02-24-2006, 09:13 PM
aha jeżeli to w ogóle jest dobrze napisane to jest napisane dla dwóch postów. Dla więcej to trzeba pomnożyć te 0,5 i 1 odpowiednią ilość razy
z resztą informatycy powinni wiedzieć lepiej ode mnie


Ankieta: Co dalej z Hyde Parkiem? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
usunąć | 10 | 19.23% | |
pozostawić, ale wyłączyć zliczanie postów (posty pisane w hp nie będą doliczane do "dorobku" użytkowników) | 25 | 48.08% | |
pozostawić bez zmian | 17 | 32.69% | |
Razem | 52 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Hyde Park - co dalej?
|
02-24-2006, 09:13 PM
aha jeżeli to w ogóle jest dobrze napisane to jest napisane dla dwóch postów. Dla więcej to trzeba pomnożyć te 0,5 i 1 odpowiednią ilość razy
![]() ![]()
02-24-2006, 10:05 PM
TFURCZOSC ???!!!
Primo : dzial Tworczosc nie nalezy do HP (a jestesmy w temacie HP i ponoc nie powinno sie prestac za bardzo offtopikowac). Secundo : Wydaje mi sie pozyteczne jesli ludzie o podobnej wrazliwosci (wychowani na Kaczmarze) moga porownywac swoje wyczyny i dzielic sie uwagami; jak kogos to nie bawi, nie musi tam zagladac (osobiscie rzadko tam zagladam). Nie rozumiem w czym to moze preszkadzac... - - - - - - - - - DO ADMINICARYCY : "Pani Aniu"... (1) : Obecnie Wasz HP wyglada tak : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park: _Hyde Park : _ _ _ _Urodziny _ _ _ _Karczma _Ważne tematy : _ _ _ _Powszchny Spis Ludnosci _Tematy : _ _ _ _(wiekszosc tematow) (2) : Pytajac co dalej z HP nie wyjasniliscie czy chodzi Wam o caly katalog : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park czy tez np o : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park » Hyde Park (czyli : Urodziny & Karczma) (3) : Osobiscie przypuszczam ze pewnie chodzi Wam o miejsca najbardziej kontrowersyjne, czyli : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park » Tematy (wiekszosc tematow) oraz (byc moze) : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park » Hyde Park » Karczma Nie moge sobie wyobrazic by nalezalo sie wypowiadac (I GLOSOWAC) nt pod-katalogow "Urodziny" & "Powszechny Spis Ludnosci" obecnego Hyde Parku. Dlatego - wypowiadajac sie i glosujac - pisalem o : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park » Tematy oraz prosilem o wyjasnienie nt : Jacek Kaczmarski Strona Główna » Różności » Hyde Park » Hyde Park » Karczma (4) : Czy macie pewnosc ze wszyscy glosujacy i wypowiadajacy sie mowia o (I GLOSUJA ZA) jednym i tym samym ? Czy nie nalezaloby sprecyzowac np czy chodzi Wam o : caly HP czy tez o HP/HP (Urodziny & Karczma) badz tez HP/Tematy ? Ja w kazdym razie takiej pewnosci nie mam. Pozdrawiam i mam nadzieje ze z Praca wszystko OK ![]() TN
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
02-24-2006, 10:18 PM
thomas.neverny napisał(a):TFURCZOSC ??? !!!To nie ja użyłem po raz pierwszy tego terminu... I nie uważam żeby to był jakiś szczególny offtopic - w końcu to nie chodzi tylko o HP,ale też o zaśmiecanie Forum,które podobno się też tam odbywa...
02-24-2006, 10:29 PM
Zgadzam sie ze zwrot "tfurczosc" zostal wymyslony bodajze przez Sztaudyngera lub Zaluckiego...
Ale jesli istnieje DZIAL "Wasza tworczosc" czy cos takiego, to udzielanie sie w nim chyba nie jest offtopikiem ni zasmiecaniem? ... Komu to przeszkadza ? Ja w kazdym razie nie chce byc psem ogrodnika...
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
02-24-2006, 10:36 PM
Tomasz Susmęd napisał(a):Moim zdaniem - stanowczo zamknąć Hyde Park, Wlasną "tfurczość", Urodziny itp. bzdury! Calkowicie zgadzam sie z "Dylem" Robertem i "Konopem" Pawłem. Zdrowia życzę. SusmędPiłem do tego - żeby nie było wątpliwości. I nie uważam tego działu za bzdurę.
02-24-2006, 10:39 PM
Czyli sie zgadzamy...
![]() A teraz : Dobranoc TN
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
02-25-2006, 11:47 AM
Alek napisał(a):No właśnie! Oj Thomas, coś mi się wydaje, że nie wszystkie posty przeczytałeś w tym temaciethomas.neverny napisał(a):TFURCZOSC ??? !!!To nie ja użyłem po raz pierwszy tego terminu... I nie uważam żeby to był jakiś szczególny offtopic - w końcu to nie chodzi tylko o HP,ale też o zaśmiecanie Forum,które podobno się też tam odbywa... ![]() thomas.neverny napisał(a):jak kogos to nie bawi, nie musi tam zagladac (osobiscie rzadko tam zagladam).Zauważ, że tych samych słów, tego samego argumentu można użyć wobec HP: "Jak kogoś nie bawi HP, nie musi tam zaglądać (osobiście rzadko tam zaglądam). Nie rozumiem w czym to (HP) może przeszkadzać...". Czyż nie? ![]() Ja w dalszym ciągu mam wątpliwości co do propozycji zamknięcia HP, pisałam o tym wcześniej. A te wszystkie argumenty ZA jakoś mnie nie przekonują. Prawdę mówiąc kategoryczne stawianie sprawy: zamknąć HP, trąca według mnie trochę takim systemem nakazowo-zakazowym... ;( Post Grabi był bardzo rozsądny. Również uważam, że należy HP sprowadzić na to "trzecie-czwarte-piąte dno", ukryć, zrobić jakieś zapisy czy coś tam i nie usuwać go. To chyba dobre rozwiązanie. Aczkolwiek jeszcze nie głosowałam... Pozdrawiam ![]()
02-25-2006, 12:42 PM
Posty o tfurcozci czytalem.
Moje rozroznienie miedzy sensem zamykaniem HP (mam nadzieje ze zauwazylas ze nie jestem zwolennikiem zamykania HP) i zamykaniem Tfurczosci juz podawalem : "Wydaje mi sie pozyteczne jesli ludzie o podobnej wrazliwosci (wychowani na Kaczmarze) moga porownywac swoje wyczyny i dzielic sie uwagami". I dlatego staralem sie bronic to laboratorium przyszlych artystow i geniuszy ![]() Mnie tez post Grabi sie bardzo podobal. Zapewniam Cie ze nie jestem ani pruderyjny ani bez skazy : lubie sobie poswintuszyc, a takze czesto skacze z tematu na temat bo akurat mi sie cos skojarzylo czy przypomnialo etc. Dlatego moj poglad na HP to : "zachowac ale zakopac"
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
02-25-2006, 02:11 PM
thomas.neverny napisał(a):mam nadzieje ze zauwazylas ze nie jestem zwolennikiem zamykania HPA pewnie, że zauważyłam ![]() thomas.neverny napisał(a):Zapewniam Cie ze nie jestem ani pruderyjny ani bez skazy : lubie sobie poswintuszyc,No jasne, hehe, to raczej naturalne, wszyscy jesteśmy ludźmi i nie widzę w tym nic złego ![]() thomas.neverny napisał(a):a takze czesto skacze z tematu na temat bo akurat mi sie cos skojarzylo czy przypomnialo etc.To też normalne, mnie przecież też się zdarzają dygresje. Zresztą zauważyłeś to już... thomas.neverny napisał(a):I dlatego staralem sie bronic to laboratorium przyszlych artystow i geniuszy thomas.neverny napisał(a):Dlatego moj poglad na HP to : "zachowac ale zakopac"Jednym słowem jesteśmy tego samego zdania. To już tak dla jasności i na zakończenie ![]() Pozdrawiam ![]()
02-25-2006, 04:38 PM
thomas.neverny, dla nas było jasne, że los HP podzielą Karczma i Urodziny jako poddziały tego. Jeśli ktoś ma jakieś wątpliwości to wyjaśnimy: Karczma i Urodziny są częścią HP.
Natomiast jeśli chodzi o temat powszechny spis ludności - jeśli zostanie podjęta decyzja o ukryciu bądź zamknięciu HP zostanie on przeniesiony do uwag o forum ![]()
02-25-2006, 07:45 PM
ann napisał(a):A kiedyś straszyliście, ze będziecie ręcznie obniżać rangi... Źle pamiętam?Tomek napisał(a):A w ogóle, to mam nadzieję, ze da się zrobić tak, zeby zostawić komuś rangę niezależnie od ilości postów?Nie, nie da się
in montibus veritas
02-25-2006, 07:57 PM
Tomek napisał(a):A kiedyś straszyliście, ze będziecie ręcznie obniżać rangi... Źle pamiętamNie pamiętam czegoś takiego, kiedyś to było możliwe zresztą, ale powodowało zdesynchronizowanie bazy mysql wiec już nie ma. Z tego samego powodu nie nadaje się już odgórnie pomógł.
02-25-2006, 08:13 PM
Szkoda... Muszę się więc ograniczać, żeby sarmaty nie stracić...
in montibus veritas
02-25-2006, 10:49 PM
ręcznie - chyba - miały być usuwane posty uznane za napisane w celu nabijania sobie rangi
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka Poetycznego...stąd mię częsciej wita Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
02-26-2006, 01:22 PM
Czemu na stronie głównej <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">www.kaczmarski.art.pl</a><!-- w --> nie pokazują sie wszystkie poza hydeparkowe wypowiedzi, np. wątek "Pejzaż z Szubienicą"?
02-26-2006, 04:40 PM
Filip P. napisał(a):Czemu na stronie głównej <!-- w --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl">www.kaczmarski.art.pl</a><!-- w --> nie pokazują sie wszystkie poza hydeparkowe wypowiedzi, np. wątek "Pejzaż z Szubienicą"?Pokazuje się pięć najnowszych d ![]()
03-01-2006, 10:28 AM
DYL !
Od jakiegos czasu zbieralem sie by Ci to napisac ale zawsze jakos tak wypadalo… Zafrapowaly mnie te oto fragmenty Twoich wypowiedzi : Dyl napisał(a):Dlaczego tak skąpo się odzywałem? Bo wydało mi się to co chciałem powiedzieć zbyt osobiste i zbyt intymne było. Bo właśnie ten tu klimat, ta atmosfera nie sprzyjała. I nie tylko tu (tu chyba jednak sprzyjała najbardziej), w ogóle, w tak zwanej "społeczności". Nie, żeby była wroga, czy nieznośna - absolutnie nie - nie przystawała po prostu do tego, co powiedzieć wtedy mógłbym i chciałbym. Wydało mi się zatem wtedy, że nie postowaniem, nie "kaczmarofileniem" ale działając inaczej można zrobić więcej i lepiej. I starałem się te działania prowadzić. Lepiej lub gorzej, na tyle, ile potrafiłem i na ile miałem zdrowia i siły.(…) Dyl napisał(a):Boję się tego, że kiedyś zdarzy się jakaś nagle odkryta osoba pokroju np. Jacka Majewskiego, Dauriego, czy innego szczęśliwego posiadacza i nagle oleje sikiem prostym zamieszczenie tutaj np. nieznanych rękopisów Jacka Kaczmarskiego, albo jakichś innych pamiątek po Nim, bo uzna, że nie chce ich dawać w takie miejsce, gdzie dyskutuje się o majtkach. I nie będę się jej dziwił. Bo będzie je wolała oglądać u siebie w domu, na stoliku. (Znam taką osobę. Od tego zresztą zaczęła się z mojej strony ta dyskusja o Hyde Parku i innych bzdurach. I nie udało mi się jej, tej osoby, w końcu niestety namówić.) Bo tego kogoś, tego posiadacza wiedzy lub pamiątki w pierwszej chwili, w pierwszym zapoznaniu ze stroną, wkurwią przeczytane tu głupoty. Bo akurat nie trafi się na czas i na miejsce Krzysio Nowak, Paweł Konopacki, Artur Nogaj, Irek Bugajski, Przemek-Docent, Maciek Bryzek czy ktoś jeszcze inny, który ją do tego nakłoni, przekona. Żal mi też braku, potencjalnej przynajmniej, obecności tych, którzy gdzieś są, a którzy być może wypowiedzieliby się na temat Jacka życia, jego upadków, wzlotów, jego pisania, jego egzystencji - gdyby sprzyjał im do tego klimat tego miejsca. Ale nie sprzyja. Bo otacza go, ten klimat - mówię to z całą stanowczością - aureola bzdur. I będą tacy, którzy zawstydzą się zdradzania swoich wspomnień, tajemnic.Nawet sobie nie zdajesz sprawy z tego jak bardzo sie z Toba zgadzam… Wiec : szczerosc za szczerosc czyli troche wiecej o mnie. Kiedy w roku 1983 wyladowalem w Paryzu, jednym z pierwszych moich krokow bylo szukanie jak dotrzec do JK (za przedluzanie pobytu zabralem sie pozniej). Poobchodzilem rozne polonijne adresy i ustalilem ze raz w tygodniu grywa w pewnej piwnicy kolo placu Bastylii (wtedy byla to jeszcze dosc oskurna dzielnica; plac Bastylii zaczal byc w modzie o wiele pozniej, po wybudowaniu nowej Opery). I az do czasu gdy wyjechal na stale do Monachium chadzalem na Jego koncerty, zarowno w tamtej piwnicy jak przy okazji roznych emigracyjnych spedow. Zdarzalo mi sie zostawac po koncercie, gadac-gadac-gadac, pic razem wino (juz za pierwszym razem w zabawny sposob przedstawil mi Inke/przedstawil mnie Ince : “No a w ogole to na co Ty czekasz zeby postawic winko mnie i mojej zonie ?”), roznosic czy rozklejac ulotki z informacjami o koncertach JK, nosic gitare JK. Zdarzalo mi sie byc swiadkiem klapy na dwoch duzych imprezach i widziec irytacje w oczach Jacka. Potem wyjechal na stale do Monachium. Choc i pozniej zdarzalo mi sie Go widywac : na tym koncercie u Palotynow w grudniu 1988 (byly tlumy i trudno bylo spokojnie sobie pogadac, ale troche powspominalismy dawne czasy; nawet udalo mi sie go powaznie wkurzyc na mnie i na to co mowilem...), potem juz w Warszawie... I tez trudno by mi bylo rozpisywac wszystkie te osobiste wspomnienia na posty i pamietniki, zwlaszcza w takiej atmosferze. Dlatego : rozumiem Cie. Nie lubie/nie umiem „uzewnetrzniac sie“ na zyczenie, nie chcialbym tez byc posadzonym o przechwalanie sie. Dlatego, tak jak Ty, raczej milcze na ten temat. Zdarza mi sie natomiast byc nieprzyjemnym gdy mam wrazenie ze wlasnie pamiec o JK czy rozne rozmywajace sie pamiatki po JK sluza do szpanowania i wywyzszania sie. Gdy ktos (ktokolwiek) wspomina o jakis sekretach czy pamiatkach, ale tylko po to by dawac do zrozumienia jaki to z niego wtajemniczony. Nie tak wyobrazam sobie wielbicieli JK, wlasnie JK. “Chodzi o rzeczy, które znalazłeś albo dostałeś. Także i o to które z nich dawać umiałeś i brać a które z sobą dotąd” Moze jestem przewrazliwiony ? Zamiast zbyt osobistych wypowiedzi staram sie uprawiac prace organiczna, czyli pomagac w uzupelnianiu dokumentacji, informacji badz interpretacji… Nie wszystkie formy pomagania tej Witrynie wymagaja wywnetrznianie sie. Niektore prace – jak np przepisywanie wywiadow – moga byc wykonane przez kazdego (wytarczy chciec chciec). Tu nie jest wazne czy ktos znal Kaczmara czy nie. Takze uwagi na temat funkcjonowania tego Forum sa wazne. Zauwaz ze – wbrew Twoim obawom – Adminkowie juz zaczeli brac pod uwage Twoja sugestie. HP przypuszczalnie nie zostanie zlikwidowane ale juz teraz ostatnie tematy z HP przestaly straszyc na stronie glownej (choc diabli wiedza dlaczego wylaczone zostaly tez tematy z dzialu technicznego, te o samej witrynie i o forum !). Miejmy nadzieje ze HP zostanie schowany wystarczajaco gleboko. Wiec : jednak da sie cos zrobic. Wiec : robmy swoje, kazdy na sposob ktory mu najlepiej pasuje. Nie przejmujmy sie. Nie przejmuj sie ! Napisales ze masz nadzieje ze zasluzeni uczestnicy „spolecznosci“ trafia sie „na czas i na miejsce“ zeby “nakłonic, przekonac“ gdyby pojawil sie tu jakis posiadacz wiedzy lub pamiatek. Widzisz... ja czasami miewam wrazenia ze bywam tutaj pomimo czlonkow Waszej spolecznosci. Zaczalem sie tu tak naprawde (tj pod tym nickiem) udzielac po smierci Jacka. Jego ostatnie piosenki troche mniej mnie pociagaly, wiedzialem ze ma raka ale tak naprawde to trzepnelo mnie dopiero na sama wiadomosc o smierci. I tak sie akurat zlozylo ze w te sama sobote gdy JK umieral ja w koncu kupilem kompa do domu. Wiec postanowilem ze tez dorzuce kilka swoich cegielek, ze moze to sie komus przyda. Zaznaczam ze chodzilo mi o wszystkich wielbicieli JK, ze stazem „spolecznosci“ i bez. “Przypomnij sobie to co już było przejrzyj papiery, przetrząśnij kieszenie nie bój się - tutaj nie chodzi o bilans i to, czy masz czyste sumienie Chodzi o rzeczy, które znalazłeś albo dostałeś. Także i o to które z nich dawać umiałeś i brać a które z sobą dotąd„ Juz w jednej z pierwszych ostrych dyskusji zaserwowano mi argumenty typu “za krotki jestes by rozmawiac tu z nami o Kaczmarskim”. Byc moze powinienem sie byl wtedy w ogole wylaczyc. Mniej wiecej w tym samym czasie zgralem jednak na kompa troche rzeczy i – dzieki entuzjazmowi i technicznym mozliwoscia Szamana (choc nie tylko Szamana) - podzielilem sie tym (takze tutaj). Moze powinienem byl postapic inaczej, np starac sie uzywac to jako towar do wkupienia sie w Wasza „spolecznosc“. Ale wydawalo mi sie ze takze „niewtajemniczeni“ mlodzi wielbicieli maja prawo zapoznac sie z tak ciekawymi a jednoczesnie tak trudno dostepnymi programami jak „Z“, „PPPMC“ czy „B“. I ze szkoda by bylo gdyby rownie dobre jakosciowo wersje lezaly potem w czyjejs szufladzie i sluzyly li tylko do owego „dawania do zrozumienia innym jakie to sie ma skarby i sekrety“, jak pisalem powyzej. Zapamietalem sobie objawy radosci i podziekowania od “wielbicieli mlodych“, czesto mlodszych od moich kaset : - ). Nie przypominam natomiast sobie by tamta „premiera programow“ spowodowala jakies podziekowania, „naklaniania i przekonywania“ ze strony zasluzonych dzialaczy Waszej „spolecznosci“, na ktorych tak liczysz. Mowiac jasniej : bylo to malo zachecajace. Dlatego trudno mi sie kompletnie zgodzic z ta czescia Twojej wypowiedzi. To co Ci tu opisalem kojarzy mi sie bardziej z Twoimi uwagami nt specyficznej, odstreczajacej atmosfery tego forum. Co do zas samych Twoich obaw, to niestety sie zgadzam. Z powazaniem TN NB: Cytaty z JKKelusa. Tak mi sie jakos skojarzylo.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
03-01-2006, 02:01 PM
Do początku Twojej wypowiedzi nie odnoszę się, bo wszystko jest dla mnie jasne. Dopiero tu:
a thomas.neverny napisał(a):Zdarza mi sie natomiast byc nieprzyjemnym gdy mam wrazenie ze wlasnie pamiec o JK czy rozne rozmywajace sie pamiatki po JK sluza do szpanowania i wywyzszania sie. Gdy ktos (ktokolwiek) wspomina o jakis sekretach czy pamiatkach, ale tylko po to by dawac do zrozumienia jaki to z niego wtajemniczony. Nie tak wyobrazam sobie wielbicieli JK, wlasnie JK.Nie wiem, dlaczego napisałeś o szpanowaniu i wywyższaniu się. Mnie, kogoś jeszcze innego?Kompletnie nie rozumiem do kogo się te słowa mają odnosić. Kto szpanuje i wywyższa się? thomas.neverny napisał(a):Napisales ze masz nadzieje ze zasluzeni uczestnicy „spolecznosci“ trafia sie „na czas i na miejsce“ zeby “nakłonic, przekonac“ gdyby pojawil sie tu jakis posiadacz wiedzy lub pamiatek. Widzisz... ja czasami miewam wrazenia ze bywam tutaj [i]pomimo czlonkow Waszej spolecznosci[/i].Wszystko przeinaczyłeś, albo/i źle zrozumiałeś moją wypowiedź. Nic takiego nie napisałem. Wmawiasz mi słowa, których nie wypowiedziałem. Przeczytaj jeszcze raz uważnie. Bo - po pierwsze - nie zająknąłem się nic na temat "zasłużonych", nie użyłem takiego zwrotu i nigdy bym go nie użył. Bo drugie nie mówiłem o tutejszej społeczności, tzn. forumowiczach, ale - zauważ - wymieniłem kilka nazwisk, z których - zwróć uwagę - np. jedna osoba w ogóle nie pojawia się na tym forum. Po trzecie: nie napisałem "TU"!!! Dlaczego wymieniłem te nazwiska z dopiskiem "lub ktoś jeszcze"? Bo ja znam tych ludzi nie z tego forum. Znam ich przede wszystkim w świecie realnym. Poza nimi znam jeszcze kilku maniaków J.K. dobrej woli, dlatego wymieniłem te kilka pierwszych z brzegu nazwisk z dopiskiem "jeszcze inni". I dlatego jestem pewien, że - skup się, bo dochodzę do sedna Twojego niezrozumienia - wiem, że gdyby w ich otoczeniu (nie NA TYM FORUM!!!!!!!!) pojawili się jacyś ludzie, którzy mieliby coś ciekawego na temat J.K. , to oni zrobiliby wiele, by te materiały zostały udostępnione. Z ogromnej grupy zarejestrowanych tu Forumowiczów, naprawdę znam ledwie ułamek, Tomasie. I niech mnie ręka Boska broni tych, których poznałem dzielić na "zasłużonych" i resztę! A Ty mi to wmawiasz. thomas.neverny napisał(a):Zaczalem sie tu tak naprawde (tj pod tym nickiem) udzielac po smierci Jacka. Jego ostatnie piosenki troche mniej mnie pociagaly, wiedzialem ze ma raka ale tak naprawde to trzepnelo mnie dopiero na sama wiadomosc o smierci. I tak sie akurat zlozylo ze w te sama sobote gdy JK umieral ja w koncu kupilem kompa do domu. Wiec postanowilem ze tez dorzuce kilka swoich cegielek, ze moze to sie komus przyda. Zaznaczam ze chodzilo mi o wszystkich wielbicieli JK, ze stazem „spolecznosci“ i bez.A Ty znowu o stażu "społeczności"... Jaki, na Boga, ma to związek z moimi wypowiedziamiw w tym wątku?? thomas.neverny napisał(a):Juz w jednej z pierwszych ostrych dyskusji zaserwowano mi argumenty typu “za krotki jestes by rozmawiac tu z nami o Kaczmarskim”.Nie śledziłem Twojej bytności na forum więc nie wiem jak było w tym przypadku. Jeśli ktoś tak Ci napisał, postąpił źle i po chamsku. Nie ma nic gorszego jak dawanie do zrozumienia komuś, że jest nowy więc gówno wie. Dlatego jestem przeciwnikiem wszelkich rang na forach (poza "Administrator" i "Moderator"). Kaczmarofil, Artysta, Ktośtam... Trochę to śmieszne. thomas.neverny napisał(a):Byc moze powinienem sie byl wtedy w ogole wylaczyc. Mniej wiecej w tym samym czasie zgralem jednak na kompa troche rzeczy i – dzieki entuzjazmowi i technicznym mozliwoscia Szamana (choc nie tylko Szamana) - podzielilem sie tym (takze tutaj). Moze powinienem byl postapic inaczej, np starac sie uzywac to jako towar do wkupienia sie w Wasza „spolecznosc“. Ale wydawalo mi sie ze takze „niewtajemniczeni“ mlodzi wielbicieli maja prawo zapoznac sie z tak ciekawymi a jednoczesnie tak trudno dostepnymi programami jak „Z“, „PPPMC“ czy „B“. I ze szkoda by bylo gdyby rownie dobre jakosciowo wersje lezaly potem w czyjejs szufladzie i sluzyly li tylko do owego „dawania do zrozumienia innym jakie to sie ma skarby i sekrety“, jak pisalem powyzej.Boś dobrze zrobił. thomas.neverny napisał(a):Nie przypominam natomiast sobie by tamta „premiera programow“ spowodowala jakies podziekowania, „naklaniania i przekonywania“ ze strony zasluzonych dzialaczy Waszej „spolecznosci“, na ktorych tak liczysz.Po pierwsze: o jakich NASZYCH, WASZYCH społecznościach mówisz? Jakich? Jakaś mafia tu działa? Jakaś wyodrębniona "społeczność" do której Ty nie należysz? Lepsi i gorsi? Nie działa. A jeśli działa, a ja o tym nie wiem - to uwierz mi - nie należę do niej. Chcę należeć do gorszej! Po drugie, znów się powtarzam - ciągle wychodzi Twoje niezrozumienie tego o czym pisałem. A pisałem o NAKŁANIANIU I PRZEKONYWANIU DO ZAMIESZCZENIA TU CZEGOŚ O JK LUDZI, KTÓRZY ŻYJĄ GDZIEŚ OBOK NAS, NASZYCH KOLEGÓW, CZY ZNAJOMYCH, KTÓRZY NIE ODEZWALI SIĘ ANI RAZU NA TYM FORUM I NIGDY NIE ODEZWIĄ, BO IM TO FORUM NIE ODPOWIADA. I na nich właśnie - używając Twojego sformułowania - liczę. O co mi chodziło w całym tym zamieszaniu wokół Forum, w które się właczyłem? Jeszcze raz się powtórzę: by nie stracić tych, którzy nigdy się tu nie odezwią, bo wystraszą ich np. na stronie głównej te przysłowiowe stringi. Zaraz na wejściu. I nie zamieszczą tu "rarytasa". Nie chodziło mi o takich jak Ty, który tu się pojawiłeś i odezwałeś. Ty zresztą jak wynika z Twoich słów, olałeś anse i mimo pewnego rodzaju niezadowolenia, zdecydowałeś się umieścić materiały. I wielka chwała Ci za to. thomas.neverny napisał(a):Dlatego trudno mi sie kompletnie zgodzic z ta czescia Twojej wypowiedzi.Zatem, Tomaszu, z czym się kompletnie zgodzić nie możesz? Pozdrawiam Cię serdecznie Dyl ps. O co mi w tej "Awanturze o Forum" chodziło, wiesz. I po tych ostatnich zmianach dużo się na Forum zmieniło i to jest - powiedział Pan - dobre. I dobrze. Poprawiło się i już Forum o Jacku Kaczmarskim zbliżyło się do Jacka Kaczmarskiego. Przynajmniej na pierwszy, powtórny i trzeci rzut oka. A że bardzo daleko, pod spodem, pod mendlami białych azjatyckich traw zakopane są damskie stringi i jędrny biust... Kto nie chce ich odkopać - nie odkopie, kto archeolog i bielizny fanatyk - poczyta se. Ja się w tym temacie już nie mam o co awanturować. [ Komentarz dodany przez: Artur: 1 Marzec 2006, 16:41 ] Poprawiłem znaczniki [/quote].
03-01-2006, 03:38 PM
thomas.neverny napisał(a):(choc diabli wiedza dlaczego wylaczone zostaly tez tematy z dzialu technicznego, te o samej witrynie i o forum !).Tylko o forum (bo przeciez zwykłych gości forum nie interesuje), o stronie są.
03-01-2006, 04:30 PM
DYL...
Nie wykluczam ze moja interpretacja Twoich wypowiedzi rozni sie od Twoich intencji i oczywiscie biore pod uwage Twoje wyjasnienia. Mam tez wrazenie ze zrodlem czesci nieporozumien jest sposob w jaki uzywamy cudzyslow (“…”). Dla Ciebie sluzy on tylko i wylacznie do cytowania. Dla mnie cudzyslow moze tez sluzyc do wsadzania don np neologizmow, zbitek slownych czy konceptow, kiedy wymyslony wlasnie zwrot niby najbardziej pasuje a jednoczesnie ma sie wrazenie ze nie pasuje az tak do konca – np gdy sie pisze o “uczciwych inaczej” (uzywajac cudzyslow). Tak wiec zapewniam Cie ze nie zamierzalem Ci WMAWIAC ze to Ty uzyles zwotu “zasluzeni dzialacze”. To byl MOJ skrot myslowy. A o Dyl napisał(a):tak zwanej "społeczności"to Ty napisales pierwszy, wiec zaczerpnalem ten zwrot od Ciebie. Choc jest mozliwe ze zrozumialem go inaczej od Ciebie – wtedy nie podales jak to rozumiesz. W swojej odpowiedzi kilkakrotnie wracasz do tych samych rzeczy (np reagujac ZA KAZDYM RAZEM na te nieszczesne “spolecznosc” czy “zasluzeni dzialacze”). Bede sie staral odpowiedziec troche zwiezlej, zeby uniknac powtarzania sie… Mam wrazenie ze ponizszy fragment streszcza sedno Twojej wypowiedzi : Dyl napisał(a):Przeczytaj jeszcze raz uważnie. Bo - po pierwsze - nie zająknąłem się nic na temat "zasłużonych", nie użyłem takiego zwrotu i nigdy bym go nie użył. Bo drugie nie mówiłem o tutejszej społeczności, tzn. forumowiczach, ale - zauważ - wymieniłem kilka nazwisk, z których - zwróć uwagę - np. jedna osoba w ogóle nie pojawia się na tym forum. Po trzecie: nie napisałem "TU"!Postaram sie wiec do tego ustosunkowac : Dyl napisał(a):po pierwsze - nie zająknąłem się nic na temat "zasłużonych", nie użyłem takiego zwrotu i nigdy bym go nie użyłZgadzam sie absolutnie i jeszcze raz zapewniam ze nikomu nie wmawialem ze uzyles. Wiecej wyjasnien juz podalem powyzej. Nastepnie : Dyl napisał(a):Bo drugie nie mówiłem o tutejszej społeczności, tzn. Forumowiczach…Po Dyl napisał(a):trzecie: nie napisałem "TU"!(…) Dyl napisał(a):(nie NA TYM FORUM!!)Tu mi trudniej sie zgodzic. Problem w tym ze w poprzednim poscie (tym sprzed kilku dni) napisales : Dyl napisał(a):Boję się tego, że kiedyś zdarzy się jakaś nagle odkryta osoba pokroju np. Jacka Majewskiego, Dauriego, czy innego szczęśliwego posiadacza i nagle oleje sikiem prostym zamieszczenie tutaj np. nieznanych rękopisów Jacka Kaczmarskiego, albo jakichś innych pamiątek po Nim, bo uzna, że nie chce ich dawać w takie miejsce, gdzie dyskutuje się o majtkach.Wiec faktycznie – nie napisales “TU”; napisales “tutaj”… :/ Wiec ja - czytajac o “zamieszczaniu tutaj”, “w takim miejscu , gdzie sie dyskutuje o majtkach” (wyrazna aluzja do HP, zreszta siedzimy w dziale o funkcjonowaniu Forum) – bylem przekonany ze piszesz o TYM Forum I TEJ Witrynie. No I o zwiazanej z nia “tutejszej spolecznosci tzn Forumowiczach” (zwrot Twoj). Wiec o tym chcialem porozmawiac. Ja moge zrozumiec (TERAZ, po Twoich wyjasnieniach) ze tak naprawde to chciales sie wypowiedziec ogolniej. Ale prosze zwroc uwage ze trudno bylo sie tego domyslec czytajac o “zamieszczaniu tutaj”, “w takim miejscu , gdzie sie dyskutuje o majtkach”. No i nie rozumiem dlaczego teraz piszesz ze mam sie skupic bo “nie napisales TU”, zamiast przyznac ze sie troche zagalopowales. :/ Mnie takze chodzi o “LUDZI, KTÓRZY ŻYJĄ GDZIEŚ OBOK NAS, NASZYCH KOLEGÓW, CZY ZNAJOMYCH, KTÓRZY NIE ODEZWALI SIĘ ANI RAZU NA TYM FORUM I NIGDY NIE ODEZWIĄ, BO IM TO FORUM NIE ODPOWIADA”. Piszac o moich doswiadczeniach chcialem po prostu dac przyklad dlaczego im to forum moze nie odpowiadac. Ja faktycznie olalem anse, ale nie wiem ile osob zajrzalo tu a potem sie zmylo, bo mialo wrazenie ze powitano ich per „spieprzaj dziadu”. Nigdy nie zamierzalem Ci WMAWIAC ze TY dzielisz ludzi “na "zasłużonych" i resztę”. Chcialem tylko napisac ze JA mam czasami takie wrazenie. Poniewaz reagujesz dosc emocjonalnie (tak w kazdym razie interpretuje fakt ze wszystko odbierasz jako atak na swoja osobe, wmawianie etc, a takze wszystkie te wykrzykniki czy ozdobniki typu “Skup sie”, “Na Boga” czy “Przeczytaj jeszcze raz uważnie”…), proponuje zakonczyc ten watek zeby przestac Cie irytowac. Dziekuje za uwage. Przepraszam za nieporozumienie.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
03-01-2006, 05:19 PM
Tomku... Znowu bardzo się mylisz i znowu nie łapiesz. Nie mam siły i nie mam czasu, by jeszcze raz Ci od początku tłumaczyć więc powiem krótko: postaraj się przeprowadzić analityczne rozróżnienie kwestii: materiałów, które mogłyby się TU znaleźć, ale się nie znajdą od kwestii ludzi, którzy się TU nigdy nie odezwali i się nie odezwią (bo się na "dzień dobry" zrazili), ale te materiały posiadają. Materiały mogłyby być TU, ale potencjalni ich posiadacze są TAM. Jasno się wyraziłem?
