Chciałam się podzielić takiem spostrzeżeniem: mam raptem 17 lat i nie żyłam w czasach komunizmu. Mimo wszystko poiosenki J. Kaczmarskiego bardzo mi sie podobają, przeżywam je i staram się rozumieć. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że one pomagają mi zrozumieć tamte czasy. Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać? Jest mi przykro gdy słyszę takie rzeczy . A może jest w tym ziarnko prawdy? Co o tym myślicie?
Liczba postów: 21
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Witam ja mam 15 lat. Słucham Jacka i wiele razy grałem na koncertach . Spotkałem się wiele razy z tym stwierdzeniem ,że nierozumiem jego twórczości. I wcale tak nie jest. Nikt nie może oceń tego czy ja rozumiem czy wręcz odwrotnie. Niemożna tego zobaczyć co ma się w wnętrzu.. I niech mi ludzie nie wciskają kitu że jestem za młody i radze tobie Ewcia się tym wcale nie przejmować. Jestem w grupie która zajmuję sie tworcząścią Jacka. Nasi opiekuni tej grupi zą zadowoleni że ją rozumiemy. Wiem ,że nie łatwo jest zrozumieć ale wystarczy chcieć..
Pozdro
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Nie rozumieć to możecie wartwy publicystycznej, dokumentalnej....ale wartości ponadczasowe (a chyba nikt - na tym forum przynajmniej - nie neguje i takich wartości w twórczości JK) - czemu nie?
A i do stricte "okolicznościowych" kontekstów można dotrzeć. Inna sprawa, czy pewne skojarzenia mogą być czytelne dla kogoś, kto nie znał tamtej rzeczywistości...
W sumie ciekawy temat.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 1,872
Liczba wątków: 53
Dołączył: Oct 2004
Reputacja:
0
Waldas napisał(a):Spotkałem się wiele razy z tym stwierdzeniem ,że nierozumiem jego twórczości. I wcale tak nie jest. No niby tak ale kiedy ma się 15, 17 lat tonie wszystko się rozumie. Ja bardzo często odkrywam nowe znaczenia wierszy, słów w tych wierszach. Nie mogę uwierzyć ze Ty już je pojęłeś. Oczywiste jest jednak ze im wcześniej zaczniemy się zajmować poezją tym łatwiej nam będzie szła interpretacja, czy samo czerpanie z niej przyjemności. Ewa nie powinna słuchać takich ludzi, może są zazdrośni? W każdym razie w wieku 17 lat to się na lekcjach omawia Mickiewicza, Słowackiego i Norwida i jakos nikt nie krzyczy ze to za trudne i nie powinno tego być.
Liczba postów: 40
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Filip P. napisał(a):W każdym razie w wieku 17 lat to się na lekcjach omawia Mickiewicza, Słowackiego i Norwida Tylko dlaczego tak malo Kaczmarskiego ? :wink:
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
ewcia napisał(a):Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać? Jest mi przykro gdy słyszę takie rzeczy . A może jest w tym ziarnko prawdy? Co o tym myślicie? Że to bzdura. Witaj na forum
Liczba postów: 578
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Myślę, że takie opinie (jak tytułowa) wygłaszają starsi, którzy sami nie rozumieją tej twórczości i zdaje im się niesłusznie, że chodzi tam o co innego niż chodzi. Czyli że chodzi wyłącznie o dawno minioną historię. Ale w takim razie konsekwentnie należy wycofać z lektur szkolnych wszystkich tych Mickiewiczów, Kochanowskich itp., bo oni są jeszcze dawniejsi, bardziej skomplikowani i opowiadają o czasach jeszcze bardziej niezrozumiałych dla młodzieży. A zwłaszcza stawiać jedynki, gdyby uczeń się tym zainteresował bez przymusu.
Pozdrawiam
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
zbych napisał(a):Ale w takim razie konsekwentnie należy wycofać z lektur szkolnych wszystkich tych Mickiewiczów, Kochanowskich Popieram.CZemu nie? :rotfl: :wink:
A co do rozumienia tekstów? Cóż nie wiem,może przeświadczenie,że jak jesteś ,,dziecko'' w sensie 15-17 lat i wogóle to nie jesteś w stanie pojąć nicego.
pozdrawiam
Liczba postów: 3,654
Liczba wątków: 18
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
1
ewcia napisał(a):Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać? Popieram ich sercem całym! Co to ma być - gówniarzom się słuchać Kaczmarskiego zachciało,a i próbować zrozumieć - co za bezczelność. Jeszcze może zechcą się czegoś dowiedzieć o PRL-u? To dopiero... Niech szczyle idą pod blok posłuchać yo prawd o yo świecie dzisiejszym przy yo ambitnym podkładzie muzycznym.
Jak smarki szkoły pokończycie i doktoraty porobicie - to wtedy dopiero myśleć o poszerzaniu horyzontów! Nadgorliwość szczenięca. Phi.
Yo!
Liczba postów: 48
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
ewcia napisał(a):Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać? Jest mi przykro gdy słyszę takie rzeczy . A może jest w tym ziarnko prawdy? Co o tym myślicie? Ewciu miła
ani ziarenka, ani kruszynki ani wogóle koło prawdy takie stwierdzenie nie leżało.
Zauważ, jak wiele mądrych, głębokich i pięknych tekstów J.K. napisał mając kilkanaście lat. Dla wszystkich oczywiste jest, że człowiek w wieku 13-15 lat wkracza w okres największej wrażliwości, zaczyna świadomie kształtować swoje życie duchowe. Literatura, poezja i muzyka, którą w tym czasie się "wchłonie" nie ze szkolnego przymusu, ale z własnej potrzeby, pozostaje w nas na zawsze.
Moim zdaniem teraz jest najlepszy czas dla Ciebie na słuchanie Kaczmarskiego. To większość ludzi po czterdziestce nie ma już takiej łatwości przeżywania i rozumienia twórczości Mistrza, jaką Ty masz teraz. A jeśli do tego znajdujesz w tej twórczości inspirację żeby poznać wydarzenia z historii, obrazy, literaturę, do której J.K. ciągle nawiązuje, to gromadzisz w sobie wspaniały kapitał, który będzie Ci bardzo pomocny na starość (no, powiedzmy po trzydziestce i dalej
Wszystkim nastoletnim miłośnikom twórczości Kaczmarskiego życzę dużo wyrozumiałości i tolerancji dla dziwiących się dlaczego słuchacie takiej muzyki.
prawie-babcia ela.
Będziemy zatem rozszarpywać schedę
Słów przemyślanych, myśli przebolałych
Każdy dla siebie, każdy podług siebie
Liczba postów: 2,306
Liczba wątków: 28
Dołączył: Dec 2004
Reputacja:
0
Wiecie co do wieku i słuchania Kaczmarskiego to jednak trzeba zachować ostrożność. Jakiś rok temu brat mojego kolegi z klasy (mający wtedy 13 lat) usłyszał jak słucham sobie Kaczmarskiego. Jakoś tak się złożyło, że leciała akurat Ballada o spalonej synagodze. Kiedy usłyszał "Jeden Żyd się spalił..." to miał potem uciechę przez około 3 tygodnie. To raczej normalne nie było...
Wniosek: trzeba uważać na młodszych
"In the city od blinding lights..."
--------------------------
http://www.triadapoetica.art.pl
http://www.gentlemanschoice.pl
http://www.krest.pl
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
fala napisał(a):Literatura, poezja i muzyka, którą w tym czasie się "wchłonie" nie ze szkolnego przymusu, ale z własnej potrzeby, pozostaje w nas na zawsze. Prawda!
Elessar napisał(a):Kiedy usłyszał "Jeden Żyd się spalił..." to miał potem uciechę przez około 3 tygodnie. To raczej normalne nie było...
Wniosek: trzeba uważać na młodszych ...i na starszych z dziecięcym móżdżkiem, którzy za młodu nie mieli widzocznie okazji...patrz post fali.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
Bzdury. To nie zależy od wieku.
Ciekawy co by powiedzieli na mój temat
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Paulus napisał(a):Bzdury. To nie zależy od wieku.
Ciekawy co by powiedzieli na mój temat Mnie natomiast ciekawi, do których słów spośród wypowiedzianych w wątku odnosisz swoje, cytuję: "Bzdury". Koniec cytatu.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 73
Liczba wątków: 12
Dołączył: Oct 2005
Reputacja:
0
ewcia napisał(a):Dlaczego więc wszyscy oburzają się gdy słyszą, że ja lubię tę muzykę i mowią że jestem zbyt młoda i nie powinnam tego słuchać?
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Liczba postów: 54
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jan 2006
Reputacja:
0
Witam,
ze zdziwienie zauwazylem, ze moj 16 letni syn procz LinkingPark, Prodigy, Rammsteinu i Kazika zaczal sluchac Kaczmarskiego.
Nie bardzo umial mi wytlumaczyc co mu sie w Nim podoba, zreszta czy kazdy z nas wie dokladnie czemu jakies dzielo sztuki go porusza?
Ale wniosek z tego jest jeden, tworczosc Jacka ma wymiar ponadczasowy.
Ja sluchalem Jego utworow od poczatku, z Nim minela polowa mojego zycia, slucham Go stale, i mimo to wciaz pewne utwory poruszaja mnie tak jak 20 lat temu. Ale patrze pewnie z jednej, jedynej, swojej perspektywy i w ten sposob unikaja mej uwadze, lub sa wrecz niedostepne inne wartosci poezji Jacka.
Ta ponadczasowosc to znamie geniuszu, wiecej jeden z atrybutow Wieszcza. Inne warunki bycia wieszczem narodowym JK tez spelnia - wizje prorocze w Jego tworczosci, czesto kassandryczne (dla mnie najbardziej przejmujace te utwory ktore ostrzegaja przed degeneracja i wypaczeniem tych sil ktore obalily komune) i trafienie do calego narodu, "pod strzechy".
Moze warto rozpoczac jakas akcje oficjalnego uznania JK za Wieszcza? Tylko kto to ma zweryfikowac? Chyba zycie, historia i narod o tym decyduja i JK jest Wieszczem, czy uzna Go jakas instytucja czy nie.
pozdrawiam
|