01-31-2006, 10:20 AM
Jak gleba wyżęta z ostatków wody,
poryta wiatrem,spękana chłodem.
Dumne świadectwo blasku swobody-
tysiące zmarszczek wykutych lodem.
W bliznach odczytasz:żył, pił i walczył
Nie zaznał granic, synek wszechświata.
Kochając muzykę,nienawidził tańczyć
Duszę wyprzedał w argentyńskich ratach.
Teraz przycupnął na tronie z czaszek,
rozwiesił myśli na krzywym stelażu,
w swoim teatrze nie używał masek,
wiernych przyjaciół znalazł na cmentarzu.
poryta wiatrem,spękana chłodem.
Dumne świadectwo blasku swobody-
tysiące zmarszczek wykutych lodem.
W bliznach odczytasz:żył, pił i walczył
Nie zaznał granic, synek wszechświata.
Kochając muzykę,nienawidził tańczyć
Duszę wyprzedał w argentyńskich ratach.
Teraz przycupnął na tronie z czaszek,
rozwiesił myśli na krzywym stelażu,
w swoim teatrze nie używał masek,
wiernych przyjaciół znalazł na cmentarzu.