Czy ja odbieram emocjonalnie? Wiele rzeczy w życiu, jak to człowiek, oczywiście tak. Ale na pewno nie naszą wymianę zdań. Zwroty: "Skup się", albo "Przeczytaj jeszcze raz uważnie" nie są strzałami z parabellum z tłumikiem w Twoje czoło, tylko prośbą do Ciebie, abyś czytał......uważnie. Bo ja o Franku, a Ty o Kaśce. Ja mówię, że jest paru kolesi, którzy (Tam) namawiają swoich sąsiadów w miejscu zamieszkania, żeby wyjęli na stół co mają o Jacku i olali tutejsze stringi, a Ty, że nie namawiają, bo Ci nie podziękowali jak TU wyjąłeś. Ja mówię, że może gdzieś (tam), daleko, jest klon (w sensie arsenału posiadania) Jacka Majewskiego, Dauriego (możesz podstawić np. X lub Y) , który ma hita, a ty mówisz, że przecież napisałem , że mógłby zamieścić TU. No mógłby zamieścić tu, ale nie zamieści, bo ma gdzieś "tu", bo nie chce być tu. Bo (Tam, poza Forum) go nie zdołali przekonać. Rozumiesz teraz, Tomku? Niezmiennie Cię pozdrawiam. Dyl
03-02-2006, 09:50 AM
Z tego co do mnie dociera, to chodzi Ci o ludzi ktorzy sie nie podziela materialami bo z gory olewaja ta Witryne choc nawet nie wiedza co to jest. Badz tez nie zajrzeli dalej niz na strone wejsciowa, zobaczyli ze tam sie gaworzy o gaciach Maryni wiec sie zrazili i sie nie podziela.
Tyle zalapalem. Zalapalem tez nareszcie ze do Ciebie nie dociera iz mozna starac sie rozwinac, poszerzyc rzucony przez Ciebie temat. Dla Ciebie ogranicza sie on TYLKO I WYLACZNIE do ludzi ktorzy NIGDY sie tu nie pojawili lub zobaczyli z daleka jedrny biust wiec sie zrazili. I zatrzasneli drzwi. Ja staralem sie dolaczyc do Twojego tematu, dorzucajac ze jackowe materialy moga sie tu nie znalezc bo zrazil sie ktos kto JUZ TU zajrzal i mial szczere checi by sie TU zadomowic. Ale Ty nie odbierasz tego jako probe poszerzenia tematu. Dla Ciebie jest to (a) WMAWIANIE Ci rzeczy ktorych nie napisales (b) dyskusja nie na temat bo Ty o Maryni a ja o Kasce © jakis thomas ktory uczepil sie Twojego rekawa (wlasnie Twojego ! coz za wyroznienie !) i roni lzy na Twoja piers bo mu nie podziekowali jak TU cos kiedys wyjal. To juz jest nie tylko smieszne. To zaczyna byc zenujace (w kazdym razie dla mnie). Wiesz co ? Ja tez juz nie mam sily. Wydawalo mi sie ze dyskutowanie polega nie tylko na obracaniu w kolko tego samego watku (Twojego watku, oczywiscie) o dupie Maryni na stronie wejsciowej, wyobrazalem sobie ze mozna dorzucac watki dodatkowe. Przynajmniej czegos sie dowiedzialem. Przepraszam, dziekuje. Tak wiec : masz racje, Dylu. Nie pisales o tych ktorzy juz sie odezwali na tym forum ale moze juz nigdy sie nie odezwa. To ja o nich pisalem. Ty pisales o ludziach „ktorzy nie odezwali sie ani razu na tym forum i nigdy sie nie odezwa“. Z Twojego punktu widzenia sa to dwie rozne sprawy nawet jesli w podawanym przeze mnie przypadku tez moze sie to skonczyc na tym ze pamiatki po JK sie TU nie pojawia (ale to byla tylko moja teza czy tez - jak wolisz - moje „wmawianie“ Ci rzeczy ktorych nie napisales). Serdecznie zegnam.
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
03-02-2006, 12:21 PM
I kto tu reaguje emocjonalnie, Tomasie... Nie mam absolutnie nic przeciwko poszerzaniu tego wątku. Mam natomiast wiele przeciwko zaliczaniu mojej osoby do jakiejś grupy, społeczności ("Waszej" - napisałeś) która Cię tu źle potraktowała, ot co.
03-02-2006, 01:21 PM
Czyli jednak Twoja interpretacja ogranicza sie do :
thomas.neverny napisał(a):© jakis Thomas ktory uczepil sie Twojego rekawa (wlasnie Twojego ! coz za wyroznienie !) i roni lzy na Twoja piers bo mu nie podziekowali jak TU wyjal.(z zaznaczeniem ze Ty nie zyczysz sobie byc tam zaliczanym) ? Ma wiec to byc tylko moja prywata, a nie np konkretny przyklad ktory mialem pod reka ? Przyklad moze i kiepski, bo nie trzasnalem drzwiami. A wlasnie chodzilo mi o to ze ktos inny moze by trzasnal. I niekoniecznie dlatego ze mu nie podziekowano. Moze dlatego ze nikt nie wyrazil zainteresowania. Te wszystkie ustalania nt co to jest "spolecznosc" i gdzie sie znajduje "tu" jest spieraniem sie o duperele. Zaluje ze tracimy na to "czas i sily". Dla mnie najwazniejsze jest to : Ty w pierwszym poscie wyraziles nadzieje ze znajdzie sie ktos kto zareaguje na czas gdyby sie pojawil jakis zbieracz z ciekawymi materialami. Ja pozwolilem sobie wyrazic watpliwosc. I zeby nie byc oskarzonym o goloslownosc, rzucilem przyklad ktory mial miejsce akurat na forum : oto jakis kompletny outsider “Roman Y. SEVENTH” podrzuca Szamanowi dwa pelne koncerty (i to jakie koncerty !) z zaznaczeniem ze to prezent dla wszystkich forumowiczow. Szaman je udostepnia, forumowe “szczeniactwo” sie cieszy i… cisza. Nikt nie wyrazil zainteresowania czy np tamten dziwny facio nie ma jakis innych perelek. Nikt sie nie zastanowil czy to nie jest jakas okazja ktorej nie nalezy przegapic. I o to mi chodzilo ! Ze Twoj postulat nie dziala ! Chcialem wiec rozszerzyc temat na „tych ktorzy juz sie odezwali na tym forum ale moze juz nigdy sie nie odezwa“. Niestety, Ty wyczytales w moich wypocinach ze Cie przypisuje do jakiejs grupy, ze mam za zle bo mnie nie obrazono i nie podziekowano mi itd itp. I ze ja napisalem nt forum a Tobie chodzilo o real poza forum (nie ten perymetr), wiec Cie nie zrozumialem. Skupiles sie na detalach. I mnie tez nakazujesz sie na nich skupiac. Zapewniasz mnie ze dobrze zrobilem, dzielac sie.... Moge np spokojnie wywalic/wymienic moje skroty myslowe, jesli Cie uwieraja. Nie to bylo najwazniejsze. Nie chcialem rzucac nazwiskami jak Ty (nie o to mi chodzilo !) wiec wykoncypowalem sobie ten zwrot o dzialaczach ! A „spolecznosc“ zapozyczylem od Ciebie ! Rownie dobrze moglo byc : “ktos komu zalezy i kto zareaguje na czas“. Pasuje ? Zaprawde nie o te drobiazgi mi chodzilo. A tak w ogole, to wtedy chwycilem za klawiature po poruszyly mnie Twoje wyjasnienia/tlumaczenia sie w odpowiedzi na zarzut ze nie udzielasz sie na forum. Dopiero pod koniec mojego postu zahaczylem o Twoje „zbozne zyczenie“... No coz, moze wtedy wyslowilem sie zbyt metnawo. Teraz pluje sobie w brode ze w ogole sie odezwalem. Wybacz, ale ani Twoja ostatnia wypowiedz ani ilosc slow ktore trzeba bylo przelac na klawiature zebys “zalapal” ze niczego Ci nie wmawiam (lub : nie rozumiem etc) ale chce rozwinac/rozszerzyc temat odstreczania ludzi... wszystko to nie zacheca mnie do zabawy w ciag dalszy, do naduzywania twoich sil i czasu. Po prostu mam wrazenie ze nadajemy na dwoch roznych falach. Bez nienawisci
"Myślę, więc nie ma mnie
na forum Mój adres skonfiskowano Mówię tak to ja jeszcze ja Poznaję Co słychać Ano po staremu" [Jerzy Ficowski]
03-02-2006, 07:08 PM
Wyniki już jasne... odmłodnieliście. Hyde park został ukryty, ale o tym w innym temacie.
03-02-2006, 07:26 PM
Tomek napisał(a):Jak zauważyłem, poleciały posty z HP?Zgodnie z wynikiem ankiety ![]()
03-02-2006, 07:29 PM
No, to się okazało
![]() Proponuję się przyglądać spadkowi użytkowania HP przez niektórych użytkowników, zobaczymy, kto chciał sobie rangę zrobić...
in montibus veritas
03-02-2006, 07:53 PM
Oj tak! Niektórym liczba postów spadła ponaddwukrotnie!
KN.
03-02-2006, 08:08 PM
Powszechny spis ludności został przeniesiony do działu, w którym się obecnie znajdujemy
![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Podobne wątki | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Hyde Park | MacB | 17 | 5,066 |
03-24-2009, 09:50 AM Ostatni post: MacB |
|
Speakers' Corner, Hyde Park, Londyn | Markowa :) | 6 | 3,065 |
08-06-2006, 01:35 PM Ostatni post: Markowa :) |
|
hyde park a posty | kemots | 1 | 1,482 |
03-17-2006, 10:09 AM Ostatni post: Szymon |
|
Hyde Park | Artur | 1 | 1,742 |
03-02-2006, 07:16 PM Ostatni post: ann |
|
hyde park - strefa wolna | Artur | 17 | 6,532 |
04-21-2005, 07:13 PM Ostatni post: Artur |