Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jacek Kaczmarski w Wersji Reggae
Nie ma to jak Kaczmarski w procesie socjalizacji ^^
Odpowiedz
ufff przebrnąłem przez tą rzeszę stron odkąd się włączałem w dyskusję Smile
Kaczmarski w procesie socjalizacji jest jak najbardziej wskazany Smile
Elizo sam zaczynałem słuchać Kaczmara w twoim wieku i z kumplem w klasie byliśmy jego zagorzałymi wyznawcami Smile Jednak (nie traktuj tego jako zarzutu bynajmniej) z wiekiem (czy może ilością godzin słuchania Jego muzyki) odkrywałem i nadal odkrywam co rusz to nowe rzeczy. Pewnie z wiekiem zmienia się punkt widzenia, rośnie ilość wiedzy, co ma ogromne znaczenie dla rozumienia tekstów itd. Ale kończąc truizmy a wracając do tematu płyty HBKK.
Muszę stwierdzić, że na koncercie myślałem iż wszystkie utwory są pod jedną linię melodyczną. Najwidoczniej na skutek intensywnych emocji jakie wzbudziła we mnie ta profanacja nie zausłyszałem, że melodie się różnią. Nie są to różnice jakieś ogromne, ale jednak. Co byłoby dowodem na to, że stylistyka reggae nie pasuje do tych tekstów, bo jest zbyt mało je różnicuje, co przy tak różnorodnym repertuarze jest niebywale ważne.
Dalej twierdzę, że najgorsze jest Źródło i Antylitania... Ale ogólnie mocno rozminęli się z tekstem a raczej jego jakąś interpretacją.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
A mnie się Antylitania podoba Smile
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Odpowiedz
Witam. Wahalem sie, wahalem, ale w koncu zdecydowalem napisac tutaj pare slow. Jak by tu zaczac.
Nie rozumiem czesto bardzo krytycznego oceniania Habakuka, nazywania jego tworu profanacja czy nawet najezdzania na reggae, nazywania tej muzyki bimbaniem bez przekazu, nie nadajacym sie do niczego. Duza czesc osob tutaj to jakby weganie, ktorym ktos poleca kebaba, nie dopuszczaja zadnych innowacji czy innego spojrzenia na tworczosc pana Kaczmarskiego. O ile moze byc to w pewnym sensie zrozumiale, piesni te sa szalenie specyficzne i ich jakakolwiek zmiana dla takich fanow moze byc zlem, to totalne krytykowanie tego rodzaju prob uwazam jednak za conajmniej niesprawiedliwe.
Plyta ta miala byc promocja muzyki pana Jacka, wiele osob i ten argument neguje, sadzac, ze nikt wsrod dzwiekow nie znajdzie tekstu. Uwazam, ze to nieprawda. Podajmy jeden przyklad - ma skromna osoba. Postanowilem poznac tworczosc pana Kaczmarskiego jeszcze zanim ukazala sie plyta, gdy tylko doszly mnie sluchy, ze Habakuk ma taka w planach. Wygrzebalem od rodzicow jakies kasety, poszperalem w internecie. Poezja spiewana nie byla mi obca, jednak jakos pechowo pan Kaczmarski zawsze omijal moje glosniki, poza tak oczywistymi piosenkami jak Mury czy Zbroja. Lubie rozumiec teksty, jak najglebiej sie w nie wczuc, co oczywiscie wiazalo sie z lepszym poznaniem realiow historycznych, pogladow, czasow. Tak wiec cos jednak ta plyta dala, moze niewiele, ale jednak. Po ukazaniu sie krazka wcale nie odrzucilem oryginalnych nagran, ale lubie tez te habakukowe, jako milosnik reggae dzwieki sa dla mnie rowniez wazne, nie uwazam jednak by one wymazywaly cala reszte, pozwalaja dotrzec do tresci w nieco inny sposob. Inny, nie znaczy wcale zly.
Porownywanie innych reggowych tekstow z tymi pana Jacka to tez uwazam nieporozumienie. To tak jakbym porownywal podklady muzyczne tych piosenek. Sa to zupelnie inne obszary muzyki. Samochod i rower to tez niby dwa srodki transportu, roznia sie jednak wszystkim, cele, funkcje ich sa inne. Powiecie - przeciez tekst to tekst, powinien byc dobry i juz. Oczywiscie. Jednak np. dla mnie samo przeczytanie tekstow pana Jacka w wiekszosci tez skonczyloby sie krzywym usmiechem, wymagaja one odpowiedniego podejscia, poznania, interpretacji, ktora nie zawsze jest latwa. I na tym forum sa tematy szukajace odpowiedzi, co chcial przekazac pan Kaczmarski, i kazda odpowiedz jest prawidlowa. Wazne jest poszukiwanie, zaglebienie sie w klimat, by znalezc sens. To samo tyczy sie tekstow reggae, puste ich wklejenie i wysmiewanie mija sie zupelnie z celem. One rowniez maja swoj przekaz, calkiem podobny w wielu miejscach do idei pana Jacka. Reggae chce walczyc z systemem, chce poszukiwac siebie, zostawac soba, chce sprzeciwiac sie zlu. I mozna te sprawy znalezc w tej muzyce, wcale nie uzywajac do tego marihuany czy innych psychotropow. Wystarczy troche ta muzyka poznac i chciec, po prostu chciec, nie byc z gory nastawionym na nie.
Za po prostu glupie uwazam porownywanie sluchajacego reggae do jakiegos pustego, wiecznie zjaranego blokersa, ktory nie potrafi skleic zdania bez slowa na k. Do czego to mialo prowadzic? Obrazanie reggae dla samej zasady? Bezsens. Nasmiewanie sie z wyrwanych z kontekstu tekstow Habakuka rowniez uwazam za malo madre, jak juz wspominalem, one rozniez wymagaja poznania. I bez trawy. Oczywiscie porownywanie tekstowo tych tworow jest z gory skazane na niepowodzenie, pan Kaczmarski byl poeta, nie oznacza to jednak, ze wszystko inne jest kompletnym dnem. Prosze tylko o troche tolerancji, otwartosci czy po prostu rozsadku.
Odnose sie moze troche do postu pana Szymona , ktory tak ladnie podsumowal Habakuka. Nie ma to chyba wiekszego sensu, ale sprobujmy troche pomoc w zrozumieniu.
Szymon napisał(a):(...)
Nowa sytuacja, nowy czas, nowa era!
Dobry czas dla Habakuk właśnie teraz!

Piosenka na przywitanie na przedostatniej plycie. Co w tym dziwnego? Poza tym, nie wszystkie teksty musze poruszac nie wiadomo jakie sprawy, pan Kaczmarski tez mial luzniejsze twory, czyz nie?

Rzuciłem palenie, rzuciłem jedzenie.
Rzuciłem picie, rzuciłem tycie.
Rzuciłem leżenie, rzuciłem spanie.
Sałata na śniadanie, zdrowe odżywianie.

To powyzej juz czesc innej piosenki, wyrwana zupelnie z kontekstu.
"i nigdzie się nie spieszę, wcale nie spieszę się
chyba, że napełnić kieszeń
zostanę politykiem, ustawię się "
Motyw tej piosenki jest zupelnie inny, ale po co o tym wspominac, nie?



Mam statystyczne poparcie, jestem the best na starcie.
To tez z poprzedniej piosenki, jaki sens ma wyrywanie pojedynczych zdan? Nie wiem.

Niewidzialne, niewidzialne staje się widzialne
Niewidzialne, niewidzialne staje się widzialne
Niewidzialne, niewidzialne staje się widzialne
Niewidzialne, niewidzialne staje się widzialne

Tym razem po co wklejac koncowa czesc piosenki, gdzie przewaznie jak wiadomo powtarza sie refren lub jego czesc. To tak jakby wkleil 4 razy "Jak zawsze chronic bedzie nas - zbroja, zbroja, zbroja."
"Co było do usłyszenia, zostało usłyszane
Co było do zrozumienia, zostało zrozumiane
Tak jak z ziarna drzewo wyrasta, tak my chcemy wzrastać
Tak jak z ziarna drzewo wyrasta, tak my chcemy wzrastać"
Dalsze czesc. Nie lepiej? Interpretacja nie bede sie zajmowal, to indywidualna kwestia. Nie uwazam jednak, by zamknac ja mozna w slowie na g, to chyba nie do konca obiektywne podejscie.

(...)
Dalsza czescia nie bede sie zajmowal, powtarzaja sie ciagle te same sprawy. Przepraszam za wcinanie dopiskow w cytat i jego okrojenie, ale tak bylo troszke wygodniej i przejrzysciej.
Podsumowujac. Chcialbym, by twor Habakuka nie byl postrzegany jako totalne zlo. Chcialbym, by podejscie do tej plyty cechowala jednak troche wieksza doza obiektywizmu. Oczywiscie kazdy moze miec wlasne zdanie, a nawet powinien miec wlasne zdanie, jednak skreslanie tej plytki z gory i nawet nie probowanie znalezienia w niej czegos dobrego troche mnie boli. Reggae jest czyms wiecej niz bimbaniem w rytm wydobywajacego sie ze skreta dymu, naprawde czyms wiecej, gdzie przekaz jest wazny tak samo jak muzyka, a ta wcale nie przeszkadza w odnajdywaniu tego pierwszego. Zycze wiec troche wiecej tolerancji, jak i troszke luzniejszego podejscia. Tak bedzie chyba sprawiedliwiej.
Pozytywnie podrawiam,
gruby

/literowki
Odpowiedz
Nadal nie dostrzegam niestety intelektualnej głębi w tekstach Habakuka Sad
Co do fragmentów cytowanych przez Szymona - chodziło zapewne głównie o rymy a nie o sens tekstów Smile
(aczkolwiek przykład ze Zbroją do ostatniego fragmentu dość trafny Wink )

Obawiam się, że w ocenie płyty Habakuka raczej nie dojdziemy do zgody, ale dzięki za merytoryczny głos w dyskusji - i za to forumowe piwo Smile

Pozdrawiam
Zeratul

P.S. Witamy na forum Big Grin Mam nadzieję, że zostaniesz tu na dłużej, by powracać do słowa Smile
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
Odpowiedz
gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana Jacka
Mówimy o tej samej płycie?
Odpowiedz
Zeratul napisał(a):(aczkolwiek przykład ze Zbroją do ostatniego fragmentu dość trafny Wink )
Tak? A ile razy tam się powtarza Zbroja?
gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana Jacka
Jacek Kaczmarski już nie żyje, zmarłym się nie panuje.
Odpowiedz
A gdyby doda elektroda czy inna mandarynka nagrała płytę z tekstami w rytmach dance czy inne disco polo, to nadal byłaby to promocja i "szerzenie wiedzy i przybliżanie twórczości JK"?? No śmiem wątpić !!
jeśli ktoś uważa, że np
Cytat:Tylu ludzi już zraniłam
Tylu ludzi opuściłam
Jeszcze więcej mnie tez zrani
Opuści mnie też tak

Jesteś gdzieś tam daleko
Myślisz o mnie - zdarza się
Lecz wybrałam inną drogę
Bolało nie mniej mnie

Ref.: Boże nie wiem, czego szukam
Pomóż mi to znaleĽć
Włóczę się jak pies
Niby dobrze, ale nie jest wcale tak jak myślisz
Boję się, że niepotrzebnie .....

(że pozwolę sobie wkleić pierwszy z brzegu tekst dody) jest tekstem z przesłaniem, to dam sobie dużo odciąć, że jednak nie doceni warsztatu Jacka, i zostanie on potraktowany jak ot tam kolejnym "tekściarz".
Ale wracając do tematu... hbkk jest mniej kontrowersyjny niż hipotetyczne wykonanie dody, ale uważam, że to wykonanie utrudnia "wczucie" w tekst, nie współgra z nim, nie eksponuje jego wartości... Ehhh. No jeśli wymagamy, żeby ta płyta promowała JK, to uważam za eksperyment nieudany; ale jeśli ktoś się chce pobujać i teksty mu w tym nie przeszkadzają sobie można spokojnie słuchać Smile
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
Simon napisał(a):
gruby napisał(a):Plyta ta miala byc promocja muzyki pana Jacka
Mówimy o tej samej płycie?
Podejrzewam, ze jednak o tej samej. Moze troche zle sie wyrazilem. Powiesz, ta plyta duzo bardziej promuje Habakuka niz pana Kaczmarskiego, ze to komercha i nic wiecej. Moze i troche prawdy w tym jest, w koncu kazdy za swoj czas i trud wlozony w cos chce choc niewielka rekompensate otrzymac. Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa), wiec nie do konca moge sie z tym zgodzic. Jak tez pewnie widac, plyta zbiera w wiekszosci dosc dobre recenzje, a nie widze tutaj "ukladu" przeciw tworczosci pana Jacka, co chyba poszerza dosc znacznie jego grono odbiorcow. O ile nie wszyscy odnajda w tym tak wazny sens, to daleki jestem jednak od twierdzenia, ze taka interpretacja nie przekona nikogo do dalszych poszukiwan. Jak juz wspominalem, znam przyklady.

Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem.

Co do Dody czy "innej mandarynki". Ludzie sluchajacy ich muzyki z zalozenia sie bimbaja nie szukajac tam tekstu, bo i po co. Reggae jest jednak zupelnie inne, ma swoj wlasny przekaz, ktory ciezko jednak dostrzec po przesluchaniu paru tylko dzwiekow (przynajmniej moze ja jestem dziwny, bo tak to odbieram, jak i czesc mego "otoczenia"). I teksty pana Kaczmarskiego idealnie tam pasuja. Odbior ich jest troche inny, co jest oczywiste, jednak - jest. Sa ludzie, ktorzy znajda tam tylko "bimbam", jak znajda sie tez ludzie, ktorzy do "Pijaka" beda tylko i wylacznie sobie polewac, ale tego nie da sie wykluczyc. Sadze jednak, ze odswiezone i nieco inne podejscie do tworczosci pana Jacka moze wyjsc tylko na dobre, w koncu nic zlego z tego nie przyjdzie, czyz nie? A kazdy plus jest chyba lepszy od nawet ewentualnego zera.
Pozdrawiam,
gruby
Odpowiedz
gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie.
Słuchaj, co ma piernik do wiatraka? Wypowiadasz się precyzyjnie co nie zmienia faktu, że o zmarłych nie mówi się "Pan". Mówisz "Pan Mickiewicz"?
gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem.
To nie ma związku. No co tam się powtarza w Zbroi?
Odpowiedz
Dziś przesłuchałem płytę Habakuka...

Szczerze to zawiodłem się jak cholera..
Strasznie spłycone utwory, które w sumie mało się od siebie różnią pod względem melodii (ech ten "bit"...), a po za tym sposób "śpiewania" w ogóle nie oddaje tych utworów.

Wybaczcie ale muzyka w stylu reggae czy takie... "śpiewanie" nie odda nawet w 1/100 utworów J.K...

Nie podoba mi się w ogóle, żaden utwór.
Pozostanę skromnym słuchaczem samego Mistrza.
Interpretacjom w stylu reggae mówię stanowcze NIE!

pozdrawiam wszystkich
Odpowiedz
Edyta napisał(a):
gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie.
Słuchaj, co ma piernik do wiatraka? Wypowiadasz się precyzyjnie co nie zmienia faktu, że o zmarłych nie mówi się "Pan". Mówisz "Pan Mickiewicz"?
O, w takim razie nie zrozumialem intencji. Nie zwrocilem uwagi na to, chcialem w ten sposob ukazac szacunek dla jego osoby. Skoro to blad to przepraszam, to sie nie powtorzy.
Edyta napisał(a):
gruby napisał(a):Wiem, ze pan Kaczmarski juz nie zyje, jak wspomnialem, wypowiedzialem sie moze dosc malo precyzyjnie. A "zbroja" rowniez pare razy sie powtarza, tak samo jak tekst Habakuka, wiec takie pokazywanie tekstow malo ma jednak wspolnego z rzeczywistoscia i mija sie takowoz z sensem.
To nie ma związku. No co tam się powtarza w Zbroi?
Zaleznie od wersji, powtarza sie kilka razy refren, i przy okazji w nim kilka razy "zbroja". A ze jest on [refren] u Kaczmarskiego troche dluzszy, to ma jakis zwiazek? Takie wykonanie danej piosenki, nie widze sensu w krytykowaniu tego.
Odpowiedz
gruby napisał(a):Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa)
Jeśli reggae jest niszowe, to Kaczmar jest... (aż ciężko mi znaleźć porównanie) bardzo niszowy?? ekstremalnie niszowy?? odbierany przez garstkę??

Gruby ja nie neguję, że reggae ma przekaz. Jakbym się uparł to i w owym tekście dody bym przekaz znalazł. A miałem okazję słuchać paru utworów reggae i stoją jednak na wyższym poziomie. Nie mniej przekaz reggae'owy jest inny niż Kaczmara. Może i odnoszą się do tych samych wartości, tematów, etc. ale wykonaniem różnią się diametralnie. Że nie wspomnę o fakcie, że teksty reggae zazwyczaj zapętlają się wokół palenia, babilonu no i tego, że coś tam jest źle - kasa politycy, etc. Wąsko...
Porównajmy przykładowy tekst NDK
Cytat:Wmawialiscie nam przez setki lat ze jestesmy niczym
Wieszaliscie moich ludzi na szubienicy
Posłuchajcie jak zwycięski Lew na was ryczy
Przed tym rykiem nie schowacie sie nawet w kaplicy
Katolikiem czynicie człowieka juz od urodzenia
Przez chrzest narzucacie mu swoje wierzenia
Wydaje wam sie ze tak wolno bo to tylko prości ludzie
Ale nie kazdy z nich pragnie wiecznie zyc w obłudzie
Bo my ciągle pamiętamy jak mordowaliscie w imię Boga
Wiecznie żądni władzy, wiecznie żądni złota
I my nie zapominamy która to nasza droga
Nie zapominamy prawdy o naszych przodkach
Może nas przeklinacie, uważacie za pogan
Za pochopne sądy czeka was kara sroga
Jestescie przekonani ze juz wszystko o tym swiecie wiecie
Ale przed świętym ogniem nigdy nie uciekniecie!!
Rasta pali Babilon, Rasta pali watykan!
Rasta wie, gdzie jest Syjon, Rasta gówna sie nie tyka
Jedyny kodeks na życie to przykazania świete
a w kosciele katolickim drugie jest uciete
Jednak jakby nie nastąpila ta korekta
Nie mogłaby zaistniec wasza mordercza sekta
Na tacę odkupienie, wine kazania To są jawne kpiny
Jak ma uczyć życia człowiek który nei ma rodziny??
A chociażby "Marcina Lutra" ... niby ta sama krytyka tej samej instytucji, a jakże inna..."Marcin Luter
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
stepniarz napisał(a):
gruby napisał(a):Reggae dalekie jest jednak od komercji i zbijania forsy - juz z samej zasady i podejscia (ile znasz zespolow reggae? to raczej nie "eskowe" przeboje, a alternatywa)
Jeśli reggae jest niszowe, to Kaczmar jest... (aż ciężko mi znaleźć porównanie) bardzo niszowy?? ekstremalnie niszowy?? odbierany przez garstkę??
Nie twierdze, ze reggae jest niszowe, nie jest po prostu zbytnio popularne, kolosalnej roznicy miedzy nim, a utworami Kaczmarskiego nie widze. Choc to moze wina mojej okolicy, ktora jest raczej dosc malo obiektywna, tu wszystko co "inne" jest niszowe. Takie moje odczucie.
stepniarz napisał(a):Gruby ja nie neguję, że reggae ma przekaz. Jakbym się uparł to i w owym tekście dody bym przekaz znalazł. A miałem okazję słuchać paru utworów reggae i stoją jednak na wyższym poziomie. Nie mniej przekaz reggae'owy jest inny niż Kaczmara. Może i odnoszą się do tych samych wartości, tematów, etc. ale wykonaniem różnią się diametralnie. Że nie wspomnę o fakcie, że teksty reggae zazwyczaj zapętlają się wokół palenia, babilonu no i tego, że coś tam jest źle - kasa politycy, etc. Wąsko...
Porównajmy przykładowy tekst NDK

(...)

A chociażby "Marcina Lutra" ... niby ta sama krytyka tej samej instytucji, a jakże inna..."Marcin Luter
Ze tak pozwole sobie troche uproscic. Takie same, a jednak inne. I trafiaja do troche innych ludzi, jednak wynosza osobnicy Ci podobne z nich wartosci i poglady. I czy oboje nie sa zadowoleni? (; Podobnie ma sie sprawa z Habakukiem, ktory przy okazji stara sie zblizyc te dwie wersje.
Palenie, babilon, kasa? To wlasnie dosc ponizajacy "stereotyp" i chyba calkiem mylne wrazenie. Reggae porusza sprawy wolnosci, tolerancji, milosci i czego tylko dusza zapragnie, jest calkiem wszechstronne. Wystarczy je troche szerzej poznac. I otoczka ta moze komponowac sie z Kaczmarskim, wcale go przy tym nie zagluszajac, przynajmniej nie dla wszystkich.
Odpowiedz
chciałem raczej zwrócić uwagę na różnice w jakości i warsztacie...
A skoro już stereotypizujemy, to do protest-songów bardziej jednak pasuje klimat mocnego rocka niż reggae'owe umpa umpa...
Gdybyśmy jednak od stereotypów odchodzili, to może i na upartego niektóre teksty pasowałyby do jamajskich rytmów, chyba z tej płyty najmniej mnie gryzie "Epitafium dla Boba Dylana", ale "najmniej gryzie" a podoba...
Dużo już tu było o doborze tekstów...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
Edyta napisał(a):gdyby przyszedł ktoś, kto uczciwie przyznałby się do zgłębiania twórczości JK dzięki Wam, to nie mogłabym już nic więcej powiedzieć.
Czy Gruby to zły przykład?
Edyta napisał(a):No co tam się powtarza w Zbroi?
"Zbroja" się powtarza.
Jeśli uważasz, że to mało, możesz jeszcze policzyć "budy moje, budy me" w "Balladzie pozytywnej".
A strażak także był Sam
Odpowiedz
piotrek napisał(a):Czy Gruby to zły przykład?
To zależy. Zauważ, że gruby najpierw posłuchał Kaczmarskiego a potem Atysieja. To tak jakbyś usłyszał: Przemysław Gintrowski pisze muzykę do wierszy młodego genialnego poety, Kaspra Bajona. I Ty myślisz: do cholery, kimże jest ten Kasper Bajon? I sięgasz po tomik jego wierszy. To jednak nie to samo co sięgnięcie po tomik po ussłyszeniu piosenki PG.

Ale częściowo przecież o to chodziło. Gruby zaczął słuchać JK, może będzie to robił nadal. Tylko czy zasługa muzyki rodem z Karaibów nie jest porównywalna do emisji kilkudziesięcio sekundowego reportażu z Teleexpressu?

[ Dodano: 1 Maj 2007, 00:29 ]
piotrek napisał(a):"Zbroja" się powtarza.
Skoro tak mówisz.
Odpowiedz
Edyta napisał(a):Zauważ, że gruby najpierw posłuchał Kaczmarskiego a potem Atysieja.
Zauważyłem raczej coś takiego:
gruby napisał(a):Kaczmarski zawsze omijal moje glosniki, poza tak oczywistymi piosenkami jak Mury czy Zbroja
W ten sposób, to można powiedzieć, że ja słucham Madonny. Wink
Edyta napisał(a):Skoro tak mówisz.
W wersji z Live ostatnie słowa to właśnie: "zbroja, zbroja, zbroooja". Może to nie jest bardzo wielokrotne powtarzanie, ale jakieś jest. W dodatku, akurat nie widzę potrzeby rozdzielania zbroi na czworo - ogólny sens jest taki, że czasem powtórzenia są uzasadnione. Akurat Szymon konstruując swoją zgrabną historyjkę uznał, że wytknięcie powtórzeń tekstu będzie jakimś zarzutem, którego ja np. za zarzut sam w sobie nie uważam.
zbrestoslavski napisał(a):które w sumie mało się od siebie różnią pod względem melodii
Niektórzy twierdzą, że w twórczości Kaczmarskiego liczy się przede wszystkim tekst. Wink
zbrestoslavski napisał(a):Pozostanę skromnym słuchaczem samego Mistrza.
To, że prawie wszyscy dotychczasowi słuchacze Kaczmarskiego będą woleć jego wykonania od wykonań przeróżnych naśladowców było chyba jasne nawet dla Habakuka.
stepniarz napisał(a):A skoro już stereotypizujemy, to do protest-songów bardziej jednak pasuje klimat mocnego rocka
Zawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.
A strażak także był Sam
Odpowiedz
piotrek napisał(a):Zawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to piwo jest za to zdanie Wink
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
A ja za całokształt. Mimo, że po przesłuchaniu całej płyty Habakuka, jestem na nie.
Plus Leonardo i Mach
Odpowiedz
przy tym wykonaniu trudno jest być na tak Wink
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
pkosela napisał(a):
piotrek napisał(a):Zawsze twierdziłem, że zrobienie z Obławy punkowego kawałka byłoby niezłym (i nietrudnym do wykonania dla dobrego zespołu) pomysłem.
Gdyby ktoś miał wątpliwości, to piwo jest za to zdanie Wink
już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego. Ja z zespołem też to gram pankowo.
Odpowiedz
muzykniepoważny napisał(a):już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego. Ja z zespołem też to gram pankowo.
Czy są gdzieś dostępne nagrania?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz
muzykniepoważny napisał(a):już zrobiła to dębicka kapela Nic Śmiesznego.
O! Miasto Bezkoca.
pkosela napisał(a):Czy są gdzieś dostępne nagrania?
Gógiel twoim przyjacielem: <!-- m --><a class="postlink" href="http://butrus.pl/nsband/oblawa.avi">http://butrus.pl/nsband/oblawa.avi</a><!-- m -->

Niestety, nie jest to adaptacja, którą bym się zachwycił. :'
A strażak także był Sam
Odpowiedz
no nie popisali się...
jak Muniek z HBKK przy mikrofonie udowadniał, że nie zapomniał o duchu rock'n'rolla tak chłopaki pokazują, że punk jest ich żywiołem a nieco trudniejszy tekst powoduje niejakie kłopoty artykulacyjne
no i ten początek... jakby to jakieś epitafium było. ale to jest punk - nie wymagajmy cudów...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
stepniarz napisał(a):ale to jest punk - nie wymagajmy cudów...
Niby wirtuozeria muzyków i artykulacja wokalistów w punku nie jest na pierwszym miejscu, ale nie zmienia to faktu, że jedne kapele punkowe grają lepiej (np. Armia), a drugie gorzej (np. Stradoom Terror). Gdy słucham innych kawałków Nic Śmiesznego zaprezentowanych na ich witrynie, słyszę, że wirtuozami nie są, ale też nie są na punkowej scenie najgorsi, a właśnie Obława wypada im najsłabiej...
stepniarz napisał(a):no i ten początek... jakby to jakieś epitafium było
No właśnie. Żadnej dynamiki w tym nie ma (a właśnie ekspresja jest w punku najważniejsza). Wersja Kaczmarskiego ma więcej punka niż wersja Nic Śmiesznego. :wredny:

Sądzę, że lepiej by to wyszło w stylu Post Regimentu - mniej hc/crustowego ciężaru, a więcej ostrości (ale też nie tak lekko, jak np. The Clash).
A strażak także był Sam
Odpowiedz
piotrek napisał(a):mniej hc/crustowego ciężaru, a więcej ostrości
czy nie-słuchaczom punka (czyli np mnie) mógłbyś wyjaśnić o co chodzi??
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
stepniarz napisał(a):czy nie-słuchaczom punka (czyli np mnie) mógłbyś wyjaśnić o co chodzi??
eee... no..., żeby było szybciej, ale lżej niż wolno, ale ciężej. Nie znam się na takich pojęciach, jak wysoki lub niski strój gitary itd., więc nie podam obiektywnych kryteriów.

Tak kaczmarskimi analogiami - żeby było bardziej jak "obława!obława!namłodewilkiobława!" albo "budamojabudamojabudama!" niż jak "sąluuuuudyyyy codojrzały dośmieeeerciiiii" albo "achaosjestwwas!" Wink
A strażak także był Sam
Odpowiedz
dziękuję bardzo Smile ta Kaczmarska analogia zdecydowanie do mnie przemówiła Big Grin
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
Cytat:13 sierpnia o godzinie 11:05 na falach radiowej Trójki transmitowany będzie koncert zespołu Habakuk, który po ostatnim koncercie na Przystanku Woodstock zaprezentuje godzinny set znakomitego reggae.
Habakuk w ostatnim czasie zaliczył największy festiwal w Polsce - Przystanek Woodstock, największy festiwal w Europie - angielski Glastonbury, festiwal z największymi rockowymi tradycjami - Jarocin oraz koncert w Muzeum Powstania Warszawskiego. Zespół nie daje jednak za wygraną i już planuje kolejne koncerty.
Grupa promuje wydaną na początku roku płytę "A ty siej...", na którą trafiły reggae'owe wersje kompozycji Jacka Kaczmarskiego.
reszta tutaj: <!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/1586528,19,1,1,,item.html">http://wiadomosci.onet.pl/1586528,19,1,1,,item.html</a><!-- m -->

A przy okazji pytanie: Ostatnio w Trójce "chodzi" wersja "Murów" na melodię Marleya. Czy to oznacza, że udało się dotrzeć do spadkobierców? Czy ta wersja będzie na jakiejś oficjalnej płycie?
[size=85][color=darkgrey][i]Jak jest tylko śmiesznie – może być niewesoło[/i]
Edward Dziewoński[/color][/size]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jacek Kaczmarski-Dom WojtekS 2 3,951 04-24-2016, 03:30 PM
Ostatni post: ala89
  Kaczmarski - Ultrastar janoboktoinny 3 3,453 06-22-2010, 08:41 AM
Ostatni post: Zbigniew
  Kazik i Jacek ??? clyde11 91 30,336 05-28-2008, 07:34 AM
Ostatni post: piotrek
  Jacek Kaczmarski i gitara elektryczna piotreek7 8 5,274 06-18-2007, 05:17 PM
Ostatni post: Artur
  Kaczmarski na flecie Maciek91 32 13,317 12-12-2006, 12:22 PM
Ostatni post: Gitarex

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości