Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Żniwa
#1
Żniwa
Pieter Brueghel starszy
Wojciechowi Wenclowi

coraz mniej strachu w głosie
coraz mniej samotności
blisko są nasze domy
i wzrósł z wąsatym kłosem
plon sześćdziesięciokrotny
więcej - niepoliczony

co z nim zrobić - coś trzeba
może zasnąć na złocie
falującym beztrosko
lecz nad nim połać nieba
a z nim - zysk przy robocie
zatem nie wolno posnąć

ściąć zboże czy też nie ściąć
przecież zgnić tak nie może
chociaż żniwiarzy mało
z polną na ustach pieśnią
kosą jak najostrożniej
trzeba przytulić całość

zrzęty już łan szeroki
z nocą czernieją drzewa
i wilgotnieje skóra
kosiarz krzyżuje snopy
lecz wiatr im głośno śpiewa
Alleluja
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości