04-26-2007, 05:59 PM
Nie ma to jak Kaczmarski w procesie socjalizacji ^^
Jacek Kaczmarski w Wersji Reggae
|
04-26-2007, 05:59 PM
Nie ma to jak Kaczmarski w procesie socjalizacji ^^
04-26-2007, 09:26 PM
ufff przebrnąłem przez tą rzeszę stron odkąd się włączałem w dyskusję
Kaczmarski w procesie socjalizacji jest jak najbardziej wskazany Elizo sam zaczynałem słuchać Kaczmara w twoim wieku i z kumplem w klasie byliśmy jego zagorzałymi wyznawcami Jednak (nie traktuj tego jako zarzutu bynajmniej) z wiekiem (czy może ilością godzin słuchania Jego muzyki) odkrywałem i nadal odkrywam co rusz to nowe rzeczy. Pewnie z wiekiem zmienia się punkt widzenia, rośnie ilość wiedzy, co ma ogromne znaczenie dla rozumienia tekstów itd. Ale kończąc truizmy a wracając do tematu płyty HBKK. Muszę stwierdzić, że na koncercie myślałem iż wszystkie utwory są pod jedną linię melodyczną. Najwidoczniej na skutek intensywnych emocji jakie wzbudziła we mnie ta profanacja nie zausłyszałem, że melodie się różnią. Nie są to różnice jakieś ogromne, ale jednak. Co byłoby dowodem na to, że stylistyka reggae nie pasuje do tych tekstów, bo jest zbyt mało je różnicuje, co przy tak różnorodnym repertuarze jest niebywale ważne. Dalej twierdzę, że najgorsze jest Źródło i Antylitania... Ale ogólnie mocno rozminęli się z tekstem a raczej jego jakąś interpretacją.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
04-27-2007, 08:46 PM
A mnie się Antylitania podoba
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale! Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny, Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
04-28-2007, 11:18 AM
Witam. Wahalem sie, wahalem, ale w koncu zdecydowalem napisac tutaj pare slow. Jak by tu zaczac.
Nie rozumiem czesto bardzo krytycznego oceniania Habakuka, nazywania jego tworu profanacja czy nawet najezdzania na reggae, nazywania tej muzyki bimbaniem bez przekazu, nie nadajacym sie do niczego. Duza czesc osob tutaj to jakby weganie, ktorym ktos poleca kebaba, nie dopuszczaja zadnych innowacji czy innego spojrzenia na tworczosc pana Kaczmarskiego. O ile moze byc to w pewnym sensie zrozumiale, piesni te sa szalenie specyficzne i ich jakakolwiek zmiana dla takich fanow moze byc zlem, to totalne krytykowanie tego rodzaju prob uwazam jednak za conajmniej niesprawiedliwe. Plyta ta miala byc promocja muzyki pana Jacka, wiele osob i ten argument neguje, sadzac, ze nikt wsrod dzwiekow nie znajdzie tekstu. Uwazam, ze to nieprawda. Podajmy jeden przyklad - ma skromna osoba. Postanowilem poznac tworczosc pana Kaczmarskiego jeszcze zanim ukazala sie plyta, gdy tylko doszly mnie sluchy, ze Habakuk ma taka w planach. Wygrzebalem od rodzicow jakies kasety, poszperalem w internecie. Poezja spiewana nie byla mi obca, jednak jakos pechowo pan Kaczmarski zawsze omijal moje glosniki, poza tak oczywistymi piosenkami jak Mury czy Zbroja. Lubie rozumiec teksty, jak najglebiej sie w nie wczuc, co oczywiscie wiazalo sie z lepszym poznaniem realiow historycznych, pogladow, czasow. Tak wiec cos jednak ta plyta dala, moze niewiele, ale jednak. Po ukazaniu sie krazka wcale nie odrzucilem oryginalnych nagran, ale lubie tez te habakukowe, jako milosnik reggae dzwieki sa dla mnie rowniez wazne, nie uwazam jednak by one wymazywaly cala reszte, pozwalaja dotrzec do tresci w nieco inny sposob. Inny, nie znaczy wcale zly. Porownywanie innych reggowych tekstow z tymi pana Jacka to tez uwazam nieporozumienie. To tak jakbym porownywal podklady muzyczne tych piosenek. Sa to zupelnie inne obszary muzyki. Samochod i rower to tez niby dwa srodki transportu, roznia sie jednak wszystkim, cele, funkcje ich sa inne. Powiecie - przeciez tekst to