Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Doktorat K. Gajdy - "Jacek Kaczmarski w świecie tekstów
#1
Chciałbym rzucić pytanie, kto z Was tę książkę czytał, jakie macie wrażenia i refleksje?

Pozdrawiam!
Odpowiedz
#2
Ja czytałem.
Kupiłem ją dla własnej przyjemności,jednak był to czas kiedy szukałem czegoś do matury i pod tym kątem szczególnie ją czytałem - co mogło mieć wpływ na odbiór pewnych rzeczy.
Na początku rzecz nie tyle na temat treści - ile wydania. Kompletnie się rozwala,mimo,że książka była raczej szanowana...
A co do treści - niektóre rozdziały spowodowały,że zacząłem na twórczość Kaczmarskiego patrzeć zupełnie inaczej,ale niektóre nie trafiły do mnie w ogóle i do dziś uważam je,za psujące całość.
Za rewelacyjne uważam choćby Rozdział IV i Rozdział V - odpowiednio "Od demitologizacji do <<błągania o mit>" i "Inspiracje malarskie - Piotr Bruegel Starszy".
Za to rozdział VII jest dla mnie strasznie nijaki i niepotrzebny.
Ale generalnie - książka bardzo fajna!
Odpowiedz
#3
Praca Krzyśka jest po prostu genialna.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Odpowiedz
#4
Książka - jak sam powiedziałeś - jest chyba najlepszą publikacją traktującą o twórczości Kaczmarskiego. Fragmenty tej pracy są we wstępie do ostatniego wydania Wielkiej Księgi. Tamten wstęp podobał mi się znaczniej bardziej niż ten z pierwszego wydania, więc zacząłem szukać czegoś więcej Krzysztofa Gajdy. Natknąłem się na pracę doktorską, ale ciężko mi było tę książkę dostać. Ale warto było, bo na wiele spraw otworzyła mi oczy. Muszę ją przeczytać jeszcze raz.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Odpowiedz
#5
Bez przesady z tą genialnością... Twórczość Kaczmarskiego jest tak przebogata,że można na jej podstawie napisać pracę wielokrotnie większą,głębszą,pełniejszą...
Jak już wspomniałem - nie podoba mi się Rozdział VII "Poczekalnia,czyli o zróżnicowaniu polskiej piosenki (na przykładzie odwołań do motywu dworca)". Po pierwsze - nie rozumiem w jakim celu ten rozdział w ogóle powstał.. Bo nie jest ani o Kaczmarskim,ani o inspiracjach Kaczmarskiego,ani o tych,których on inspirował. Poza tym - ja odbieram Kaczmarskiego jako poetę i zestawienie go (choć może nie dosłowne) obok Młynarskiego,Kelusa czy Kleyffa nie szczególnie mi się podoba.
Poza tym tytuł "o zróżnicowaniu polskiej piosenki" jest jakby nad wyrost. Po pierwsze nie da się jej najwyraźniej zróżnicować używając jako filtru dworca,a po drugie - różnicowanie polskiej piosenki to temat raczej na dłuższą rozprawę,więc po trzecie - po cholerę tam to robić?!
Pomijając ten rozdział - moim zdaniem - wszystko jest udane i trzyma się kupy,poza małymi jakimiś szczegółami (całe to gadanie,że muzyka zepsuła wewnętrzny rytm Do Marka Aurelego na przykład).
I w rzeczy samej - jest to najlepsza publikacja o twórczości Kaczmarskiego,co nie zmienia faktu,że na pewno nie wyczerpuje tematu,nawet go moim zdaniem nie nadgryza za mocno. Mam nadzieję,że jeszcze wszystko przed nami Smile
Odpowiedz
#6
Taaa.... Zgadzam się z Alkiem. Na pewno jest to ksiazka dobra i wartościowa, choć do genialnosci jej daleko. Oczywiscie z całym szacunkiem dla Gajdy. Być moze to genialna praca doktorska, ale nie zapominajmy, ze troche innymi prawami rządzi sie praca magisterska/doktorska/habilitacyjna a czym inny ksiazka, choćby i dla zaawansowanego czytelnika. Jak na ksiazkę - wg mnie jest ona bardzo nierówna w "rytmie". Własnie chociazby te porównania z inną piosenka poetycką. Tak jakby autor nie mógł sie zdecydować o czym chce powiedzieć. Bo z jednej strony piosenka a z drugiej rozdziały mocno analityczno-literackie. Zdecydowanie brakowało mi "umocowania" analizy w kontekscie życiorysu Jacka, czego moznaby sie spodziewać, jesli autor załacza chronologie utworów.
Odpowiedz
#7
Alek napisał(a):Poza tym - ja odbieram Kaczmarskiego jako poetę i zestawienie go (choć może nie dosłowne) obok Młynarskiego,Kelusa czy Kleyffa nie szczególnie mi się podoba.
Poza czym?
A co do zestawienia...
piotru napisał(a):Własnie chociazby te porównania z inną piosenka poetycką. Tak jakby autor nie mógł sie zdecydować o czym chce powiedzieć. .
Odpowiadasz sobie (i Alkowi) przecież sam:
piotru napisał(a):Bo z jednej strony piosenka a z drugiej rozdziały mocno analityczno-literackie.
"Jacek Kaczmarski w świecie tekstów" - czy ten tytuł Wam nic nie mówi?
Chyba chodzi o to, że ten Kaczmarski, w zasadzie "tekściarz", w swej działalności "tekściarskiej" potrafił się właśnie wzbić na wyżyny Poezji.....Chyba o to chodziło Autorowi książki....Tak przynajmniej mi się wydaje.
Pozdrawiam
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#8
Poza tym,że nie rozumiem sensu istnienia tego rozdziału.
MacB napisał(a):Chyba chodzi o to, że ten Kaczmarski, w zasadzie "tekściarz", w swej działalności "tekściarskiej" potrafił się właśnie wzbić na wyżyny Poezji.....Chyba o to chodziło Autorowi książki
Ale czy się udało? Nie wiem - mnie by nie przekonał.
Tak czy siak - rozumiem co masz na myśli i masz na pewno dużo racji - tym niemniej - dalej uważam,że ten rozdział jest do bani...
Pozdrawiam!
Odpowiedz
#9
MacB napisał(a):"Jacek Kaczmarski w świecie tekstów" - czy ten tytuł Wam nic nie mówi?
Ależ Ty sie czepiasz Wink Wink . Pewnie, że mówi! Krasny zaczął temat, wiec się pojawiłem i "pochwaliłem", ze ksiązke znam. Mnie raczej chodzi o fakt, że ksiazka - wydana w końcu jak ksiązka popularna a nie naukowo-specjalistyczna - jest nierówna w czytaniu. Ksiązka skierowana do szerokiego czytelnika powinna mieć pewien schemat podobny do powieści, a wiec wprowadzenie, rozwiniecie i zakończenie. Książka Gajdy chwilami wydaje się zlepkiem dość luźnych tematów/rozdziałów, co oczywiscie nie umniejsza jakosci analizy literackiej w poszczególnych częściach. I właśnie te rozdziały są nierówne, bo jedne czyta się jak dobry esej czy felieton, inne jak naukową analizę literacką, czyli dość cięzko dla przeciętnego niehumanisty Sad . Trudno mi teraz pisać konkrety, bo czytałem Gajdę niemal 3 lata temu.
Nie zmienia faktu to, czy traktujemy JK za tekściarza czy poetę. i to utwór pisany i to, wiec poddaje się analizie literackiej. A z mojego punktu widzenia to powiedziałbym odwrotnie. JK z poziomu poety wzbił sie na wyżyny piosenki ( choć mówienie o poziomach czy wyżynach jest raczej niefortunne), bo trzeba niemałego talentu, zeby napisać całkiem skomplikowane tekstowo wiersze i jeszcze skomponować do tego tak atrakcyjną muzyke.
Odpowiedz
#10
A ja uwazam za najladniej napisany... rozdzial o Kaczmarskim w ksiazce "Zaspiewac na barykadzie mlodosci" Poprawy. Rozdzial pojawil sie na Witrynie w ramach happeningu pt "Przepisujemy" i mozecie sobie poczytac.

Wspomniana ksiazka ukazala sie w 1983 a sam autor ograniczyl sie do roku 1980, wiec ten rozdzialik dotyczy tylko tworczosci ktora dzis nazwalibysmy "wczesnym Kaczmarskim". Zaluje ze pan Poprawa nie pokusil sie na pozniej na monografie JK, bo sadze ze bylo by to interesujace.

Wracajac do "JK w swiecie tekstu" to mnie tez ksiazka wydawala sie niezbyt spojna (taki almanach) a niektore rozdzialy zbyt techniczne (na moj gust ! nie wymagam by inni mieli taki sam !). Ale tez wyczytalem tam wiele ciekawych informacji i spostrzezen.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres
skonfiskowano Mówię
tak to ja jeszcze ja Poznaję
Co słychać Ano po staremu"
[Jerzy Ficowski]
Odpowiedz
#11
piotru napisał(a):Ależ Ty sie czepiasz Wink Wink

Wink Wink
piotru napisał(a):Mnie raczej chodzi o fakt, że ksiazka - wydana w końcu jak ksiązka popularna a nie naukowo-specjalistyczna - jest nierówna w czytaniu.
Czyżby? Toż to doktorat! A nie
piotru napisał(a):Ksiązka skierowana do szerokiego czytelnika
Zgodzę się natomiast, że
piotru napisał(a):rozdziały są nierówne, bo jedne czyta się jak dobry esej czy felieton, inne jak naukową analizę literacką, czyli dość cięzko dla przeciętnego niehumanisty
bo sam miałem identyczne odczucia. Winę jednak widzę raczej po mojej - widać za mało "humanistycznej" - stronie Wink

Po części natomiast zgadzam się z tym fragmentem:
piotru napisał(a):Nie zmienia faktu to, czy traktujemy JK za tekściarza czy poetę. i to utwór pisany i to, wiec poddaje się analizie literackiej.
i choć te ostatnie słowa to truizm, to jednak Twój wniosek
piotru napisał(a):bo trzeba niemałego talentu, zeby napisać całkiem skomplikowane tekstowo wiersze i jeszcze skomponować do tego tak atrakcyjną muzyke.
stanowił (nadal moim zdaniem) tezę dystertacji Krzysztofa; właśnie ta "ponadprzeciętność" testów piosenek Kaczmara.
O tym właśnie jest ta praca.

Pozdrawiam
Maciek
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#12
MacB napisał(a):
piotru napisał(a):Mnie raczej chodzi o fakt, że ksiazka - wydana w końcu jak ksiązka popularna a nie naukowo-specjalistyczna - jest nierówna w czytaniu.
Czyżby? Toż to doktorat! A nie
piotru napisał(a):Ksiązka skierowana do szerokiego czytelnika
Ależ nie, Simonie. Ja wiem, ze to doktorat i w ksiązce jest to nadmienione. Jednakze doktoratów nie publikuje się w dość duzych nakładach do sprzedaży w ksiegarniach i do nabycia w Merlinie. A i szata edytorska daleko odbiega od dość surowych wydań prac naukowych wydawanych przez różne wydawnictwa uniwersyteckie.
Odpowiedz
#13
To nie do końca tak. Są doktoraty kierowane do szerszej publiczności, bo i tematyka, i atrakcyjność stylu autora sprawiają, że prace są ciekawe nie tylko dla specjalistów. Tyle że doktorat musi zawierać pewne elementy (np. opis metodologii, stan badań itp.), które dla czytelników są nudne, więc przy przygotowaniu pracy do druku w postaci zwykłej książki takie rzeczy się pomija albo przerabia. Nie znam oryginalnej wersji doktoratu Krzysztofa, ale sądzę, że autor przystosował tekst do masowej publikacji. Natomiast aktrakcyjność szaty graficznej nie jest żadnym kryterium - doktoraty wydawane w uczelnianych wydawnictwach też są starannie wydawane, to już nie te czasy, że publikuje się tzw. maszynopis powielony Smile.
Odpowiedz
#14
piotru napisał(a):Ależ nie, Simonie
?

A jeżeli już przy tym jesteśmy - czy ktoś wie,jak to się stało,że uznano pracę Gajdy za potencjalnie ciekawą dla szerszej publiki? To znaczy - ja wiem,biorąc pod uwagę jej objętość,tematykę i posuchę księgarnianą w tym temacie,że to może się wydawać oczywiste,ale po prostu jestem ciekaw - czy to byłą prosta droga do wydania,czy niekoniecznie...
Odpowiedz
#15
Zgodze sie, ze ksiazka jest nierowna i sprawia wrazenie jakby autor nie wiedzial co wlasciwie chce dokladnie napisac. Niewatpliwie mozna napisac jeszcze wiele wiecej na temat tworczosci JK.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#16
Chyba lekka przesada. Wyjdzie, że Gajda spłodził jakiegoś knota. To nie tak. Każdy z rozdziałów jest bardzo ciekawy. Ale jak napisał Thomas, są rozdziały wręcz techniczne, inne jak eseje. Ale całość sprawia wrażenie tematów zebranych, gdzie spoiwem jest Kaczmarski, brak jakiejś mysli przewodniej dla całości. Tego mi brakuje.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jacek Kaczmarski a Satanizm Filip P. 65 22,885 10-03-2011, 09:44 PM
Ostatni post: M.S.
  Kaczmarski a barok miziolekmateusz 3 2,674 09-29-2011, 08:16 PM
Ostatni post: M.S.
  Kaczmarski, klasycyzm, prośba... darktuk 8 4,640 01-01-2011, 11:40 AM
Ostatni post: stepniarz
  Czy Jacek Kaczmarski pisał piosenki polityczne? Krasny 194 48,896 06-02-2007, 09:05 AM
Ostatni post: Markowa :)
  Jacek Kaczmarski o Wielkanocy ja 21 7,041 04-08-2007, 11:47 AM
Ostatni post: tamn
  Czy Jacek Kaczmarski wielkim geniuszem był? Starszak 176 52,435 04-02-2007, 03:35 PM
Ostatni post: Filip P.
  Dlaczego Kaczmarski? MichałGadziński 147 44,827 02-13-2006, 03:30 PM
Ostatni post: Przemek
  tlumaczenia tekstow Jacka Pawel Tatarek 18 8,523 12-18-2005, 11:23 PM
Ostatni post: Tarko
  Jacek Kaczmarski o relatywizm MichałGadziński 48 15,909 08-04-2005, 06:02 PM
Ostatni post: Tomek
  Kaczmarski a Rosja sp 16 7,607 07-26-2005, 04:14 PM
Ostatni post: Petrvs

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości