RE: Kapitan Nemo - tłumaczenie - nie na temat

[Artur]

Ja za to powiem,że jestem trochę rozczarowany postawą berseis13,bo nie odpowiedziała na żadne pytanie tutaj jeszcze.

I nie odpowie. Tak ją co poniektórzy skutecznie zniechęcili do nas, że poprosiła o zawieszenie konta.

[Simon]

najwyraźniej trzeba ją obrazić,żeby włączyła się do dyskusji...

A może trzeba ją obrazić, by zaprzestała dyskutowania?
Tak czy owak szkoda.

[pkosela]

Jakby tej decyzji nie interpretować, to zgodzę się z jednym: szkoda.

[Edyta]

I nie odpowie. Tak ją co poniektórzy skutecznie zniechęcili do nas, że poprosiła o zawieszenie konta.

A co to znaczy zawieszenie konta? I po co się to robi? Nie można po prostu nie logować się?

[MateuszNagórski]

Edyto, muszę powiedzieć, że chyba Cię nie doceniałem.

[Edyta]

Edyto, muszę powiedzieć, że chyba Cię nie doceniałem.

Zgłoś to w administracji. Może przeprowadzą śledztwo, czy nie użyczam komuś konta.

Pozdrawiam,

E.

[MateuszNagórski]

Jeśli o wyniku miałby zadecydować rzut kością, nie będę Cię narażał.

[Alek]

I nie odpowie. Tak ją co poniektórzy skutecznie zniechęcili do nas, że poprosiła o zawieszenie konta.

Ale nie przeszkadzało jej odpowiadać w innym wątku...

[ann]

Ale nie przeszkadzało jej odpowiadać w innym wątku...

Konto Paci zostało zawieszone wczoraj, jeszcze zanim Maciek zadał pytania

[tmach]

A nie szkoda Wam czasu na kłótnie, intrygi, podpuszczanie, jątrzenie.
Bo mnie szkoda życia na takie rzeczy. Wchodząc na forum chciałabym porozmawiać, pożartować , podyskutować ( definicje dyskusji przytoczę zainteresowanym ), ale nie czytać kto , kiedy , komu powiedział i dlaczego. Czytać złośliwości , ironie. Czy naprawdę nie można inaczej? Nie zgadzam się np z Przemkiem.( Przemek, sorki, ale byłeś pierwszą osobą z forum jaka mi przyszła na myśl) I czy to jest powód, że mam go wyzywac, snuć na jego temat insynuacje. Jeśli macie jakieś p r y w a t n e żale i pretensje, to od tego jest PW, gadu- gadu, telefon komórkowy , mail, czy co tam jeszcze sobie chcecie. Po co wchodzić tu po to ,żeby tylko dopieprzać komuś? Artur mogę dostać ostrzeżenie za przekleństwo, ale chyba mnie trochę poniosło.
Pozdrawiam

[Alek]

Konto Paci zostało zawieszone wczoraj, jeszcze zanim Maciek zadał pytania

Ale wcześniej zadałem pytania np. ja,zadał też mikaelis... No,ale nieważne rozumiem.

A nie szkoda Wam czasu na kłótnie, intrygi, podpuszczanie, jątrzenie.

Przyznam,że akurat tu nie widzę nigdzie niczego takiego - mogłabyś wskazać?

[tmach]

Zgłoś to w administracji. Może przeprowadzą śledztwo, czy nie użyczam komuś konta.

Jeśli o wyniku miałby zadecydować rzut kością, nie będę Cię narażał.

Z innych wątków nie chce mi się wklejać. Przecież jesteś na tym forum, tak jak ja. Chyba, ze tylko ja odbieram to w ten sposób. Ale wydaje mi się, ze jest nas wiecej. Nie chodzi o czepianie się AA. Akurat "kropla przelała sie" w tym wątku.
Pozdrawiam

[Alek]

No zgadzam się,że w innych wątkach "ciekawe" rzeczy się działy. Ale myślałem,że mówisz konkretnie o tym... A sama zauważ,że to co przytoczyłaś - pojawiło się już po informacji Artura... Akurat temat o Wigilii moim zdaniem jest całkiem ok... A został przez autorkę zupełnie olany... Ale pewnie powody były i nie mnie ich się doszukiwać,więc pozostaje tylko żałować kretynizmu jednych i zbytniej,moim zdaniem,wrażliwości berseis (bo przecież poparcie na Forum miała wielkie!). Może jej przejdzie...

[Elessar]

Może jej przejdzie...

Mam nadzieję, bo tak naprawdę to "straciliśmy ją" przez niewielką grupkę osób, a dla forum to kolejna taka strata...

[tmach]

Wiesz, niekiedy lepiej jest przemilczec pewne sprawy niz wdawać sie w dyskusje. Co do Berseis , to jest jej decyzja i jako taką trzeba ją uszanować. Mam nadzieję, że kłótnie nie będą sie zdarzać , a dyskusje - owszem. Mam nadzieję, ze ludzie dorosli będą zachowywać sie jak dorośli, bo nieletnim lub krótko pełnoletnim można wiele rzeczy wybaczyć. Cóż, pożyjemy , zobaczymy.
Pozdrawiam

[Simon]

Jako że Patrycja nie loguje się na forum, a chciałaby skierować kilka słów do dyskutantów szczerze zainteresowanych kwestia tłumaczenia - zostałem poproszony o pośrednictwo, co niniejszym czynię:
Z góry przepraszam za brak uczestnictwa w dyskusji o tłumaczeniu Wigilii... Mam nadzieję, że Państwo zrozumieją, iż zwątpiłam czy "dyskusja" toczyć się będzie w przyjaznej, kulturalnej atmosferze. Dziękuje za uwagi, pytania, zostały one zapisane w pamięci i będą wykorzystane.
Odnośnie mojej rezygnacji z forum: decyzję podjełam tylko i wyłącznie dlatego, że tematy różnych dyskusji, moim zdaniem, nie dotyczą wspólnych zainteresowań użytkowników. Wręcz przeciwnie, próbują one dowartościować poszczególne osoby za pomocą kłamstw i kosztem innych ("stąpanie po czaszkach", jak to mówią w Australii ) Nie ma sensu nawet się bronić, na razie nie wygląda na to, by coś się miało zmienić.
Mam nadzieję, że odrodzi się kiedyś na forum atmosfera, o której tak dużo słyszałam... "Stare czasy"... Do tego czasu, pozdrawiam.

[thomas.neverny]

Ludzie, ludzie, ludzie !

(W. Wysocki, "Drewniane garnitury")

[dauri]

A nie szkoda Wam czasu na kłótnie, intrygi, podpuszczanie, jątrzenie.
Bo mnie szkoda życia na takie rzeczy.

Mnie by też było szkoda.

Wchodząc na forum chciałabym porozmawiać, pożartować , podyskutować

Ja też.

ale nie czytać kto , kiedy , komu powiedział i dlaczego. Czytać złośliwości , ironie.

No właśnie.

Jeśli macie jakieś p r y w a t n e żale i pretensje, to od tego jest PW, gadu- gadu, telefon komórkowy , mail, czy co tam jeszcze sobie chcecie. Po co wchodzić tu po to ,żeby tylko dopieprzać komuś?

Święte słowa.

Teresko, w tym wszystkim zgadzam się z Tobą.

Pozdrawiam
Dauri

[MateuszNagórski]

Wchodząc na forum chciałabym porozmawiać, pożartować , podyskutować

Ja też.

Ja też. :-) Inna sprawa, że robi mi się szczerze niedobrze, jak czytam przytoczone przez Simona powody odejścia Patrycji. Rozumiem, jasne, pretensje do Kuby - ale on ma swój własny styl prowadzenia rozmowy (nieistotne dla tematu, czy przez większość pożądany).
Ja zaś w swoim własnym, jak mi się wydawało, kulturalnym, postanowiłem rozwiać parę wątpliwości, na co PK odpowiedziała... milczeniem i późniejszą ucieczką.
To jeszcze jest w jakiś sposób do przyjęcia! Ale późniejsze pisanie o świństwach, świństewkach i produkujących je świntuchach jest jakieś takie... nie fair wobec prawdy.
Ale OK. To mi wystarcza za odpowiedź.
M.

[dauri]

Mateuszu, moja odpowiedź na post tmach dotyczyła tzw. "pryncypiów", a nie konkretnej sytuacji z Patrycją (może powinienem był to zrobić w osobnym wątku). Moją intencją bylo odnieść się do wypowiedzi tmach w kontekście atmosfery na forum i być może sprowokować do chwili refleksji nad tym, jakie powinno być forum, czego oczekujemy od innych użytkowników, a inni - on nas, jak w związku z tym powinniśmy się tu zachowywać itp.

Pozdrawiam
Dauri

[Niktważny]

jakieś takie... nie fair wobec prawdy.

Podobno istnieja aż trzy rodzaje prawdy : jest święta prawda, cała prawda i gówno prawda.
Zdaje się, ze Wasza prawda to ten trzeci rodzaj.

[adam_marian]

Podobno istnieja aż trzy rodzaje prawdy : jest święta prawda, cała prawda i gówno prawda.

To dosyć powszechne przekonanie o prawdzie, ja jednak wyznaje inne, jeszcze bardziej skomplikowane! Mianowicie Prawda jest jak dupa - każdy ma swoją...
i jak tu dyskutować o czymkolwiek?

[Filip P.]

Mianowicie Prawda jest jak dupa - każdy ma swoją...

Protagoras by się nie powstydził!

[tmach]

trzy rodzaje prawdy : jest święta prawda, cała prawda i gówno prawda.

Tak twierdził śp. ksiądz Tischner

[pkosela]

Raczej taką mądrość góralską powtarzał ks. Tischner

[MateuszNagórski]

jakieś takie... nie fair wobec prawdy.

Podobno istnieja aż trzy rodzaje prawdy : jest święta prawda, cała prawda i gówno prawda.
Zdaje się, ze Wasza prawda to ten trzeci rodzaj.

A Ty jesteś ten obiektywny. :rotfl:
Rozśmieszyłeś mnie, Pawle, do łez. Zwłaszcza tym, że konsekwentnie wtrącasz się do sprawy, która Cię nie dotyczy, co odbiera Ci resztki wiarygodności...
M.

[Niktważny]

Rozśmieszyłeś mnie, Pawle, do łez.

Będzie Ci się lepiej spało.

Zwłaszcza tym, że konsekwentnie wtrącasz się do sprawy, która Cię nie dotyczy

konsekwentnie?

konsekwentnie wtrącasz się do sprawy, która Cię nie dotyczy, co odbiera Ci resztki wiarygodności...

Ale co mi odbiera resztki wiarygodności? To, ze mnie sprawa rzekomo nie dotyczy, czy to, że się wtrącam rzekomo konsekwentnie?