tekst, powinien byc dobry i juz. Oczywiscie. Jednak np. dla mnie samo przeczytanie tekstow pana Jacka w wiekszosci tez skonczyloby sie krzywym usmiechem, wymagaja one odpowiedniego podejscia, poznania, interpretacji, ktora nie zawsze jest latwa. I na tym forum sa tematy szukajace odpowiedzi, co chcial przekazac pan Kaczmarski, i kazda odpowiedz jest prawidlowa. Wazne jest poszukiwanie, zaglebienie sie w klimat, by znalezc sens. To samo tyczy sie tekstow reggae, puste ich wklejenie i wysmiewanie mija sie zupelnie z celem. One rowniez maja swoj przekaz, calkiem podobny w wielu miejscach do idei pana Jacka. Reggae chce walczyc z systemem, chce poszukiwac siebie, zostawac soba, chce sprzeciwiac sie zlu. I mozna te sprawy znalezc w tej muzyce, wcale nie uzywajac do tego marihuany czy innych psychotropow. Wystarczy troche ta muzyka poznac i chciec, po prostu chciec, nie byc z gory nastawionym na nie. Za po prostu glupie uwazam porownywanie sluchajacego reggae do jakiegos pustego, wiecznie zjaranego blokersa, ktory nie potrafi skleic zdania bez slowa na k. Do czego to mialo prowadzic? Obrazanie reggae dla samej zasady? Bezsens. Nasmiewanie sie z wyrwanych z kontekstu tekstow Habakuka rowniez uwazam za malo madre, jak juz wspominalem, one rozniez wymagaja poznania. I bez trawy. Oczywiscie porownywanie tekstowo tych tworow jest z gory skazane na niepowodzenie, pan Kaczmarski byl poeta, nie oznacza to jednak, ze wszystko inne jest kompletnym dnem. Prosze tylko o troche tolerancji, otwartosci czy po prostu rozsadku. Odnose sie moze troche do postu pana Szymona , ktory tak ladnie podsumowal Habakuka. Nie ma to chyba wiekszego sensu, ale sprobujmy troche pomoc w zrozumieniu. Szymon napisał(a):(...)Dalsza czescia nie bede sie zajmowal, powtarzaja sie ciagle te same sprawy. Przepraszam za wcinanie dopiskow w cytat i jego okrojenie, ale tak bylo troszke wygodniej i przejrzysciej. Podsumowujac. Chcialbym, by twor Habakuka nie byl postrzegany jako totalne zlo. Chcialbym, by podejscie do tej plyty cechowala jednak troche wieksza doza obiektywizmu. Oczywiscie kazdy moze miec wlasne zdanie, a nawet powinien miec wlasne zdanie, jednak skreslanie tej plytki z gory i nawet nie probowanie znalezienia w niej czegos dobrego troche mnie boli. Reggae jest czyms wiecej niz bimbaniem w rytm wydobywajacego sie ze skreta dymu, naprawde czyms wiecej, gdzie przekaz jest wazny tak samo jak muzyka, a ta wcale nie przeszkadza w odnajdywaniu tego pierwszego. Zycze wiec troche wiecej tolerancji, jak i troszke luzniejszego podejscia. Tak bedzie chyba sprawiedliwiej. Pozytywnie podrawiam, gruby /literowki
04-28-2007, 01:12 PM
Nadal nie dostrzegam niestety intelektualnej głębi w tekstach Habakuka
Co do fragmentów cytowanych przez Szymona - chodziło zapewne głównie o rymy a nie o sens tekstów (aczkolwiek przykład ze Zbroją do ostatniego fragmentu dość trafny ) Obawiam się, że w ocenie płyty Habakuka raczej nie dojdziemy do zgody, ale dzięki za merytoryczny głos w dyskusji - i za to forumowe piwo Pozdrawiam Zeratul P.S. Witamy na forum Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej, by powracać do słowa
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno; Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować, A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
04-28-2007, 01:29 PM
gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana JackaMówimy o tej samej płycie?
04-28-2007, 04:20 PM
Zeratul napisał(a):(aczkolwiek przykład ze Zbroją do ostatniego fragmentu dość trafny )Tak? A ile razy tam się powtarza Zbroja? gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana JackaJacek Kaczmarski już nie żyje, zmarłym się nie panuje.
