07-10-2006, 08:44 PM
no to jeszcze raz choc dla odmiany zupelnie bez ambicji:
Co tu począć drogi bracie
Gdy kartofel jest surowy
Znikąd wzięła się gorączka
I ból brzucha i ból głowy
Więc o pomoc dziś się zwracam
Sam już rady sobie nie dam
Ciężka czeka na nas praca
Dam ci teczkę dziś premiera
Teraz wszyscy z ziemi polskiej
Ruszą wreszcie szukać chleba
Jeszcze Polska nie zginęła
Lecz niewiele już jej trzeba
Niech zostaną tylko wierni
Z nimi Wolskę zbudujemy
Pokażemy liberałom
Jak wygląda raj na ziemi.
10.8.06
pozdrawiam
Co tu począć drogi bracie
Gdy kartofel jest surowy
Znikąd wzięła się gorączka
I ból brzucha i ból głowy
Więc o pomoc dziś się zwracam
Sam już rady sobie nie dam
Ciężka czeka na nas praca
Dam ci teczkę dziś premiera
Teraz wszyscy z ziemi polskiej
Ruszą wreszcie szukać chleba
Jeszcze Polska nie zginęła
Lecz niewiele już jej trzeba
Niech zostaną tylko wierni
Z nimi Wolskę zbudujemy
Pokażemy liberałom
Jak wygląda raj na ziemi.
10.8.06
pozdrawiam
"W tym bajorze, co z naszych czasów pozostanie
Lękam się, że po władzę sięgną chrześcijanie..."
Lękam się, że po władzę sięgną chrześcijanie..."