Warszawa - Koncert piosenek Stanisława Staszewskiego

[Krasny]

wstrząsający efekt wywołał we mnie koncept uznania za syna Jezusa Chrystusa

Wiesz, generalnie bez znajomości tego klucza że tu idzie o rozmowę Chrystusa z Bogiem, piosenka jest dość niezrozumiała.

[rosa]

zaczęłam czytać, ale przykro mi się zrobiło, więc zarzuciłam Z fizyki się za to poszczęściło...

[pkosela]

Dlaczegóż to przykro? Czymże Ci uchybiliśmy?

[Przemek]

Pamiętamy Kwartet, który starał się nas otworzyć na inny repertuar, repertuar wart ich zdaniem poznania. Oczywiste jest, że we wzburzonych marcowych umysłach mało kto był nim zachwycony. Odstępstwo od kanonicznego programu występu, było zbyt wielkim złem, co zaraz podchwyciły rzesze krytykantów (w tym ja). Dziś jednak moje zdanie sie zmieniło. Dziś jestem entuzjastycznie nastawiony do repertuaru jaki gra PRO FORMA. Dziś zrozumiałem o co Kwartetowi chodzi.

Chyba Filipie nie bardzo zrozumiałeś o co chodziło w marcu?? Nikt nie miał i nie ma za złe Poznaniakom, że grają taki jaki chcą własny repertuar. Chodziło tylko o to, że koncert miał według zapowiedzi i informacji z plakatów jednoznacznie określoną tematykę, a okazało się w czasie koncertu, że tak nie jest... O co chodziło Pro Formie każdy wiedział już wtedy, nie trzeba do tego 6 miesięcy by zrozumiec

Wyraźnie dostrzegłem teraz dwoistość bytu, ponieważ nie jest to wadą poznaniaków, ani też nie była nie na miejscu forumowa krytyka ich marcowego występu.

Długo nad tym myślałeś, a co do krytyki, to już wyżej napisałem czego dotyczyła: "niezgodności towaru z umową" ))

[ Dodano: 21 Listopad 2006, 16:03 ]

Wiesz, generalnie bez znajomości tego klucza że tu idzie o rozmowę Chrystusa z Bogiem, piosenka jest dość niezrozumiała.

Schizofrenia Boga ?? Rozmawiał sam ze sobą ??

[Marcin Brood K.]

1. Hm... co tu napisać..? w zasadzie Filip B. napisał wszystko...
Przede wszystkim serdeczne dzięki za przybycie, było naprawdę bardzo miło!
2. Weeping Song... dużo by pisać, interpretacji jest wiele, ale i tak do mnie trafia najbardziej ta z teledysku.. "Ojcze" tyczy się w tym przypadku po prostu osoby księdza..a i tak najlepsza jest ta czarna folia jako woda i tekturowy księżyc... tandetna ta wiara, oj.... :wredny:
3. Znajdę track listę to jutro przeklepię, żeby formalnościom stało się zadość, bo w tej chwili jestem w kafejce.
Póki co wreszcie doszedłem do siebie po tym maratonie, bo dzień później graliśmy znów.Obiecuję jutro być bardziej gadatliwy ;-)