04-28-2007, 05:22 PM
A gdyby doda elektroda czy inna mandarynka nagrała płytę z tekstami w rytmach dance czy inne disco polo, to nadal byłaby to promocja i "szerzenie wiedzy i przybliżanie twórczości JK"?? No śmiem wątpić !!
jeśli ktoś uważa, że np Cytat:Tylu ludzi już zraniłam (że pozwolę sobie wkleić pierwszy z brzegu tekst dody) jest tekstem z przesłaniem, to dam sobie dużo odciąć, że jednak nie doceni warsztatu Jacka, i zostanie on potraktowany jak ot tam kolejnym "tekściarz". Ale wracając do tematu... hbkk jest mniej kontrowersyjny niż hipotetyczne wykonanie dody, ale uważam, że to wykonanie utrudnia "wczucie" w tekst, nie współgra z nim, nie eksponuje jego wartości... Ehhh. No jeśli wymagamy, żeby ta płyta promowała JK, to uważam za eksperyment nieudany; ale jeśli ktoś się chce pobujać i teksty mu w tym nie przeszkadzają sobie można spokojnie słuchać
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
04-28-2007, 08:50 PM
Simon napisał(a):Podejrzewam, ze jednak o tej samej. Moze troche zle sie wyrazilem. Powiesz, ta plyta duzo bardziej promuje Habakuka niz pana Kaczmarskiego, ze to komercha i nic wiecej. Moze i troche prawdy w tym jest, w koncu kazdy za swoj czas i trud wlozony w cos chce choc niewielka rekompensate otrzymac. Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa), wiec nie do konca moge sie z tym zgodzic. Jak tez pewnie widac, plyta zbiera w wiekszosci dosc dobre recenzje, a nie widze tutaj "ukladu" przeciw tworczosci pana Jacka, co chyba poszerza dosc znacznie jego grono odbiorcow. O ile nie wszyscy odnajda w tym tak wazny sens, to daleki jestem jednak od twierdzenia, ze taka interpretacja nie przekona nikogo do dalszych poszukiwan. Jak juz wspominalem, znam przyklady.gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana JackaMówimy o tej samej płycie? Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem. Co do Dody czy "innej mandarynki". Ludzie sluchajacy ich muzyki z zalozenia sie bimbaja nie szukajac tam tekstu, bo i po co. Reggae jest jednak zupelnie inne, ma swoj wlasny przekaz, ktory ciezko jednak dostrzec po przesluchaniu paru tylko dzwiekow (przynajmniej moze ja jestem dziwny, bo tak to odbieram, jak i czesc mego "otoczenia"). I teksty pana Kaczmarskiego idealnie tam pasuja. Odbior ich jest troche inny, co jest oczywiste, jednak - jest. Sa ludzie, ktorzy znajda tam tylko "bimbam", jak znajda sie tez ludzie, ktorzy do "Pijaka" beda tylko i wylacznie sobie polewac, ale tego nie da sie wykluczyc. Sadze jednak, ze odswiezone i nieco inne podejscie do tworczosci pana Jacka moze wyjsc tylko na dobre, w koncu nic zlego z tego nie przyjdzie, czyz nie? A kazdy plus jest chyba lepszy od nawet ewentualnego zera. Pozdrawiam, gruby
04-28-2007, 09:14 PM
gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie.Słuchaj, co ma piernik do wiatraka? Wypowiadasz się precyzyjnie co nie zmienia faktu, że o zmarłych nie mówi się "Pan". Mówisz "Pan Mickiewicz"? gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem.To nie ma związku. No co tam się powtarza w Zbroi?
04-28-2007, 09:25 PM
Dziś przesłuchałem płytę Habakuka...
Szczerze to zawiodłem się jak cholera.. Strasznie spłycone utwory, które w sumie mało się od siebie różnią pod względem melodii (ech ten "bit"...), a po za tym sposób "śpiewania" w ogóle nie oddaje tych utworów. Wybaczcie ale muzyka w stylu reggae czy takie... "śpiewanie" nie odda nawet w 1/100 utworów J.K... Nie podoba mi się w ogóle, żaden utwór. Pozostanę skromnym słuchaczem samego Mistrza. Interpretacjom w stylu reggae mówię stanowcze NIE! pozdrawiam wszystkich
04-28-2007, 09:27 PM
Edyta napisał(a):O, w takim razie nie zrozumialem intencji. Nie zwrocilem uwagi na to, chcialem w ten sposob ukazac szacunek dla jego osoby. Skoro to blad to przepraszam, to sie nie powtorzy.gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie.Słuchaj, co ma piernik do wiatraka? Wypowiadasz się precyzyjnie co nie zmienia faktu, że o zmarłych nie mówi się "Pan". Mówisz "Pan Mickiewicz"? Edyta napisał(a):Zaleznie od wersji, powtarza sie kilka razy refren, i przy okazji w nim kilka razy "zbroja". A ze jest on [refren] u Kaczmarskiego troche dluzszy, to ma jakis zwiazek? Takie wykonanie danej piosenki, nie widze sensu w krytykowaniu tego.gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem.To nie ma związku. No co tam się powtarza w Zbroi?
04-28-2007, 10:36 PM
gruby napisał(a):Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa)Jeśli reggae jest niszowe, to Kaczmar jest... (aż ciężko mi znaleźć porównanie) bardzo niszowy?? ekstremalnie niszowy?? odbierany przez garstkę?? Gruby ja nie neguję, że reggae ma przekaz. Jakbym się uparł to i w owym tekście dody bym przekaz znalazł. A miałem okazję słuchać paru utworów reggae i stoją jednak na wyższym poziomie. Nie mniej przekaz reggae'owy jest inny niż Kaczmara. Może i odnoszą się do tych samych wartości, tematów, etc. ale wykonaniem różnią się diametralnie. Że nie wspomnę o fakcie, że teksty reggae zazwyczaj zapętlają się wokół palenia, babilonu no i tego, że coś tam jest źle - kasa politycy, etc. Wąsko... Porównajmy przykładowy tekst NDK Cytat:Wmawialiscie nam przez setki lat ze jestesmy niczymA chociażby "Marcina Lutra" ... niby ta sama krytyka tej samej instytucji, a jakże inna..."Marcin Luter
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
04-29-2007, 12:14 AM
stepniarz napisał(a):Nie twierdze, ze reggae jest niszowe, nie jest po prostu zbytnio popularne, kolosalnej roznicy miedzy nim, a utworami Kaczmarskiego nie widze. Choc to moze wina mojej okolicy, ktora jest raczej dosc malo obiektywna, tu wszystko co "inne" jest niszowe. Takie moje odczucie.gruby napisał(a):Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa)Jeśli reggae jest niszowe, to Kaczmar jest... (aż ciężko mi znaleźć porównanie) bardzo niszowy?? ekstremalnie niszowy?? odbierany przez garstkę?? stepniarz napisał(a):Gruby ja nie neguję, że reggae ma przekaz. Jakbym się uparł to i w owym tekście dody bym przekaz znalazł. A miałem okazję słuchać paru utworów reggae i stoją jednak na wyższym poziomie. Nie mniej przekaz reggae'owy jest inny niż Kaczmara. Może i odnoszą się do tych samych wartości, tematów, etc. ale wykonaniem różnią się diametralnie. Że nie wspomnę o fakcie, że teksty reggae zazwyczaj zapętlają się wokół palenia, babilonu no i tego, że coś tam jest źle - kasa politycy, etc. Wąsko...Ze tak pozwole sobie troche uproscic. Takie same, a jednak inne. I trafiaja do troche innych ludzi, jednak wynosza osobnicy Ci podobne z nich wartosci i poglady. I czy oboje nie sa zadowoleni? (; Podobnie ma sie sprawa z Habakukiem, ktory przy okazji stara sie zblizyc te dwie wersje. Palenie, babilon, kasa? To wlasnie dosc ponizajacy "stereotyp" i chyba calkiem mylne wrazenie. Reggae porusza sprawy wolnosci, tolerancji, milosci i czego tylko dusza zapragnie, jest calkiem wszechstronne. Wystarczy je troche szerzej poznac. I otoczka ta moze komponowac sie z Kaczmarskim, wcale go przy tym nie zagluszajac, przynajmniej nie dla wszystkich.
04-29-2007, 10:40 AM
chciałem raczej zwrócić uwagę na różnice w jakości i warsztacie...
A skoro już stereotypizujemy, to do protest-songów bardziej jednak pasuje klimat mocnego rocka niż reggae'owe umpa umpa... Gdybyśmy jednak od stereotypów odchodzili, to może i na upartego niektóre teksty pasowałyby do jamajskich rytmów, chyba z tej płyty najmniej mnie gryzie "Epitafium dla Boba Dylana", ale "najmniej gryzie" a podoba... Dużo już tu było o doborze tekstów...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
04-30-2007, 09:41 PM
Edyta napisał(a):gdyby przyszedł ktoś, kto uczciwie przyznałby się do zgłębiania twórczości JK dzięki Wam, to nie mogłabym już nic więcej powiedzieć.Czy Gruby to zły przykład? Edyta napisał(a):No co tam się powtarza w Zbroi?"Zbroja" się powtarza. Jeśli uważasz, że to mało, możesz jeszcze policzyć "budy moje, budy me" w "Balladzie pozytywnej".
A strażak także był Sam
04-30-2007, 10:29 PM
piotrek napisał(a):Czy Gruby to zły przykład?To zależy. Zauważ, że gruby najpierw posłuchał Kaczmarskiego a potem Atysieja. To tak jakbyś usłyszał: Przemysław Gintrowski pisze muzykę do wierszy młodego genialnego poety, Kaspra Bajona. I Ty myślisz: do cholery, kimże jest ten Kasper Bajon? I sięgasz po tomik jego wierszy. To jednak nie to samo co sięgnięcie po tomik po ussłyszeniu piosenki PG. Ale częściowo przecież o to chodziło. Gruby zaczął słuchać JK, może będzie to robił nadal. Tylko czy zasługa muzyki rodem z Karaibów nie jest porównywalna do emisji kilkudziesięcio sekundowego reportażu z Teleexpressu? [ Dodano: 1 Maj 2007, 00:29 ] piotrek napisał(a):"Zbroja" się powtarza.Skoro tak mówisz.
05-01-2007, 10:31 AM
Edyta napisał(a):Zauważ, że gruby najpierw posłuchał Kaczmarskiego a potem Atysieja.Zauważyłem raczej coś takiego: gruby napisał(a):Kaczmarski zawsze omijal moje glosniki, poza tak oczywistymi piosenkami jak Mury czy ZbrojaW ten sposób, to można powiedzieć, że ja słucham Madonny. Edyta napisał(a):Skoro tak mówisz.W wersji z Live ostatnie słowa to właśnie: "zbroja, zbroja, zbroooja". Może to nie jest bardzo wielokrotne powtarzanie, ale jakieś jest. W dodatku, akurat nie widzę potrzeby rozdzielania zbroi na czworo - ogólny sens jest taki, że czasem powtórzenia są uzasadnione. Akurat Szymon konstruując swoją zgrabną historyjkę uznał, że wytknięcie powtórzeń tekstu będzie jakimś zarzutem, którego ja np. za zarzut sam w sobie nie uważam. zbrestoslavski napisał(a):które w sumie mało się od siebie różnią pod względem melodiiNiektórzy twierdzą, że w twórczości Kaczmarskiego liczy się przede wszystkim tekst. zbrestoslavski napisał(a):Pozostanę skromnym słuchaczem samego Mistrza.To, że prawie wszyscy dotychczasowi słuchacze Kaczmarskiego będą woleć jego wykonania od wykonań przeróżnych naśladowców było chyba jasne nawet dla Habakuka. stepniarz napisał(a):A skoro już stereotypizujemy, to do protest-songów bardziej jednak pasuje klimat mocnego rockaZawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.
A strażak także był Sam
05-01-2007, 10:46 AM
piotrek napisał(a):Zawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.Gdyby ktoś miał wątpliwości, to piwo jest za to zdanie
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
05-01-2007, 01:16 PM
A ja za całokształt. Mimo, że po przesłuchaniu całej płyty Habakuka, jestem na nie.
Plus Leonardo i Mach
05-03-2007, 07:55 PM
przy tym wykonaniu trudno jest być na tak
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
05-07-2007, 08:31 AM
pkosela napisał(a):już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego. Ja z zespołem też to gram pankowo.piotrek napisał(a):Zawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.Gdyby ktoś miał wątpliwości, to piwo jest za to zdanie
05-07-2007, 09:49 AM
muzykniepoważny napisał(a):już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego. Ja z zespołem też to gram pankowo.Czy są gdzieś dostępne nagrania?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
05-07-2007, 10:18 AM
muzykniepoważny napisał(a):już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego.O! Miasto Bezkoca. pkosela napisał(a):Czy są gdzieś dostępne nagrania?Gógiel twoim przyjacielem: <!-- m --><a class="postlink" href="http://butrus.pl/nsband/oblawa.avi">http://butrus.pl/nsband/oblawa.avi</a><!-- m --> Niestety, nie jest to adaptacja, którą bym się zachwycił. :'
A strażak także był Sam
05-07-2007, 03:09 PM
no nie popisali się...
jak Muniek z HBKK przy mikrofonie udowadniał, że nie zapomniał o duchu rock'n'rolla tak chłopaki pokazują, że punk jest ich żywiołem a nieco trudniejszy tekst powoduje niejakie kłopoty artykulacyjne no i ten początek... jakby to jakieś epitafium było. ale to jest punk - nie wymagajmy cudów...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
05-07-2007, 04:26 PM
stepniarz napisał(a):ale to jest punk - nie wymagajmy cudów...Niby wirtuozeria muzyków i artykulacja wokalistów w punku nie jest na pierwszym miejscu, ale nie zmienia to faktu, że jedne kapele punkowe grają lepiej (np. Armia), a drugie gorzej (np. Stradoom Terror). Gdy słucham innych kawałków Nic Śmiesznego zaprezentowanych na ich witrynie, słyszę, że wirtuozami nie są, ale też nie są na punkowej scenie najgorsi, a właśnie Obława wypada im najsłabiej... stepniarz napisał(a):no i ten początek... jakby to jakieś epitafium byłoNo właśnie. Żadnej dynamiki w tym nie ma (a właśnie ekspresja jest w punku najważniejsza). Wersja Kaczmarskiego ma więcej punka niż wersja Nic Śmiesznego. :wredny: Sądzę, że lepiej by to wyszło w stylu Post Regimentu - mniej hc/crustowego ciężaru, a więcej ostrości (ale też nie tak lekko, jak np. The Clash).
A strażak także był Sam
05-08-2007, 06:31 AM
piotrek napisał(a):mniej hc/crustowego ciężaru, a więcej ostrościczy nie-słuchaczom punka (czyli np mnie) mógłbyś wyjaśnić o co chodzi??
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
05-08-2007, 08:25 AM
stepniarz napisał(a):czy nie-słuchaczom punka (czyli np mnie) mógłbyś wyjaśnić o co chodzi??eee... no..., żeby było szybciej, ale lżej niż wolno, ale ciężej. Nie znam się na takich pojęciach, jak wysoki lub niski strój gitary itd., więc nie podam obiektywnych kryteriów. Tak kaczmarskimi analogiami - żeby było bardziej jak "obława!obława!namłodewilkiobława!" albo "budamojabudamojabudama!" niż jak "sąluuuuudyyyy codojrzały dośmieeeerciiiii" albo "achaosjestwwas!"
A strażak także był Sam
05-08-2007, 02:15 PM
dziękuję bardzo ta Kaczmarska analogia zdecydowanie do mnie przemówiła
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
08-13-2007, 10:29 AM
Cytat:13 sierpnia o godzinie 11:05 na falach radiowej Trójki transmitowany będzie koncert zespołu Habakuk, który po ostatnim koncercie na Przystanku Woodstock zaprezentuje godzinny set znakomitego reggae.reszta tutaj: <!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1586528,19,1,1,,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1586528,19,1,1,,item.html</a><!-- m --> A przy okazji pytanie: Ostatnio w Trójce "chodzi" wersja "Murów" na melodię Marleya. Czy to oznacza, że udało się dotrzeć do spadkobierców? Czy ta wersja będzie na jakiejś oficjalnej płycie?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size] |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Jacek Kaczmarski-Dom | WojtekS | 2 | 3,951 |
04-24-2016, 03:30 PM Ostatni post: ala89 |
|
Kaczmarski - Ultrastar | janoboktoinny | 3 | 3,453 |
06-22-2010, 08:41 AM Ostatni post: Zbigniew |
|
Kazik i Jacek ??? | clyde11 | 91 | 30,336 |
05-28-2008, 07:34 AM Ostatni post: piotrek |
|
Jacek Kaczmarski i gitara elektryczna | piotreek7 | 8 | 5,274 |
06-18-2007, 05:17 PM Ostatni post: Artur |
|
Kaczmarski na flecie | Maciek91 | 32 | 13,317 |
12-12-2006, 12:22 PM Ostatni post: Gitarex |