Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Niedawno (dzięki uprzejmości pewnej osoby :] ) udało mi się obejrzeć całą "trylogię" Tarkowskiego, czyli "Ofiarowanie", "Stalkera" i "Rublowa".
Automatycznie nasunęło mi się "porównanie" (jak najbardziej subiektywne rzecz jasna :] ) "jakości" filmów i odpowiednich utworów JK
IMHO:
"Stalker" - piosenka świetna, film jeszcze lepszy :]
"Rublow" film całkiem dobry (mi szczególnie spodobał się wątek dzwonu), a piosenka jest świetnym, jego uzupełnieniem
"Ofiarowanie" - tu z kolei film mi się prawie kompletnie nie podobał - trzeba chyba być JK, by z takiego filmu stworzyć TAKĄ piosenkę :o
Ciekawy jestem Waszych opinii - który z filmów "trylogii" uważacie za najlepszy (i którą z 3 piosenke JK oczywiście :] )?
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):"Ofiarowanie", "Stalkera" i "Rublowa". "Stalkera" nie widziałem, niestety.
"Ofiarowanie" baaardzo dawno temu.
"Rublowa" mam w zbiorach i oglądałem kilkukrotnie. Zrobił na mnie wielkie wrażenie.
Trudno mi więc podsumować wrażenia ogólne tego "cyklu".
Natomiast:
Zeratul napisał(a):którą z 3 piosenke JK Zdecydowanie "Rublowa" i "Ofiarę".
Zresztą - dla mnie są to w ogóle najważniejsze piosenki Jacka.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Ofiara- tez nie wiem jak Jk mogl z tego zrobic takie dzielo. A poza tym znalam Ofiare przed filmem i nie wiedzialam, ze to do filmu (rzadko patrze na zrodla. Jk przetwarzal to co przetworzone -ja nie znajac zrodel 'przetwarzam' na swoj sposob JK. 'Ofiara 'jest dla mnie bardzo prywatnym utworem JK - ale tu znow moje 'przetworzenie' . Sorry jesli to brzmi niezrozumiale. Reasumujac 'Ofiara', potem 'Rublow' Filmu 'Stalker' nie widzialam.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 52
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2006
Reputacja:
0
Zeratul, gratuluję zacięcia i wytrzymałości. Ja chyba źle zacząłem, bo zabrałem się najpierw za "Ofiarowanie" i z wielkim trudem dotarłem do połowy filmu. Może kiedyś spróbuję jeszcze raz. Jeśli chodzi o pytanie o najlepszą piosenkę, to trudno mi wskazać jedną. Wszystkie są w podobnym klimacie, ale osobiście najbardziej podoba mi się "Stalker" (chyba dlatego, że najmniej razy go słuchałem).
Simon napisał(a):dla mnie są to w ogóle najważniejsze piosenki Jacka. Dlaczego?
[size=75][b][i]Scarabeidae[/i][/b][/size]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
żuczek napisał(a):Zeratul, gratuluję zacięcia i wytrzymałości. Ja chyba źle zacząłem, bo zabrałem się najpierw za "Ofiarowanie" i z wielkim trudem dotarłem do połowy filmu. Nie przesadzajmy - akurat "trylogię" Tarkowskiego ogląda się całkiem dobrze (choć ofiarowanie jest faktycznie "najcięższym" z filmów - takie "Czekając na Godota" [choć zastrzegam, że czytałem tylko fragment] )
żuczek napisał(a):Wszystkie są w podobnym klimacie, ale osobiście najbardziej podoba mi się "Stalker" (chyba dlatego, że najmniej razy go słuchałem). IMHO właśnie odbiór Stalkera najbardziej "wzbogaca" znajomość filmu - wyjaśnia niektóre wątki jednocześnie praktycznie nie zubażając metaforyki czy wymowy samej piosenki (wynika to IMO z uniwersalności samego filmu i natury "Zony")
żuczek napisał(a):Simon napisał(a):dla mnie są to w ogóle najważniejsze piosenki Jacka. Dlaczego? (oczywiście odpowiadam za siebie, nie za Simona ( :] ) )
Może dlatego, że są to piosenki najbardziej "oderwane od rzeczywistości", a przez to uniwersalne? Mam takie wrażenie (oczywiście subiektywne, i wiem, że ciężko byłoby to uargumentować), że wiele świetnych piosenek JK osadzonych jest jednak dość silnie w konkretnych realiach (czy to polskich czy australijskich), co jednak odbiera im trochę uniwersalności. Paradoksalnie (wszak jest to teoretycznie opis filmu) trylogia "filmowa" JK wydaje mi się inna - ciężko mi to opisać i mam nadzieję, że da się z tego cokolwiek zrozumieć
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Zeratul napisał(a):Ciekawy jestem Waszych opinii - który z filmów "trylogii" uważacie za najlepszy (i którą z 3 piosenke JK oczywiście Na STALKERZE usnąłem po 10 minutach. Po pozostałe filmy już nawet nie sięgałem.
Co do piosenek, to oczywiście OFIARA.
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Oczywiscie 'Ofiara', oczywiscie, bo utwor genialny.
Stalkera czytalam, filmu nie znam, braci Strugackich generalnie lubie czytac, ale film moze nie tak dobry jak ksazki -nie widzialam.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 7,678
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Ja probowałem oglądac "Rublowa" jedynie i zawsze zasypiałem po 30 minutach, ale może to dlatego że film zawsze był dośc późno...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):może to dlatego że film zawsze był dośc późno... No i jest dłuuuugi. Poza tym - gejzer akcji to nie jest.
Liczba postów: 276
Liczba wątków: 12
Dołączył: Feb 2005
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):(choć ofiarowanie jest faktycznie "najcięższym" z filmów - takie "Czekając na Godota" [choć zastrzegam, że czytałem tylko fragment] ) offtop: proszę, przeczytaj resztę! :  ja nie oglądałam "Ofiarowania", ale "Czekając..." to naprawdę świetna pozycja. Kto nie czytał, wiadomo...
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Właśnie na TVP Kultura leci "Rublow". Jak zwykle za późno spojrzałam w program i przegapiłam.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
tmach napisał(a):Właśnie na TVP Kultura leci "Rublow". No i jak Ci się podoba film?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Wiesz, jak zaczyna oglądać sie godzinę przed końcem, to trudno mówić o podabaniu lub nie podobaniu filmu.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 1,572
Liczba wątków: 54
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):No i jak Ci się podoba film?  Co prawda pytanie nie do mnie, ale...
mi się np. podobał - zwłaszcza motyw dzwonu
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 1,211
Liczba wątków: 84
Dołączył: Oct 2006
Reputacja:
0
Tmach! Piwo za avatar :rotfl:
[color=#0000FF][i]Gałąź kona najpiękniej,
Bo umiera, gdy pęknie
Pod owoców zwieszonych
Ciężarem.
Mnie zaszkodził łyk godzin,
Ale jak tu być zdrowym?
Wódki miarę czas leje za barem.[/i][/color]
___________________________
[url=http://www.cienski.pl][b]www.cienski.pl[/b][/url]
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
We wczorajszej GW Telewizyjnej jest ciekawy artykuł o filmie.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 3,606
Liczba wątków: 167
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Okrojone, ale jest tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://serwisy.gazeta.pl/tv/1,47085,3892063.html">http://serwisy.gazeta.pl/tv/1,47085,3892063.html</a><!-- m -->
[ Dodano: 10 Luty 2007, 15:22 ]
A skanik całości tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/piotr_kosela/public/rublow.jpg">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... rublow.jpg</a><!-- m -->
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Zeratul napisał(a):zwłaszcza motyw dzwonu To akurat ta część , którą oglądałam.  Ostatnia godzina filmu.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Zeratul napisał(a):zwłaszcza motyw dzwonu To akurat ta część , którą oglądałam. Ostatnia godzina filmu. A samo znalezienie "specjalisty" nie było wcześniej?
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Ostatnia godzina filmu, to wytapianie dzwonu, jego montaż . Myślałam, że o to Ci chodzi. Za późno zaczęłam bawić się pilotem i obejrzałam tylko ten fragment. Dlatego motyw dzwonu skojarzyłam z tym fragmentem filmu.
Plus Leonardo i Mach
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
tmach napisał(a):Ostatnia godzina filmu, to wytapianie dzwonu, jego montaż . Myślałam, że o to Ci chodzi. Za późno zaczęłam bawić się pilotem i obejrzałam tylko ten fragment. Dlatego motyw dzwonu skojarzyłam z tym fragmentem filmu. Przede wszystkim.
Ale wcześniej była bardzo ważna scena, gdy chłopak błaga ludzi księcia, by go zabrali (cała rodzina zginęła w epidemii bodajże) twierdząc, że tylko jemu uda się stworzyć nowy dzwon, gdyż ojciec umierając powierzył mu sekret ich wyrobu. Jak było naprawdę - wiesz z tej części, którą widziałaś
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
A ja mam takie pytanie - dlaczego Stalker i Ofiara były tak rzadko wykonywane i nie było ich na żadnej płycie?
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Alek napisał(a):A ja mam takie pytanie - dlaczego Stalker i Ofiara były tak rzadko wykonywane i nie było ich na żadnej płycie? "Ofiarę" znajdziesz na "Rarytasy i niespodzianki" w Suplemencie.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):"Ofiarę" znajdziesz na "Rarytasy i niespodzianki" w Suplemencie. A to niespodzianka z tym rarytasem.
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Alek napisał(a):A ja mam takie pytanie - dlaczego Stalker i Ofiara były tak rzadko wykonywane i nie było ich na żadnej płycie? A Stalkera znajdziesz na 1-szej płytcę z RWE w Suplemencie
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Alek napisał(a):A ja mam takie pytanie - dlaczego Stalker i Ofiara były tak rzadko wykonywane i nie było ich na żadnej płycie? Więc powtórzę - dlaczego były tak rzadko wykonywane i nie było ich na żadnej płycie (dla ułatwienia - do czasu wydania Suplementu)
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
"Poza tym rzeczywiście przypomniał jedną z moich takich zapomnianych, zaniedbanych piosenek, którą pisałem w trudnych czasach w swoim życiu pod wrażeniem filmu Tarkowskiego "Ofiarowanie"... za co jestem szalenie mu wdzięczny" - tak JK powiedział po występie PK w Przechowalni w 1997 roku. Więc może rzeczywiście po prostu... zapomniał o niej
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Dzięki za to El. Ale z tego co się zorientowałem,to taka Ofiara jest uznawana za jedno z najwybitniejszych osiągnięć JK (podpisuję się obiema rencyma!),więc nie wierzę,że nikt go nie prosił o jej częstsze wykonywanie... Taka Trylogia wg Sienkiewicza leciała dość często,a do pięt,moim zdaniem,nie dorasta Trylogii wg Tarkowskiego.
Więc jak to było? Konopacki tak przechwala się gdzieś tam swoją wiedzą karczmarologiczną,to może będzie coś wiedział...
Liczba postów: 3,635
Liczba wątków: 39
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
"Ofiarę" JK wykonywał na koncercie w kościele Ojców Pallotynów w Paryżu ( mam nadzieję, że nie pomyliłam się, ale nie chce mi się szukać kasety z nagraniem  ). Słyszałam to na jakieś kasecie z koncertu, przegrywanej od koleżanki.
Plus Leonardo i Mach
|