Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"A my nie chcemy uciekać stąd"
#31
A sa takie ?
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#32
Nowhere Woman napisał(a):ile jest oryginalnych (tzn. z własną muzyką wykonawcy)
Masz na myśli oryginalną, pierwotną muzykę autorstwa Gintrowskiego?
Jesli tak - to oprócz samego Gintrowskiego, z tą muzyką śpiewał ją także Jacek Wójcicki. W moich uszach - przekomicznie zresztą...
Odpowiedz
#33
Simon napisał(a):W moich uszach - przekomicznie zresztą...
A moim zdaniem, jak na swoje walory głosowe, zaśpiewał to bardzo dobrze.
Bo źródło wciąż bije...
Odpowiedz
#34
Łukasz G. napisał(a):jak na swoje walory głosowe, zaśpiewał to bardzo dobrze
No właśnie - jak na swoje walory.
Wójcicki ma swoje walory - ale ni cholery nie pasują one do repertuaru Jackowego, a już w szczególnośći do piosenek o sile ekspresji "A my nie chcemy...".
Odpowiedz
#35
Simon napisał(a):Wójcicki ma swoje walory - ale ni cholery nie pasują one do repertuaru Jackowego, a już w szczególnośći do piosenek o sile ekspresji "A my nie chcemy...".
No to akurat prawda...
Bo źródło wciąż bije...
Odpowiedz
#36
Simon napisał(a):Masz na myśli oryginalną, pierwotną muzykę autorstwa Gintrowskiego?
Jesli tak - to oprócz samego Gintrowskiego, z tą muzyką śpiewał ją także Jacek Wójcicki. W moich uszach - przekomicznie zresztą...
Akurat się z tym "przekomicznie" nie zgodzę, jakkolwiek poznanie jego wersji, gdy już znało się wersję Gintrowskiegojest, przyznam, trochę szokujące. Wójcicki to zupełnie inny typ śpiewaka, nawet niekoniecznie chodzi o głos- on po prostu znacznie lżej traktuje śpiewane piosenki. Nie tyle niepoważnie, co z jakimś dystansem.... trudno mi to określić.
A i komiczne też mu się trafiają- polecam "Sekretarkę" czy "Balladę o trzech trubadurach".
in montibus veritas
Odpowiedz
#37
Simon napisał(a):Masz na myśli oryginalną, pierwotną muzykę autorstwa Gintrowskiego?
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale z taj wypowiedzi wynika, ze istnieja nie mniej niz dwie wersje z rozna muzyka (jezeli jest wykonanie "pierwotne", to powinno byc tez cos pozniejszego). Czy moglbym poprosic o wiecej informacji?
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#38
Simon napisał(a):
Nowhere Woman napisał(a):ile jest oryginalnych (tzn. z własną muzyką wykonawcy)
Masz na myśli oryginalną, pierwotną muzykę autorstwa Gintrowskiego?
Ja się zasugerowałem pytaniem NM, z którego właśnie wynika, że są jeszcze inne kompozycje niż ta pierwotna - Gintrowskiego.
Osobiście - byłbym bardzo zdziwiony, gdyby tak było. Owszem - byli inni WYKONAWCY, ale taki Wójcicki śpiewał do muzyki Gintrowskiego.
Odpowiedz
#39
Simon napisał(a):ale taki Wójcicki śpiewał do muzyki Gintrowskiego.
Jakkolwiek dość mocno ją naginał. Porównaniem w miarę adekwatnym moze być, wg mnie, porównanie "Celiny" Kaczmarskiego i Kazika. Wójcicki śpiewał szybciej i bardziej melodyjnie.
in montibus veritas
Odpowiedz
#40
Tomek napisał(a):Jakkolwiek dość mocno ją naginał.
Jasne, chodziło mi o "bazę", Wójcicki po swojemu zinterpretował tę piosenkę.
Odpowiedz
#41
A moim zdaniem przy porownaniu tych wykonan z wersjami Pauliny Bisztygi i Metanolu, to piosenki PG i JW sa calkiem podobne.

[ Dodano: 16 Sierpień 2006, 15:43 ]
Ciekawe jakie bedzie wykonanie z nowej plyty PG.
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#42
Ciekawym jest, że Kaczmarski chcąc odejśc od przydomka barda, nie chciał aby jego dzieł interpretowano jako narodowo-patriotycznych, coraz bardziej się pogłębiał i pisał treści kojarzące się coraz bardziej jednoznacznie (bez znajomości szczegółowego tła historycznego), takie było dla mnie właśnie "A my nie chcemy..." (1980), które usłyszawszy pierwszy raz, od razu pomyślałem o Polsce stalinowskiej jako "domu dla psychicznie i nerwowo chorych", a o Polakach lat '80 właśnie jako tych obłąkanych kuracjuszach tego domu, którym wpajano, że Polska lat '80, pod władzą komunistów jest dobra i że wszystko co się dzieje też jest dobre i właściwe; dlatego mimo tego, że "pod nogami żarzą się posadzki deszcz iskier czerwonych osiada na głowach" nie chcą uciekać. Swoista ironia, może nawet zarzut ślepoty, obłąkania Polaków. Autor używa m.in. oksymoronów: "krzyczymy w szale wściekłości i pokory" także paradoksu i kontrastu.
Ciekawi mnie dlaczego Kaczmarski chciał właśnie odejść od tej strony interpretacji swoich dzieł, która wszystkim jako pierwsza nasuwała się na myśl. Mimo to dlaej tworzył w tym kierunku.
Od długiego czasu chciałbym się pokusić o napisanie własnej pełnej interpretacji tego utworu, bo jest dla mnie pod jakimś względem szczególnym, jednak zawsze brak mi czasu.

P.S.
Przepraszam, że odświeżyłem stary temat, ale piosnka ta jest dla mnie szczególna w twórczości Kaczmarskiego i nie mogłem się powstrzymać od dodania tutaj czegos od siebie Wink
Odpowiedz
#43
aikikai napisał(a):Autor używa m.in. oksymoronów: "krzyczymy w szale wściekłości i pokory" także paradoksu i kontrastu.
Gdzie tu oksymoron?
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Odpowiedz
#44
aikikai napisał(a):od razu pomyślałem o Polsce stalinowskiej jako "domu dla psychicznie i nerwowo chorych", a o Polakach lat '80 właśnie jako tych obłąkanych kuracjuszach tego domu
Może się mylę, ale z tego co napisałeś wynika chyba,że umiejscawiasz cczasy stalinowskie w latach '80 8o .
"Gdy czasem ogarnia cię uczucie dziwnego przygnębienia - nie przejmuj się. Pewnie jesteś głodny."
Odpowiedz
#45
Torrentius napisał(a):stalinowskie w latach '80
W latach '80 to chyba był czas Spawacza - no, i stąd chyba ten ogień :rotfl:

A wiersz ten też interpretuję "narodowościowo", tzn w taki ogólny, metaforyczny sposób. Ale do tej interpretacji dokładam nieco bardziej ograniczoną do jednostki, w której to podmiot liryczny widzi i jest świadomy tego co się dzieje wokół, świadomy końca. To taki tragiczny obraz człowieka, społeczności niewinnej, nie szukającej niczego nowego - nieważne jest lepszego czy gorszego - pozostające do końca we własnym świecie. Piękne? Tragiczne? Ta piosenka zawsze skłania mnie do zastanowienia się nad nią Smile
Odpowiedz
#46
Nowhere Woman napisał(a):Gdzie tu oksymoron?
Chyba chodzi o "szał pokory".
aikikai napisał(a):Mimo to dlaej tworzył w tym kierunku.
Pytanie (bez odpowiedzi jak dla mnie, za mało się znam) - czy on rzeczywiście tworzył "w tym kierunku", czy za mocno ludziom siedziała w głowach ta interpretacja "ojczyźniana", żeby mogli tego nie szukać.
"Opatrzności wyroki, jak po deszczu - rynna:
Kto jeno w niebo patrzy - tego i zamoczy."
Odpowiedz
#47
Sorry za czasy stalinowskie, chodziło mi o komunizm w latach '80. Rzeczywiście "krzyczymy w szale wściekłości i pokory" jest bardziej paradoksem i kontrastem, a oksymoronem to, co powiedziała basik.
Odpowiedz
#48
aikikai napisał(a):Sorry za czasy stalinowskie, chodziło mi o komunizm w latach '80.
To w polsce był wtedy komunizm czy socjalizm ?
[size=85]My chcemy Boga w rodzin kole,
W troskach rodziców, dziatek snach.
My chcemy Boga w książce, w szkole,
W godzinach wytchnień, w pracy dniach.
[/size]
[b]"Poza Kościołem NIE MA zbawienia"[/b]
Odpowiedz
#49
Komunizm to system ideologiczny będący modyfikacją socjalizmu, zmierzający do stworzenia społeczeństwa pozbawionego wewnętrznych podziałów, (Wikipedia). Mi zawsze się to myli i nie wiem co wtedy było. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś mi mógł tutaj tą wiedzę uporządkować.

[ Dodano: 31 Styczeń 2008, 15:04 ]
W odniesieniu do tego czy Kaczmarskiemu przypadkiem wychodziły utwory "narodowościowe", czy to tylko ludzie je tak interpretowali, wydaje mi się, że był on tego świadomy i nie robił tego mimowolnie.
Rok 1980, powstanie "A my nie chcemy...", to przecież także wybuch fali strajków solidarnościowych, zaczynają się problemy. Ludzie walczą z ustrojem. Jednym ze środków walki była poezja, szczególnie ta drugiego obiegu, która może nie uderza bezpośrednio we wroga, ale podbudowuje naród i umacnia go do walki. Nie można zrzucać winy na ludzi, którzy w tamtych czasach, w bliskości tamtych wydarzeń, utwory Kazmarskiego interpretowali jednoznacznie, szukali przecież pocieszenia, a jedną z funkcji poezji jest właśnie podniesienie na duchu. Kaczmarski musiał wiedzieć o funkcji, jaką pełnią jego utwory w społeczeństwie.
Nie wydaje mi się, żeby walczył on z bardem ze skromności. On nie był skromny – był dumny (co wynikło też z „Autoportretu...”). Mogła mu przeszkadzać przeszłość. Gryzło go sumienie, jednak był wśród ludzi bardem Solidarności. Ludzie działali pod wpływem jego poezji. Żyli nadzieją z niej płynącą, mimo tego, ze nawet czasami jej nie dawał, lub w ostatniej chwili odbierał („Mury”). „Szczęśliwy naród, który ma poetę”, słowa Miłosza; rzeczywiście Polacy byli szczęśliwi Kaczmarskim w obliczu ustroju, stanu wojennego... Pisał on „ku pokrzepieniu serc”, (jak Sienkiewicz „Potopem”) i musiał o tym dobrze wiedzieć.
Tak więc uważam, że gdyby naprawdę zależało mu na odejściu i zerwaniu z „bardem” zrobiłby to, a nie tworzył dalej, nie karmiłby dalej ludzi swoją twórczością, nie przytrzymywałby dalej ich nadziei. Chyba że możliwość manipulacji ludźmi, którą bezsprzecznie posiadał, bardzo mu się podobała i chciał się tylko ludźmi pobawić; ale taki przecież nie był. W pewnych chwilach potrafił być przecież bezwzględny, stanowczy, nawet egoistyczny. Dlaczego nie mógł być taki i w tym momencie? Wydaje mi się, że jednak pozycja i funkcja, którą zajmował i pełnił w społeczeństwie, (może przez przypadek, ale pełnił) podobała mu się i odpowiadała, a wrodzona przekora kazał z nią walczyć.
Odpowiedz
#50
Zbrozło napisał(a):To w polsce był wtedy komunizm czy socjalizm ?
Można powiedzieć, że socjalizm to był wtedy w Szwecji. U nas była demokracja ludowa. Smile)
Odpowiedz
#51
aikikai napisał(a):jak Sienkiewicz „Potopoem”
Że niby co ten Sienkiewicz napisał?

Proszę kogoś z modów, żeby to zmienić, bo wygląda straszliwie Smile
[b][size=85]Dziś gra się słońcem football-match ogromny!
Bóg strzela gole - po ludzku, wspaniale!
Dziś skok na ziemię z nieba karkołomny,
Cesarskie cięcie i salto mortale![/size][/b]
Odpowiedz
#52
Poprawiono. Smile
Odpowiedz
#53
Ja, pomimo, że znam historię powstania tej piosenki, przychylę się do opinii, że poza bardzo plastycznie opowiedzianą historią jest to piosenka nie tylko o Polsce ale także ogólnie o świecie. Chyba każdy ma czasem wrażenie, że rzeczywistość jaka go otacza jest takim domem dla "psychicznie i nerwowo chorych". Wydaje mi się, że urokiem poezji jest właśnie to, że można ją interpretować indywidualnie. ( Nie mówię tu o nadinterpretacjach wynikających z niezrozumienia tekstu, a tak wg mnie było z "Murami")
Jest tak, że kiedy utwór (niezależnie od tego czy jest to piosenka, wiersz czy proza) "idzie do ludzi" to przestaje być tylko własnością autora.
Co do wykonania Jacka Wójcickiego- mi się nie podoba. Uważam, że Gintrowski nadał tej piosence wyjątkowy ładunek emocjonalny, który u Wójcickiego zniknął.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  "A my nie chcemy uciekac stąd..." rosa 59 23,735 06-20-2009, 11:10 AM
Ostatni post: MacB
  ...jedźmy stąd! basik 6 4,133 06-18-2009, 05:16 PM
Ostatni post: basik
  A my nie chcemy uciekać stąd... cebreiro 9 5,566 04-25-2007, 11:42 AM
Ostatni post: Zeratul

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości