Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Dec 2006
Reputacja:
0
Witam
Mam takie małe pytanko, może nie do końca na temat, ale chyba się nie obrazicie
Jestem samoukiem jeśli chodzi o gitarę, gram już jakiś czas, ale chciałbym wreszczie zagrać czasem coś samemu, nie kożystając z gotowych transkrypcji.
No właśnie i tu wychodzi mój brak znajomości teorii :]
Jeśli chwilkę posiedę nad jakimś kawałkiem, to melodie udaje mi się zwykle zagrać, ale co zrobić z akompaniamentem? Skąd mam wiedzieć jaki akord ma być, jakie ew. dźwięki do niego dodać. Samą budowę akordów łapię, ale jak je połączyć z melodią?
Czy to po prostu trzeba wkuć na pamięć te wszystkie akordy, czy jest jakiś mechanizm, który mógłby mi pomóc, bo narazie to próbuję metodą chybił-trafił, ale słabo mi to wychodzi :/
Za pomoc z góry dziękuję i jeśli popełniłem jakieś faux pas, to przepraszam (bo to mój pierwszy post na tym forum)
BTW witam wszystkich i Wesołych Świąt
Pozdrawiam
Michał
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
kudłaty_durnowa napisał(a):trzeba wkuć na pamięć te wszystkie akordy No, trzeba znać akordy i tzw. chwyty. Bez tego ani rusz.
kudłaty_durnowa napisał(a):Skąd mam wiedzieć jaki akord ma być Słyszysz melodię, a nie słyszysz już akordów "pod nią"? :niepewny: kudłaty_durnowa napisał(a):czy jest jakiś mechanizm Wydaje mi się, że to żaden mechanizm, że to się po prostu słyszy.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Tego się można nauczyć, teoria jest na pewno przydatna ale na poziomie podstawowym nie jest absolutnie konieczna (oprócz umiejętności transponowania). Nie trzeba starać się wkuwać akordów do danej melodii, tylko próbować to "wyczuć", obserwować najbardziej typowe sekwencje akordów (np. C F G7 C, a d E7 a) i próbować to grać w kilku tonacjach. Najlepiej wziąć jakiś porządny śpiewnik znanych piosenek (z akordami), zrobić sobie listę piosenek, których melodię mamy "w głowie", a akordy są oparte na takim samym schemacie i próbować grać je z głowy, nie zaglądając do śpiewnika. Trzeba jednak być w stanie dokonywać transpozycji, czyli być w stanie zauważyć że schemat "C F G7 C" i "G C D7 G" to jest to samo. A następnie przechodzić do innych, bardziej skomplikowanych schematów.
Należy też wypracować inną umiejętność - opracowywanie akordów do piosenki, którą znamy z nagrania, ale nie mamy do niej akordów. Tu mogą być bardzo pomocne programy komputerowe do kształcenia słuchu - program gra jakiś akord, a my musimy odpowiedzieć, czy to jest akord dur, moll, septymowy, zmniejszony itp. Zaczyna się od dwóch typów akordów dur/moll a potem stopniowo dodaje następne.
A potem - po prostu dużo grać melodii o bogatych akordach (jazz, bossa-novę) - najlepiej standardy z publikacji typu "Fake Book", aż dobieranie akordów stanie się nawykiem.
Trzeba jednak uważać (w śpiewnikach są błędy) i mieć świadomość, że daną melodię można harmonizować na różne sposoby. Np frazę "w wielkiej radości" z kolędy "Wśród nocnej ciszy" można zagrać najprościej na akordach C G7 C, albo C a F G7 C,
albo jeszcze C a7m d7m G7 C7+ itp...
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Nie trzeba starać się wkuwać akordów do danej melodii Tak, tak, miałem na myśli to, że "trzeba" znać akordy w ogóle, na początek te podstawowe.
dauri napisał(a):Trzeba jednak uważać (w śpiewnikach są błędy) Niestety. dauri napisał(a):daną melodię można harmonizować na różne sposoby I w zależności od chwytu danego akordu można coś dodawać "od siebie", czyli wykorzystać wolny palec.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):I w zależności od chwytu danego akordu można coś dodawać "od siebie", czyli wykorzystać wolny palec. Nie do końca się zgadzam. Melodię najpierw należy zharmonizować (dobrać akordy), a następnie przełożyć akordy na chwyty (na gitarze jeden i ten sam "akord" mozna zawyczaj realizować kilkoma różnymi "chwytami"). Można to wszystko robić symultanicznie, ale logiczna kolejność powinna być właśnie taka.
Stąd decyzja o zmianie danego "akordu" może prowadzić do zmiany pozycji "chwytu", a wtedy kwestia wykracza poza decyzję "co zrobić z wolnym palcem". Może być też odwrotnie - można zwolnić zajęty palec (np. decydując grać a7m zamiast a).
Programy do kształcenia słuchu można wyszukać wpisując do googli "ear training software" - tu jest link do darmowych: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.jimmyr.com/blog/Top_Free_Ear_Training_Software_232_2006.php">http://www.jimmyr.com/blog/Top_Free_Ear ... 2_2006.php</a><!-- m -->
są też komercyjne. Ja już nie pamiętam z czego korzystałem, więc jeżeli ktoś ma jakies doświaczenia z programami tego typu wszelkie recenzje będą mile widziane.
Pozdrawiam,
Dauri
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):przełożyć akordy na chwyty (na gitarze jeden i ten sam "akord" mozna zawyczaj realizować kilkoma różnymi "chwytami") Tak właśnie napisałem:
$imon napisał(a):w zależności od chwytu danego akordu dauri napisał(a):wtedy kwestia wykracza poza decyzję "co zrobić z wolnym palcem" Oczywiście Dauri - ale to też pośrednio wyraziłem: w zależności od chwytu można. Można to samo (akordowo) grać w różnych pozycjach, ale nie w każdej będzie możliwość wykorzystania "zbędnego" palca. Czasem dodaje to uroku grze. Ważne tylko, aby stosować ten zabieg tam, gdzie to faktycznie ma muzyczny sens - nie czynić tego sztuką dla sztuki.
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
moim zdaniem znajomość akordów jest konieczna. Chwytając akord szarpać struny aż wyjdzie. Włączyć muzykę, słuchać i grać. PoZdRaWiaM
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
blaise14 napisał(a):Chwytając akord szarpać struny aż wyjdzie. Można i tak.
A poważnie: niestety, nie każdy to potrafi. I nie mam tu na myśli początkujących, którzy nie znają akordów i chwytów. Sa osoby kompletnie bez słuchu i mimo znajomości tabeli chwytów będą te struny szarpać bez końca i bez skutku.
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Sa osoby kompletnie bez słuchu i mimo znajomości tabeli chwytów będą te struny szarpać bez końca i bez skutku. Moim zdaniem nie ma ludzi bez "słuchu" tylko tacy którym się nie chce lub od razu się poddają, bo nie wierzą w swoje możliwości. Zawsze jest większa satysfakcja z zagrania utworu jeśli samemu sie go "ułoży".
PozDRawiAm i Wesołych Świąt i Nowego Roku
Nic we mnie, prócz do świata żalu dziecięcego,
Tu nikt nie widzi, więc się wstydzić nie mam czego!
Liczba postów: 437
Liczba wątków: 22
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
blaise14 napisał(a):Moim zdaniem nie ma ludzi bez "słuchu" tylko tacy którym się nie chce lub od razu się poddają, bo nie wierzą w swoje możliwości. Są, są. Np. moja Matka o ile dwa dźwięki różniące się o ton jeszcze odróżni to o pół tonu zapomnij. Naprawdę!
Podróżną sakwę zarzuć na ramię
Wyjdź na gościniec do bramy nieba [...]
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
blaise14 napisał(a):Moim zdaniem nie ma ludzi bez "słuchu" tylko tacy którym się nie chce lub od razu się poddają, bo nie wierzą w swoje możliwości. Ja na przykład przez bite dwa dni usiłowałem dojść do tego, który z dźwięków: D, G, C, jest najwyższy. Poddałem się i sprawdziłem w tabelce.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Bartek.K napisał(a):Są, są Oczywiście, że są. Zdarzało mi się próbowac takich uczyć plumkania.
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Zdarzało mi się próbowac takich uczyć plumkania. Hmm... Bardzo źle było?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Nowhere Woman napisał(a):Hmm... Bardzo źle było? W przypadku "ludzi bez słuchu" nie może być dobrze. Głuchoniemego też możesz nauczyć przyciskać odpowiednią sekwencję chwytów na gryfie. Zapamięta układ, kolejność, zachowa rytm i... też coś zagra. Ale co z tego, skoro... nie słyszy?
Natomiast ci, którzy sobie radzili - radzą sobie pewnie coraz lepiej.
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Zapamięta układ, kolejność, zachowa rytm i... też coś zagra. Pod warunkiem, że mu ktoś przedtem nastroi gitarę (
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Krasny napisał(a):Może sobie nastroić - stroikiem. Właśnie... To cudowny wynalazek...
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Zdaje się, że Beethoven był głuchy...
A odnośnie grania ze słuchu - mam podobnie. Taką kolędę sobie zagram, ale jak usłyszę parę akordów w jakiejś piosence Kaczmarskiego, to jest ciężej. Chociaż, te osłuchane jak C czy G - to zaczynam rozpoznawać. Myślę, że dużo zależy od praktyki.
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):Pod warunkiem, że mu ktoś przedtem nastroi gitarę Jeśli sobie kupi cacko z kolorowymi diodami na przykład - nawet z tym nie będzie kłopotu.
Ja mam na wyposażeniu jedno takie cacko, które służy mi do strojenia gitary w hałasie, np. podczas jakiegoś występu w klubie. Szybko, precyzyjnie, dokładnie w 440 Hz.
