12-21-2005, 02:53 PM
czyli jak wszyscy to wszyscy 
***
Zapragnął zasnąć przysypany śniegiem
Więc zgasił gwiazdy i zasłonił księżyc
topniejącym płomieniem rozniecił blask świecy
i zamknął duszę by zobaczyć siebie
Nie chciała tańczyć na białym parkiecie
Noc zdjęła z ramion i zamknęła w dłoniach
ze stóp zsunęła skrzydła jak białą zasłonę
i razem z drzwiami zamknęła w nich życie
choć słońce wciąż grało codzienną muzyką
choć drogi już było niewiele przed nimi
choć zapomnieli kim i kiedy byli
tak dobrze wiedzieli że niedługo znikną...
Zapragnął wszystko poruszyć w posadach
zapragnął śnieg roztopić i świat skryć pod falą
nie chciała wyjść zza siebie więc na blaskach grała
nie chciała dać blasków więc grała na kwiatach
Zapragnął zasnąć przysypany śniegiem
ona nie chciała tańczyć na białym parkiecie
więc zapaliła gwiazdy i świecę zabrała
na drodze przez zimę zostawiając siebie.

***
Zapragnął zasnąć przysypany śniegiem
Więc zgasił gwiazdy i zasłonił księżyc
topniejącym płomieniem rozniecił blask świecy
i zamknął duszę by zobaczyć siebie
Nie chciała tańczyć na białym parkiecie
Noc zdjęła z ramion i zamknęła w dłoniach
ze stóp zsunęła skrzydła jak białą zasłonę
i razem z drzwiami zamknęła w nich życie
choć słońce wciąż grało codzienną muzyką
choć drogi już było niewiele przed nimi
choć zapomnieli kim i kiedy byli
tak dobrze wiedzieli że niedługo znikną...
Zapragnął wszystko poruszyć w posadach
zapragnął śnieg roztopić i świat skryć pod falą
nie chciała wyjść zza siebie więc na blaskach grała
nie chciała dać blasków więc grała na kwiatach
Zapragnął zasnąć przysypany śniegiem
ona nie chciała tańczyć na białym parkiecie
więc zapaliła gwiazdy i świecę zabrała
na drodze przez zimę zostawiając siebie.
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]