09-28-2004, 08:51 AM
Widać mamy sprzeczne informacje... :wink:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
"Przodków śpiew"
|
09-28-2004, 08:51 AM
Widać mamy sprzeczne informacje... :wink:
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
09-28-2004, 09:24 AM
Nie pamiętasz może Lodbroku które to utwory były napisane w tamtym pociągu podczas... kheemm tej no nieprzespanej nocy?...
Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
09-28-2004, 09:30 AM
Co do wpływu trzeźwości na twórczość – inne jest zdanie artystów, inne jest zdanie wydawców. Nie lekceważyłbym tych drugich, bo twórca walczył o ułańską sławę, a oni o swoje pieniądze. Przy pieniądzach mniej się fantazjuje (choć już na temat pieniędzy niekoniecznie). Ponadto są ponoć artyści, którzy przepili swój talent, tyle że mało o nich wiemy – z tego powodu. Choć faktycznie pewna liczba twórców borykała się z tzw. problemem alkoholowym (z tym, że pewna liczba szewców też). Powiedziałbym, że pisali i zelowali buty „pomimo”, a nie „z powodu”. Ale właściwie przy tym temacie jestem się w stanie zgodzić na każdą opcję, bo wyobrażam sobie, że można znaleźć każdy przykład.
09-28-2004, 09:44 AM
Mateo, Obława IV, Młodych niemców sen i jeszcze jeden, ale niepomne teraz...
09-28-2004, 11:16 AM
Dzięki Arturze...
Oczywiście ma to raczej znikome znaczenie przy odbieraniu tych utworów... ale będę o tym pamiętał przy następnym ich słuchaniu lub graniu... Pozdrawiam...
Mateo Strunnik
09-28-2004, 05:51 PM
Akurat z Obławy IV to Jacek zadowolony nie był i niechętnie ją wykonywał. Także tutaj punkt dla Zbycha
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|