Liczba postów: 710
Liczba wątków: 92
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Epitafiów było zatrzęsienie po śmierci Poety, a ja zebrałem się dopiero teraz na napisanie tekstu dedykowanego Mistrzowi, które nie jest epitafium. Nie jest pożegnaniem. Nie mam na razie tytułu dla tego utworu.
Za wszelkie krytyczne uwagi z góry dziękuję. A oto sam tekst:
Gościniec ciemnieje wieczór granatowy
w niebie gwiazdy jasne
w przydrożnej gospodzie świecy blask ogniowy
izby ciepło ciasne
Puka tam po nocy strudzony włóczęga
bard łotrzyk czy pielgrzym
zaprasza do środka gospodarza ręka
wejdź na chłodzie nie drżyj
Gdy gość w dom zachodzi witać go potrzeba
służyć poczęstować
a on jak poeta zerknie w stronę nieba
i powie te słowa:
Szedłem gościńcami i ufałem słowom
a u kresu godzin
widzę gospodarzu jak tuż ponad głową
ma gwiazda się rodzi
Więc mnie nie żegnajcie gdy ruszę na szlaki
na ścieżki niejasne
zamiast żegnać popatrz proszę co czas jakiś
w niebo. W moją gwiazdę.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Warto było czekać - proste, niepatetyczne, piękne. Bardzo "muzycznie" brzmi ta mickiewiczowsko-balladowa fraza. Tylko "ogniowy" na coś bym wymienił - chyba mi zgrzyta ten wyraz...
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 710
Liczba wątków: 92
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Dzięki za słowa uznania. A co do "ogniowego" - rymuje mi się jeszcze np. "miarowy" ale jakoś tak zostawiłem. Można by całą strofę przebudować... ale nie wiem czy jest sens to robić. W każdym razie dzięki za opinię misiek-st, bo każda jest dla mnie niezwykle ważna.
Może ktoś jeszcze mógłby mi coś doradzić, powiedzieć, zganić czy pochwalić? Może ktoś z posiadających tu rangę "Artysta" zechciałby obejrzeć moje wypociny? ??
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Liczba postów: 2,344
Liczba wątków: 57
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
"Artystą" nie jestem, ale podoba mi się - jest taki niewymuszony, normalny, a przez to prawdziwy. Jak dla mnie trochę mało środków stylistycznych. Poza tym fajny klimat - jak dla mnie, trochę hobbitowski.
[b][i][size=75]ukončite prosím výstup a nástup, dveře se zavírají[/b][/i][/size]
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Ogólnie podoba mi się. Tytuł jest dobrze dobrany do formy - antyepitafium. Krótkie, lekkie, do rzeczy, dobrze zrytmizowane, bez ryzykownych odniesień do twórczości JK. Właściwie mógłby to być wiersz poświęcony dowolnemu poecie - i to zaliczam na plus, zakładając że dedykacja dla JK ma charakter dosyć luźny.
Moim zdaniem pierwsza strofa jest najsłabsza, przez ten wieczór granatowy, blask ogniowy i ciepło ciasne, które mi po prostu jakoś nie brzmi. Dalej już lepiej, prosto, ale nie banalnie. Czyli całkiem nieźle.
Szczerze zachęcam do dalszego pisania.
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 710
Liczba wątków: 92
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Ostatecznie przekonaliście mnie, żeby zmienić pierwszą strofę, postaram się to zrobić w najbliższym czasie...
Co do tytułu, to jak pisałem w pierwszym poście - jeszcze go nie mam. "Antyepitafium" to taka robocza nazwa, którą dałem w temacie, żeby kogoś zainteresowało...
Poza tym fajne rzeczy wyszły: moja fraza jest już balladowsko-mickiewiczowsko-hobbitowska . Obym tylko nie popadł w samozachwyt
Wielki dzięki wszystkim za komentarz.
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Liczba postów: 135
Liczba wątków: 8
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Bardzo udany tekst Gratulki. Bez fajerwerków, ale oto chyba chodziło? :poklon:
"...Gdyby piosenek słuchał świat to pewnie by się zmienił,
a mędrcy mądrzy, że aż strach milczeli zawstydzeni..."
Liczba postów: 2
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2006
Reputacja:
0
piękne... i mimo braku odniesień do twórczości Kaczmarskiego i tak jakoś mi go przypomina. tak jakoś nie trzeba nic poprawiać ani dodawać, naprawdę
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Jakiś taki...piękny
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 65
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
ta gwiazda na końcu-tak na dwa razy i w przed ostatniej storfie zamiast "ma" wolałąbym "moja"..ale reszta bardzo sprawnie napisana i dostajesz duzy plusik
Pozdrawiam
Agata
Liczba postów: 710
Liczba wątków: 92
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Luthien:
Gwiazda jest powtórzona trzy razy (w pierwszej, czwartej i piątej strofie), ale to celowo, wokół tego właśnie przedmiotu/symbolu miał być zbudowany cały wiersz.
Co do "ma" zamiast "moja" - niestety musiałem się trzymać rytmu...
Ty na przykład piszesz wiersze wolne (które skądinąd bardzo mi się podobają ), ale moje próby pisania takich wierszy skończyły się szybko, po prostu nie jest to moja estetyka, choć bardzo cenie sobie np. Zbigniewa Herberta.
Wiersz wolny umożliwia większą swobodę w operowaniu językiem, ale jednocześnie trzeba być bardzo zdyscyplinowanym, żeby w zbytnie rozpasanie słowne nie popaść...
Hm. Jednym słowem, po lekturze Twoich wierszy chętnie bym na te tematy okołopoezyjne podyskutował.
No i poza tym dzięki za pozytywny komentarz
Miłość - księga stara. Kto nie czytał, polecam.
Liczba postów: 339
Liczba wątków: 65
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
ok-jesli chodzi o rytm to janic nie mówie (straszna noga jestem wtej kwestii-nie skontaktowałam ze to popsułoby rytm, gwiazda nadal średnio-ale skoro zamiezony i konieczny efekt to moge jedno oko przymruzyc (i bede czytactym jednym przymrużonym )
|