Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Jkub napisał(a):Niemniej jednak jest to tylko dodatek, często o niższej wartosc,i i nie stanowi on podstawy bibliografi Nieprawda. Jkub - wypisujesz bzdury.
Jest to równoprawne źródło informacji, które figuruje w bibliografii pracy.
Jkub napisał(a):Chyba, że spospotkałeś się z pracą w całości opartą o internet. Oczywiście, że nie.
Obok, nazwijmy to - tradycyjnej bibliografii, figurują adresy stron internetowych.
Zresztą, co ja będę się produkował:
Zajrzyj do doktoratu Krzysztofa Gajdy. Otwórz sobie na przykład na stronie 280. Pierwszy przykład z brzegu: u dołu strony - Lubelska Federacja Bardów. <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.hades.lublin.pl">www.hades.lublin.pl</a><!-- w -->
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Obok, nazwijmy to - tradycyjnej bibliografii, figurują adresy stron internetowych Rzeczywiście, ale śmiem przypuszczać, że większość prac jednak opiera się wyłącznie na pozycjach ogłoszonych drukiem. Często z powodu utrudnionego dostępu do danej pozycji można się posiłkować stroną internetową, ale przeważnie właśnie jako źródłem tekstu publikowanego wcześniej w tradycyjnej formie. Sama tematyka pracy może często implikować fakt, że internet okazuje się być zupełnie nieprzydatny. Pozwolisz, że podam przykłady dotyczące tematyki moich prac rocznych na studiach. Co ciekawego czy też odkrywczego można znaleźć w sieci na temat: Czy Kraków stał się łupem Brzetysława podczas jego najazdu albo Refleksja nad przemijaniem w "Roksolankach" ?
Twierdzenie, że w większości obecnie powstających prac z zakresu, dajmy na to, filologii polskiej, w jakimkolwiek stopniu wykorzystuje się internet jako źródło wiedzy, jest co najmniej ryzykowne. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko publikacje dotyczące (nomenklatura umowna - na użytek dyskusji) literatury współczesnej odsetek autorów, którzy powołują się na treść witryn internetowych będzie zapewne większy, ale i tak jestem przekonany, że znalazłoby się wielu takich, którzy do nich nie sięgneli.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):większość prac jednak opiera się wyłącznie na pozycjach ogłoszonych drukiem Bez wątpienia.
Szymon napisał(a):Twierdzenie, że w większości obecnie powstających prac z zakresu, dajmy na to, filologii polskiej, w jakimkolwiek stopniu wykorzystuje się internet jako źródło wiedzy Nie twierdzę, że w większości. I nie twierdzę nawet, że w dużym wymiarze. Twierdzę natomiast, że się to ZDARZA i jeśli już się zdarzy - jest to źródło bibliograficzne.
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Twierdzę natomiast, że się to ZDARZA i jeśli już się zdarzy - jest to źródło bibliograficzne Czemu i ja nie przeczę.
Pozdrawiam!
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 237
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Twierdzę natomiast, że się to ZDARZA i jeśli już się zdarzy - jest to źródło bibliograficzne. Czy ja gdzieś napisałem, że to co się w bibliografii znajduje nie jest jej częścią? Napisałem Simon, , że zwykle ma to niższą wartość i inny charaker (że nie stanowi to PODSTAWY bibliografii) więc czytaj uważnie bo sam wypisujesz bzdury przeinaczając moje wypowiedzi.
Yet we lost though, again...
Liczba postów: 349
Liczba wątków: 4
Dołączył: Sep 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Jest to równoprawne źródło informacji, które figuruje w bibliografii pracy. Zgadza sie, czasem mowi sie o pierwszenstwie wersji materialnej nad elektroniczna (jezeli mamy wybor to zalecane jest powolywanie sie na wersje materialna tego samego tekstu), ale to troche inny problem.
Jkub napisał(a):zwykle ma to niższą wartość i inny charaker (że nie stanowi to PODSTAWY bibliografii) Jak najbardziej moze stanowic podstawe - wydaje sie, ze zalezy to od dziedziny. W ekonomii sa niezle wydawnictwa, ktore wydaja prace naukowe, opracowania, analizy wylacznie w wersji elektronicznej. Bardzo szczegolowe dane o rzeczywistosci, na ktorych opiera sie analizy, rowniez publikowane sa w postaci elektronicznej. Wiekszosc powaznych czasopism wydaje dwie wersje - materialna i elektroniczna. Kazdy szanujacy sie instytut naukowy na zachodzie ma strone, na ktorej zamieszcza wersje robocze artykulow swych pracownikow. W wersji elektronicznej publikowane sa nawet cale ksiazki.... Efektem tego wszystkiego jest problem znacznego wrecz nadmiaru informacji i koniecznosc selekcji. Tak wiec wiele zalezy od dziedziny
Liczba postów: 237
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Olo, nie o to mi chodzi  Jako podstawe rozumiem to, że na internecie nie można w całości oprzec pracy.Tego że jest to elementem bibliografii nie neguje 
Pozdrawiam
Yet we lost though, again...
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Jkub napisał(a):Napisałem Simon, , że zwykle ma to niższą wartość I to jest właśnie bzdura. Widzę, że zbiesiłeś się owym rzeczownikiem, ale - niestety - najlepiej oddaje on istotę rzeczy.
Jkub napisał(a):na internecie nie można w całości oprzec pracy Ale o tym w ogóle nie było tu mowy!
Jkub napisał(a):Tego że jest to elementem bibliografii nie neguje Teraz to sam sobie przeczysz. Wcześniej napisałeś (cytuję, żebyś nie powiedział znowu, że przeinaczam Twa słowa):
Jkub napisał(a):BARDZO ŻADKO uznawane są za źródła, więc lepiej ich nie podawać. Na maturze się przyczepią, ale przepuszczą, potem niekoniecznie. To jak - nie podawać ich, bo nie są uznawane za źródła i ich nie przepuszczą czy jest to element bibliografii, którego nie negujesz?
W zasadzie nie ma co brnąć dalej - kwestię uważam za rozstrzygniętą.
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
witam ponownie,
przyszed³ moment, aby sie powaznie zastanowic nad moj± matur± z polskiego
"motywy literackie w tworczosci JK"
- wiêc mysle,
mysle juz od kilku dni, slucham wszystkich plyt, czytam w necie wszystko co 'daj±'.
To forum jest zdecydowanie najlepsze.
Robie co mogê, ale nie jestem w stanie przezwyciêzyc swego 'humanistycznego upo¶ledzenia', wiec mam problemy z interpretacj± "co autor mial na mysli".
Mysle nad jakims ciekawym planem swojej wypowiedzi, zamowilem sobie projektor,
komuter (i pr±d XD ). Mysle rowniez ze osobi¶cie tez cos zagram na gitarze.
Szukam przyk³adow na ww motywy literackie, szukam jakis prostych, takich ze nawet
komisja je zrozumie.
U was i w wikipedii wymieniane s± "dzienniki" juliusza cezara.
Szukam tej ksi±zki .... i nic.. nawet google o czyms takim nie slyszalo.
prosze o jak± pomoc.
[ wydaje mi sie ze "dzienniki" sa motywyem w "lekcja historii klasycznej" ]
Pozatym jesli jest na forum jakis natchniony kaczmarofil / kaczmarolub / i prof. kaczmarologii klasycznej stosowanej i chcialo by mu sie w jakims bardziej doslownym
sensie pomoc - wykonac szkielet, albo nawet ca³± to by³ bym bardzo wdzieczny.
Oczywi¶cie nie za darmo, napewno bysmy sie dogadali.
Chociaz nie jestem wszysto wiedz±cy na temat JK, to chetnie pomoge wszystkim userom
tego forum w sprawach Serwisu telefonow komorkowych, pozycjonowania stron internetowych i ogolnie zecz bior±c informatka i webmastering
pozdrawiam
forum o wszystkim i dla wszystkich -
<!-- m --><a class="postlink" href="http://oWszystkim.pl">http://oWszystkim.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Hadziaj napisał(a):Oczywiście nie za darmo, napewno bysmy sie dogadali. Konkretnie. Podaj proponowane zarobki
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Hadziaj napisał(a):[ wydaje mi sie ze "dzienniki" sa motywyem w "lekcja historii klasycznej" ] czek dys aut:
O wojnie galijskiej (Commentarii rerum gestarum belli Gallici albo inaczej De bello Gallico). Zaczyna się obiecująco:
Cytat:Gallia est omnis divisa in partes tres, quarum unam incolunt Belgae, aliam Aquitani, tertiam qui ipsorum lingua Celtae, nostra Galli appellantur.
Wydanie w tłumaczeniu polskim: G. Juliusz Cezar, Wojna galijska, tłum. E. Konik, Wrocław 2004
Liczba postów: 4
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2007
Reputacja:
0
hmm
no to teraz to juz zgupia³em..
czyli "dzienniki" to nie jest tytó³ ksiazki napisanej przez j cezara, tylko "wojna galicyjska" ?
co do ceny za prezentacje to moze na gg bedziemy negocjowaæ?
gg# 2649742
dzisiaj 50 rocznica urodzin, w "dzienniku" dali p³yte, ale nic nie napisali o JK.
macie jakies informacje czy bedzie w TV/ radiu o Jacku dzisiaj?
rano mowili ze chyba o 20tej bedzie w radiowej 3 audycja o nim, z jego córk±
------- edit -----
juz tu jest temat o dzisiejszych audycjach w 3.
wreszcie znalazlem "autoportret z kanali±" w bibliotece ¶l±skiej, niestety tylko "na miejscu"
to dzisiaj wieczorem, radio na uszy i do biblioteki
forum o wszystkim i dla wszystkich -
<!-- m --><a class="postlink" href="http://oWszystkim.pl">http://oWszystkim.pl</a><!-- m -->
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Hadziaj napisał(a):co do ceny za prezentacje to moze na gg bedziemy negocjować? Wczoraj dał się już złapać jeden prokurator...
Hadziaj napisał(a):dzisiaj 50 rocznica urodzin, w "dzienniku" dali płyte, ale nic nie napisali o JK.
macie jakies informacje czy bedzie w TV/ radiu o Jacku dzisiaj? Najbogatszym zbiorem artykułów o JK jest <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">http://www.kaczmarski.art.pl</a><!-- m --> - spróbuj tam poszperać...
Hadziaj napisał(a):to dzisiaj wieczorem, radio na uszy i do biblioteki Powodzenia!
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Hadziaj napisał(a):"wojna galicyjska" ? Raczej chodziło o Galię, nie o Galicję  )
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Jaśko napisał(a):Raczej chodziło o Galię, nie o Galicję ) Właśnie - galicyjska może być co najwyżej nędza
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 6
Liczba wątków: 1
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
Mimo usilnych starań skończyło się na tym, że w mojej bibliografii znajdą się tylko odnośniki do tej strony. Pozycja pana Gajdy jest raczej trudno dostępna, poza tym nie odnosi się do utworów, które wybrałam...
Postanowiłam zmienić niektóre pozycje, obawiam się też, że niektore będę musiała w ogóle wykreślić... 15 minut na 6 utworów to zdecydowanie za mało  Dowiedziałam się, że egzaminować mnie będzie pewna bardzo konserwatywna pani, której skądinąd nie podoba się styl moich wypowiedzi pisemnych, więc... :' Mam tylko nadzieję, że mi się uda i będę z matury zwolniona!
Jeszcze raz dzięki za wszystkie konstruktywne wypowiedzi w tym temacie
"
"Zły? - być może. Dobry? - a czemu?
Nie tak wiele znów pychy we mnie.
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu,
A i świętym żyć będzie przyjemniej!"
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
bastet,
czy byłabyś tak dobra i podesłała mi twoja bibliografie?
na jutro musze ostatecznie to oddac..
i jak by to.. obudzilem się z reką w nocniku :/
Liczba postów: 8
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
”Pamiętniki o wojnie z Galami” jak tego uzyc w tym temacie?
w wierszu "czaty smiełowskie" JK mowi o Mickiewiczu,
jak to interpretowac?
|