Ale poza frontowymi warunkami - uważam, że należy stroić samemu, to też jest szkoła.
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Wyzwaniem jest najstrojenie gitary dokładnie Bo wystarczy minimalny słuch żeby brzmiało podobnie, ale żeby była dokładnie nastrojona - to już trochę trudniej
Przypomina mi się taka scena: siedzimy na plaży w Kołobrzegu na imprezie po drugim dniu festiwalu. Konop coś tam zagrał na próbę, a Witek zaraz (mimo hałasu): Nie stroi Ci 4 struna. (według mnie była prawie dobrze - na tyle żeby dało się na tym grać) Kurcze da się tak słuch wyćwiczyć czy to trzeba mieć wrodzone?
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 1,706
Liczba wątków: 18
Dołączył: Feb 2006
Reputacja:
0
Trzeba chyba mieć predyspozycje, żeby w ogóle móc się wyuczyć
Ja zawsze e1 stroję z mikrofonem i programem komputerowym, a dalej próbuję sam... A to co mi wyszło jeszcze raz dostrajam i sprawdzam, gdzie są błędy... Na początku się poddawałem na 2-3 strunie, ale idę do przodu... .
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Dec 2006
Reputacja:
0
Dzięki za tak liczne odpowiedzi, coś z tego napewno wykożystam.
Ale jeszcze troszkę rozwinę to pytanie.
Załóżmy że mam jakąś melodię, do której chcę ułożyć akompaniament, od czego wtedy zacząć?
Mogę oczywiście grać wszytkie akordy które znam we wszystkich możliwych kombinacjach, ale z prostej arytmetyki wychodzi, że troszkę by to czasu zajeło Załóżmy więc żeby nie komplikować, że ta melodia jest opata np. na pentatonice durowej. No i pytanie co dalej?
Liczba postów: 475
Liczba wątków: 38
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Jeszcze a propos strojenia gitary - kolega mnie kiedyś nauczył, ze dobrze nastrojona struna A tak dziwnie drga (kto raz widział ten wie o co chodzi) - jeśli się te drgania osiągnie to reszta też jakoś da radę.
a w kwestii dobierania akordów. Moze warto zacząć od ustalenia tonacji. Zamieszczam w załączniku skany z pewnego samouczka. Mogą się przydać.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 1
Dołączył: Dec 2006
Reputacja:
0
Dzięki! O coś takiego mi chodziło, zaraz poprubuję
Zbigniew napisał(a):Zdaje się, że Beethoven był głuchy...
Eee... to nieprawda! Nigdy w muszlach jego uszu nie spało martwe jezioro. Demony słuchu pracowały niezmordowanie.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Kurcze da się tak słuch wyćwiczyć czy to trzeba mieć wrodzone? Cos Ty, popisywal sie!
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 0
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Żeby się w ten sposób popisywać, trzeba jednak coś słyszeć
I chyba trzeba mieć trochę wprawy, żeby od razu wyłapać co nie gra i w którą stronę. Widziałem jak gitarzysta prowadzący warsztaty podszedł do gitary grającego uczestnika i "w biegu" dostroił, od pierwszego razu, dwie struny. Obserwatorzy, w tym niżej podpisany, słyszeli, że jest nie całkiem, ale raczej nie powtórzyliby tej efektownej sztuczki.
Grywający z synem
Liczba postów: 1,018
Liczba wątków: 25
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
jak bym mógł coś poradzić, to polecam ćwiczenia na gamach.
przez proste, C a G e D h to trudniejszych.
jak będziesz znać gamy, to bez trudności ze słuchu ustalisz, w jakiej tonacji grana jest piosenka (czyli generalnie, od jakiego akordu się zaczyna)
to zdecydowanie pomaga w układaniu akordów
a kiedyś uczyłem grać kolegę na gitarze. po 2 latach (a bywał u mnie przynajmniej raz w tygodniu i grał godzinę lub 2) nauczył się: C D G e, ale nie był w stanie ich grać w rytmie, o nastrojeniu gitary też nie było mowy (coś mi się wydaje, że słuch i poczucie rytmu są ze sobą silnie związane)
ps, wszystkiego dobrego w NR
NestSite
http://www.arturkaczorek.pl
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
TomekM napisał(a):Widziałem jak gitarzysta prowadzący warsztaty podszedł do gitary grającego uczestnika i "w biegu" dostroił, od pierwszego razu, dwie struny. byłem kiedyś na koncercie harfowym w warszawskiej akademii na którym jedna z harfistek dostrajała harfy swoim koleżankom-po prostu ona słyszała to lepiej; ja sam stroję do stroika, sam słyszę bardzo mało, ale jakoś gram i w sumie myślę że mało kto wierzy w to że nie słyszę co gram
pozdrawiam serdecznie
"W tym bajorze, co z naszych czasów pozostanie
Lękam się, że po władzę sięgną chrześcijanie..."
|