#13
Andrzeju, litości! Przecież ja niczego na serio nie insynuowałem, a jeśli kpiłem, to nie z Jarka, tylko zupełnie zczego innego. A swoją drogą - zgodzisz się chyba ze mną, że Jarek mógł to bez żadnego problemu sprawdzić na Stronie, więc Jego pytanie było cokolwiek niepoważne?
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#14
Szymonie, miło mi, że się zgadzamy, choć zdaję sobie sprawę, że polemiki z Tobą dla nikogo nie są proste, dlatego kończę już skromny udział w tym wątku, nie wnikając w fakt, że ja jednak "Rozmowę" mam, nie wiedzieć czemu, na całkiem innym albumie...
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Odpowiedz
#15
Szymon napisał(a):Nie ma problemu, Andrzeju. W książeczce dodanej do Syna Marnotrawnego, str. 42 - pod spisem piosenek z płyty Sarmatia
Ja mam utwór "Rozmowa" na płycie "Wojna postu z karnawałem"...jakaś dziwna ta Wasza dyskusja i jej nie rozumiem...co ma płyta Sarmatia do Rozmowy??
Odpowiedz
#16
OLI napisał(a):utwór "Rozmowa" na płycie "Wojna postu z karnawałem
Istotnie! No to pozostaje mi tylko pośmiać się z samego siebie :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Przepraszam Was bardzo. Wszystkiemu jest winna, jak powszechnie wiadomo, zbliżająca się sesja zimowa!

Pozdrawiam!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#17
Przecież dopiero za miesiąc jest Smile

[ Dodano: 7 Styczeń 2007, 15:11 ]
Przynajmniej u mnie Smile
Odpowiedz
#18
Ja mam pierwszy egzamin 19 bm.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#19
Ja nawet nie wiem Smile
Odpowiedz
#20
Szczerze mowiac, wierzcie lub nie, myslalem, ze to Lapinski i sam nie wiem dlaczego napisalem Gintrowski Tongue
Odpowiedz
#21
Hmm... Ja trochę pracowałam z "Rozmową"... (Powiedzmy, że na potrzeby szkolne i własnej ambicjiTongue) Ale nurtuje mnie jedno- Czy JK śpiewa o sobie, a owa kobieta jest jedynie odbiciem dręczących Go pytań i (być może) wyrzutów? (jak na przykład w "Konfesjonale")? Czy też sam się tłumaczy z zarzutów jakie postawił Mu świat? Jak to jest? Ma ktoś jakiś pomysł? (bo o tym jeszcze rozmowy nie było, mam rację?)
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#22
Tak.
Odpowiedz
#23
Krasny napisał(a):Tak.
Odpowiedź niezwykle błyskotliwa Big Grin
Ale pierwsze "tak" czy drugie "tak" ? Wink

[ Dodano: 27 Styczeń 2007, 23:25 ]
Ups- tp było "tak" na efekt "braku rozmowy"...
Sorki Wink
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#24
Zadałaś cztery pytania, z których trzy są pytaniami zamkniętymi. Odpowiadam więc: 3 razy tak Smile
Odpowiedz
#25
Tak- to rzeczywiście wszystko wyjaśnia ... Wink
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#26
Krasny napisał(a):Odpowiadam więc: 3 razy tak
yes, yes, yes Smile

ps: nabiłam sobie 50-tego liczonego posta Smile)
Odpowiedz
#27
Ale wszyscy zgodni- aż miło się czyta Wink I jaka wartka akcja :Smile
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#28
No fakt, że nie następił jakiś szczególny zbiorowy wysiłek Smile a Ty skłaniasz się ku którejś jednej z tych dwóch opcji? Nie ma większego znaczenia, czy uznasz, że te zarzuty są z zewnątrz, czy pochodzą od samego JK/PL. To są zdroworozsądkowe, "chłoporobotnicze" zarzuty wobec pana poety i on próbuje na nie odpowiadać, tłumacząc się z czegoś, co nie do końca da się na język takiej codzienności przełożyć.

Charakterystyczny jest tytuł - niby to "Rozmowa", ale właściwie nie sposób mówić o dwustronnej komunikacji. Podmiot liryczny odpowiada na pytania, które rozumie i pewnie sam sobie zadaje. Ale już jego rozmówczyni odpowiedzi nie rozumie. W specyficzny sposób zahacza się o jedno słowo i miast np. dopytywać poetę, co sprawia, że człowiek dąży ku zgubie, mówi:

Właśnie, ludzie. Niech pan pomyśli
Starczy im prawdziwych przepaści,
A najgorsze - jeszcze się przyśni;
W cierpieniu - wszyscy są właśni.
Pan mówi, że życie to czyściec,
A oni pragnęliby baśni.

To "Właśnie", podobnie jak tytuł, odbieram jako ironicznie przez autora dodane - żadnego zrozumienia, które by to słówko sugerowało, tam nie ma. To jest trochę zupełnie klasyczny motyw niezrozumienia artysty przez tłum, z tym że miast w Wielkiej Improwizacji, to w ramach quasi-wywiadu o najprostszej filozofii życia.

dobranoc Smile
Odpowiedz
#29
Nie zrozum mnie źle- ja nie chciałam prowadzić tu żadnych debat, ani niczego takiego. Wiem, że znakomita część utworów Mistrza ma jakąś postać dedykowaną Wink (zdarzenie, osobę, etc). Być może istniał jakiś motyw dlaczego JK zaczął sobie odpowiadać na pytania natury czysto atrystycznej...

W utworze podmiot jest uosobieniem czystego indywidualizmu... Niewiedzieć czemu podejmuje dyskusję z drugim bohaterem (tutaj -kobieta) , który jednak nie jest nastawiony na przyjmowanie odpowiedzi, a jedynie na atak i krytykę... Nie przyjmuje do świadomości, że podmiot jego ataków ma jakieś sensowne i logiczne wytłumaczenie tego paradoksalnego położenia, w jakim się znaleźli. Ale Śpiewak- niby osobnik "poza" i "nad" nagle przyznaje: "cholera- ja też jestem przecież człowiekiem; takim jak wy- więc dlaczego się czepiacie?".
Ja to widzę tak...
A Ty czcij, co żyje radośnie! A Ty szanuj to, co umiera.
Odpowiedz
#30
zamocik_23 napisał(a):Czy JK śpiewa o sobie, a owa kobieta jest jedynie odbiciem dręczących Go pytań i wyrzutów? Czy też sam się tłumaczy z zarzutów jakie postawił Mu świat?
Jedno drugiego nie wyklucza przecież.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości