11-07-2006, 09:23 PM
tak apropos ...
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Papieże...
|
11-07-2006, 09:23 PM
tak apropos ...
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
11-07-2006, 09:38 PM
Co Ty mówisz, ja. Ten z prawej to przecież Benedykt XVI
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
11-07-2006, 09:41 PM
Nowhere Woman napisał(a):Co Ty mówisz, ja. Ten z prawej to przecież Benedykt XVIe tam benedykt Jan Paweł ... nie wielka różnica ja się nie znam
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
11-07-2006, 09:42 PM
Kraśnemu chyba nieobojętne, którego papieża udaje
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
11-07-2006, 11:34 PM
Panno Nikt!
Niedługo to mnie będą udawać :rotfl:
11-09-2006, 04:16 PM
MacB napisał(a):Już to niektórzy robią :rotfl:Tak z ciekawości - można jaśniej?
11-09-2006, 05:09 PM
wiadomość na Żydowskiej gazecie:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3727443.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 27443.html</a><!-- m --> Kraśny a jak będzie z Tobą?
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
11-09-2006, 05:41 PM
A ja mam pytanie dotyczące tego fragmentu
Cytat:Kupić można również marmurowe statuetki polskiego papieża, z napisem "św. Jan Paweł II"Czy świętym będzie Jan Paweł Drugi, czy Karol Wojtyła? Pytam serio (licząc, jak zwykle, przede wszystkim na Kraśnego )
Znajdzie się słowo na każde słowo
11-09-2006, 06:11 PM
Skoro jest święty Grzegorz, święty Pius i pewnie jeszcze paru (Innocenty?), to chyba i Jan Paweł będzie (zakładając, że będzie).
W sumie - mówi się o świętych Piotrze i Pawle, a nie Szymonie i Szawle. Z drugiej jednak strony, w Polsce i Czechach czci się świętego Wojciecha, znanego gdzie indziej jako św. Adalbert.
A strażak także był Sam
11-10-2006, 08:20 AM
A nie jest to przypadkiem to samo imię?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://kartki.onet.pl/S,0,imiona.html?Param=133340">http://kartki.onet.pl/S,0,imiona.html?Param=133340</a><!-- m --> : WOJCIECH Pochodzenia starosłowiańskiego. Oznacza: wojak przynoszący pociechę lub wojownik, któremu walka sprawia radość. Zanotowane w dokumentach z roku 1218. Znane było trakże w formach Wociech, Wojciech, Wojciej, Wojciesz, Wojcieszko, Wojcik, Wojech, Wojek, Wojtasz, Wojtaszek, Wosiek, Woś. Zdrobnienia: Ciesiek, Wojtek, Wojteczek, Wojtunio, Wojtuś. Inne formy: Wojciesław, Wojciesz, Wojcieszko, Wojtas, Wojtasz, Wojtek, Wojtul, Wojtuś. Obce formy: Vojtechus (łac.), Adalbert, Adelbert (ang.), Voiteh (niem.), Vojtech (hiszp.), Vojteh (ros.), Vojtěch (czes.), Vojteh (słowac.), Vojteh, Vojćeh (połud.-słow.). Forma żeńska: Wojciecha.
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
11-10-2006, 08:43 AM
Ola napisał(a):A nie jest to przypadkiem to samo imię? A gdzie widzisz podobieństwo? To już na upartego można uznać, że Feliks i Szczęsny albo Amadeusz i Teofil to te same imiona, bo jedno jest tłumaczeniem drugiego. Jednak w przypadku rzeczonego biskupa, to był on sobie Wojciechem (jakkolwiek to w ówczesnej czeszczyźnie zapisywano i wymawiano), który przyjął sobie (zdaje się - na bierzmowaniu) chrześcijańskie (w tym przypadku germańskie) imię Adalbert (po swoim wychowawcy, arcybiskupie magdeburskim). Dla Kościoła stał się więc Adalbertem i pod takim imieniem został uznany świętym. Polska metropolia została nazwana arcybiskupstwem Sancti Adalberti (już w roku 999 czyli zanim ją ulokowano w Gnieźnie), a jej arcybiskupem został brat Wojciecha - Radzim, który z kolei dla Kościoła nosi imię Gaudenty. ;-) Twierdzenie, że równoważnikiem imienia Wojciech jest imię Adalbert jest oparte na tych samych przesłankach, co twierdzenie, że równoważnikiem imienia Adam jest Albert (bo Adam Chmielowski jest świętym Albertem), równoważnikiem imienia Szymon jest imię Piotr, a równoważnikiem nazwiska Soplica jest Robak.
11-10-2006, 09:33 AM
piotrek napisał(a):Adam Chmielowski jest świętym AlbertemJeśli to jest odbiciem jakiejś prawidłowości, znaczyłoby, że nie imię chrzestne (w przypadku świętych będących za życia duchownymi) się liczy, a właśnie to przybrane w stanie duchownym. Zgadza się? W takim razie istotnie przyszły święty będzie świętym Janem Pawłem, a nie św. Karolem.
Znajdzie się słowo na każde słowo
11-10-2006, 10:44 AM
MacB napisał(a):W takim razie istotnie przyszły święty będzie świętym Janem Pawłem, a nie św. Karolem.A przyszły święty Kraśny będzie świętym Kraśnym?
śni inny byt jurajski gad
11-10-2006, 12:03 PM
partycja napisał(a):A przyszły święty Kraśny będzie świętym Kraśnym?Nie bójmy się tego słowa - będzie... Świętym Piotrem )
11-10-2006, 12:35 PM
piotrek, a John i Jan to dwa różne imiona? Wg. Ciebie tak - bo jak można przyjąć, że Dżon to to samo co Jan...
11-10-2006, 01:00 PM
Zbigniew napisał(a):John i Jan to dwa różne imiona?I tak, i nie. Po pierwsze, jeżeli w jakiejś kulturze dwa słowa funkcjonują jako odrębne imiona, to są to w formalnym znaczeniu różne imiona, choćby były to takie przypadki, jak np. w Polsce - Lech, Leszek, Lesław i Lechosław; Magda i Magdalena; Wioleta, Violetta itp. A w Stanach Zjednoczonych jako imię może funkcjonować dowolne słowo z dowolnego języka. Oczywiste jednak jest, że pewne imiona są sobie równoważne - np. John i Jan. Ale oczywistości znikają, gdy przychodzi do takich rzeczy, jak to, czy odpowiednikiem rosyjskiego Иван będzie w Polsce Iwan, czy jednak Jan. Czy dany Jakub jest tak nazwany na cześć apostoła i można go tłumaczyć na James, czy na cześć patriarchy i należy go tłumaczyć Jacob lub w drugą stronę, który Steven to Stefan, a który Szczepan itd. Jeszcze mniej oczywistości jest w przypadku kalek: czy Feliks i Szczęsny to to samo? A to nawet nie muszą być kalki, tylko przypadkowe zbieżności - czy Teodor to Bożydar, a Bernard i Mieszko - w końcu jedno i drugie pochodzi od niedźwiedzia? We wszystkich powyższych przykładach można dopatrzeć się jakiegoś sensu w uznaniu, że to to samo imię (choć w moim uznaniu ustawiłem je w kolejności coraz mniejszego sensu). W przypadku jednak Wojciecha i Adalberta, pozostaję przy tym, że to tak, jakby uważać, że imię Karol (przy czym - nadawane na cześć Karola Boromeusza, a nie innych Karolów) na angielski należało przekładać John Paul...
A strażak także był Sam
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|