04-04-2006, 09:42 AM
Późna noc rzędy latarni
Chłoną moc z dziennych męczarni
I chore światło na ziemię
Rzucają - ona nie drzemie
Jak zasnąć gdy światło w oczy?
A życie sennie się toczy
Za oknami pod pierzyną
Ludzie milkną ludzie giną
Śpiący wymiar ich zabiera
Tam gdzie nie ma tu i teraz
Od świateł w bok cieni gęstwami
Sunie kot bólu dachami
Po grzbiecie księżyc go głaszcze
Troskliwie - on dziś nie zaśnie
Nie pora się w kłębek zwijać
Sen przecież wszystko zabija
Pod strzechami wciąż bezwiednie
Ludzkie życie rwie się blednie
Świat na zewnątrz nic nie znaczy
Kiedy nikt go nie zobaczy
Ze wszystkich stron niepokojony
Chudy klomb na wpół uśpiony
Listkami rozpacz dotyka
Uczucie korzeń przenika
Zbudzony o światło prosi
Więc słońce znowu się wznosi
Za murami nieświadomi
Powracają ludzie z toni
Odrzucają senne wstęgi
Dzień ich wzywa do potęgi
Chłoną moc z dziennych męczarni
I chore światło na ziemię
Rzucają - ona nie drzemie
Jak zasnąć gdy światło w oczy?
A życie sennie się toczy
Za oknami pod pierzyną
Ludzie milkną ludzie giną
Śpiący wymiar ich zabiera
Tam gdzie nie ma tu i teraz
Od świateł w bok cieni gęstwami
Sunie kot bólu dachami
Po grzbiecie księżyc go głaszcze
Troskliwie - on dziś nie zaśnie
Nie pora się w kłębek zwijać
Sen przecież wszystko zabija
Pod strzechami wciąż bezwiednie
Ludzkie życie rwie się blednie
Świat na zewnątrz nic nie znaczy
Kiedy nikt go nie zobaczy
Ze wszystkich stron niepokojony
Chudy klomb na wpół uśpiony
Listkami rozpacz dotyka
Uczucie korzeń przenika
Zbudzony o światło prosi
Więc słońce znowu się wznosi
Za murami nieświadomi
Powracają ludzie z toni
Odrzucają senne wstęgi
Dzień ich wzywa do potęgi
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul