"Tunel" kołobrzeska tragedia...

[Niktważny]

Ani piosenki satyrycznej,

"O pożytkach z pewnej rasy", 'Serwus..", "Zbiór zwierzęcych sentencji..." - nie spełniają warunków tekstu satyrycznego?

ani tekstu "z dupy"

nie wiem, co to są teksty "z dupy"...

[Kuba Mędrzycki]

O pożytkach z pewnej rasy", 'Serwus..", "Zbiór zwierzęcych sentencji..." - nie spełniają warunków tekstu satyrycznego?

Spełniają, ale słabo...

nie wiem, co to są teksty "z dupy"...

No takie jak przytoczyłeś parę wpisów wcześniej - choćby umuzykalnienia do tekstów pisanych jako rozporządzenia ówczesnych dekretów... Jak widać - da się nawet z nich coś zrobić...

[Niktważny]

Spełniają, ale słabo...

..uhmm...słabo, powiadasz.
Co to znaczy, że "spełniają, ale słabo"?
I dlaczego jednak spełniają, skoro jeszcze parę wpisów wcześniej nie spełniały
A kiedy spełniałby, ale mocno?

choćby umuzykalnienia do tekstów pisanych jako rozporządzenia ówczesnych dekretów

Teksty "z dupy" to umuzykalnienia do tekstów pisanych jako rozporządzenia ówczesnych dekretów?
Jakoś niebardzo pojmuję, o co chodzi.... :niepewny:

[Zeratul]

Dla przykładu: jak słabo niesiony jest tekst w "Dance macabre" Pro Formy, a jak genialnie w "Servus och ty vita".

Nie odsądzałbym Pro Formianego "Dance macabre" od czci i wiary - choć również mi "Servus och ty vita" podoba się znacznie bardziej w ich wykonaniu - tym niemniej również w "Dance..." tekst jest "niesiony" całkiem nienajgorzej (nie posunę się już do porównania z "Tunelem" kołobrzeskim )
Mam wrażenie, że niektórzy krytycy Pro Formy widzieliby "Dance macabre" tylko w "śmiertelnie poważnej" aranżacji (choćby a la "Wyspiański" z "Kamieni" PG)

Pozdrawiam
Zeratul

[Krasny]

Czy ja jestem krytykiem Pro Formy? Ja tylko mówię że Dance mi się nie podoba, natomiast Servus - bardzo.

[Przemek]

Być może jestem odosobniony w tej opinii, ale każde moje pierwsze przesłuchanie (podkreślam: przesłuchanie!) piosenki tandemu Gintrowski/Herbert powalało mnie siłą tekstu, który wręcz wbijał się w głowę. Mało miałem okazję posłuchać piosenek spółki Tabęcki/Kaczmarski, ale tej magii nie doświadczyłem.

Nie jestes odosobniony. Każda kompozycja Gintrowskiego do wierszy Herberta ( i nie tylko) od pierwszego słuchania porażała swa siłą i nośnością (że tak to nazwę).

[ Dodano: 17 Sierpień 2006, 21:59 ]

Albo wywiad z córką Gierka - też z muzyką Koniecznego.
Albo "Marszałek Koniew" - także z muzyką w.w kompozytora.

Albo "Kolegium rejonowe do spraw wykroczeń..." - to z Piwnicy pod baranami)

[ Dodano: 17 Sierpień 2006, 22:02 ]
No i oczywiście twierdzenie że wiersze zTunelu się nie nadaja na piosenki jest dla mnie absurdalne. One się, w dużej części, doskonale nadają.

[spalding]

Spełniają, ale słabo...

..uhmm...słabo, powiadasz.
Co to znaczy, że "spełniają, ale słabo"?

Waligórski pisał solidne, nie poddajace się negatywnej ocenie satyrycznej piosenki solidne przytczone przykłady, mimo solidnej dawki opiniotwórcego nieobiektywizmu, nie są satyczne (obejmując całość, a nie poszególne strofy/wersy/słowa)

z drugiej strony, byl tam gitarzysta lepszy o niebo od JK, woklistka/wokalista rownież o niebo lepszy i kompozytor, który wie co w trawie piszczy.... tylko niestety nie w tej... słuchając na "prawie żywo" 20% uniosło tekst... ale chętnie posłucham ,żeby sie przekonać wtrónie

Dobry spektakl muzyczny.... i tylko "muzyczny"

[Przemek]

woklistka/wokalista rownież o niebo lepszy i kompozytor, który wie co w trawie piszczy.... tylko niestety nie w tej... słuchając na "prawie żywo" 20% uniosło tekst... ale chętnie posłucham ,żeby sie przekonać wtrónie

Mówisz o Tunelu??

byl tam gitarzysta lepszy o niebo od JK

Trudno było to usłyszec.

woklistka/wokalista rownież o niebo lepszy

To już przegięcie, chyba że to jakieś ch...e niebo.

i kompozytor, który wie co w trawie piszczy

Tak! Piszczy! Żeby jeszcze wiedział co gra...

[Kuba Mędrzycki]

Spalding pisząc o muzyku i wokalistce, miał zapewne na myśli, że byli to zawodowi muzycy, a wokalistka z pewnością miała szerszą skalę głosu i większe mozliwości wokalne niż Twój idol
Czasem jak czytam Twoje oburzenia w tej kwestii, odnoszę wrażenie, że gdyby ktoś zasugerował że taki na przykład... Janusz Olejniczak jest lepszym pianistą od Kaczmarskiego, autorowi tych słów dał byś w mordę

[spalding]

Ot taki był właśnie przekaz jak pisze Kuba.

[Przemek]

a wokalistka z pewnością miała szerszą skalę głosu i większe mozliwości wokalne niż Twój idol

To skoro jest tak dobrze, dlaczego było tak źle ??

Czasem jak czytam Twoje oburzenia w tej kwestii, odnoszę wrażenie, że gdyby ktoś zasugerował że taki na przykład... Janusz Olejniczak jest lepszym pianistą od Kaczmarskiego, autorowi tych słów dał byś w mordę

Ty jesteś ostatnio znany z róznych dziwnych wrażeń

[Tarko]

Co do "Tunelu" - nie widziałem na żywo, nie mam pojęcia, jak to zabrzmiało "tam".

Ostatnio za to nagrałem sobie z RDC audycję z nagraniami z Tunelu. Mam wrażenie, że musiało to być przedstawienie bardzo jednolite, bo wszystkie utwory zaaranżowane i wykonane są w bardzo podobny sposób. Ogólnie nie zachwyciły mnie te wykonania, niektóre bardzo rozczarowały. Choć nie mogę powiedzieć, że skreślam je całkowicie. Moim zdaniem nie były takie złe. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że lubię taki typ muzyki i bardzo podobało mi się Jackowe "Między Nami", może więc dlatego "Tunel" przypadł mi do gustu bardziej niż innym.

Cha, ale powiem teraz coś, za co pewnie przeklną mnie wszyscy użytkownicy tego forum. Wykonanie "Łazienek Zimą" uważam po prostu za wspaniałe. Oczywiście, pani mogłaby sobie oszczędzić czasem wstawek "ooooo", "łooooochocho" itp., ale ogólnie rzecz biorąc nie mogę się już od kilku dni od tego kawałka oderwać i prawie się w nim zakochałem. I chociaż bardzo cenię Trio Ł-Ch, to muszę przyznać, że aranżacja tunelowa podoba mi się dużo bardziej.

..::Zdravim::..
Tarko

[Agatka]

i bardzo podobało mi się Jackowe "Między Nami",

Ja tez bardzo lubie 'Między Nami', ale Tunelu przejść nie mogłam

[ps]

"Tunel" miałem okazję usłyszeć tylko w RDC, podobnie jak Tarko. Mnie także bardzo rozczarowało to co usłyszałem. I nie chodzi o to, że muzycznie spektakl był nieciekawy, po prostu sądze, że "brać Kaczmarofilska" więcej uwagi poświęca tekstom niż muzyce. Wszak "Orkiestr niech słucha, kto na głos jest głuchy" (co nie znaczy, że muzyka w twórczości JK nie jest ważna! Jest, i to bardzo! M.in. spełnia rolę takiego jakby "ułatwiacza" w kontakcie między Odbiorcą a Artystą). Ale ta muzyka miała spełnić (chyba) trochę inne zadanie: myślę, że chodziło o pozyskanie nowych fanów twórczości Jacka Kaczmarskiego, zwłaszcza tych młodych. Wszak wiemy na jaką muzykę panuje dziś moda. Niestety muzyka "lekka, łatwa i przyjemna" po prostu nie pasuje do twórczości JK.
Może w gusta potencjalnych nowych fanów JK ta muzyka trafiła. W moje na pewno nie.

Ja tez bardzo lubie 'Między Nami', ale Tunelu przejść nie mogłam

Może to dlatego, że JK skomponował tę muzykę, zanim podjął współpracę z Januszem Stroblem.

Pozdrawiam
ps