Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szafot wszak w końcu biskup sam pokropił
egzakli
opowiadanie "Wiedźmin", rok 1989, NF 12/89, pierwsze opowiadanie Sapka :wzruszony:
To były czasy...
- Piwa - powiedział nieznajomy, głos miał nieprzyjemny
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Możliwie szybko:
do celi wchodzi kat:
- Pana apelacja została odrzucona
- BAM - powiedział Kat
Bam - powiedział pistolet
W Chinach to bam odbywa się na pełnym stadionie, strzałem w tył głowy, wśród innych bamów i okrzyków wiwatujących członków partii na trybunach.
dzikakaczka napisał(a):Dla statystyk - jestem za karą śmierci, ale wszelkiego rodzaju znęcania się nad skazanymi - nie. Zarówno fizycznie - tortury jak i psychicznie - kara śmierci w stanach, gdzie pacjent przechodzi makabrycznie długi proces przygotowania go do humanitarnej kary śmierci :/
W USA nosi to rzeczywiście znamiona patologii. Więc ok, w XXI w. w środku Europy - w jaki sposób można by szybko wykonywać karę śmierci, z jak najmniejszym obciążeniem psychofizycznym dla skazańca? I w końcu - pytanie zasadnicze, do którego zmierzam - czy w ogóle istnieje coś takiego jak - humanitarne wykonanie kary śmierci?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Sławek napisał(a):czy w ogóle istnieje coś takiego jak - humanitarne wykonanie kary śmierci?
Nie.
Istnieje tylko szybkie i bezbolesne.
Przykład ze strzałem w tył głowy był przesadnie drastyczny, ale mniej więcej o to mi chodzi. Kara śmierci nie ma być spektaklem, odstraszającym przykładem. Jedynie wyeliminowaniem ze społeczeństwa osobnika, który znalazł się tam przez pomyłkę.
Dopóki nie zostanie opracowana pewna metoda resocjalizacji oczywiście :lol:
Również może też być dożywotnie odizolowanie takiego osobnika, ale wyłącznie wówczas, gdy sam na siebie może zapracować (oczywiście po zapracowaniu na tych, których skrzywdził, w pierwszej kolejności). Nie zgadzam się, żeby człowiek odsiadujący dożywocie, siedział w więzieniu na mój koszt. (nawet nie będę wspominać o fakcie, ile wydaje się na utrzymanie więźnia, a ile na dziecko w domu dziecka)

/edit
Aż sobie zobaczyłem. Utrzymanie więźnia to (wg różnych szacunków) od 1500 do 2500
Aktualnie w polskich więzieniach jest już ponad tysiąc skazanych na 25 lub dożywocie.
12*20 (zakładam warunkowe)*2000 (zakładam średnie utrzymanie)*1000=
480 000 000 pln
A nabój parabellum 9mm kosztuje złotówkę...
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Nie.
Istnieje tylko szybkie i bezbolesne.
Czyli humanitarne. Na pytanie "czy istnieje humanitarne wykonanie kary śmierci" można odpowiedzieć tak. Na pytanie "czy kara śmierci może być humanitarna" jednoznacznie odpowiedzieć nie potrafię.
Poza tym, nie odbierajmy życia zbyt poważnie...
Odpowiedz
humanitarny - ludzki, miłujący człowieka, szanujący jego godność

Nie miłuje skazanego, a on już nie ma godności. Wszystko na co może liczyć moim zdaniem to szybka i w miarę bezbolesna śmierć.
Czapa i tyle
I nie twierdzę, że jest do dobry czyn. Jedynie, że słuszny.
I swoją drogą, sam nie widzę idealnego sposobu wykonania kary śmierci. Bo sposób jest mniej istotny od spektaklu, jaki się wówczas odbędzie.
Metod zabicia człowieka bezboleśnie są setki :/
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Nie zgadzam się, żeby człowiek odsiadujący dożywocie, siedział w więzieniu na mój koszt. (nawet nie będę wspominać o fakcie, ile wydaje się na utrzymanie więźnia, a ile na dziecko w domu dziecka)
To trochę błędne myślenie Dzika Kaczko, choć wiem, że wiele osób w ten sposób postrzega nazwijmy to - problem więziennictwa. Tak naprawdę większa część kosztów z tym związanych wiąże się wcale nie z wyżywieniem, utrzymaniem więźnia, ale z maksymalizacją pewności, że jego odizolowanie od społeczeństwa zostanie w pełni zapewnione, a ryzyko ucieczki z zakładu karnego zminimalizowane. Nasze podatki idą więc na kraty, mury, pensje strażników, psychologów itd. Więzienie jest zwykle dużym, wyspecjalizowanym kompleksem budynków, pożerającym morze kasy (chociażby opłaty za pobór energii elektrycznej) w skali roku podatkowego. Taki szary więzień, nie mający wsparcia odzieżowo-żywnościowego z zewnątrz, raczej na państwowym, więziennym wikcie nie przytyje Smile

[ Dodano: 19 Listopad 2007, 13:00 ]
dzikakaczka napisał(a):a on już nie ma godności
tu się chyba jednak mylisz
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Koszt utrzymania więźnia to ilość wydatków. Koszt utrzymania więzienia to inna sprawa. W mojej głowie nie może się po prostu pomieścić, że człowiek, który popełnił przestępstwo ma lepiej (jeżeli chodzi o warunki mieszkaniowe, opiekę lekarską, wyżywienie, możliwość podjęcia pracy - lub brak obowiązku podjęcia pracy, dostęp do mediów) od przeciętnego emeryta czy dziecka w domu opieki.
I każdy grosz na więźnia idzie z moich i Twoich podatków. I na to ja swojej zgody nie daję.
Przy ilości wolnej siły roboczej więźniowie spokojnie zapracowaliby na siebie a być może na utrzymanie więzienia.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):W mojej głowie nie może się po prostu pomieścić, że człowiek, który popełnił przestępstwo ma lepiej (jeżeli chodzi o warunki mieszkaniowe, opiekę lekarską, wyżywienie, możliwość podjęcia pracy - lub brak obowiązku podjęcia pracy, dostęp do mediów) od przeciętnego emeryta czy dziecka w domu opieki.
W dodatku w imię tego porytego miłosierdzia - postulują utrzymywanie takiego drania do końca jego życia...
Odpowiedz
Sławek napisał(a):tu się chyba jednak mylisz
nie, wyrażam jedynie swoje zdanie. dla mnie człowiek, który popełnił przestępstwo, za które w konsekwencji należy się czapa (imho), automatycznie pozbawił siebie miana człowieka. Jest obiektem, który należy usunąć ze społeczeństwa. Tak, odbieram mu miano człowieka.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Koszt utrzymania więźnia to ilość wydatków. Koszt utrzymania więzienia to inna sprawa.
No właśnie rzecz w tym, że te koszty w praktyce się sumują. Koszt utrzymania więzienia, to między innymi suma kosztów utrzymania więźniów.
dzikakaczka napisał(a):I każdy grosz na więźnia idzie z moich i Twoich podatków. I na to ja swojej zgody nie daję.
Przy ilości wolnej siły roboczej więźniowie spokojnie zapracowaliby na siebie a być może na utrzymanie więzienia.
Widzisz, sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Więzienia w Polsce są przepełnione, do tego stopnia, że przestępcy czekają, aż zwolni się miejsce, aby mogli odbyć karę. Absurd polega na tym, że bardzo duża część osadzonych, to ludzie odbywający karę pozbawienia wolności, za długotrwałe zaleganie z płaceniem alimentów. A działa to mniej więcej w ten sposób:
- jesteś po rozwodzie, masz wojenne stosunki z byłą żoną, ale kochasz dzieci z waszego małżeństwa, chciałbyś łożyć na ich utrzymanie, naukę. Wiadomo jak duża jest skala bezrobocia w Polsce. Nie masz dobrego wykształcenia, nie znasz języka obcego, więc nie wchodzi w grę wyjazd zarobkowy, nie masz na tyle przebojowości, aby znaleźć pracę, mimo, że wykazujesz w tym względzie maksimum dobrej woli. Masz zasądzone alimenty, brakuje Ci jednak środków na ich opłacanie. W końcu trafiasz do więzienia, z którego wychodzisz ze zbabraną kartoteką szukać pracy. I tak w kółko.
Takich osób jest bardzo wiele.
Chory jest więc cały system więziennictwa.
Z pracą więźniów jest natomiast tak, że zakład karny nie ma prawa zmusić więźnia do pracy, jeżeli więzień sam nie chce tej pracy podjąć.
Simon napisał(a):W dodatku w imię tego porytego miłosierdzia - postulują utrzymywanie takiego drania do końca jego życia...
Przypuśćmy, że dają Tobie, jako jednemu z oburzonych podatników załadowaną broń oraz możliwość oddania strzału, bez poniesienia konsekwencji. Wykonałbyś wyrok? A może masz propozycję kto miałby wykonywać wyroki?
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Sławek napisał(a):Przypuśćmy, że dają Tobie, jako jednemu z oburzonych podatników załadowaną broń oraz możliwość oddania strzału, bez poniesienia konsekwencji. Wykonałbyś wyrok?
Ja o niebie, Ty o chlebie. Albo odwrotnie.
Gdzie ja człowieku piszę, że chcę strzelać do ludzi?
Kat to zawód. Do szeregu zawodów trzeba mieć odpowiednie predyspozycje: można skończyć prawo i być do dupy prawnikiem, można iść uczyć do szkoły i być do dupy nauczycielem. do wszystkiego trzeba mieć predyspozycje. do zawodu kata - również.
W czasach, kiedy kara śmierci była wykonywana, byli tacy, którzy ją przeprowadzali. Nie przeprowadzano ogólnonarodowych castingów na kata.
Sławek napisał(a):Wykonałbyś wyrok?
Ale uściślijmy. Gdybym był człowiekiem, któremu ów przestępca bestialsko zamordowałby bliską osobę, (nie wypadek na drodze, nieumyślne spowodowanie i takie tam), gdyby zwyrodnialec dokonał mordu ze szczególnym okrucieństwem na bliskiej mi osobie - TAK, ZASTRZELIŁBYM SKURWYSYNA. Mało tego, wystrzelałbym cały magazynek i nie zacząłbym od strzału w głowę, żeby drań zdążył jeszcze poczuć.
Odniosłem się tu do Twej propozycji wykonania wyroku poprzez strzał z naładowanej broni. Ale gdybym sam mógł wybrać, w takim konkretnym przypadku, metodę egzekucji skurwiela - byłaby ona zupełnie inna. Strzelać to sobie można na polowaniu. Zwyrodnialcy zasługują na szczególne potraktowanie.
Odpowiedz
Sławek napisał(a):Przypuśćmy, że dają Tobie, jako jednemu z oburzonych podatników załadowaną broń oraz możliwość oddania strzału, bez poniesienia konsekwencji. Wykonałbyś wyrok? A może masz propozycję kto miałby wykonywać wyroki?
Sławku, błagam, bez takich argumentów. Wykonanie kary miało by być nagrodą? Dawać satysfakcję?
Można zastosować system automatyczny i tyle.

Zgadzam się z Tobą, że nasz system więziennictwa jest chory. Zgadza się, że więzienia są przepełnione. Ale tu rozmawiamy o konkretnej rzeczy: utrzymaniu do końca życia człowieka, który popełnił zbrodnię, za którą należy się kara śmierci (imho). Utrzymywanie takiego człowieka do końca życia uważam za chore.
Brak obowiązku pracy przez więźniów jest bzdurą.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
Simon napisał(a):Nie przeprowadzano ogólnonarodowych castingów na kata.
Wedle obecnego trendu trzeba by przeprowadzić konkurs na stanowisko Wink

[ Dodano: 19 Listopad 2007, 13:45 ]
dzikakaczka napisał(a):Można zastosować system automatyczny i tyle.
Zawsze jednak będzie ktoś, kto musi zainicjować proces, wcisnąć przycisk, wydać komendę - zaczynamy.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Simon napisał(a):Zwyrodnialcy zasługują na szczególne potraktowanie.
Ze smutkiem nie mogę się z Tobą zgodzić. Odruchowo myśląc o karze śmierci chciałbym ją traktować jako zemstę i przykład odstraszający. Niestety nie ma kary, która odstraszy od popełnienia przestępstwa. Potworny przykład nie ukoi bólu, który spowodowano.
System kary śmierci jako demonstracyjnego przykładu musi prowadzić do wynaturzenia Sad więc po przemyśleniu nie zgodziłbym się na taką formę.

Choć kiedy myślę odruchowo? Tak, zastrzeliłbym takiego skurwysyna osobiście. I poproszę calico. ma 50 naboi w magazynku w wersji podstawowej.
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
Sławek napisał(a):Wedle obecnego trendu trzeba by przeprowadzić konkurs na stanowisko
No tak, wtedy mieliśmy zaprawionych w tym fachu specjalistów pracujących na państwowych etatach.
Dziś już niekoniecznie, przynajmniej oficjalnie.

