Liczba postów: 312
Liczba wątków: 55
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
I dodajmy, że "Dziub Dziuba" śpiewa zespół Kaczki z Nowej Paczki, a napisał ją zapewne Zbyszek Rojek...
Pozdrawiam,
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.strefapiosenki.pl">www.strefapiosenki.pl</a><!-- w -->
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):Ptaki, jakiż to piękny temat... I jakiż piękny debiut na forum... Witaj, Ysabell.
Ysabell napisał(a):We Francji na czoło wysuwa się drób za sprawą brassensowskiej "Kaczuszki..." Dla mnie z ptasich piosenek we Francji na czoło wysuwa się zdecydowanie czarny orzeł w piosence "L'aigle noir" Barbary. Nie znalazłem w necie autorskiego wykonania, ale tu można ściągnąć klip w wykonaniu Elodie Frégé. Wizualnie strasznie kiczowaty, ale panowie będę mieli na czym oko zawiesić. Bardzo dobra piosenka dla muzyków uczących się grania tej samej melodii w różnych tonacjach.
Numer dwa - to piosenka "L'oiseau" (Ptak) z serialu dla dzieci "Sébastien parmi les hommes" (kontynuacja "Belli i Sebastiana", polski tytuł „Ojciec i syn”). Tekst tu.
Brassensowska kaczusia to mój numer trzy. Warto zaznaczyć, że w oryginale kaczusia żadnego złego rumu nie zrobiła, tylko złapała paskudny katar. Tłumaczom coś się pomyliło.
Ysabell napisał(a):Jednak sam Brassens kojarzy mi się raczej ze ssakami niż ptakami, z tym jednym, choć znaczącym, wyjątkiem. Przychodzą mi do głowy jeszcze dwie ptasie piosenki: „A l’ombre du coeur de ma mie” (ze szpakiem) i „Les oiseaux de passage”. W kilku innych ptaki pojawiają się „przelotnie” – w jednej są nawet kruki („La légende de la nonne” do słów V. Hugo). Ale ssaków jest rzeczywiście więcej – mój ulubiony to piesek z piosenki „La file indienne” (czyli „Gęsiego” – nawiązanie do drobiu tylko w wersji polskiej). Jest też trochę piosenek o roślinach: oczywiście o kwiatach i drzewach, ale też o chwastach, a nawet o rzodkiewkach.
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Dzięki serdeczne za dobre słowo, dauri.
Jeśli chodzi o mnie i język francuski - obawiam się, że się nie lubimy. To znaczy ja jego owszem, ale on mnie nie bardzo. Po trzech latach prób wbicia mi czegokolwiek do głowy pozostała mi umiejętność powiedzenia po francusku "Proszę tu nie parkować swojej ciężarówki". W związku z powyższym francuskie piosenki mam niejako "odbite" przez polskie tłumaczenia...
Jednak bywa, że tłumaczeń tych jest kilka. Tak jest na przykład z Brassensem i jego drobiem. Dlatego też, znając trzy tłumaczenia - właśnie kaczuszkę/kaczusię Januszka/Janiny/Piotrusia stawiam na pierwszym miejscu
dauri napisał(a):Ale ssaków jest rzeczywiście więcej – mój ulubiony to piesek z piosenki „La file indienne” (czyli „Gęsiego” – nawiązanie do drobiu tylko w wersji polskiej). Do moich ulubionych ssaków u Brassensa należy chyba jednak goryl :]. No i oczywiście kociątko Margot zmarłe śmiercią tragiczną...
dauri napisał(a):Jest też trochę piosenek o roślinach: oczywiście o kwiatach i drzewach, ale też o chwastach, a nawet o rzodkiewkach O rzodkiewkach, niestety, nie znam. Ale za to o chwaście mówi jedna z moich ukochanych brassensowskich piosenek
Natomiast przyznam się, że nie miałam siły przeglądać tematu raz jeszcze i szukać.
Zapewne wymienił już ktoś krylowskiego "Kata", w którego refrenie (i zakończeniu) dużą rolę gra kruk. Notabene w mniej znanej wersji tłumaczenia (z koncertu we Wrocławiu) zamiast:
Cytat:Wokół zastęp czarnych kruków siadł
stoi:
Cytat:Kruka czarny cień na ziemię padł
Za to inny temat przypomniał mi, że i w "Sarajevie" Nohavicy występują ptaki. Tylko w roli trzecioplanowej, ale jednak... Takie ptaki to jednak strasznie trudny temat...
