Liczba postów: 258
Liczba wątków: 13
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Po pierwsze nie wiedziałem gdzie umieścić temat, bo tekst JK muzyka PG, ale ze w dziale Przemka Gintrowskiego nie było działu muzyka, umieściłem tu, chyba niekt mnie nie zabije, do rzeczy:
jak grac ten utór na gitarze nie mając do dyspozycji fortepianu a jeno gitare?
zupełnie nie mam koncepcji na jakiekolwiek bicie czy arpeggio :wstyd:
jesli to gracie to kompletna improwizacja?? prosilbym o jakies rady, bicia, kwieciste opisy itp
Problemem nie jest sam problem, ale twoje podejście do niego
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Gintorwski ma to do siebie, że w większości przypadków tworzy muzykę, niejako "pod fortepian". Kiedyś nawet stwierdził, że on bez fortepianu nie występuje. Jak wiemy, kiedyś były od tej zasady odstępstwa, ale generalnie PG to kompozytor bardziej fortepianowy. I w tej sytuacji, nie tyle nie da się zagrać tych jego piosenek na gitarze, co po porstu one nie brzmią tak jak powinny. "A my nie chcemy..." oczywiście nie jest jedynym przykładem takiego utworu. Weźmy chociaż "Epitafium dla Jesienina", "Pejzaż zimowy" czy "Dylemat".
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):po porstu one nie brzmią tak jak powinny Nie no bez przesady. A my nie chcemy na samej gitarze nie jest takie złe.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):na samej gitarze nie jest takie złe. Wiecie... JAKOŚ da się zagrać wszystko.
Kwestia preferencji. Ja na przykład - jako słuchacz - stanowczo bardziej wolę JK solo, tzn. wykonującego piosenki przy akompaniamencie gitary. Te nagrania i te programy lubię najbardziej. Co nie znaczy oczywiście, że inne programy uważam za słabe czy nieudane - nic podobnego. Po prostu DLA MNIE Jacek największą siłę rażenia miał wtedy, gdy wychodził sam z gitarą, klawisze trochę mi "rozpraszały" odbiór. Oczywiście - rozumiem tez tych, którzy nie wyobrażają sobie tego repertuaru bez fortepianu i potrafię docenić genialność aranżacji Łapińskiego czy Tomka Susmęda (dziękuję za "Ofiarę"!).
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Simon napisał(a):klawisze trochę mi "rozpraszały" odbiór Jak dla mnie to może nie aż rozpraszały, ale...czasami klawisza jest za dużo
Simon napisał(a):genialność aranżacji Łapińskiego Racja, geniusz.
Simon napisał(a):Tomka Susmęda (dziękuję za "Ofiarę"!). Geniusz kolejny.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Ja na przykład - jako słuchacz - stanowczo bardziej wolę JK solo, tzn. wykonującego piosenki przy akompaniamencie gitary. Te nagrania i te programy lubię najbardziej. Co nie znaczy oczywiście, że inne programy uważam za słabe czy nieudane - nic podobnego. Po prostu DLA MNIE Jacek największą siłę rażenia miał wtedy, gdy wychodził sam z gitarą, klawisze trochę mi "rozpraszały" odbiór. Dla mnie właśnie fortepian wzbogaca szalenie piosenki Jacka/Tria, może dlatego, że uwielbiam jego brzmienie. Daje chyba (to moje laickie odczucia) większe możliwości budowania nastroju niż sama gitara, nadaje pewną szerszą przestrzenność muzyce, czy wplatania różnego rodzaju smaczków. Np. "Karmaniola" na samą gitarę traci sporo, "Sarmatia" na samą gitarę nie byłaby taka stylowa jak jest, a "Ofiara" z fortepianem bije dramatyzmem na głowę wykonanie autorskie. Ale to oczywiście/rzeczywiście "kwestia preferencji" :] Ja na przykład z przyjemnością słucham klawisza Kuby w "Rublowie" (zeszłoroczny Przemyśl), który dla wielu pewnie był zbędny, ale w moim uchu wzbogaca nastrój, a nie rozprasza.
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 5,624
Liczba wątków: 166
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Gintrowski ma to do siebie, że w większości przypadków tworzy muzykę, niejako "pod fortepian". Może dlatego, że:
JK napisał(a):Tam poznałem, choć jeszcze wtedy z nim nie pracowałem, Przemka Gintrowskiego (który grał na pianinie wspaniałe patetyczne pieśni) Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
misiek-st napisał(a):Daje chyba (to moje laickie odczucia) większe możliwości budowania nastroju niż sama gitara, nadaje pewną szerszą przestrzenność muzyce, czy wplatania różnego rodzaju smaczków. Tutaj się zgodzę, mimo swych perferencji.
misiek-st napisał(a):"Ofiara" z fortepianem bije dramatyzmem na głowę wykonanie autorskie Tutaj niekoniecznie.
misiek-st napisał(a):klawisza Kuby w "Rublowie" A tutaj zdecydowanie NIE. To mój ukochany utwór - więc żadnych domieszek.
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):To mój ukochany utwór - więc żadnych domieszek. Mój też - ale jedno drugiemu w tym przypadku (i moim udczuciu) nie przeszkadza
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
misiek-st napisał(a):klawisza Kuby w "Rublowie" A nie słyszałeś aranżacji Tomka w Rublowie? Dla mnie ta bardziej odpowiada.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Simon napisał(a):A tutaj zdecydowanie NIE. To mój ukochany utwór - więc żadnych domieszek. Toteż zdecydowaliśmy się na włączenie fortepianu mniej więcej po 2/3 piosenki.
Mnniej więcej do połowy, utwór da się tak pięknie wygrać na samej gitarze, że nie chcieliśmy mordować tej jakże delikatnej i przepięknej kompozycji.
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Elessar napisał(a):A nie słyszałeś aranżacji Tomka w Rublowie? Niestety ;(
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
misiek-st napisał(a):Niestety "Żałuj, synu, żałuj. Było na co popatrzeć..." Znaczy głównie to posłuchać  Trzeba poprosić panią Teresę Drozdę, która puszczała w swojej audycji Złotą 10, aby może udostępniła to choćby TAM, bo Tomek z tego co mówił to ma nagraną tylko 1 część audycji. No, ale koniec offtopa
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Elessar napisał(a):A nie słyszałeś aranżacji Tomka w Rublowie? Dla mnie ta bardziej odpowiada. Pod warunkiem, że bedzie mniej klawisza na poczatku utworu, ta sama uwaga "Ofiary" się tyczy.
[ Dodano: 14 Wrzesień 2006, 19:49 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):Toteż zdecydowaliśmy się na włączenie fortepianu mniej więcej po 2/3 piosenki.
Mnniej więcej do połowy, utwór da się tak pięknie wygrać na samej gitarze, że nie chcieliśmy mordować tej jakże delikatnej i przepięknej kompozycji. Słusznie
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
Kuba Mędrzycki napisał(a):Toteż zdecydowaliśmy się na włączenie fortepianu mniej więcej po 2/3 piosenki.
Mnniej więcej do połowy, utwór da się tak pięknie wygrać na samej gitarze, że nie chcieliśmy mordować tej jakże delikatnej i przepięknej kompozycji. To po co w ogóle daliście tam fortepian?
Elessar napisał(a):"Żałuj, synu, żałuj. Było na co popatrzeć..." Znaczy głównie to posłuchać A mi jakoś szczególnie do gustu ten Rublow nie przypadł. Akurat temu utworowi niczego nie brakuje przy samej gitarze - moim zdaniem rzecz jasna. Ale żeby oddać sprawiedliwość - Ofiara dużo bardziej podoba mi się w wykonaniu Tria Ł-Ch...
Liczba postów: 83
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Ten utwór mógłby zostać ogłoszony hymnem młodego pokolenia Polaków A.D 2007. Nie wiem, czy jakikolwiek inny utwór oddaje tak dobitnie to, co dzieje się obecnie w Polsce.
Liczba postów: 26
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2007
Reputacja:
0
Czyżbyś porównywał Polskę, do płonącego domu wariatów? Heh, czy to czasem nie eufemizm? Parząc na to co się dzieje, przypuszczam że tak :
A tak na marginesie:
Wiecie jaki jest szczyt chamstwa?
Zagłosować na PiS i wyjechać z kraju
[b]Ale człowiek dąży ku zgubie, Wiedzieć o tym nie chcą ludzie[/b]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Po prostu DLA MNIE Jacek największą siłę rażenia miał wtedy, gdy wychodził sam z gitarą, klawisze trochę mi "rozpraszały" odbiór. Oczywiście - rozumiem tez tych, którzy nie wyobrażają sobie tego repertuaru bez fortepianu i potrafię docenić genialność aranżacji Łapińskiego czy Tomka Susmęda (dziękuję za "Ofiarę"!). Dla mnie tez- myslalam, ze to moze wynikac z tego, ze tutaj ( na emigracji) gral sam i bardziej przywyklam do takiego JK - a jednak - jak widac z powyzszego cytatu nie tylko o to chodzi. I podobnie doceniam Lapinskiego i Tomasza Susmeda. Niestety na zywo nie slyszalam , ale za 'Ofiare' i tak od dawna dziekuje.
EDIT -wyjasnilam slowo 'tutaj'
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Przemek napisał(a):Pod warunkiem, że bedzie mniej klawisza na poczatku utworu, ta sama uwaga "Ofiary" się tyczy. Nie będzie mniej klawisza.  Będzie dokładnie tyle, ile jest teraz.
A tak w ogóle to niebardzo rozumiem, czemu w "Rublowie" albo "Ofierze" akompaniament grany wyłącznie na gitarze jest tak bardzo ważny?
Czemu nie można gitarowego akomaniamentu zastąpić akompaniamentem fortepianowym z gitary czyniąc instrument uzupełniający aranżację o niezbędną w niektórych fragmentach dynamikę?
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Czemu nie można gitarowego akomaniamentu zastąpić akompaniamentem fortepianowym z gitary czyniąc instrument uzupełniający aranżację o niezbędną w niektórych fragmentach dynamikę? Według mnie, po prostu głowny motyw muzyczny ładniej brzmi na gitarze. Subtelniej...
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Według mnie, po prostu głowny motyw muzyczny ładniej brzmi na gitarze. Subtelniej... eee tam
wszystko zależy od tego, jak się ten - jak to nazywasz - główny motyw zagra. Grając na gitarze tez można go zamordować...
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Liczba postów: 7,682
Liczba wątków: 130
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
1
Paweł Konopacki napisał(a):Czemu nie można gitarowego akomaniamentu zastąpić akompaniamentem fortepianowym z gitary czyniąc instrument uzupełniający aranżację o niezbędną w niektórych fragmentach dynamikę? Bo jest świetny, moim zdaniem, i szkoda go pozbywac się.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Paweł Konopacki napisał(a):czemu w "Rublowie" albo "Ofierze" akompaniament grany wyłącznie na gitarze jest tak bardzo ważny? Nie wiem, czy jest ważny. Wiem, natomiast, że DLA MNIE ma znaczenie.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
A mi się bardzo podoba "Rublow" na fortepian. Jest taki bardziej psychologiczny. To oczywiście moje subiektywne odczucie.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Obu utworom, jak dla mnie, klawisz dodaje tam trochę więcej klimatu.
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Elessar napisał(a):Obu utworom, jak dla mnie, klawisz dodaje tam trochę więcej klimatu. Ależ nie twierdzę, że tak nie jest. Uważam jednak, że jeśli w wykonaniu bierze udział m.in. gitara, to ona powinna pełnić rolę instrumentu "prowadzącego".
No, ale to oczywiście moje subiektywne zdanie.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Uważam jednak, że jeśli w wykonaniu bierze udział m.in. gitara, to ona powinna pełnić rolę instrumentu "prowadzącego". A ja nieco w 'rozdarciu' - Rublow szalenie podoba mi sie w Twoim i Mateusza wykonaniu (Trio L-Ch nie slyszalam wykonujacych Rublowa) natomiast 'Ofiara' wykonywana przez Tomka i Pawla jest dla mnie fantastyczna. Przyznaje,ze nie bylam nigdy na Waszych koncertach - moze 'na zywo' jest' inaczej.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Elzbieta napisał(a):Rublow szalenie podoba mi sie w Twoim i Mateusza wykonaniu (Trio L-Ch nie slyszalam wykonujacych Rublowa) Ja odwrotnie. Nie znam wykonania M&K. Jakiś link?
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Jakiś link?  Gdzies byl - nie pamietam. Sproboje poszukac.
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 6,575
Liczba wątków: 60
Dołączył: Oct 2009
Reputacja:
0
Kuba Mędrzycki napisał(a):Uważam jednak, że jeśli w wykonaniu bierze udział m.in. gitara, to ona powinna pełnić rolę instrumentu "prowadzącego". Ja natomiast uważam, że jeśli przy fortepianie siedzi dobry pianista to partię gitary z autorskiego wykonania w znacznej mierze może przejąć właśnie fortepian. Natomiast gitara - bez szkody dla całości - może spełniać rolę instrumentu odpowiedzialnego za zachowanie odpowiedniej dynamiki utowru.
Uważam też, że silne przywiązanie niektórych osób do gitarowej aranżacji "Rublowa" bierze się z faktu, iż w publicznym obiegu nie funkcjonuje autorskie wykonanie tej piosenki z akompaniamentem fortepianu. Z tego co pamiętam, Luter pisał kiedyś nawet o tym, ze Jacek uważał "Rublowa" za kompozycję - w sensie akompaniamentu - wyłącznie gitarową. Ponoć z tego własnie powodu "Rublow" nie wszedł w skład "Wpzk" - bo podczas wykonania rzeczonego utowru Gintrowski z Łapińskim nie mieli by co robić (podobnie, jak Gintrowski nie miał swojej roli w "Rozmowie" i przez całą piosenkę musiał gapić się w sufit).
[ Dodano: 9 Maj 2007, 23:37 ]
Elzbieta napisał(a):(Trio L-Ch nie slyszalam wykonujacych Rublowa) <!-- m --><a class="postlink" href="http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/konop/public3/11%20Rublow.mp3">http://mallorn.ii.uj.edu.pl/kaczmarski/ ... Rublow.mp3</a><!-- m -->
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
|