Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Michalkiewicz
#31
Lekka mania prześladowcza (wszędzie spiski na naszą biedną ojczyznę), ale ma lekkie pióro i łatwo się czyta.

Co to jest "polski punkt widzenia"? Bo bez wątpienia jestem Polakiem a nie podzielam poglądów owego Pana. Z jednej strony Kwaśniewski jest bee, bo przeprasza za Jedwabne a z drugiej sam uważa, że może mówić w imieniu wszystkich Polaków. Historia zaś uczy, że 2 Polaków to 3 partie polityczne Wink, więc nie sposób się wypowiadaćw imieniu wszystkich Polaków czy też mieć "Polski punkt widzenia"
#32
A poza wszystkim innym, red. Michalkiewicz na zdrowe poglądy gospodarcze!
in montibus veritas
#33
No, w końcu jest z UPR. Nie wszystko mi się tam podoba, ale ogólnie to jest to.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#34
Przemek napisał(a):No, w końcu jest z UPR. Nie wszystko mi się tam podoba, ale ogólnie to jest to.
Otóż właśnie. Mnie głównie nie podoba się w UPR to, że nie jesteśmy w Parlamencie.
in montibus veritas
#35
Epilog (?):
Prokuratura Rejonowa w Toruniu umorzyła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia ludności żydowskiej w felietonie Stanisława Michalkiewicza, nadanym na antenie Radia Maryja - poinformowała w poniedziałek PAP zastępczyni szefa Prokuratury Centrum-Zachód Ewa Janczur. - Jest to komentarz obrazujący pogląd autora na otaczającą go rzeczywistość - napisano w uzasadnieniu.

Więcej:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3578410.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 78410.html</a><!-- m -->
#36
I słusznie uczyniła prokuratura.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#37
Sprawa ma dalszy wątek, bo jakieś stowarzyszenie złożyło wniosek o wznowienie postępowania czy coś takiego.

Ale ja nie o tym chciałem. Niejaki Eli Barbur, ponoć korespondent polskich mediów w Izraelu (obecnie RMF FM) mieścił na swoim blogu następujace przeyślenia Smile) nt. Michalkiewicza:
Cytat:pocieszny palant od „Judejczyków” ... oblech ... trzeciorzędny redaktorek od niszowych szmatławców i debilnych wstępów do antysemickich „publikacji” polonijnych ... W publicznym radiu z pewnością stuli pysk.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wirtualnemedia.pl/blog/index.php?/authors/56-Eli-Barbur/archives/292-Blondyna-z-aparatem.html">http://wirtualnemedia.pl/blog/index.php ... ratem.html</a><!-- m -->

Gdyby Barbur nie był Żydem, to możnaby to nawet jakoś skomentować.
#38
MJ napisał(a):Gdyby Barbur nie był Żydem, to możnaby to nawet jakoś skomentować.
Fakt, że akurat ten komentarz bardziej świadczy o jego autorze niż o Michalkiewiczu :/

Pozdrawiam
Zeratul
[size=85][i]Znaczyło słowo - słowo, sprawa zaś gardłowa
Kończyła się na gardle - które ma się jedno;
Wtedy się wie jak życie w pełni posmakować,
A ci, w których krew krąży - przed śmiercią nie bledną.[/i][/size]
#39
Eli Barbur pięknie się wszystkim przedstawił... Trzeciorzędny redaktorek...
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#40
Ale Michalkiewicz skontrował. Napisał: "Nie znam tego łobuza i nie zamierzam go znać. Nazwę go zasrańcem. I co z tego wynika? Nie zamierzam się pospolitować z jakimiś żydowskimi łobuzami". (Na portalu Gazeta.pl artykuł w tej sprawie, z cytatami z Barboura i Michalkiewicza, zatytułowano "Michalkiewicz obraża izraelskiego pisarza".)
Oczywiście Eli Barbour wytoczył Michalkiewiczowi proces.
in montibus veritas
#41
Zeratul napisał(a):Fakt, że akurat ten komentarz bardziej świadczy o jego autorze niż o Michalkiewiczu
Tomek napisał(a):Ale Michalkiewicz skontrował. Napisał: "Nie znam tego łobuza i nie zamierzam go znać. Nazwę go zasrańcem. I co z tego wynika? Nie zamierzam się pospolitować z jakimiś żydowskimi łobuzami".
Jeden wart drugiego.
#42
No jak dla mnie Michałkiewicz jest więcej wart, niż jakiś Barbur.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#43
Bo pewnie głosi poglądy, z którymi się zgadzasz. A jakiś Barbur się z nimi nie zgadza, więc nic nie jest wart. Big Grin
Zresztą nieważne, szkoda czasu na dyskutowanie o pomiarach wartości w tym przypadku.
#44
Bo jednak troche kulturalniej się odniósł do Barbura, niż ten wcześniej do niego. Co do poglądów Michałkiewicza, to nie znam ich zbyt dokładnie, ale ma duzo racji w tym co pisze i co czytałem. a Barbura znam tylko z tego że jego nazwiskiem podpisywane są relacje chyba w TV, nic specjalnego. A co do wartości to nie pisałem, że nic nie jest wart, tylko że mniej od Michałkiewicza.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#45
Przemek napisał(a):Bo jednak troche kulturalniej się odniósł
Jeśli za probierz kultury uznamy ilość użytych określeń, a nie ich "ciężar gatunkowy", to rzeczywiście oblech odniósł się kulturalniej do zasrańca.
#46
Michałkiewicz nazwał Barbura po prostu łobuzem, bo jak napisał, mógłby go nazwac zasrańcem, ale z tego nic nie wynika.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#47
Barbour zwymyślał Michalkiewicza od oblechów i Nasrallahów- a Nassrallah jest wielokrotnym zabójcą, zwyczajnym zbrodniarzem- więc chyba jednak Michlkiewicz, zapowiadajac, ze nazwie Barboura zasrańcem i nazywajac go łobuzem był zdziebko delikatniejszy...
in montibus veritas
#48
Przemek napisał(a):Michałkiewicz nazwał Barbura po prostu łobuzem, bo jak napisał, mógłby go nazwac zasrańcem, ale z tego nic nie wynika.
To jest zagranie w stylu: "gdybym chciał pana obrazić, to określiłbym pana mianem skończonego skur...yna, ale tak pana nie określę, bo nie chcę pana obrazić. Powiem więc tylko, żeś pan jest cham i śmierdzące bydle".
Tak samo postąpił Michalkiewicz - oczywiście użył określenia "zaraniec" w odniesieniu do Barbura, tylko zrobił to za pomocą starego retorycznego chwytu opisanego powyżej. Michalkiewicz oczywiście obraził plugawym słowem Barbura, tak samo jak wcześniej Barbur obraził Michalkiewicza. Ich retoryka jest mniej podobna.
A czy mniej kulturalny jest "zasraniec", czy "oblech" to już jest kwestia równie sporna, co nie specjalnie warta roztrząsania. Oba określenia są poniżej poziomu kultury prowadzenia sporu.
Zgadzam sie z Simonem: jeden wart drugiego.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#49
Paweł Konopacki napisał(a):Zgadzam sie z Simonem: jeden wart drugiego.
Analogicznie jeżeli ktoś Ci przyłoży na ulicy i Ty mu oddasz to oznacza, ze jesteście siebie warci.
#50
MJ napisał(a):Analogicznie jeżeli ktoś Ci przyłoży na ulicy i Ty mu oddasz to oznacza, ze jesteście siebie warci.
Nie, to nie jest taka prosta analogia. Uliczny atak to nie to samo, co mniej lub bardziej publiczny spór na słowa. Bo w sporze, zwłaszcza publicznym, powinno się zachować trochę więcej reguł, niż w ulicznym mordobiciu.
W uliczne mordobicie nie jest wpisana zwłaszcza zasada kultury, którą - jak się zdaje - winno się zachować w przypadku publicznego sporu. W ulicznym mordobiciu chodzi tylko o agresję, atak i skuteczne odparcie tego ataku (np. za pomocą ataku).
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#51
Prawda, ale nie wynika z tego, że ten, który w naszym przypadku zaczął przepychankę (słowną) jest równy temu, który odpowiedział. Nie podoba mi sie wypowiedź Michalkiiiwcza, ale ona była reakcją, nie atakiem.
#52
MJ napisał(a):Prawda, ale nie wynika z tego, że ten, który w naszym przypadku zaczął przepychankę (słowną) jest równy temu, który odpowiedział. Nie podoba mi sie wypowiedź Michalkiiiwcza, ale ona była reakcją, nie atakiem.
No, przede wszystkim atakiem był antysemicki felieton Michalkiewicza w Radiu Maryja, w ktorym określał Żydów mianem "zachodzących Polskę od tyłu Judajczyków".
Nie zapominajmy o aferze związanej z tym felietonem. Nie zapominajmy, kto i w jakim medium ją sprowokował.
Antysemicki charakter tego felietonu wyrażał się przede wszystkim nie w samej treści wypowiedzi Michalkiewicza, co w jej formie. Te wszystkie określenia w stylu "holocaustowej industrii", "Judajczyków" itp - to właśnie nadawało wypowiedzi SM ton antysemicki.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#53
Paweł Konopacki napisał(a):Antysemicki charakter tego felietonu wyrażał się przede wszystkim nie w samej treści wypowiedzi Michalkiewicza, co w jej formie. Te wszystkie określenia w stylu "holocaustowej industrii", "Judajczyków" itp - to właśnie nadawało wypowiedzi SM ton antysemicki.
Jaaasne, podejrzewam że dla niektórych krzywe spojrzenie na Żyda jest już antysemityzmem. A te określenia użyte prze Michałkiewicza w felietonie ni cholery mi nie podchodza pod antysemityzm. No, chyba że faktycznie każda najdrobniejsza nawet krytyka żydów to antysemityzm. Szkoda tylko, że tak chetnie nie tropi się antylechitów (czy jakby to nazwac).

ps.
Przypominam, że dla władz Izraela ja też jestem antysemita bo nie popieram ich bandyckiego rządu mordujacego wyznawców Islamu.
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#54
Paweł Konopacki napisał(a):Nie zapominajmy, kto i w jakim medium ją sprowokował.
No właśnie, mam wrazenie, ze to kto, a przede wszystkim gdzie - to jest najwazniejsze. To, co powiedział - to już drugorzędna sprawa. Być moze dlatego, że w treści trudno dopatrzeć się czegoś skandalicznego. Dlaczego uważasz, ze określenie "Judajczykowie" jest antysemickie? Ja po raz pierwszy zetknąłem sie z nim dopiero w tym felietonie i nie wiedzialem, ze jest antysemickie - dopóki nie uswiadomili mi tego ludzie oburzeni tą wypowiedzią. A Ty skąd o tym wiedziałeś? Wpisalem teraz "Judajczykowie" w Googlach i właściwie wszystkie wpisy są z 2006 roku, z czego większość dotyczy felietonu Michalkiewicza (przejrzałem kilkanaście). Mam więc wrażenie, że wcześniej to słowo w świadomosci połecznej nie istniało, a w kazdym razie nie jako antysemickie. Czy możesz wskazać jakieś publikacje wskazujace na antysemicki charakter tego słowa?
Industria... - rozumiem, że czytałeś te książkę i Twoim zdaniem zawiera ona nieprawdziwe tezy?

Moim zdaniem nie są to obraźliwe określenia, ale niezależnie od tego to Barbur przeprowadził tu chamski atak personalny. Czy tekst Michalkiewicza to Twoim zdaniem usprawiedliwia? Czy gdybym ja napisal, że Gross to pocieszny palant ... oblech ... trzeciorzędny pisarzyna od debilnych antypolskich manipulacji w żydowskich wydawnictwach ... z pewnością stuli pysk - to czy napisalbyś "nie zapominajmy, że przede wszystkim atakiem był "Fear" Grossa... itp itd"?

marek
#55
Przemek napisał(a):te określenia użyte prze Michałkiewicza w felietonie ni cholery mi nie podchodza pod antysemityzm. No, chyba że faktycznie każda najdrobniejsza nawet krytyka żydów to antysemityzm.
Przemku, antysemityzm tych określeń, zwłaszcza słowa "Judejczyki" polega na tym, że są one w stosunku do Żydów pogardliwe. To tak samo, jakby pisać nie "Polak", tylko "Polaczek". Rozumiesz?
Antysemitym wypowiedzi Michalkiewicza polega też na tym, że określanie Światowego Kongresu Żydów mianem "głównej firmy światowej industrii holocaustu" to nie jest w ogóle krytyka tylko próba porównania ŚKŻ do jakiejś nieuczciwej, czy wręcz zbrodniczej organizacji. To jest prawie oskarżenie o uczestnictwo w jakimś biznesie, który próbuje się zbić na Holocauście.
Określenie rewindykacji mianem "haraczu" to jest porównanie roszczeń ludzi pokrzywdzonych przez los i historię (II WŚ) do złodziejskich praktyk mafijnych ( mafie ściągają haracze)
I Ty mi chcesz powiedzieć, że takie określenia wpisują się w zwyczajną, drobną krytykę?

[ Dodano: 8 Październik 2006, 22:27 ]
MJ napisał(a):No właśnie, mam wrazenie, ze to kto, a przede wszystkim gdzie - to jest najwazniejsze. To, co powiedział - to już drugorzędna sprawa.
Nie! Wszyskie te elementy są ważne. A o tym "kto" zaczął, sam pierwszy zacząłeś pisać.

Odnośnie antysemityzmu w wypowiedziach Michalkiewicza (antysemitym dostrzegam nie tylko ja, ale przede wszystkim Rada Etyki Mediów i Prokuratura) pisałem już Przemkowi więc nie będę powtarzał. Potraktuj odpowiedź skierowaną do Przemka, jako słowa skierowane także do Ciebie.

[ Dodano: 8 Październik 2006, 22:33 ]
MJ napisał(a):Industria... - rozumiem, że czytałeś te książkę i Twoim zdaniem zawiera ona nieprawdziwe tezy?
Tezy o "przemyśle Holocaustu" nie są jakimś szczególnym wynalazkiem Michalkiewicza. Teorie rozmaite na ten temat są niezwykle popularne w środowiskach narodowej prawicy, owych antykomunistycznych i katolickich środowisk, o których rozmawialiśmy już tu na Forum przy okazji innego wątku.
Pierdzielenie o haraczach, o próbie wymuszenia na Polsce zwrotu pozydowskich majątków, to wszystko dośc dawno już publicyści i rozmaite inne "naukowe" autorytety, w rodzaju "profesora" Iwo Cypriana Pogonowskiego opisały dość dawno temu.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#56
Paweł Konopacki napisał(a):Przemku, antysemityzm tych określeń, zwłaszcza słowa "Judejczyki" polega na tym, że są one w stosunku do Żydów pogardliwe. To tak samo, jakby pisać nie "Polak", tylko "Polaczek". Rozumiesz?
Czyli rozumiem, że jak ktos będzie nazywał Polaka Polaczkiem, jest antylechitą, bo to określenie antypolskie (a może antypolonistą?) Hmm, a właściwie skąd wiesz, że określenie Judajczykowie, odpowiada słowy Polaczek??

[ Dodano: 8 Październik 2006, 22:42 ]
Paweł Konopacki napisał(a):antysemitym dostrzegam nie tylko ja, ale przede wszystkim Rada Etyki Mediów i Prokuratura
No tak to argumet, a Sąd też dostrzega ten antysemityzm ??
"Wszyscyśmy z płócien
Rembrandta:
To tylko kwestia
Światła ; "
#57
Przemek napisał(a):Czyli rozumiem, że jak ktos będzie nazywał Polaka Polaczkiem, jest antylechitą, bo to określenie antypolskie (a może antypolonistą?)
Oczywiście! Poczytaj sobie prase narodowo-katolicką a zobaczysz, że jednym z argumentów na potwierdzenie tezy, ze w Polsce nie ma antysemityzmu, za to panoszy się antypolonizm, jest właśnie analiza określeń, jakich używają wobec Polaków niektórzy "lewaccy publicyści"
Przemek napisał(a):Hmm, a właściwie skąd wiesz, że określenie Judajczykowie, odpowiada słowy Polaczek??
Tu zaraz przejdziemy do argumentów samego Michalkiewicza, który twierdził, ze w swoim felietonie posłużył się określeniem oznaczającym potomków Judy. Znam to tłumaczenie. Tak można wszystko odwrócić. Słowo "Żydek" oznacza Żyda niskiego wzrostu. Słowo "chałaciarz" oznacza przecież tylko człowieka w chałacie.
Słowo "Judejczykowie" już spoktałem gdzieś w prasie narodowo-katolickiej. Jakoś dziwnie tam właśnie je spotkałem - w prasie środowisk znanych z wielkiej symaptii do Zydów. Big Grin
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
#58
Co to jest antysemityzm? Czy antysemityszm jest zbrodnią? Czy można nie lubić Żydów? Czy zdanie, nie lubię ruskich lub nie lubię szkopów, kogoś porusza?

Polecam do przeczytania tekst:

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.moto.gda.pl/strona.htm?id=509">http://www.moto.gda.pl/strona.htm?id=509</a><!-- m -->
#59
Paweł Konopacki napisał(a):Tu zaraz przejdziemy do argumentów samego Michalkiewicza, który twierdził, ze w swoim felietonie posłużył się określeniem oznaczającym potomków Judy. Znam to tłumaczenie. Tak można wszystko odwrócić. Słowo "Żydek" oznacza Żyda niskiego wzrostu. Słowo "chałaciarz" oznacza przecież tylko człowieka w chałacie.
Słowo "Judejczykowie" już spoktałem gdzieś w prasie narodowo-katolickiej. Jakoś dziwnie tam właśnie je spotkałem - w prasie środowisk znanych z wielkiej symaptii do Zydów.
Pawle,
Piszesz "Judajczyki" (zeby bardziej kojarzyło się z "Polaczki", tyle tylko, ze nikt tu nie użył słowa "Judajczyki"). Mała róznica? A moze zasadnicza?
piszesz "Judejczykowie", ponoć coś gdzieś czytałeś w jakiejść narodowej prasie. Pozwól, że wyreczę Cię w szukaniu tak potwornych słów; oto antysemickie (jak przypuszczam) tłumaczenie Ewangelii wg św. Jana, zwróć uwagę np. na 18,14; 18,20; 18,31 itd:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/Wed%C5%82ugEwangelii/Ewangeliawed%C5%82ug%C5%9BwJana/tabid/83/idkom/191/Default.aspx">http://www.fbiblos.org/Ewangeliarz/Wed% ... fault.aspx</a><!-- m -->
Cytat:To właśnie Kajfasz poradził Judejczykom, że lepiej będzie wydać jednego człowieka, aby umarł za naród.
Cytat:Jezus mu odpowiedział: "Ja publicznie, do wszystkich mówiłem, ja zawsze nauczałem w synagodze i na terenie świątyni, gdzie zbierają się wszyscy Judejczycy, a w ukryciu niczego nie mówiłem.
Cytat:Na to im Piłat powiedział: "Wy Go weźcie i osądźcie Go według waszego Prawa". Odpowiedzieli mu Judejczycy: "Nam nie wolno nikogo zabić".
Oczywiście, mozesz napisać, że pomyliła Ci sie jedna literka, że Judejczykowie oczywiście obraźliwi nie są, natomiast Judajczykowie - jak najbardziej. No ale przed chwilą było Ci obojętne - Judajczykowie czy Judajczyki.
Wracam wiec do pytania - skąd wiesz, ze to jest obraźliwe? Mam wrażenie, że dla większosci to słowo zostało odkryte w tym roku (w tym i dla mnie) i większość dowiedziała się od autorytetów :rotfl: , że jest ono obraźliwe. Uważam, że Ty nie nie należysz do tych baranów, stąd prośba, abys wskazał jakieś źródła. Zajrzyj do Google, wpisz "Judajczykowie", "Żydki", "chałaciarze". Widzisz różnicę? Ja widzę.
Paweł Konopacki napisał(a):antysemitym dostrzegam nie tylko ja, ale przede wszystkim Rada Etyki Mediów i Prokuratura
Czyżby prokuratura wniosla akt oskarzenia? O ile mi wiadomo to toruńska umorzyła sprawę. Pisalem o tym ze 2 strony temu. Jaką więc prokuraturę masz na myśli?
A co do Rady Etyki Mediów to moze i niech druga strona sie wypowie (Michalkiewicz):
Cytat:Kiedy więc dowiedziałem się o tym oskarżeniu, zadzwoniłem do członka REM, red. Iłowieckiego, ale okazało się, że nie ma on „aktu oskarżenia”.

Zasugerował, że może go mieć przewodnicząca REM, pani Bajer. Okazało się jednak, że i pani Bajer go nie ma, a kiedy wyraziłem wątpliwość, czy ten dokument w ogóle istnieje, wydobyła z komputera pani Kowalik jakiś nie podpisany przez nikogo świstek. Ano, na bezrybiu i rak ryba, jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma.

Tknięty jednak podejrzliwością, zacząłem wypytywać panią Bajer, jak też podejmowane są w Radzie Etyki Mediów decyzje w sprawach takich, jak, dajmy na to, moja. Czy istnieje np. jakiś regulamin i tak dalej. Pani Bajer zapewniła mnie, że istnieje, jakże by inaczej, ale nie potrafiła mi go pokazać.

Wobec tego chciałem wiedzieć, jakie są tam zasady; czy np. decyzje zapadają jednomyślnie, czy też wiekszością głosów, a jeśli większością, to jakie obowiązuje quorum i tak dalej. Pani Bajer oświadczyła mi, że decyzje zapadają wiekszością głosów, natomiast co do quorum – że musi być co najmniej połowa. Poprosiłem tedy o jakiś protokół z tego głosowania; kto był za, kto przeciw, a kto się wstrzymał, no i w ogóle – kto był, ale okazało się, że tego protokołu jeszcze bardziej nie ma, niż „aktu oskarżenia”.

Szczęśliwy zbieg okoliczności sprawił wszelako, że już wkrótce przekonałem się, iż dociekliwość moja nie była bezpodstawna. Pani Anna Pietraszak, też członkini REM, oświadczyła publicznie, że o rozpatrywaniu sprawy mojego felietonu w Radio Maryja nic nie wiedziała, co jest kłopotliwe o tyle, że jej zdaniem dotychczas decyzje Rady zapadały jednomyślnie. Mamy zatem dwie możliwości: albo pani Bajer zwyczajnie mnie oszukała, albo pani Pietraszak nie zna sposobu podejmowania decyzji w REM. Jak mawiał jeden z bohaterów „Przygód dobrego wojaka Szwejka” – „jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było; jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było”.
skąd inąd wiadomo, ze kadencja REM upłynęła z pół roku temu, ale nie czas żałować róż, gdy płona komitety, wiec nie sądzę, żeby kogoś to zajmowało.

Paweł Konopacki napisał(a):A o tym "kto" zaczął, sam pierwszy zacząłeś pisać.
Tak, ale dla mnie nie miało znaczenia, kim jest ten rabarbar i w jakim radiu pracuje, gdzie sie wypowiada. Natomiast St. M. obciąża to, że wypowiadał się w RM.
Cytat:Tezy o "przemyśle Holocaustu" nie są jakimś szczególnym wynalazkiem Michalkiewicza.
No nie są wynalazkiem Michalkiweicza, to bodaj tytuł książki Finkelsteina. Chodzi mi o to, czy ta ksiązka zawiera prawdę czy nie i czy tytuł jest adekwatny do treści.

I na koniec chciałbym powtórzyć pytanie:

Moim zdaniem nie są to obraźliwe określenia, ale niezależnie od tego to Barbur przeprowadził tu chamski atak personalny. Czy tekst Michalkiewicza to Twoim zdaniem usprawiedliwia? Czy gdybym ja napisal, że Gross to pocieszny palant ... oblech ... trzeciorzędny pisarzyna od debilnych antypolskich manipulacji w żydowskich wydawnictwach ... z pewnością stuli pysk - to czy napisalbyś "nie zapominajmy, że przede wszystkim atakiem był "Fear" Grossa... itp itd"?
#60
MJ napisał(a):Piszesz "Judajczyki" (zeby bardziej kojarzyło się z "Polaczki", tyle tylko, ze nikt tu nie użył słowa "Judajczyki"). Mała róznica? A moze zasadnicza?
Dobrze wiesz, że to była literówka. Napisałem też poprawnie słowo, którego użył Michalkiewicz. Judejczykowie są obraźliwi.
Problem w tym, ze aby obraźliwy charakter wykazać, trzeba by przeprowadzić analizę tego słowa - a ja tego nie umiem zrobić. Ja to wyczuwam intuicyjnie tak samo, jak wyczuwam intuicyjnie, że ustach niektórych ludzi słowo "Żyd" jest obrazą. BYć może to jest kwestia tego, kto tego słowa uzywa. Być może w ustach niektórych słowo "Polaczek" nie jest obrazą a jednak w ustach polonofoba - obrazą jest? Być może jest tak, ze słowo "Jdejczyk" brzmi pejoratywnie, bo wypowiada je zajadły antysemita?

Również dobrze wiesz, że słowo to, jako określenie pejoratywne odebrałem nie tylko ja A może przede wszystkim nie tylko ja. Z jakichś powodów retoryka, której użył Michalkiewicz była przedmiotem zainteresowania Rady Etyki Mediów. Z jakichś powodów za ten felieton przepraszał nawet - w końcu prawicowy i nie stroniący od środowisk radiomaryjnych - Marek Jurek. Mniejsza o to, jak się te interewencje zakończyły. Wrażenie było dość powszechne, by nie powiedzieć - jednoznaczne.
Na pytanie:
MJ napisał(a):Wracam wiec do pytania - skąd wiesz, ze to jest obraźliwe?
juz Ci odpowiedziałem. Własciwie nawet dwa razy odpowiedziałem (licząc niniejszy post).
MJ napisał(a):Chodzi mi o to, czy ta ksiązka zawiera prawdę czy nie i czy tytuł jest adekwatny do treści.
Moim zdaniem te teorie (zawarte także w omawianej książce) wpisują się w nurt spiskowych terii dziejów - jakże popularnych w środowiskach narodowo-antykomunistycznych.
A teroria spiskowa ma to do siebie, że im mniej jest dowodów na spisek, tym lepiej ma się spiskowa teroria. Bo skoro nie ma dowodów, to znaczy, że spisek jest - tylko bardzo głęboki i dobrze ukryty. Dlatego nie można go udowodnić.
Moim zdaniem teoria o biznesie Holocaustu nie ma żadnych podstaw. Jest wymysłem wyłącznie.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości