11-26-2006, 12:09 PM
Porwie się na Requiem rozbiorowe?
Strachy Na Lachy
|
11-26-2006, 12:09 PM
Porwie się na Requiem rozbiorowe?
11-26-2006, 12:18 PM
Może napisze muzę do "Napoju Ananków"? :rotfl:
11-26-2006, 12:37 PM
"Tunel" w wykonaniu Grabaża też brzmiałby ciekawie
11-26-2006, 12:38 PM
Etam... Ja go widzę raczej w "Autoportrecie z kanalią".
11-26-2006, 12:39 PM
Wg. mnie SNL nagrają coś ambitniejszego np. "Jacek Kaczmarski opowiada. Zakochany kundel"
Podróżną sakwę zarzuć na ramię
Wyjdź na gościniec do bramy nieba [...]
11-26-2006, 01:15 PM
Tak na marginesie, to zero złośliwości w naszych wypowiedziach.
11-26-2006, 01:41 PM
Artur napisał(a):Porwie się na Requiem rozbiorowe?z chęcią bym mu to zasugrował, a i posłuchał jego interpretacji, pewnie by to było cos w stylu "Dygot"
Problemem nie jest sam problem, ale twoje podejście do niego
11-26-2006, 02:07 PM
Ewentualnie "Coś Ty" w stylu "Raissy" :rotfl:
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
11-26-2006, 02:34 PM
Ameen :piwko:
Coś ty mogłoby byc jeszcze w klimatach "dzień dobry". Mozna by też "Encore" w stylu "idzie na burze idzie na deszcz" albo "ballade pozytywna" pomieszać z "cygańskim zajebem"
Problemem nie jest sam problem, ale twoje podejście do niego
11-26-2006, 02:38 PM
"Ballada pozytywna" do "Cygańskiego..." o nieee! To już mi zajeżdża profanacją
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
11-26-2006, 02:40 PM
Profanacja Cygańskiego czy Ballady?? :jezyk:
Problemem nie jest sam problem, ale twoje podejście do niego
11-26-2006, 02:44 PM
Ballady, Ballady, Ballady
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
04-20-2007, 08:49 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://muzyka.onet.pl/10174,1405256,0,4,wywiady.html">http://muzyka.onet.pl/10174,1405256,0,4,wywiady.html</a><!-- m -->
Wywiad z Grabażem. Długi, o różnych sprawach, kilka akapitów o JK. Cytat:Kiedy rozmawialiśmy po raz ostatni, powiedziałeś mi, że proces tworzenia w Pidżamie przypomina ciążę słonia, czyli że trwa bardzo długo. Czy coś udało się w takim razie sprokreować? Z Twoich słów wynika, że Pidżama na razie nie pracuje, ale może Strachy Na Lachy działają?
A strażak także był Sam
04-24-2007, 08:14 PM
Na koncercie w Szczecinie słyszałem Mury w wykonaniu strachów. Było nawet o.k
qpa
<!-- m --><a class="postlink" href="http://s9.bitefight.onet.pl/c.php?uid=121996">http://s9.bitefight.onet.pl/c.php?uid=121996</a><!-- m -->
04-24-2007, 08:19 PM
"Mury" jeszcze nie są złe, też słyszałam. Ale "A my nie chcemy" to zasadniczo taka sobie ot' bujanka, która mnie w ogóle nie ruszyła, chociaż wiedziałam, o czym śpiewa. Ale dwuminutowymi solówkami w kulminacyjnych momentach utworu i podrygiwaniem podczas tychże zabił we mnie wszelkie ciepłe uczucia, jakie miałam do tego wykonania.
Podobno jeszcze śpiewali "Autoportret Witkacego", ale tego nie było mi dane usłyszeć.
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
04-25-2007, 04:24 PM
Hmmm...bardzo ciekawi mnie ta płyta nadchodząca, bo na Habakuku się zawiodłem. Można gdzieś zdobyć zapis tego wykonania "A my nie chcemy", bo to moja ulubiona piosenka?
[i]"Szczera i prawdziwa miłość między ludźmi dojrzałymi, bez względu na to, do jakiej płci należą i czy działa duchowo, czy cieleśnie zawsze okazuje się korzystną i twórczą."[/i]L. Hirschfield
04-25-2007, 05:18 PM
To było wykonane na koncercie w Krakowie, 24 lutego. Nie wiem nic o żadnych nagraniach
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
05-01-2007, 10:31 PM
czekam z pewnym zaciekawieniem na płytę Strachów. Lubię ich przekaz muzyczny i uważam, że może wyjść z tego coś całkiem sensownego. A że się do tego porządnie przygotują, to możemy być pewni. Widzą, jak Habakukowi jest jechane, więc postarają się nie popełnić żadnego błędu.
05-02-2007, 08:40 AM
Mnie też bardzo ciekawi jak zabrały się do tego Strachy. Bo o ile Habakuka nie jestem w stanie słuchać w ich własnych piosenkach, o Jackowych nie mówiąc, tak o "statku Piła Tango z czarną banderą" (Strachy) lubię sobie czasem ponucić pod nosem. Więc liczę też na to że wyjdzie im to chociaż trochę lepiej.
"Każdy z was jest łodzią, w której
Może się z potopem mierzyć Cało wyjść z burzowej chmury, Musi tylko w to uwierzyć!"
05-18-2007, 06:09 PM
Zaczne może od zagadnienia samych coverów - Moim zdaniem to dobrze że jest coś takiego robione, chociaż ostatnio na Kaczmarskiego zapanowała dziwna moda :/ Polska alternatywa/punk już kilka razy pokazała że potrafi zrobić naprawde dobre covery i mam cichą nadzieje że Grabaż podoła zadaniu, chociaż faktycznie bardziej bym widział wykonanie Kazika (o czym już ktoś pisał)
W sobotnie juwenalia na UW SNL grali piosenke Kaczmarskiego niestety stałem w tym momencie z dala od sceny (z koleżankami na piwie po Farbenach) i nie usłyszałem tytułu... jednak ogólnie piosenka jakoś mnie nie zachwyciła, no ale pożyjemy zobaczymy... a taki mały OT: Nie podobało mi sie zachowanie Grabaża na koncercie, dało się zauważyć tradycyjną niechęć Poznania do Warszawy :/
[b]"Jak długo jeszcze będziesz pod stromą góre biegł i w samotności zaciskał swoją pięść, Jak wiele zniesiesz tak tłumiąc w sobie gniew? Gdy jesteś wolny możesz buntować się..."[/b]
07-31-2007, 12:30 PM
http://www.independent.pl/muzyka/aktualnosci/?id=010131030131040433373036 napisał(a):W dniach 30 sierpnia-2 września 2007 w Lubinie (województwo dolnośląskie) odbędzie się Festiwal zatytułowany „Muzyka z oblężonego miasta”. Jest to impreza towarzysząca obchodom 50 rocznicy odkrycia miedzi oraz 25 rocznicy wydarzeń lubińskich.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
08-30-2007, 08:27 AM
http://gniezno.naszemiasto.pl/kultura/764209.html napisał(a):Jako pierwsi usłyszeliśmy utwory Kaczmarskiego według Krzysztofa „Grabaża” Grabowskiego – we wtorek w Pile odbyła się pierwsza otwarta próba nowego muzycznego projektu jego zespołu Strachy Na Lachy.Całość: <!-- m --><a class="postlink" href="http://gniezno.naszemiasto.pl/kultura/764209.html">http://gniezno.naszemiasto.pl/kultura/764209.html</a><!-- m -->
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
08-30-2007, 11:13 AM
Cytat:Strachy opracowały na nowo tylko „Mury” i to w dość zaskakującej konwencji ska. Nie było to jedyne zaskoczenie muzyczną formą. „Przedszkole” bazowało na rytmie reggae, w „Autoportrecie Witkacego” powiało mroczną psychodelią, a nowa muzyka do „Kazimierza Wierzyńskiego” spodoba się fanom punkowców z Ramones.Zaczynam się bać. To może być jeszcze gorsze od Habakuka!
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on Like a bird that flew
08-30-2007, 01:23 PM
reuter napisał(a):To może być jeszcze gorsze od Habakuka!Już samo to, że chwycili się za utwory "suplementowe" stawia ich wyżej od Habakuka...
Żydowinem być mi raczej,
Gdy mianuje mnie Polaczek...
08-30-2007, 01:59 PM
reuter napisał(a):Moim zdaniem przesadzasz. Posłuchamy, zobaczymy .Cytat:Strachy opracowały na nowo tylko „Mury” i to w dość zaskakującej konwencji ska. Nie było to jedyne zaskoczenie muzyczną formą. „Przedszkole” bazowało na rytmie reggae, w „Autoportrecie Witkacego” powiało mroczną psychodelią, a nowa muzyka do „Kazimierza Wierzyńskiego” spodoba się fanom punkowców z Ramones.Zaczynam się bać. To może być jeszcze gorsze od Habakuka! [ Dodano: 30 Sierpień 2007, 15:59 ] Poza tym - gorsze od Habakuka?
08-30-2007, 10:48 PM
pkosela napisał(a):Całość: <!-- m --><a class="postlink" href="http://gniezno.naszemiasto.pl/kultura/764209.html">http://gniezno.naszemiasto.pl/kultura/764209.html</a><!-- m -->Artykuł/notatka nawet nawet - autor miał chociaż pewne pojęcie o JK (nie licząc może "Autoportretu z Witkacym" - nie wiem, czy to dziennikarz, czy Grabaż ) IMHO trudno, żeby było gorzej od Habakuka Posmotriem' (a właściwie posłuszajem') - uwidim' Pozdrawiam Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
08-31-2007, 08:08 AM
Cytat:Po pierwszym przesłuchaniu efekt wydaje się znakomity, znacznie lepszy niż w przypadku reggae’owego zespołu Habakuk, który pół roku temu także nagrał swoje wersje utworów warszawskiego pieśniarza.Rozbawiło mnie to do łez. Jacek Kaczmarski - warszawski pieśniarz. :rotfl:
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
08-31-2007, 08:26 AM
Ola napisał(a):Jacek Kaczmarski - warszawski pieśniarz.Przecież to prawda.
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
08-31-2007, 11:26 AM
Zeratul napisał(a):IMHO trudno, żeby było gorzej od HabakukaAle wiadomość o Murach w rytmie ska czy o punkowym Kazimierzu Wierzyńskim budzi we mnie dziwne uczucia. Takie same, gdy usłyszałem o nagrywaniu piosenek JK przez Habakuka.
The only thing I knew how to do
Was to keep on keepin' on Like a bird that flew
08-31-2007, 12:03 PM
Ja mam mieszane uczucia, gdy słyszę, że inni wykonawcy sięgają po twórczośc Kaczmarskiego (zresztą nie tylko jego). No bo z jednej strony można się cieszyć, że twórczośc ta dociera do innych ludzi, przekracza granice wieku, pokoleń, stylów muzycznych itp. Niekiedy mi się to podoba, często nie. Ale o gustach się przecież nie dyskutuje. Często w takich sytuacjach zastanawiam się, co pchnęło danego wykonawcę do sięgania po Kaczmarskiego. Czy był to szacunek i hołd jego twórczości, czy też może chęć podparcia się czyimś autorytetem, nazwiskiem i legendą? Albo może chęć zwrócenia na siebie uwagi przez dosyć kontrowersyjne zestawienie: Kaczmarski - punkrock, Kaczmarski - ska. Jak widać to drugie się udaje, skoro w ogóle zrodziła się taka dyskusja. No i jeszcze jedno pytanie - czemu po tę twórczość sięga się dopiero po śmierci Autora? Przecież Autorowi i za życia, podejrzewam, byłoby przyjemnie, gdyby słyszał własne piosenki w czyimś wykonaniu.
"Mam wszystko, czego może chcieć uczciwy człowiek..."
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|