07-17-2006, 04:16 PM
zasadził je ślepy los
(w ogrodniczkach i czapce)
co bardzo sobie ceniły
bo brzozy rosły zbyt blisko
żeby nauczyć się tęsknić
za brzozowym chrząkaniem
za liśćmi nie swoimi
co mokre wpadały na pień
by zakorzenić się
w pamięci - tej drugiej
bliższej niż własna korona
widziały tylko siebie -
świat i wewnętrzny charakter
drewna
skrzypiały tajemnicą
i niech się schowa pod ławkę
gadatliwy poeta - wróbel
- tu drzewa same
potrafią
wyszumieć sobie rumieniec
(w ogrodniczkach i czapce)
co bardzo sobie ceniły
bo brzozy rosły zbyt blisko
żeby nauczyć się tęsknić
za brzozowym chrząkaniem
za liśćmi nie swoimi
co mokre wpadały na pień
by zakorzenić się
w pamięci - tej drugiej
bliższej niż własna korona
widziały tylko siebie -
świat i wewnętrzny charakter
drewna
skrzypiały tajemnicą
i niech się schowa pod ławkę
gadatliwy poeta - wróbel
- tu drzewa same
potrafią
wyszumieć sobie rumieniec