11-03-2006, 05:58 PM
Piotr M. Cieński
TY SŁOŃCE, JA KSIĘŻYC
Ty Słońce, ja Księżyc, na tym samym niebie
Zaklęci na zawsze w wiekuistym walcu,
W bliskości dalekiej spotykamy siebie,
Choć każde na innym mieszka nieba krańcu.
Zakuci w magiczny pierścień widnokręgu,
W tych samych jeziorach odbijamy światło,
Uciekasz obłokiem w niepotrzebnym lęku,
Wciąż mi się wymykasz tak świetliście łatwo.
Ja ciebie wciąż gonię wielkim gwiezdnym wozem,
Upuszczam w szaleństwie meteory łzawe,
Czasami zawadzę zbyt wysoką brzozę,
Łzy moje marzeniom ludzkim dają strawę,
A ja cię doganiam, już doganiam...
Prawie...
Taki krótki, kiedyś napisany
TY SŁOŃCE, JA KSIĘŻYC
Ty Słońce, ja Księżyc, na tym samym niebie
Zaklęci na zawsze w wiekuistym walcu,
W bliskości dalekiej spotykamy siebie,
Choć każde na innym mieszka nieba krańcu.
Zakuci w magiczny pierścień widnokręgu,
W tych samych jeziorach odbijamy światło,
Uciekasz obłokiem w niepotrzebnym lęku,
Wciąż mi się wymykasz tak świetliście łatwo.
Ja ciebie wciąż gonię wielkim gwiezdnym wozem,
Upuszczam w szaleństwie meteory łzawe,
Czasami zawadzę zbyt wysoką brzozę,
Łzy moje marzeniom ludzkim dają strawę,
A ja cię doganiam, już doganiam...
Prawie...
Taki krótki, kiedyś napisany

[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]