A więc (oczywiście jestem jak najbardziej ZA karą śmierci) rozpisano by konkurs. Wybrano by gościa z odpowiednią konstrukcją psychiczną. Nie sądzę, by to był duży problem, uniemożliwiający przywrócenie kary śmierci.
Odpowiedz
Sławek napisał(a):Zawsze jednak będzie ktoś, kto musi zainicjować proces, wcisnąć przycisk, wydać komendę - zaczynamy.
bez problemu
proces inicjowany smsem, albo przez sieć.
Ten człowiek został skazany na karę śmierci: Chcesz ją wykonać? wyślij smsa na numer 7666, koszt 6+vat
zawsze się ktoś znajdzie

[ Dodano: 19 Listopad 2007, 13:52 ]
Ale ale, Sławku, w takim razie jak wyobrażasz sobie karanie ludzi za najcięższe zbrodnie, przy dobrym systemie więziennictwa (jeśli jesteś przeciw karze śmierci?)
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Niestety nie ma kary, która odstraszy od popełnienia przestępstwa.
Oj, myślę że jest. Vlad Tepes zlikwidował zjawisko przestępczości. Wink
dzikakaczka napisał(a):zastrzeliłbym takiego skurwysyna osobiście. I poproszę calico. ma 50 naboi w magazynku w wersji podstawowej.
Ano właśnie. Ja byłbym za tym, żeby takiego zwyrodnialca po procesie przekazywano w ręce rodziny ofiary, tak jak wydaje się rodzinie ciało ofiary. Oni by zadecydowali o rodzaju śmierci, mogliby wynająć "specjalistę".

Oczywiście, tak sobie fantazjuję, doskonale zdając sobie sprawę z utopijności owych rojeń.
Odpowiedz
Simon napisał(a):Oj, myślę że jest. Vlad Tepes zlikwidował zjawisko przestępczości. Wink
Oj myślę, że on zlikwidował szansę popełnienia zbrodni, przez zlikwidowanie lokalnych populacji :lol:
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Wszystko na co może liczyć moim zdaniem to szybka i w miarę bezbolesna śmierć.
No, to jednak chyba go milujesz, skoro dajesz mu wynagrodzenie w postaci bezbolesnej, szybkiej smierci. W wiezieniu mialby o wiele wiecej atrakcji - ponizanie, stracilby zeby w jednym, konkretnym celu < kto wie w jakim, chwala mu za to, nie chce byc ordynarna >. A kara smierci, coz... nie Ty dales mu zycie, aby je teraz odbierac.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
Marcepanowy Koń napisał(a):to jednak chyba go milujesz, skoro dajesz mu wynagrodzenie w postaci bezbolesnej, szybkiej smierci.
A ja na przykład - go nie miłuję i dałbym mu wynagrodzenie w postaci bolesnej, w miarę długiej śmierci.
Odpowiedz
Simon napisał(a):A więc (oczywiście jestem jak najbardziej ZA karą śmierci) rozpisano by konkurs. Wybrano by gościa z odpowiednią konstrukcją psychiczną.
Czy Twoim zdanie gość z taką właśnie konstrukcją psychiczną powinien być częścią społeczeństwa?

[ Dodano: 19 Listopad 2007, 14:11 ]
dzikakaczka napisał(a):Chcesz ją wykonać? wyślij smsa na numer 7666, koszt 6+vat
zawsze się ktoś znajdzie
Potem byłaby kłótnia kto był pierwszy i kto odbierze nagrodę Wink
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Marcepanowy Koń napisał(a):No, to jednak chyba go milujesz, skoro dajesz mu wynagrodzenie w postaci bezbolesnej, szybkiej smierci. W wiezieniu mialby o wiele wiecej atrakcji - ponizanie, stracilby zeby w jednym, konkretnym celu < kto wie w jakim, chwala mu za to, nie chce byc ordynarna >. A kara smierci, coz... nie Ty dales mu zycie, aby je teraz odbierac.
Nie jestem zwolennikiem zadawania cierpienia. Zabił z premedytacją? Czapa. Zgwałcił? Czapa. (to szybkie przykłady). To, że będzie dymany w więzieniu nic nie da, bo skoro do końca życia nie wyjdzie z pierdla, to da tylko możliwość innym zwyrodnialcom na zaspokajanie swoich potrzeb.
Jeśli system penitencjarny zapewni szansę na resocjalizację, lub więzień skazany na dożywocie, będzie do końca życia zapieprzał na utrzymanie tych, których skrzywdził? W takim wypadku jestem przeciw karze śmierci. Jego cierpienie nic nie da. Nie jestem zwolennikiem zemsty (jeśli tylko mam chwilę na refleksję, bo odruchowo? pisałem wcześniej)
Hmm, a może przymusowo brać od nich organy? Obowiązkowo oddawanie krwi co 2 tygodnie?
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
dzikakaczka napisał(a):Ale ale, Sławku, w takim razie jak wyobrażasz sobie karanie ludzi za najcięższe zbrodnie, przy dobrym systemie więziennictwa (jeśli jesteś przeciw karze śmierci?)
Myślę, że wystarczy pewna konsekwencja w karaniu. Dożywotnie pozbawienie wolności powinno być w praktyce dożywotnim pozbawieniem wolności. Natomiast jestem za odizolowaniem drobnych przestępców np. osób, które spowodowały wypadek samochodowy ze skutkiem śmiertelnym, albo nie uiszczały alimentów od recydywistów. Jestem za rozwojem sieci więzień półotwartych oraz odbywaniem kary poza zakładem zamkniętym, w systemie dozoru elektronicznego. W praktyce takie przepisy wejdą niedługo w życie, co być może uzdrowi system odbywania kar za przestępstwa.

[ Dodano: 19 Listopad 2007, 14:20 ]
Simon napisał(a):Oni by zadecydowali o rodzaju śmierci, mogliby wynająć "specjalistę".
System "krwawej zemsty", samopomocy obowiązywał w średniowieczu. W praktyce mielibyśmy do czynienia z anarchią. W końcu ludzie wymierzaliby sobie sprawiedliwość bez udziału sądów.
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Simon napisał(a):go nie miłuję i dałbym mu wynagrodzenie w postaci bolesnej, w miarę długiej śmierci.
Super. Zatem cofamy sie do czasow Kodeksu Hammurabiego.
[i]A ja przez szpade ucze skakac swego psa...[/i]
Odpowiedz
Marcepanowy Koń napisał(a):Super. Zatem cofamy sie do czasow Kodeksu Hammurabiego
Wcale nie trzeba sięgać aż tak głęboko w dzieje człowieka, aby odnaleźć przykłady takich prawodawstw Wink
"Nie sposób zrozumieć dziejów narodu polskiego - tej wielkiej tysiącletniej wspólnoty, która tak głęboko stanowi o mnie, o każdym z nas - bez Chrystusa."
Jan Paweł II
Odpowiedz
Marcepanowy Koń napisał(a):Super. Zatem cofamy sie do czasow Kodeksu Hammurabiego.
Rzeczywiście - przykłady można mnożyć. Pierwszy z brzegu:
Marcepanowy Koń napisał(a):
Elzbieta o człowieku, który podobno zagłodził psa napisał(a):A swoja droga facet powinien trafic do wiezienia
Nie.
Ja bym tego faceta potraktowala tak samo, jak on potraktowal tego psiaka. Sedziow, co mu tytul przyznali, rowniez.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
Jeszcze jedno pytanie Sławku
Czy to my mamy utrzymywać więźniów skazanych na dożywocie?
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Odpowiedz
Sławek napisał(a):W końcu ludzie wymierzaliby sobie sprawiedliwość bez udziału sądów.
Dlatego piszę, że to utopia.
Marcepanowy Koń napisał(a):Super. Zatem cofamy sie do czasow Kodeksu Hammurabiego.
Powtórz to, patrząc w oczy, naszej przyjaciółce, której zamordowano brata. To nie to samo co przejechany na drodze piesek.
Odpowiedz
Simon napisał(a):To nie to samo co przejechany na drodze piesek.
Marcepanowy Koń, by chętnie potrąciła człowieka, który przejechał na drodze psa...
Odpowiedz
Zbigniew napisał(a):Marcepanowy Koń, by chętnie potrąciła człowieka, który przejechał na drodze psa...
Albo który przejechał grabaż/rz/sza :rotfl:
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Krasny - biskup, papież czy... Przemek 16 5,725 02-18-2007, 07:06 PM
Ostatni post: tmach

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości