12-11-2006, 04:07 PM
Artur Andrus
WŁOSZCZOWA - PÓŁNOC
Nie zakopuj talentu w ciszy,
Bo nie można nie pisać wierszy,
Kiedy człowiek nareszcie usłyszy:
WŁOSZCZOWA! PERON PIERWSZY!
Jak na morzu wyznacza azymut,
Kto przed falą ocalić chce czółno,
Tak poeta podąża do rymu:
PERON PIERWSZY! WŁOSZCZOWA; PÓŁNOC!
Stukot kół, który szepcze tak czule,
Wiatru pęd niesie w świat coraz szerszy;
Stukot kół; Wiatru pęd; I Hamulec!
WŁOSZCZOWA! PERON PIERWSZY!
Niech syreny tryumfu zawyją,
Mocny głos niechaj dmie w megafony!
Niby peron; A nazywa się Milijon;
A dokładnie to Trzy Milijony.
Niechaj podli się nawet z nas śmieją!
Niechaj hydra podnosi głowę!
Teraz pies, który jeździ koleją
Może dosiąść się we Włoszczowej.
Czuły dotyk matczynej troski,
Matce łza po policzku spływa,
- Synku, wiesz; Ekspres Ernest Malinowski;
Kiedyś tutaj się nie zatrzymywał.
A to dla Was! To dla Was potomni!
Niech w niepamięć ten dzień nie uleci.
To nie peron, Rodacy! To pomnik!
Na pomniku nieduży facecik.
Ranna mgła wybiela mu zgryz,
Nocny wiatr szorstkość lic mu wygładza;
I tabliczka z napisem: PiS
- Prosimy nie przeszkadzać!
I niech w kotłach nie zbraknie nam pary!
I niech budzą kościelne nas dzwony!
bo Motyczno i Łachów, i Psary
Też czekają na swoje perony!
A jak tłuszczem obrosną nam cielska,
W pył i proch wrogowie nas zetrą!
Podobno Platforma Obywatelska
W Kroczycach buduje już metro.
WŁOSZCZOWA - PÓŁNOC
Nie zakopuj talentu w ciszy,
Bo nie można nie pisać wierszy,
Kiedy człowiek nareszcie usłyszy:
WŁOSZCZOWA! PERON PIERWSZY!
Jak na morzu wyznacza azymut,
Kto przed falą ocalić chce czółno,
Tak poeta podąża do rymu:
PERON PIERWSZY! WŁOSZCZOWA; PÓŁNOC!
Stukot kół, który szepcze tak czule,
Wiatru pęd niesie w świat coraz szerszy;
Stukot kół; Wiatru pęd; I Hamulec!
WŁOSZCZOWA! PERON PIERWSZY!
Niech syreny tryumfu zawyją,
Mocny głos niechaj dmie w megafony!
Niby peron; A nazywa się Milijon;
A dokładnie to Trzy Milijony.
Niechaj podli się nawet z nas śmieją!
Niechaj hydra podnosi głowę!
Teraz pies, który jeździ koleją
Może dosiąść się we Włoszczowej.
Czuły dotyk matczynej troski,
Matce łza po policzku spływa,
- Synku, wiesz; Ekspres Ernest Malinowski;
Kiedyś tutaj się nie zatrzymywał.
A to dla Was! To dla Was potomni!
Niech w niepamięć ten dzień nie uleci.
To nie peron, Rodacy! To pomnik!
Na pomniku nieduży facecik.
Ranna mgła wybiela mu zgryz,
Nocny wiatr szorstkość lic mu wygładza;
I tabliczka z napisem: PiS
- Prosimy nie przeszkadzać!
I niech w kotłach nie zbraknie nam pary!
I niech budzą kościelne nas dzwony!
bo Motyczno i Łachów, i Psary
Też czekają na swoje perony!
A jak tłuszczem obrosną nam cielska,
W pył i proch wrogowie nas zetrą!
Podobno Platforma Obywatelska
W Kroczycach buduje już metro.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]