09-02-2006, 03:43 PM
Chciałem przetłumaczyć "Czukotkę" Wizbora. Szło mi jak krew z nosa, ale jakoś tak przy okazji napisałem wierszyk pod melodię owej piosenki. Cóż o tym sądzicie?
Pro memoria
Śmieszna rzecz taka pamięć... I dziurawa jak sito
Chciałbyś wiele pamiętać - ludzi, spotkań czy słów.
Czasem jedak odkrywasz przeszłość w zdjęciach ukrytą
Albo listy na których zdążył osiąść już kurz.
Takie cienie przeszłości dają sporo zabawy
Można długo zgadywać, kto otrzymać miał list
Lub wśród gąszczu nieznanych szukać choć - własnej twarzy
Albo twarzy kochanki, co po nocach się śni.
Popatrz - nawet imiona osób bliskich i dalszych
Zaginęły w pamięci, nie pamiętasz i już.
I sam również na zdjęciach zdajesz się jakby - starszy
Młodość szybko przemija, starość - zawsze jest tuż.
Ale nad czym tu płakać? Komu "ubi sunt" wołać?
Życie toczy się dalej, naprzód przecież, nie wspak.
Śle wciąż nowych przyjaciół, nowe listy i słowa.
Mimo tego wrażenia, że to wszystko - nie tak.
Może kiedyś powrócą słowa na wiatr rzucone
Adresatci tych listów zastukają do drzwi
Nawet zdjęcia wyblakłe zalśnią znowu kolorem...
Może kiedyś tak będzie. Ale raczej nie dziś.
PS Jeśli ktoś chciałby posłuchać Wizbora, odsyłam do:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=2967">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=2967</a><!-- m -->
Warto również poszukać "Listu" dedykowanego Wysockiemu. Naprawdę polecam.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek
Pro memoria
Śmieszna rzecz taka pamięć... I dziurawa jak sito
Chciałbyś wiele pamiętać - ludzi, spotkań czy słów.
Czasem jedak odkrywasz przeszłość w zdjęciach ukrytą
Albo listy na których zdążył osiąść już kurz.
Takie cienie przeszłości dają sporo zabawy
Można długo zgadywać, kto otrzymać miał list
Lub wśród gąszczu nieznanych szukać choć - własnej twarzy
Albo twarzy kochanki, co po nocach się śni.
Popatrz - nawet imiona osób bliskich i dalszych
Zaginęły w pamięci, nie pamiętasz i już.
I sam również na zdjęciach zdajesz się jakby - starszy
Młodość szybko przemija, starość - zawsze jest tuż.
Ale nad czym tu płakać? Komu "ubi sunt" wołać?
Życie toczy się dalej, naprzód przecież, nie wspak.
Śle wciąż nowych przyjaciół, nowe listy i słowa.
Mimo tego wrażenia, że to wszystko - nie tak.
Może kiedyś powrócą słowa na wiatr rzucone
Adresatci tych listów zastukają do drzwi
Nawet zdjęcia wyblakłe zalśnią znowu kolorem...
Może kiedyś tak będzie. Ale raczej nie dziś.
PS Jeśli ktoś chciałby posłuchać Wizbora, odsyłam do:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=2967">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=2967</a><!-- m -->
Warto również poszukać "Listu" dedykowanego Wysockiemu. Naprawdę polecam.
Pozdrawiam serdecznie
Jacek