12-26-2006, 01:11 PM
Męczeństwo świętego Szczepana
Pierwsze kamienie pod otwartym niebem
myją się w czerwieni – i trwa cierpienie
przez chwilę. Cisza i nikt się nie śmieje,
aniołowie nie bronią ciała. Śmierć zna
ten moment klęski. Modlitwa nie gaśnie.
Czerwony płaszcz powoli błękitnieje,
a płaszczom trzymanym w rękach młodzieńca
wolno rosną oczy, boleśnie jasne.
Pierwsze kamienie pod otwartym niebem
myją się w czerwieni – i trwa cierpienie
przez chwilę. Cisza i nikt się nie śmieje,
aniołowie nie bronią ciała. Śmierć zna
ten moment klęski. Modlitwa nie gaśnie.
Czerwony płaszcz powoli błękitnieje,
a płaszczom trzymanym w rękach młodzieńca
wolno rosną oczy, boleśnie jasne.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.