Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
"Starość Owidiusza"
#31
Zbigniew napisał(a):podczas słuchania "Starości Owidiusza" narzucało mi się wrażenie, że muzyka napisana do tego utworu bynajmniej nie unosi ciężaru tekstu. Mam tu na myśli ciężar "wartościowy".

Hmm, ciekawe że naszła Cię taka refleksja po wysłuchaniu właśnie tego utworu. Jak dla mnie to jedna z ciekawszych i z ulubionych pozycji na tym albumie. Kompozycja nie jest bynajmniej banalna i świetnie współgra z tekstem.
Swoją drogą, usłyszałem dzisiaj w wypowiedzi Młynarskiego pewne ciekawe spostrzeżenie, które przekazał Mu niegdyś Marian Hemar: 'tekst nie musi być doskonały, muzyka także - ważne, aby doskonały był efekt połączenia jednego z drugim'. Sporo jest w tym prawdy. To oczywiście nie odnosi się do wspomnianego przez Ciebie utworu JK, natomiast o tak przy okazji mi się nasunęło Smile
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#32
Chętnie bym powiązał tą myśl. Jacek był mistrzem (jak gdzieś niktważny napisał innymi słowami)w tworzeniu "adekwatnej", ułatwiającej interpretację muzyki do napisanego przez siebie tekstu. Osiągnął zatem poziom mistrzowski. To niejako kolejny argument dla mojej "refleksji", bo przecież - mistrzowsko - znaczy mniej wiecej tyle, co - najlepiej.
Wydaje mi się też, że Kaczmarski udowodnił, że można być arcymistrzem. Kiedy już był świadomy, że jest na szczycie swoich możliwości skupił się więcej na innych aspektach swojej sztuki, niż arcymistrzowski tekst.

Oczywiście - żeby nie było - betonem nie jestem, te mistrzowskie i arcy to skróty myślowe.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości