Studentki - prostytutki

[Szymon]

http://kobieta.interia.pl/psychologia/news?inf=737910
http://www.studencka.pl/view.php?g=20&nr=7
http://www.semestr.pl/2,1463.html
Co o tym myślicie (szczególnie o statysytkach podanych w trzecim linku od góry) ?

Pozdrawiam serdecznie

[Jaśko]

A co? Uważasz, ze akurat studentki nie powinny?

[Zbigniew]

Ja kieruję się tym :

Na dziewczyny nie wydawaj, przyjdą same...

[Alek]

Hmm... Ja na przykład uważam,że co do niektórych przykładów opisanych wyżej powinno się używać nie - studentki - prostytutki,tylko k***-studentki :/
Ale ja cholera jestem strasznie cięty na coś takiego,nienawidzę,brzydzi mnie,mierzi i nie ma szans żebym zmienił zdanie. Już prędzej zagłosuję na Leppera,niż powiem,że to nic złego...

[Szymon]

Pytałem raczej o zagadnienie natury moralno-obyczajowej - innymi słowy o to czy Was to porusza czy też wydaje się Wam zupełnie naturalne, a nie o to czy zamierzacie korzystać. To jest temat na odrębny wątek

[mejdejo]

Jeżeli nawet w liceach i szkołąch ponadgimnazjalnych możnaby się doszukiwać magicznych liczb : co piętnasta, co dwudziesta, to studia mnie wcale nie dziwią. Co tu dużo pisać. Kurestwo było, jest i będzie na świecie. Kiedyś mniej się o tym mówiło, bo był to temat wstydliwy. Teraz stało się tematem modnym. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta : Zachód. Wszystko płynie z zachodu "Wszystkie mody, wszystkie style". Bo ludzie uważają, że to co na zachodzie, to świętość, podczas gdy na zachodzie jest jeszcze większy burdel niż na polskich studiach.

Chcesz coś z tym zrobić? Nawet nie ma się co wysilać na myślenie o tym. Każda z nich/ każdy z nich dostał(a) rozum i wolną wolę, więc niech sobie robią co sobie chcą, a inni niech korzystają póki mogą. Jako, że nastały czasy, takie jakie nastały, panuje moda, taka jaka panuje, "muzyka", której słuchają masy też niesie ze sobą odpowiednie przesłania, tak nie ma się co dziwić, że wyrasta pokolenie prostytutek. Będzie tego coraz więcej, bo "popyt kształtuje podaż".

Dać temu spokój dopóki nie tyczy się to kogoś z bliskich osób. Wtedy na pewno trzeba coś zrobić, ale co, kiedy
każdy swoje ciało ma i własną w ciele ciemność!

Pozdrawiam

[Tomek_Ciesla]

Jak dla mnie ogólnie prostytucja jest nie do przyjęcia... A szcególnie wśród studentek, które w przyszłości mają być elitami naszego kraju :/ Jak czytam że studentki puszczają się za pieniądze, to aż przechodzi mnie chęć na wymioty... kto by pomyślał, że osoby już trochę wykształcone, ambitne itd mogą sie sprzedawać... za grosze :o ja też kieruję się:

Na dziewczyny nie wydawaj, przyjdą same...

[Zbigniew]

Przeca to najstarszy zawód na świecie. Moralnie oczywiście - karygodny, poza tym jest to kwestia wiary. Przecież Boga nie ma, więc wszystko wolno. Albo Bóg jest, ale jest i święta oczywiście Maria Magdalena.

[Szymon]

Dzięki,mejdejo, za mądre słowa

Moralnie oczywiście - karygodny, poza tym jest to kwestia wiary. Przecież Boga nie ma, więc wszystko wolno.

To, że Boga nie ma (ja na przykład w Boga nie wierzę) nie oznacza wcale, że wszystko wolno. Najstarszy zawód świata ? Oczywiście - nie da się tego wyeliminować ! Z tym, że wyobraźcie sobie, że Wasza koleżanka z ławki, świetna uczennica/studentka utrzymuje się w ten sposób. Możliwe, że jest ich więcej niż przypuszczamy. Rozejrzyjcie się dookoła

[mejdejo]

Z tym, że wyobraźcie sobie, że Wasza koleżanka z ławki, świetna uczennica/studentka utrzymuje się w ten sposób. Możliwe, że jest ich więcej niż przypuszczamy. Rozejrzyjcie się dookoła

Widzimy Przynajmniej ja.

[misiek-st]

Ja też mialem taką dziewczynę w klasie w liceum, ale nie było wokół niej jakieś sensacji - mimo że było to maksymalnie w 1996 roku, czyli dawno. Stosunkowo dawno

[Szymon]

A ja myślałem, że moja klasa to dno...

[misiek-st]

A ja myślałem, że moja klasa to dno...

Nie ma takiego dna, na którym nie byłoby słychać pukania od spodu

[mejdejo]

Ja mimo tego swoją klasę bardzo lubię i nie zamieniłbym jej na całą szkołę moralnie poprawnych

[Alek]

Rozejrzyjcie się dookoła

Jakby to powiedzieć - rozejrzałem się nie raz... I najgorsze jest to,że nie chodzi tu tylko o prostytucje sensu stricto (czy jak to się pisze ). Ja już tak się zawiodłem na moralności moich koleżanek z klasy (i nie mówię,Boże broń,że się pałają tym fachem - nie),że aż głowa boli...

[Szymon]

Ja mimo tego

Mimo czego ?? :o

Jakby to powiedzieć - rozejrzałem się nie raz... I najgorsze jest to,że nie chodzi tu tylko o prostytucje sensu stricto (czy jak to się pisze ). Ja już tak się zawiodłem na moralności moich koleżanek z klasy (i nie mówię,Boże broń,że się pałają tym fachem - nie),że aż głowa boli...

A ja mam żeńską część klasy... dziewiczą i nietkniętą Same dobre katoliczki i skrajnie wyemancypowane feministki, których jednakowoż nikt dziwnym trafem nie chce (jak to z feministkami przeważnie bywa zresztą). Ale mam (a raczej: miałem) kuzynkę, która wyszła za mąż za Niemca :/

[Tomek_Ciesla]

Ale mam (a raczej: miałem) kuzynkę, która wyszła za mąż za Niemca :/

A co w tym złego :>

A ja mam żeńską część klasy... dziewiczą i nietkniętą

Tak jak ja... tylko że u mnie niektóre lubią strzykawki i inne sprawy 8o

Mimo czego ?? :o

zdaje sie że mimo tego że niektóre z koleżanek Mejdejo sprzedają się kazdemu kto zapłaci...

Jakby to powiedzieć - rozejrzałem się nie raz... I najgorsze jest to,że nie chodzi tu tylko o prostytucje sensu stricto (czy jak to się pisze ). Ja już tak się zawiodłem na moralności moich koleżanek z klasy (i nie mówię,Boże broń,że się pałają tym fachem - nie),że aż głowa boli...

Ja też...

[ Komentarz dodany przez: adme: 20 Kwiecień 2006, 23:13 ]
cytuj staranniej!

[Szymon]

Tak jak ja... tylko że u mnie niektóre lubią strzykawki i inne sprawy

To te "moje" niemoty "tylko" marihuanę palą od czasu do czasu, potem wyrzekając niemiłosiernie na to, że tracą przytomność... umysłu Ogólnie rzecz biorąc niebotycznie grzeczne dziewczynki - ale i tak bardzo się cieszę, że większości z nich już nie będę widywać

[Alek]

Same dobre katoliczki i skrajnie wyemancypowane feministki

A ładne chociaż?

[misiek-st]

Same dobre katoliczki i skrajnie wyemancypowane feministki

A ładne chociaż?

Jakby były ładne, to nie zostały by feministkami

[Multan]

Ludzie, czym się tu bulwersować? Prostytucja jest, była i będzie, zarówno żeńska, jak i męska. Mało tego - większość parających się tą profesją nie decyduje się na to z powodu problemów finansowych, tylko dlatego, że to lubią. Po prostu łączą przyjemne z pożytecznym. Ja osobiście nie mam nic przeciwko, niech będą studentki (byle ładne), niech będą licealistki (też byle ładne i w odpowiednim wieku). To jest odwieczne prawo rynku - jak jest popyt, to jest i podaż. Nie są nachalne, nie zmuszają nikogo do korzystania z ich usług. Poza tym nie wyobrażam sobie żadnego normalnego mężczyzny, który mijając np taką dziewczynę stojącą na ulicy i polującą na klientów, nie spojrzałby na nią i nie otaksował jej. I nikt normalny nie stwierdzi "Tfu! Ohyda!" No, chyba, że rzeczywiście jest pasztet, co niestety się zdarza.
Moralność? Nie ma tu nic do rzeczy. Nie bądźcie śmieszni.

[rosa]

Ciekawe, że nikt nie stworzył takich statystyk dla płci męskiej... znam takie "ciasteczka" co dają za domowy obiad z pozmywaniem garów

bez odbioru

rosa

[Szymon]

Jakby były ładne, to nie zostały by feministkami

Ot co ! 8o Popadają tylko w coraz większą frustrację (bo żaden normalny facet ich nie tknie) i przez to jeszcze bardziej "feminizują". Obrzydliwe.

[mejdejo]

Ja mimo tego

Mimo czego

A ja myślałem, że moja klasa to dno...

Mimo tego

zdaje sie że mimo tego że niektóre z koleżanek Mejdejo sprzedają się kazdemu kto zapłaci...

nie mimo tego

[Szymon]

To ciekawe. Ja często piętnowałem złe prowadzenie się moich koleżanek (co było trochę nieuczciwe, zważywszy na to, że zdarzało mi się z tego czerpać profity), ale żadna nie robiła tego dla pieniędzy. Dla mnie to nie do pojęcia - nigdy nie zetknąłem się z takim przypadkiem.

Pozdrawiam serdecznie

[mejdejo]

Dla mnie to nie do pojęcia - nigdy nie zetknąłem się z takim przypadkiem.

ja też nie.

[Szymon]

Wykreśliłeś część Twojej poprzedniej wypowiedzi, która sugerowała zupełnie co innego. W takim razie nie rozumiem o co Ci chodzi, ale mniejsza o to

[mejdejo]

wykreśliłęm niepotrzebną cześć wypowiedzi, chodziło tam o to, że takie dysponowanie swoim ciałem nie bardzo mi przeszkadza. Robią co chcą. Natomiast zgadzam się z tym, że nie spotkałem się z płatną formą, co sugerował Tomek.

[Szymon]

Co to znaczy, że zgadzasz się z tym, że się nie spotkałeś (z k....) ?

[mejdejo]

zgadzam się z Tobą co do tego, że nie spotkałem się wśród znajopmych z płątną formą