Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Tarko napisał(a):Przemku! Jeśli nie słyszysz różnicy w jakoś różnych kabli, to są trzy możliwości:
1. Masz słaby sprzęt grający, któremu kable nie pomogą
2. Jesteś z góry nastawiony na nie i choćby ktoś Ci naprawdę pokazał tę różnicę, to Ty i tak się uprzesz i stwierdzisz, że to wina ciśnienia atmosferycznego
3. Nie słuchałeś sprzętu na kablach za 15zł za metr i za 250zł za metr tudzież droższych (wiecie, że dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy? )
Zapewniam Cię, że różnicę słychać. Kolosalną. Inna sprawa, czy kogoś stać na takie kable. My z tatą bawimy się trochę sprzętem grającym, mamy dosyć dobry wzmacniacz, kompakt, kolumny do stereo ostatnio zakupiliśmy po okazyjnej cenie. Niestety, kable mamy tanie. Ale wypożyczylismy kilka razy "druty" z wyższej półki i różnicę usłyszał każdy. Nawet mama, która do melomanek nie należy, wie, że grają. A nie wiedziała, że coś zmieniliśmy. Po prostu przyszła i zapytała się, co zrobiliśmy, że tak fajnie gra. Zapewniam Cię Tarko, że Ty też nie usłyszałbyś róznicy  )) Tu masz link do ślepego testu w którym audiofile próbowali usłyszec różnicę w interkonektach, czyli owych kabelkach:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://audiovoodoo.alatar.pl/inter.htm">http://audiovoodoo.alatar.pl/inter.htm</a><!-- m -->
Ogóleniu jak ktos pragnie siępośmiac to polecam stronkę:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://audiovoodoo.alatar.pl">http://audiovoodoo.alatar.pl</a><!-- m -->
a tutaj test do czytania na własną odpowiedzialnośc (nie odpowiadam, gdy ktoś zapluje monitor, albo posika się ze śmiechu  ))
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.hfm.pl/testy_hifi_k_s.php">http://www.hfm.pl/testy_hifi_k_s.php</a><!-- m -->
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 258
Liczba wątków: 13
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Cytat:Złote bezpieczniki do urządzeń, jak i do tablicy bezpieczników sprawią, że nawet ten element systemu będzie naprawdę audiofilski. Tylko w ten sposób osiągniecie Państwo naprawdę dopracowany i detaliczny dźwięk. (...) Czy to działa? Najwyższej jakości złote bezpieczniki zaskakują każdego, poprawa dźwięku jest niewiarygodna. A to wszystko za niewielką kwotę. Typowy bezpiecznik do odtwarzacza CD o wartości np. 315 mA kosztuje zaledwie 30 złotych...
albo podstawki pod kable poprawiające brzmienie, zaledwie 160 USD
I śmieszno i straszno...
Problemem nie jest sam problem, ale twoje podejście do niego
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Kable zasilające to Mistrzostwo świata  Jak można byc tak ograniczonym umysłowo, by w to wierzyc?? Wygrzewarka do kabli też jest genialną maszynka do naciągania frajerów  ))
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
No Przemku widzę, że nie odpuszczasz....
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Łukasz napisał(a):No Przemku widzę, że nie odpuszczasz.... A Ty wierzysz w wygrzewanie kabli ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 935
Liczba wątków: 18
Dołączył: May 2006
Reputacja:
1
Ojej! Tu też są zwolennicy kabli!
A drewniane głośniki?
Tarko napisał(a):Niestety, kable mamy tanie. Ja tam mam słabe ucho, więc mogę słuchać nawet mptrójek, ale znam twoich współwyznawców, którym udało się niedrogo kupić jakieś legendarne (mityczne?) grube kable na allegro. Może poczatuj tam na okazję.
A strażak także był Sam
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Łukasz napisał(a):No Przemku widzę, że nie odpuszczasz.... Dla mnie temat jest ciekawy, a ostatnio znalazłem forum przy magazynie "Hi-Fi i muzyka", gdzie okazało się, że naprawdę są tacy, którzy po zmianie kabla sieciowego słyszą że:
magazyn Hi-Fi i muzyka napisał(a):Acoustic Zen to kabel łamiący wszelkie reguły audiofilskiego rachunku prawdopodobieństwa. Powiecie, że sieciówka nie może zmienić aż tyle? No to sprawdźcie. Gargantua łączy wszystkie pozytywne cechy pozostałych kabli, z tym że podniesione do n-tej potęgi. Ilość szczegółów, przejrzystość, czystość dźwięku, spójność, powietrze, precyzja, analityczność – nie spodziewałem się, że w moim systemie drzemią aż takie możliwości. Do tego idealnie wyważona góra, potęga i siła – to wszystko sprawia, że dźwięk staje się wspaniale czytelny i oczywisty.
Potem włączyłem ten kabel do systemu dłużej. I trudno było mi się z nim rozstawać. Na koniec powiem tak: Gargantua to cel audiofilskich ekstremistów. Sieciówka za siedem i pół tysiąca – ostatni szlif ultra hi-endowego systemu. Po cichu wszyscy o takim marzymy. Nie przypuszczałem, że można miec aż taką wyobraźnię i fantazję w opisywaniu urojeń. Po zmianie kabla sieciowego dźwięk stał się wspaniale czytelny i oczywisty :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Przemsi  heh no jeśli chodzi o kable to się nie znam i nie słuchałem muzyki na jakimś super sprzęcie, ale musi coś w tym być bo inaczej nikt by nie podejmował takich tematów, natomiast jeśli chodzi o gitary to miałem okazje grać na wysokiej klasy wyrobach
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Łukaszu, co do gitar, to różnice w brzmieniu są z pewnościa, mniejsze, większe lub tylko subtelne dla koneserów.
Jednak w kablach sieciowych naprawdę nie ma wyjątkowego wyrafinowania. A twierdzenie, że mają wpływ na jakośc dźwięku, jest równie prawdziwe jak twierdzenie, że w mostku prostowniczym siedzą krasnoludki i młotkami naparzają sinusoidę, by ją wyprostowac  )) Tematy te są podejmowane, by niektórzy audiofile mogli się dowartościowac, a producenci mogli zarobic na ogłupionych marketingiem nieszczęśnikach. Pomyśl sam logicznie: między elektrownią, a zasilaczem sprzętu audio są setki km przewodów aluminiowych, miedzianych, setki złączy, kilka transformatorów i nagle najważniejszy w tym wszystkim staje sie metrowy kabelek zasilający. Ów w magiczny sposób sprawia, że poprawia się jakoś dostaraczanej energii elektrycznej, likwiduje harmoniczne, tętnienia pasożytnicze itp. Audiofile uważają, że dobry kabel pełni rolę filtra  Ta jasne..., a co robi zasilacz?? To zasilacz zajmuje się filtrowaniem, prostowaniem, stabilizowaniem prądu wejściowego. Jeżeli ktoś twierdzi, że zmiana kabla sieciwego na specjalny poprawiła jakośc dzwięku (w dodatku w takich subtelnych choc urojonych detalach), to tym samym twierdzi, że zasilacz w jego sprzęcie może o kant dupy rozbic...  )) Praw fizyki i fizjologii się nie przeskoczy, nawet najbardziej wyrafinowany audiofil nie usłyszy tego, czego nie słychac.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
więc dlatego tacy ludzie zostali nazwani(lub sami się okrzyknęli) - audiofilami
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
na szczęście nie wszyscy audiofile są chorzy na audiofilię ;P
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
no tak, rozróżnienie jest tutaj wskazane....
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 393
Liczba wątków: 16
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Co do kabli sieciowych się nie wypowiadam. Nie próbowałem tego, dla mnie też zakrawa to na lekką magię.
Mówię o kablach łączących głośniki ze wzmacniaczem.
..::Zdravim::..
Tarko
Coś się na pewno wydarzy - to jasne.
|