Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
O kondycji środowiska kaczmarowego
#1
Zgoda wykonawców chyba jest, i w dodatku wyrażona explicite, więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie każdy tego posłuchał Smile

...a co do miejsca, w którym regularnie spotykają się osoby chcące sobie pograć kaczmarskiego, to w krakowie takiego miejsca, z tego co wiem, chyba nie ma (zresztą może i dobrze bo zaraz by sie z tego zrobiło stowarzyszenie wzajemnej adoracji pełne gwiazdorzenia naśladowców kaczmarskiego, radosnej twórczości domorosłych pseudoartystów, zachwytów egzaltowanych studentek i tego całego plugastwa, które tak naprawdę sprawia, że obraz takiego środowiska staje się raczej żałosny).

hmm... mam nadzieję, że nikogo nie obraziłem. Wink

...natomiast jeśli jest ktoś, kto gra i śpiewa kaczmarskiego, i chciałby wystąpić przy okazji nastęnego koncertu, to jak najbardziej niech się z nami skontaktuje i prześle nam jakieś swoje nagranie. Nie jesteśmy żadną zwartą grupą i chętnie dopuścimy do śpiewania każdego kto tylko będzie w stanie zaprezentować w miarę rozsądny poziom.

Pozdrawiam.
A.K.
Celui qui a eu le bonheur de rencontrer sa Marguerite Gautier
mais qui est devenu Emma Bovary
D'Artagnan sans courage de se laisser guider par ses passions
regrettant une décision jamais prise...
#2
AnteKopydłowski napisał(a):...a co do miejsca, w którym regularnie spotykają się osoby chcące sobie pograć kaczmarskiego, to w krakowie takiego miejsca, z tego co wiem, chyba nie ma (zresztą może i dobrze bo zaraz by sie z tego zrobiło stowarzyszenie wzajemnej adoracji pełne gwiazdorzenia naśladowców kaczmarskiego, radosnej twórczości domorosłych pseudoartystów, zachwytów egzaltowanych studentek i tego całego plugastwa, które tak naprawdę sprawia, że obraz takiego środowiska staje się raczej żałosny).
Ale chrzanisz Antek...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#3
Drogi przemku,

Piszę to, co uważam.

Czy należysz może do takiego właśnie środowiska, skoro tak ostro reagujesz?

Jeśli ktoś się czuje dotknięty tym co piszę to sorki.

A szczerze mówiąc to właśnie ta strona internetowa (z całym szacunkiem wobec twórców strony i wielu innych) skupia w dużej mierze takie osoby...

zbiorowisko mądralińskich, którzy nazywają siebie samych "Kaczmarologami", lub czymś takim, bo wydaje im się, że mają COŚ przemyślane

a niech mi tylko ktoś spróbuje usunąć ten post za jego nieprawomyślność... :zly:
Celui qui a eu le bonheur de rencontrer sa Marguerite Gautier
mais qui est devenu Emma Bovary
D'Artagnan sans courage de se laisser guider par ses passions
regrettant une décision jamais prise...
#4
AnteKopydłowski napisał(a):zbiorowisko mądralińskich, którzy nazywają siebie samych "Kaczmarologami", lub czymś takim, bo wydaje im się, że mają COŚ przemyślane
Nie rozumiem, skąd w Tobie tyle agresji. Czy na tej stronie lub w środowisku kaczmarofilskim, spotkała Cię jakakolwiek przykrość, czy ktoś sprowokował Cię do takich stwierdzeń? Osobiście nie zauważyłem. Przynajmniej w tym miejscu. Również opinie po krakowskim koncercie były ciepłe i pozytywne.
Moim zdaniem, każda inicjatywa zmeirzająca do popularyzacji czy też zwykłego obcowania z twórczością Jacka Kaczmarskiego jest bardzo cenna. Do takich inicjatyw należy np. przedsięwzięcie wrocławskie, impreza kołobrzeska, toruńska, przemyska i wiele innych, w tym i współzorganizowany przez Was koncert. Użyte przez Ciebie słowo "plugastwo" jest moim zdaniem nieadekwatne do sytuacji. Zresztą postawiłeś jakiś ogólny zarzut nie mówiąc co masz na myśli. Bo jeśli oskarżasz o coś forumowych kaczmarologów to oskarżasz np. Karol, Grabi czy Dyla, których oddanie dla sprawy Jackowej, zasługi dla środowiska i kultura osobista są nie do przecenienia. Po prostu krzywdzisz tych ludzi. A już sugerowanie, że Twój post może zostać z jakichś względów usunięty jest wyrazem albo kompletnej ignorancji dla zasad panujących na tym forum albo obrazą dla ludzi tworzących i zarządzających tą witryną. Wydaje mi się, że zanim coś się napisze to trzeba trochę pomyśleć...
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#5
Buhaha!
To nie agresja! Nikt też z tego środowiska mnie nigdy nie skrzywdził!

Ale tak na serio, to jeszcze raz powtarzam: jeśli kogoś uraziła moja wypowiedź to bardzo, bardzo przepraszam!!! Być może wyraziłem swoje zdanie zbyt nieprecyzyjnie, bo tak naprawdę nie miałem na celu obrażania kogokolwiek (przynajmniej w tym wcześniejszym poście, bo w tym późniejszym już trochę tak - niestety jestem trochę impulsywną jednostką).

Ale nie możecie jednak zaprzeczyć, że ogólnie pojęte środowisko ludzi zafascynowanych twórczością kaczmarskiego (tak jak zresztą każde środowisko) ma swoje patologiczne odłamy i zachowania. Temu nikt przecież nie zaprzeczy. I nie mam tu bynajmniej na myśli inicjatyw zmierzających do popularyzacji twórczości Jacka Kaczmarskiego, co do których przecież nikt nie ma najmniejszej wątpliwości, że są bardzo cenne i potrzebne.

Pisząc o żałosnym obrazie środowiska kaczmarowego miałem na myśli jedynie pewne jego kręgi, a nie wszystkich. A piszę o tym ponieważ miałem kilkakrotnie okazję zetknąć się właśnie z taką niezdrową, bałwochwalczą, nic nie wnoszącą i źle pojętą kaczmarofilią.

Poza tym słowo "plugastwo" użyte było nie w stosunku do jakichś konkretnych osób, czy przedsięwzięć artystycznych, a jedynie miało napiętnować pewne zachowania i zjawiska niejednokrotnie towarzyszące fascynacji twórczością Jacka i jej popularyzacji.

Za obrażanie Kaczmarologów przepraszam i chylę czoła. To było na wyrost i zupełnie niepotrzebne.
Nie gniewajcie sie moi mili :Smile

Przepraszam i proszę o wybaczenie tych, których moja wypowiedź dotknęła.

Amen
Celui qui a eu le bonheur de rencontrer sa Marguerite Gautier
mais qui est devenu Emma Bovary
D'Artagnan sans courage de se laisser guider par ses passions
regrettant une décision jamais prise...
#6
Aj waj,aj waj! :'

Antku, po co piszesz post, na którego końcu przepraszasz, za jego napisanie;nie rozumiem Twej niczym nie sprowokowanej fali żółci,wogóle nijak się mającą do temu, sytuacji(a z tego co mi wiadomo, to również i do realiów)oraz właściwie nieawiadomo do kogo skierowanej... w ten sposób chyba wszyscy poczuli się urażeni.Nawet ja, laik w tym towarzystwie - mimo to jednak,
AnteKopydłowski napisał(a):Ale nie możecie jednak zaprzeczyć, że ogólnie pojęte środowisko ludzi zafascynowanych twórczością kaczmarskiego (tak jak zresztą każde środowisko) ma swoje patologiczne odłamy i zachowania
ja jednak zaprzeczę, mimo mej skromnej na temat owego środowiska wiedzy;

konkrety proszę, a nie "plugawy bełkot"

Swoją wypowiedzią obrażać Cię zamiaru nie miałem;jeśli jednak tak się stało, to przepraszać nie będę Wink
#7
AnteKopydłowski napisał(a):a niech mi tylko ktoś spróbuje usunąć ten post za jego nieprawomyślność... :zly:
Mam nadzieję, że nie potraktujesz przeniesienia do HP jako kary :Smile
Ja tu tylko sprzątam :]

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#8
Stary, napisałeś:
AnteKopydłowski napisał(a):zbiorowisko mądralińskich, którzy nazywają siebie samych "Kaczmarologami", lub czymś takim, bo wydaje im się, że mają COŚ przemyślane
Jeśli ktoś publicznie wygłasza takie sądy, kierując je nie do konkretnych osób tylko do bliżej nie określonych "Kaczmarologów" to wybacz, ale ja takiej retoryki nie trawię. Gdybyś napisał, że pan/pani X jest be bo Twoim zdaniem wprowadza ferment w środowisku Kaczmarskim, knuje, ubliża etc. to ja wierzę, że masz argumenty na poparcie tej tezy, boli Cię to i czujesz potrzebę by o tym napisać. Natomiast jeśli piszesz, że słowo "plugastwo" miało napiętnować:
AnteKopydłowski napisał(a):pewne zachowania i zjawiska
to ja Cię bardzo przepraszam, ale chciałbym zapytać co lub kogo masz konkretnie na myśli. Bo gdybyś konkretnie spersonalizował swoją wypowiedź to być może z czystym sumieniem bym Ci przytaknął. Natomiast jeśli walisz takie teksty w przestrzeń netową to ja, ponieważ też jestem impulsywną jednostką, nie mogę nie zareagować.
Piszesz, że słowo "plugastwo" nie było skierowane do konkretnych osób a już na pewno nie przeciwko inicjatywom zmierzającym do popularyzacji tworczości J.K. Przypomnę Ci zatem jak brzmiało wypowiedziane przez Ciebie zdanie:
AnteKopydłowski napisał(a):...a co do miejsca, w którym regularnie spotykają się osoby chcące sobie pograć kaczmarskiego, to w krakowie takiego miejsca, z tego co wiem, chyba nie ma (zresztą może i dobrze bo zaraz by sie z tego zrobiło stowarzyszenie wzajemnej adoracji pełne gwiazdorzenia naśladowców kaczmarskiego, radosnej twórczości domorosłych pseudoartystów, zachwytów egzaltowanych studentek i tego całego plugastwa, które tak naprawdę sprawia, że obraz takiego środowiska staje się raczej żałosny).
Domorośli pseudoartyści (Fizol, Gredler, Simon to o Was???), egzaltowane studentki (Aniu, Lucyno, Natko etc. to o Was???) gwiazdorzący naśladowcy Kaczmarskiego (ciekawe o który zespół chodzi: łódzko-chojnowski, poznański czy warszawski???).
Mimo wszystko żałuję, że mnie nie było w Krakowie. Ponoć było sympatycznie i na poziomie...
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#9
lodbrok napisał(a):Domorośli pseudoartyści (Fizol, Gredler, Simon to o Was???), egzaltowane studentki (Aniu, Lucyno, Natko etc. to o Was???) gwiazdorzący naśladowcy Kaczmarskiego (ciekawe o który zespół chodzi: łódzko-chojnowski, poznański czy warszawski???).
A ja jestem ciekaw do której grupy Antek samego siebie zalicza?? Choc pewnie On jest ponad tym wszystkim, jako bezstronny obserwator...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#10
lodbrok napisał(a):Domorośli pseudoartyści (Fizol, Gredler, Simon to o Was???),
Zakładamy Trio Pseudoartystyczne! Big Grin
#11
lodbrok napisał(a):egzaltowane studentki (Aniu, Lucyno, Natko etc. to o Was???)
Ja już niestety nie ;(
#12
lodbrok napisał(a):Domorośli pseudoartyści (Fizol, Gredler, Simon to o Was???), egzaltowane studentki (Aniu, Lucyno, Natko etc. to o Was???) gwiazdorzący naśladowcy Kaczmarskiego (ciekawe o który zespół chodzi: łódzko-chojnowski, poznański czy warszawski???)
Przemek napisał(a):A ja jestem ciekaw do której grupy Antek samego siebie zalicza?? Choc pewnie On jest ponad tym wszystkim, jako bezstronny obserwator...
Ależ Panowie... Skąd tyle goryczy? Trudno jest mi oprzeć się wrażeniu, że krew burzy się w Was od zawziętości godnej lepszej sprawy... Tak się rodzą pomówienia i nikomu nie potrzebne urazy. Z tego co wiem, Antek nikogo z nazwiska nie wymienia a co do krytyki pewnej dozy fanatyzmu, czy wręcz szeroko pojętego fetyszyzmu Wink jaki prześwituje tu i ówdzie spomiędzy słów TAKŻE i Forumowiczów - trudno odmówić Mu słuszności.
Również i mnie zastanawia czasem uwielbieńczy ton wypowiedzi traktujących o tym, jak to Mistrz, Mistrza, Mistrzowi, Mistrzem... czy popularność świadectw kogokolwiek, kto z racji czasowej i/lub przestrzennej styczności z Jackiem urasta do rangi autorytetu. Co do gwiazdorzących i pseudoartystów - nie Trio i nie Poznaników, ale raczej osoby - z braku możliwości/umiejętności wokalno - instrumentalnych czy po prostu ze zwykłego niezrozumienia - szatkujące bądź przekładające piosenki Kaczmarskiego na swój własny język "wyrazu scenicznego", pozbawiający je pierwotnych znaczeń, miałabym tu na myśli.
Pozdrawiam serdecznie
#13
A Wy to jesteście wielce poważni, przeprofesjonalni muzycy, rozumiejący wszystko na pewno, eksponującymi pierwotne znaczenia piosenek nie Mistrza, a tylko Jacka Kaczmarskiego. Brzydzicie się całym tym plugastwem, a te wszystkie egzaltowane studentki Was po prostu śmieszą. Śmieszą Was też, zachwyty, zainteresowanie świadectwem pewnej osoby. Przecież to tylko świadectwo....
( ciekawe za ile by poszło na allegro świadectwo szkolne Karla Wojtyły)

Poza tym, jesteście pozbawieni wszelkiej goryczy, do wszystkiego podchodzicie z dystansem, a krew, jeśli w ogóle, to burzy się tylko w najważniejszych, życiowych sprawach.

[ Dodano: 17 Czerwiec 2006, 20:23 ]
ps Nie miałem na celu nikogo obrazić, czy podważyć jego umiejętności etc. nie mam do tego prawa. Ale mam prawo do własnego zdania, a te podpowiadało mi, żeby napisać taki post. Jeśli ktoś nie zrozumiał, wytłumaczę.
#14
Eliszeba napisał(a):Ależ Panowie... Skąd tyle goryczy? Trudno jest mi oprzeć się wrażeniu, że krew burzy się w Was od zawziętości godnej lepszej sprawy... Tak się rodzą pomówienia i nikomu nie potrzebne urazy. Z tego co wiem, Antek nikogo z nazwiska nie wymienia a co do krytyki pewnej dozy fanatyzmu, czy wręcz szeroko pojętego fetyszyzmu jaki prześwituje tu i ówdzie spomiędzy słów TAKŻE i Forumowiczów - trudno odmówić Mu słuszności.
We mnie nijakiej zawziętości nie ma. Protestuję jedynie przeciwko uogólnieniom, wrzucaniu wszystkich do jednego wora i mało precyzjnemu wyrażaniu myśli. Nie posądzam Antka o złą wolę tylko uważam, że po przeczytaniu jego wypowiedzi wielu osobom mogło być przykro. Dlatego uważam, że jeśli ma jakieś konkretne zarzuty przeciwko konkretnym osobom by je w taki sposób formułować, to powinien to zrobić właśnie pod konkretnym adresem. Bo bez tego konkretu, tak właśnie "rodzą się pomówienia i nikomu niepotrzebne urazy". Nikt bowiem żadnych zastrzeżeń przeciwko Antkowi i innym artystom z koncertu krakowskiego nie formułował. Wręcz przeciwnie, otrzymaliście wiele pochwał, ciepłych słów i zachęty do dalszej pracy. Właśnie od forumowiczów. W tej sytuacji słowa Antka są dla mnie niezrozumiałe.
To, że nasze środowisko nie jest idealne to rzecz oczywista. Są na nim duże rysy i pękniecia. Nie mam nic przeciwko by to pokazywać i piętnować tam gdzie jest to konieczne. Ale nie na oślep, nie w taki sposób...
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#15
Eliszeba napisał(a):z braku możliwości/umiejętności wokalno - instrumentalnych
A jednak "Każdy orze jak może"
"In the city od blinding lights..."

--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
#16
Zbigniew napisał(a):A Wy to jesteście wielce poważni, przeprofesjonalni muzycy, rozumiejący wszystko na pewno, eksponującymi pierwotne znaczenia piosenek nie Mistrza, a tylko Jacka Kaczmarskiego. Brzydzicie się całym tym plugastwem, a te wszystkie egzaltowane studentki Was po prostu śmieszą. Śmieszą Was też, zachwyty, zainteresowanie świadectwem pewnej osoby.
Nie wiem, czy dobrze się zrozumieliśmy... Ale mam wrażenie, że nie masz ochoty na rozmowę (w tradycyjnym rozumieniu tego słowa) albo conajmniej nie wierzysz w czystość moich intencji... Nigdzie nie wspominałam, że uważam się za profesjonalistkę - możnaby zresztą dość łatwo obalić takową tezę, bo ani nie mam żadnego wykształcenia muzycznego, ani nawet nie znam nut... Wink Świadectwo "pewnej osoby" również nie jest mi znane, podobnie jak "pewna osoba" (?) we własnej osobie. A jeśli coś mnie drażni - to jest to dokładnie to, co już napisałam. I jeszcze jedno - mówię za siebie, nie za "nas". Nie wiem, czy Antek zgodziłby się ze mną, czy nie. Tak, czy inaczej
Pozdrawiam
#17
Eliszeba napisał(a):Nie wiem, czy dobrze się zrozumieliśmy... Ale mam wrażenie, że nie masz ochoty na rozmowę (w tradycyjnym rozumieniu tego słowa)
Elu, czy moją wypowiedź również uważasz za mało zachęcającą do rozmowy? Bo się nie odniosłaś... Wypowiedź Zbigniewa jest właśnie skutkiem nieprzemyślanej wypowiedzi Antka. Naprawdę mu się dziwisz?
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#18
Jak lodbork wspomniał, moja wypowiedź była głównie skierowana w stronę pana Antka. W każdym razie, zgadzasz się z nim, więc pośrednio i do Ciebie. Jeśli chodzi o rozmowę, to czemu nie? Może nie mam racji, może egzaltowane studentki zawładną światem? A zwykłe świadectwo szkolne urośnie do miana świętego skryptu.
#19
Simon napisał(a):
lodbrok napisał(a):Domorośli pseudoartyści (Fizol, Gredler, Simon to o Was???),
Zakładamy Trio Pseudoartystyczne!
Nie wiem wprawdzie skąd się wziąłem w tym szanownym gronie bo ubu kolegom do pięt nie dorastam ale to miłe Smile
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
#20
fizol napisał(a):ubu kolegom do pięt nie dorastam
Znaczy Simonowi i komu, bo skąd wiesz, do czego mi dorastasz, a do czego nie? Mógłbym to samo powiedzieć o Tobie i Simonie.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#21
Panowie, nie bądźcie tacy skromni Smile . Wszyscy gracie fajnie i nie pozujecie na nie wiadomo kogo. Dajecie frajdę sobie i innym. I tak trzymajcie dalej Smile .
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#22
lodbrok napisał(a):Wszyscy gracie fajnie
No dobra, a skąd wiesz, jak ja gram, hę?
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#23
W Toruniu przecież grałeś. Szpiedzy donieśli Wink
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#24
No tak, ale są to jednak informacje z drugiej ręki, bo Ciebie, Lodbroku, tam nie było.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#25
Z drugiej, ale pewnej ręki Smile .
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
#26
Poczekajmy na nagrania, sam jestem ich ciekaw. Mam nadzieję, że się doczekamy.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#27
AnteKopydłowski napisał(a):radosnej twórczości domorosłych pseudoartystów, zachwytów egzaltowanych studentek i tego całego plugastwa.
Ale o co chodzi? Wolna wola jest człowiecza, nikt Ci nie każe współuczestniczyć..
#28
Krasny napisał(a):nikt Ci nie każe współuczestniczyć
Oho, to brzmi jak "jak się komuś nie podoba, to droga wolna"... Wink
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
#29
gredler napisał(a):bo skąd wiesz, do czego mi dorastasz, a do czego nie?
nie muszę wiedziec jak grasz, żeby pisać to co wyżej napisałem Smile
gredler napisał(a):Simonow
Simona słyszałem i nie będę nas nawet porównywał Smile

pzodr
[b][size=80]"Ty przed Tobą świat,
za Tobą ja,
a za mna już nikt."[/size][/b]
#30
fizol, weź przestań.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Kaczmarologia w czasach kryzysu - o kondycji forum Kuba Mędrzycki 28 7,503 03-07-2009, 04:46 PM
Ostatni post: thomas.neverny

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości