11-30-2006, 07:10 PM
Na poczatku zakladalem, ze to bedzie piosenka, jednak po braku koncepcji na jakakolwiek muzyke, stwierdzam ze bedzie to raczej wiersz
Mam czasem takie uczucie,
że spojrzenie ludzkie męczy mnie.
Wtedy rzucam się w lawine myśli,
walcze z umysłem, coś boli mnie.
Czuje strach w duszy,
przechodzą mnie dreszcze,
ktoś cały czas patrzy na mnie.
A swym wilczym spojrzeniem,
kruszy wszystkie lody
niszczy moje marzenia
I sprawia mi ból.
Próbuje uciekać, on ciągle mnie goni.
Już swoim wzrokiem kaleczy mi nogi.
Potem już ręce, głowa i twarz,
na końcu zabija me serce!
Goni i patrzy,
piszczy i rani,
i wyje i woła do mnie morderczo:
Giń ty padalcu, nie próbuj uciekać
I tak już przegrałes tę wojnę!
Nie - nie przegrałem!
Ta walka trwa dalej.
Ja rzucę w twą duszę żelaznym kamieniem
Przebije twe ciało krwiożerczym spojrzeniem,
I zawołam głośno o śmierć dla Ciebie!
Na zawsze już zginiesz.
Nie spojrzysz już na mnie
Nie rzucisz oszczepem w me serce!
Na koniec uklękne przed samym sobą i...
Zamilkne po wszystkie już wieki...
Mam czasem takie uczucie,
że spojrzenie ludzkie męczy mnie.
Wtedy rzucam się w lawine myśli,
walcze z umysłem, coś boli mnie.
Czuje strach w duszy,
przechodzą mnie dreszcze,
ktoś cały czas patrzy na mnie.
A swym wilczym spojrzeniem,
kruszy wszystkie lody
niszczy moje marzenia
I sprawia mi ból.
Próbuje uciekać, on ciągle mnie goni.
Już swoim wzrokiem kaleczy mi nogi.
Potem już ręce, głowa i twarz,
na końcu zabija me serce!
Goni i patrzy,
piszczy i rani,
i wyje i woła do mnie morderczo:
Giń ty padalcu, nie próbuj uciekać
I tak już przegrałes tę wojnę!
Nie - nie przegrałem!
Ta walka trwa dalej.
Ja rzucę w twą duszę żelaznym kamieniem
Przebije twe ciało krwiożerczym spojrzeniem,
I zawołam głośno o śmierć dla Ciebie!
Na zawsze już zginiesz.
Nie spojrzysz już na mnie
Nie rzucisz oszczepem w me serce!
Na koniec uklękne przed samym sobą i...
Zamilkne po wszystkie już wieki...