Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
Wiem, że to dość znany tekst Jacka, ale co sądzicie o nim?
Mam na myśli poszczególne kwestie poruszane przez poetę w tym jakże wymownym tekście.
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 6
Dołączył: Jun 2006
Reputacja:
0
Osobiście uważam, że jest to jeden z niewielu utworów Kaczmara, którego nie trzeba interpretować, a główną myślą jest zerwanie z mitem "barda Solidarności", ponadto tekst niesie za sobą przesłanie dla potomnych lub nawet swego rodzaju klątwę- "Zwłaszcza, że póki słońce świeci, wciąż będą rodzić się poeci"- ta myśl wiecznie kojarzy mi się z "Testamentem moim" Słowackiego i jego ostatnią zwrotką od słów "Lecz zaklinam..."
Liczba postów: 6,588
Liczba wątków: 189
Dołączył: Sep 2005
Reputacja:
1
To jest oczywiste.
Ja pytam o te pozostałe odniesienia.
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2006
Reputacja:
0
Uważam, że jest to próba rozliczenia się ze swojego dotychczasowego życia i twórczości. Natomiast mnie najbardziej podoba się cytat "Mniej ważne ile czasu trawisz..." i uważam że można się kierowac w nim życiu i przeżyć je jak najlepiej, a nie żyć jak najdłużej.
Mniej ważne ile czasu trawisz niż z jakim trawisz go wynikiem.