Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nauka gry na gitarze bez nauczyciela
#31
VanThunderbolt napisał(a):Więcej - nawet nie mogę wymyślić jak można zagrać takowe bez obejmowania...
hmm, teoretykiem żadnym nie jestem ale to to rozumiem w ten sposób, że nie chwytas gryfu jak siekierę tylko jak gryf :p tzn dociskasz kciukiem na środek gryfu
Przemek napisał(a):Tak szczerze mówiąc, to da się zagrac wogóle nie dotykając kciukiem gryfu. Dociskamy struny używając pzredramienia. Nawet akordy barowe można zagra bez posiłkowania się kciukiem, ale kciuk jest wygodny, bo łatwiej się ustala pozycję podpierając dłoń kciukiem

a do tego trzeba dodać, że to jest możliwe raczej przy trzymaniu klasycznym, bo jeśli będziesz próbował trzymając 'ogniskowo' to ci się gitara wymsknie z ręki

a radziu_88, ma 100% rację, ale takie refleksje z reguły przychodzą po niewczasie (chyba tak to się pisze) (bo podobnie miałem z nauka tańca towarzyskiego: mama od IV klasy podstawówki namawiała mnie żebym na kurs paszedł aż zdecydowałem sie dopiero w klasie maturalnej, no i oczywiście żalowałem że tak późno :] koniec offtopa)
#32
Też mogłem chodzić do szkoły muzycznej, nie chciałem i się z tego cieszę. Jako że nie chciałem do szkoły, zostałem zapisany prywatnie na fortepian (zaczynałem jak byłem gnojek, nie wiedziałem czego chcę, rodzice mi wmówili że chcę się uczyć na fortepianie), co wyszło z tego po kilku latach... To że umiem jako tako czytać nutki Smile No i jeszcze to, że znienawidziłem klawisze.
Zresztą może mam spaczone podejście, ale dla mnie gra to jest przyjemność, nikt mnie nie poucza, nie pogania, czego chcę sam się dowiaduję... Ucząc się z obowiązku ta przyjemność zostaje odebrana.
Bo źródło wciąż bije...
#33
VanThunderbolt napisał(a):Zresztą może mam spaczone podejście, ale dla mnie gra to jest przyjemność, nikt mnie nie poucza, nie pogania, czego chcę sam się dowiaduję... Ucząc się z obowiązku ta przyjemność zostaje odebrana.
masz racje, dlatego najlepszym nuczycielem byłby taki ktoś kto nie zmusza Cię do nauki tylko prowadzi przez tajniki gry na instrumenciea nie stał z biczem i poganiał do ćwiczeń. A swoją drogą to chyba większość ludzi gra, bądź grało dla przyjemności Smile
A co do bycia samoukiem, nic nie daje takiej radości i satysfakcji jak samodzielne 'roztrzaskanie' utworu Smile
#34
yeremyash napisał(a):A co do bycia samoukiem, nic nie daje takiej radości i satysfakcji jak samodzielne 'roztrzaskanie' utworu
No właśnie!
Bo źródło wciąż bije...


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Nauka j. duńskiego Elzbieta 9 4,190 03-02-2008, 02:07 PM
Ostatni post: partycja
  SZUKAM FACETÓW GRAJĄCYCH KACZMARSKIEGO NA GITARZE glenkora1 3 2,292 09-02-2005, 11:01 AM
Ostatni post: natkozord

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości