Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
No to ekipa nam się rozpada...nieładnie...
To jak, o której się spotykamy? 16? 17? Przydałoby się już ustalić, bo jakiegoś pociągu trza szukać
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 130
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Ja byłbym skłonny optować za 16.00, albo i wcześniej (lecz nie przed 14.30), ale jako (prawie) miejscowy dostosuję się do reszty towarzystwa. W każdym bądź razie uważam, że godz. 17.00 to najpóźniej.
Jeśli coś namotałem, to przepraszam :niepewny:
Pietrek_C
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Pietrek_C napisał(a):Ja byłbym skłonny optować za 16.00 Ja również  Jeśli Naukowa jest już wtedy otwarta i jeśli ewentualne zwiedzanie się już skończy
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Czy ma ktoś namiary na Jiriego, albo nocleg w swoim domu w piątek i sobotę?
(Nocleg w sobotę to kontynuacja imprezy)
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Leszek napisał(a):Niestety, muszę się wycofać z uczestnictwa w spotkaniu i owe +2 osoby także. natkozord napisał(a):jojo, przepraszam, ale niestety ;( nie mogę się pojawić... tmach napisał(a):Miałam nadzieję, ze będę mogła sie wybrać, ale niestety sprawy zawodowe. Ojezu...
Myślę, że jak się zaczniemy zbierać od 16.30 to będzie ok.
Filipie, Daniel chyba ma numer. Spróbuję zdobyć.
[ Dodano: 24 Październik 2006, 09:00 ]
Niestety nie ma.
śni inny byt jurajski gad
Ja miałem w marcu numer tel. do Jiriego, ale zaginął - jak to się poetycko mówi - w czeluściach historii. Numer oczywiście, nie Jiri
Liczba postów: 161
Liczba wątków: 5
Dołączył: May 2005
Reputacja:
0
Bar otwierają o 16, ja na pewno będę, ale raczej się trochę spóźnię. Ewentualne pytania możecie kierować na mój numer (696683273)
Liczba postów: 2,154
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Filipie, wysłałem nr na PW
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
A ja mam takie pytanie. Kto zamierza przynieść gitary, i czy osoby te nie zamierzają opuścić imprezy jakoś niepokojąco wcześnie, to znaczy przed tym jak różowopalca Jutrzenka osnuje mgłą starożytne mury krakowskie?
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
No to teraz oficjalnie odpowiadam Ci Kraśny  - biorę gitarę, a posiedzę pewnie tak jak ostatnio w Starym Porcie (wtedy wynieśliśmy się około 1:30). Łukasz też będzie z gitarą, ale my się zbieramy razem, bo ja do niego potem lezę.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Łukasz też będzie z gitarą, Łukasz=Łukasz? Super
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
No jak się nie zmieni nic to Łukasz=Łukasz
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 56
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2006
Reputacja:
0
W kwestii gitar, to mi będzie towarzyszyć takowa  . Ale raczej się zbiorę przed tą różanopalcą, nawał nauki, ogólne zniesmaczenie rodziny wywołane komunikatem "idę na spotkanie kaczmarofilskie, wracam jutro" ( i bez tego nie cierpią Kaczmara) i takie tam...
[size=75][i]Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie...[/i][/size]
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
ho ho ho, dawno tu nie zaglądałem, nie mam za bardzo czasu przeglądać całego wątku, więc proszę o potwierdzenie tego co mi się wydaje że wiem  tzn gramy (Ci co grają to grają  ) dzisiaj w Naukowej, początek około 16?
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
SimplexEtIdiota napisał(a):ho ho ho, dawno tu nie zaglądałem, nie mam za bardzo czasu przeglądać całego wątku, więc proszę o potwierdzenie tego co mi się wydaje że wiem tzn gramy (Ci co grają to grają ) dzisiaj w Naukowej, początek około 16? O ile się orientuję - tak ustaliliście 
(oficjalną wersją jest chyba: około 16:30) :]
Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
dzięki ja i tak się pojawie później (20/21) wszak dzisiaj derby :wredny:
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Liczba postów: 1,695
Liczba wątków: 13
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Jeszcze śpicie czy już można na jakieś wspomnienia liczyć  ?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Wspomnienia...hmm... ja to napiszę krótko  Było jak zwykle świetnie (choć z pewnymi minusami, ale o tym później). Pewnej części towarzystwa było już baardzo wesoło kiedy przyszliśmy z Łukaszem  Pograliśmy, pośpiewaliśmy, pogadaliśmy - ogólnie było bardzo fajnie. Bryce nagrywał trochę audio, porobił dużo zdjęć, jakieś filmiki też były, więc każdy sobie sam zdanie wyrobi  Minusem było to, że po godzinie 22 musieliśmy knajpę opuścić, bo sąsiedzi grozili wezwaniem policji (hmm czyżbyśmy za głośno śpiewali?  ). Przenieśliśmy się do Jiriego gdzie towarzystwo legło pokotem  Na początku było kilka haseł: Kanapka! i już ludzie leżeli  Pośpiewaliśmy tam również i to nawet dość długo  Sam opis imprezy pozostawię może tym, którzy zostali do końca, bo z Łukaszem i Czaponem zebraliśmy się wcześniej.
Ogólnie: świetnie! Chcę jeszcze raz! Choć rodzicielka mi powiedziała, że w tym roku już mnie nigdzie nie puści... :/
Dzięki wszystkim za spotkanie i miłą atmosferę - widać, że jednak środowisko istnieje  I choć koncertu żadnego nie było to jednak ludzie z odleglejszych rejonów również przyjechali  Dzięki wam wszystkim!
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 281
Liczba wątków: 3
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
mnie po raz pierwszy dane było spotkac Was wszystkich, mam jak najbardziej pozytywne wrażenia i też chcę jeszcze raz, z knajpą faktycznie nie wyszło a szkoda, ale nie ma tego złego....
co prawda nie bardzo pamiętam jaką drogą dotarłem do domu ale "nieudana to uczta co się kończy przytomnie", a ta była bardzo udana  z utęsknieniem będę czekał następnego spotkania...
Dajcie żyć po swojemu - grzesznemu, a i świętym żyć będzie przyjemniej!
Liczba postów: 130
Liczba wątków: 11
Dołączył: Mar 2005
Reputacja:
0
Chciałbym wszystkim podziękować za fajny wieczór, co zresztą było do przewidzenia. Cieszę się, iż mogłem spotkać tych, których znałem, poznać dotychczas nieznajomych i trochę powyżywać się muzycznie
Elessar napisał(a):Choć rodzicielka mi powiedziała, że w tym roku już mnie nigdzie nie puści... :/ Pragnę zauważyć, że "tego roku" zostało raptem dwa miesiące. :  Czyli, być może, wiele nie stracisz.
Pietrek_C
Liczba postów: 1,019
Liczba wątków: 32
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Informuję, że właśnie dotarłem do Bydgoszczy, ale idę spać, gdyż za niespełna 5 godzin wstaję do pracy. Wrażeniami i fotkami podzielę się jutro ( w zasadzie to dziś).
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
Liczba postów: 514
Liczba wątków: 15
Dołączył: Sep 2004
Reputacja:
0
Ja również dotarłam do domu :-) . Nieco wcześniej niż Bryce, bo wczoraj o 2.00, czyli w zasadzie w przestrzeni międzyczasowej ;-) . Było SUPER! Na razie nic więcej nie napiszę, bo właśnie skończyłam imprezę urodzinową, a jutro trzeba iść do pracy...
Do zobaczenia!
Ola
Jestem egzemplarz człowieka
- diabli, czyśćcowy i boski.
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):Pewnej części towarzystwa było już baardzo wesoło kiedy przyszliśmy z Łukaszem Ale o szym Ty mówisz El?
Cieszę się, że Was spotkałam. Wielkie bógzapłać!
Myślę, że Jiřiemu należy się 200 piw wirtualnych i skrzynka realnej wódki.
Mam pomysł... Zróbmy spotkanie w Krakowie, bo dawno nie było.
Agatka, będziesz z Tatą?
śni inny byt jurajski gad
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 27
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ja również pragnę podziękować za wspólne granie i śpiewnie
Przestań potykać się z tym murem, nie widzisz, że na dobre skrzepł?
Liczba postów: 963
Liczba wątków: 31
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
partycja napisał(a):Myślę, że Jiřiemu należy się 200 piw wirtualnych i skrzynka realnej wódki. Święte słowa Panie Gieniu
Oczywiście ja też jestem zadowolony, Łukasz, Elessar wielkie dzieki za muze.
Pozdrowienia dla wszystkich.
[i]Nawet drzewa próchnieją przedwcześnie
A przecież istnieją - bezgrzesznie.[/i]
Grupa warszawsko-wołomińsko-pruszkowska również dotarła szczęśliwie do domów. Co prawda wysoce jest niejasne dlaczego pociąg KKW-WWA jechał przez Stalinogród, tymniemniej udało się o godzinie wpół do piątej nad ranem znaleźć w zimnym stołecznym świcie. Co prawda w głębi duszy liczyłem na przespanie właściwiej stacji i obudzenie się w Gdyni, ale udało się jednak uniknąć takiego zabawnego finału.
Jiri, dzięki za wszystko!
Liczba postów: 1,019
Liczba wątków: 32
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Tak więc może kolej na mnie, garść refleksji. Do Krakowa przyjechałem wraz z kolegą, który od dwóch lat w tym mieście mieszka, a gdy mu powiedziałem w jakim celu chcę się z nim zabrać z Bydgoszczy, prostodusznie oświadczył, zaskakując mnie nieco: "Na spotkanie kaczmarofili? - a kupiłem, mam nawet kilka płyt " ( to by chyba pasowało do wątku- postrzeganie JK czy jakoś tak...) i powiedział, że chętnie pójdzie ze mną, zobaczy jak to jest. Dałem mu dwie rady, że to miło, że ma kilka płyt, ale żeby się nie wyrywał przypadkiem, że zna "Mury" i " Obławę", bo to zna każdy i na pewno nie będzie grane, gdyż taki jest zwyczaj. Ledwo weszliśmy( niestety, impreza, jak było widać, trwała już w najlepsze, a dla niektórych, kolejny dzień...) i po wstępnych powitaniach , zgadnijcie, jakie utwory grał właśnie Łukasz z elessarem :rotfl: ? Ale później , a pewnie i wcześniej również, naprawdę grali pięknie, ich wykonania trafiają mi do przekonania, po półtorej godzince wyszedłem z kilkoma forumowiczami na powietrze  , a po powrocie, o czym już pisano, w tle rozlegała się jakaś muzyczka, niezbyt pasująca klimatem, a próba przejścia do drugiej salki spełzła na niczym. Właściciele lokalu dali nam subtelnie do zrozumienia, że nie samym Kaczmarskim człowiek żyje, i że już jest po 22;00.
Zatem przenieśliśmy się do Jiriego wszyscy ( Jiri- jeszcze raz dzięki za miłe przyjęcie i nocleg) i , co tu wiele mówić, bawiliśmy się dalej, taka uczta dla ciała i ducha. Nie wiedzieć kiedy zrobiła się 3:00 i ci, którzy zostali, poszli spać, ale już o 8:00 (młodość to czy dłuższa noc sprawiły?) pojawił się kraśny w pełnym rynsztunku! Uczciwszy potrzeby ciała, miło o duszy pomyśleć - obejrzeliśmy kilka programów w tv, poprzestając na "Aniele Pańskim", następnie kilku jeszcze forumowiczów wybrało się do kina na drugą część filmu o papieżu, oczywiście uprzednio poczyniwszy zakupy w sklepie, chociaż- nie dam głowy- czy był to pop-corn. Ja niestety musiałem już wracać.
Cóż mogę napisać, tytułem podsumowania? Miło było spotkać nowych forumowiczów - Pietrka_C, Renfri, Olę, "Ja", SimplexEtIdiotę, Jiri'ego, czapona oraz tych, których już znałem. Pozwoliłem sobie na umieszczenie kilku zdjęć oraz audio , a jako że pacta sunt servanda oraz, aby nie było głosów, że być może spożywano coś, zamieściłem tyle zdjęć, ile zamieściłem, a gdyby jednak komuś z obecnych w Krakowie wydawało się, że tych fotek było więcej- zapraszam na priv.
"nawet jeżeli czyjeś sacrum jest dla mnie profanum, to sama kultura osobista, szacunek dla innego człowieka nakazuje mi pewną powściągliwość słowną."
To ja jeszcze dorzucę od siebie że film "Karol - papież człowiek który został człowiekiem" prezentuje ujemny poziom artystyczny, natomiast "Matka" wg. teatru100 - zdecydowanie nie.
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Ale "Matka" według Teatru STu, czy "Matka" w ocenie TeatruSTU?
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 1,367
Liczba wątków: 23
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Matka jest tylko jedna.
śni inny byt jurajski gad
|