Choć w kąciku polskiej pieśni ludowej przypomnieć warto (choć wbrew tekstowi) znany utwór rozpoczynający się (kłamliwymi, przynajmniej w pierwszej części) słowy "Cyraneczka nie ptak, dziewczyna nie ludzie".
Pozdrawiam
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):"Sarajevie" Nohavicy występują ptaki Co gorsza występują tam... lisy - zdaniem tłumaczki fruwające. Że bezdomne to pól biedy, choć to samo w sobie nonsensowne stwierdzenie oczywistości, ale fraza: "Jak bezdomne lisy odfruniemy stąd" drażni mnie wielce...
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Co gorsza występują tam... lisy - zdaniem tłumaczki fruwające. Że bezdomne to pól biedy, choć to samo w sobie nonsensowne stwierdzenie oczywistości, ale fraza: "Jak bezdomne lisy odfruniemy stąd" drażni mnie wielce...
A mówiłam, że moje tłumaczenie lepsze?
Ale poważniej - zawsze miałam wrażenie, że chodzi o "listy" a nie "lisy", co zgadzałoby się poniekąd z czeskim "dva modré dopisy". Przynajmniej na ile pozwala mi to stwierdzić moja znajomość czeskiego (minimalna)... Zatem u pani Putzlacher:
Cytat:jak przelotne ptaki gdy zmieniają ląd
jak bezdomne listy odfruniemy stąd
A w przekładzie pana Tolka Murackiego ostatni dwuwiersz pierwszej strofy brzmi:
Cytat:Żeglujemy niebem, jak żurawi sznur,
dwa wędrowne ptaki, dwa listy pośród chmur.
więc ptaki są nawet ściśle określone.
PS. Zarówno moderatorów jak i założyciela tematu błagam o wyrozumiałość wobec dość luźnego potraktowania tematu dla snucia dygresji o jednym z moich ulubionych czeskich twórców
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Simon napisał(a):Co gorsza występują tam... lisy - zdaniem tłumaczki fruwające. Że bezdomne to pól biedy, choć to samo w sobie nonsensowne stwierdzenie oczywistości, ale fraza: "Jak bezdomne lisy odfruniemy stąd" drażni mnie wielce... Simon, nie znasz fruwających lisów? To poczytaj to
Smacznego
Dauri
Liczba postów: 10,487
Liczba wątków: 268
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
dauri napisał(a):To poczytaj Cieszę się, że już wróciłeś! :rotfl:
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Wśród wielu pieśni Aleksandra Galicza jest taka, której tytuł brzmi "Летят утки" (Letiat utki)
tekst audio
Lecące na południe ptaki są symbolem dążenia do wolności ludzi przedstawionych w dwóch różnych sytuacjach, w I i II strofie. Ludzi zniewolonych.
[ Dodano: 26 Marzec 2007, 20:01 ]
Tatiana i Sergiej Nikitinowie:
- pieśń "Pticełow" (ptasznik). audio
Ta pieśń wydaje się nawiązywać do jakiejś postaci literackiej z literatury albo z ludowej tradycji niemieckiej (wskazuje na to Turyngia, Góry Harcu i Bawaria w tekście). Próbowałam odpytać znajomą germanistkę, ale imię ptasznika 0 chyba Didel - z niczym się jej nie kojarzyło. Gdyby to był na przykład Papageno, byłoby inaczej.
- piosenka "Żył-był iguanodon..." audio tekst
Jeśli mi się uda, to jutro dodam tytuły rosyjskimi literami.
Czy na przykład pieśni Moniuszki się też liczą? jest tego trochę, z pamięci mogę wymienić "Przylecieli sokołowie", "Postój piękna gołąbeczko" i "Wędrowna ptaszyna". Co prawda Moniuszko rosyjskim bardem nie był, jednak bywał w Petersburgu i nawet zaprzyjaźniony był z Dargomyżskim. No i nie narusza się praw autorskich w przypadku jego twórczości, można cytować bez żadnych konsekwencji.....
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
MPlo, witaj na forum! Wielkie dzięki za wskrzeszenie tego zapomnianego wątku. Pozwoliłem sobie dodać parę linków w Twoim poście. A "utki" mi się obecnie kojarzą dość jednoznacznie.
Pozdrawiam
Dauri
Liczba postów: 50
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2007
Reputacja:
0
Coś jeszcze znalazłam:
Aleksander Galicz Канарейка (Kanarek) tekst pod adresem
<!-- m --><a class="postlink" href="http://lib.ru/KSP/galich/galich.txt">http://lib.ru/KSP/galich/galich.txt</a><!-- m --> w rozdziale ЖУТКОЕ СТОЛЕТИЕ (trzeba "ręcznie" odszukać wśród zamieszczonych tam wierszy)
melodia
<!-- m --><a class="postlink" href="Http://audio.bard-cafe.komkon.org/NEW2/AG02CD18.MP3">Http://audio.bard-cafe.komkon.org/NEW2/AG02CD18.MP3</a><!-- m -->
Istnieje także pełna wersja, dłuższa (ponad 2 minuty), jednak nie udało mi się jej odnaleźć w formie pliku mp3.
Utwór, który Dauri wymienił na pierwszej stronie tego wątku Прилетает по ночам ворон... w wykonaniu autora, Aleksandra Galicza (recytacja) można znaleźć:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://audio.bard-cafe.komkon.org/NEW2/AG06CD01.MP3">http://audio.bard-cafe.komkon.org/NEW2/AG06CD01.MP3</a><!-- m -->
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
A tak mi się właśnie słucha Kabaretu Starszych Panów i aż mnie natchnęło, żeby wskrzesić choć na chwilę temat i się z Wami czymś podzielić:
Od emocji płonę cały
Może nawet dymię
Jemiołuszki przyleciały
Spędzić z nami zimę...
Cała przepiękna piosenka o jemiołuszkach, proszę szanownych użytkowników...
A jemiołuszki przyleciały do nas rzeczywiście, już jakiś czas temu zresztą i od razu ta zima się zrobiła piękniejsza. Bo przecież:
Kiedy różne inne ptaki
Nas puszczają w trąbę
To jest przecież również taki
Co zawitał z ziąbem.
Pozdrawiam zimowo
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):"Cyraneczka nie ptak, dziewczyna nie ludzie" O, a mi się przypomniało coś podobnego: "Kurica nie ptica, Polsza nie zagranica".
Liczba postów: 312
Liczba wątków: 55
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Ysabell napisał(a):A tak mi się właśnie słucha Kabaretu Starszych Panów Ja tylko uzupełnię.
Piosenka o jemiołuszkach nie pochodzi z "Kabaretu Starszych Panów" - ten cykl zamknął się w 1966 roku, a piosenka pochodzi z 1967...
Jeśli dobrze pamiętam, znalazła się w jednym z tzw. "Nadprogramów" piosenkowych, prawdopodobnie w "Piosenkach z Divertimenta".
Oczywiście jej autorami są tzw. Starsi Panowie, choć preferuję w tym wypadku używanie imion i nazwisk... Jeremi Przybora (słowa) i Jerzy Wasowski (muzyka).
Pozdrawiam,
<!-- w --><a class="postlink" href="http://www.strefapiosenki.pl">www.strefapiosenki.pl</a><!-- w -->
Liczba postów: 133
Liczba wątków: 0
Dołączył: Aug 2006
Reputacja:
0
I to wszystko jest, oczywiście, prawda. W tychże "Piosenkach z cyklu Divertimento" śpiewała ją pani Irena Kwiatkowska. Ja natomiast słucham jej sobie ostatnio w wykonaniu Autora, czyli Starszego Pana B (czyli, oczywiście, Mistrza Jeremiego Przybory).
Niestety fakt, że piosenka jest "pokabaretowa" nie zmienia tego, że mam ją na bardzo dużej playliście pod tytułem "KSP". Mam tam zresztą wszystkie piosenki z obu boksów Starszych Panów, więc również, na przykład z "Upału" czy "Gołoledzi"...
A przy okazji słuchania tejże playlisty uzupełniam rejestr piosenek o ptakach autorstwa Starszych Panów o następujące pozycje:
Zakochałam się w czwartek niechcący ("A moje serce, ta wezbrana cząstka, | Co dzień jak słowik kląska po gałązkach"),
Mężczyzna skowronek,
Nad Prosną ("A ten ptak co leci? | Chyba szpak..."),
A po co to nam, że ja konam ("Skacze wrona, kracze ona"),
Niespodziewany koniec lata ("Przeleciał ptak", a później... hmm... "sęp").
I to by było na tyle z tych, które mi się skojarzyły.
Również pozdrawiam.
Ys.
___
[size=84]"Patrzysz w gwiazdy - skończysz na drzewie, | albo gorzej - w szkolnym podręczniku..." Jonasz Kofta[/size]
Liczba postów: 4,151
Liczba wątków: 85
Dołączył: Jun 2007
Reputacja:
0
Osip Mandelsztam
Skrzypek Hercowicz -raczej nie o ptakach, ale jest wrona...
[...]
Nam z muzyką tak bliską,
Niestraszny i nagły zgon.
A potem z wieszaka zwisnąć
Jak płaszcz z oskubanych wron.
[...]
[ Dodano: 14 Styczeń 2008, 18:08 ]
Z biesiadnych:
'Miała baba koguta, koguta, koguta.
Wsadziła go do buta, do buta, siedź!
O mój miły kogucie, kogucie, kogucie
kogucie, kogucie, kogucie.
Jakże ci tam w tym bucie, w tym bucie,
w tym bucie, w tym bucie jest?
Miała baba indora, indora, indora.
Wsadziła go do wora, do wora, siedź!
O mój miły indorze, indorze, indorze
indorze, indorze, indorze.
Jakoż ci tam w tym worze, w tym worze,
w tym worze, w tym worze jest?
Miała baba kokoszkę, kokoszkę, kokoszkę.
Wsadziła ją w pończoszkę, pończoszkę, siedź!
Moja miła kokoszko, kokoszko, kokoszko,
kokoszko, kokoszko, kokoszko.
Jakże ci tam w pończoszce, w pończoszce,
w pończoszce, w pończoszce jest?'
[ Dodano: 15 Styczeń 2008, 05:38 ]
Wypada cos wyjasnic -piwo otrzymalam za Osipa. Tekst o kogucie i innym domowym ptactwie dolaczony zastal pozniej.Gdy sie zorientowalam, chcialam go edytowac i zalaczyc w przyszlosci. Niestety juz sie nie udalo.
BTW- o przepiorkach, gesiach, kaczkach , slowikach i skowronkach jest cala masa piosenek.
Np. 'Cala jestes w skowronkach'
e
'Niegodne nas – za sprawy błahe
(Drobnych utrapień lichy towar)
Płacić rozpaczą, gniewem, strachem,
Zużywać w kłótniach cenne słowa'
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
Jest taka piosenka Waldemara Chylińskiego pt. "Odpowiedź poetce Bożenie Ptak":
<!-- m --><a class="postlink" href="http://comprint.cp2.win.pl/wch/?page_id=20#15">http://comprint.cp2.win.pl/wch/?page_id=20#15</a><!-- m -->
A piosenka, której fragment zamieszczam poniżej, mogłaby się nazywać "Odpowiedź posłance Elżbiecie Kruk":
<!-- m --><a class="postlink" href="http://dauri.w.interia.pl/Kruk.mp3">http://dauri.w.interia.pl/Kruk.mp3</a><!-- m -->
I zagadka: kto to śpiewa? Kto odgadnie (i zadeklaruje pozostawanie ze mną w trwałych stosunkach towarzyskich), otrzyma pełne nagranie tej niezwykłej piosenki.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Coraz ciekawsze te wpisy
Liczba postów: 5,238
Liczba wątków: 221
Dołączył: Aug 2005
Reputacja:
0
To pewnie darmowe lekcje angielskiego dla Zbrozły.
A przy okazji - rozwiązanie zagadki. Śpiewa Clémentine z francuskim zespołem "L'herbe folle": <!-- m --><a class="postlink" href="http://tegoslucham.pl/?s=blog&id=37">http://tegoslucham.pl/?s=blog&id=37</a><!-- m -->
|