Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bezczeszczenie symboli narodowych
#61
A ja tak trochę ironicznie: Arturze, jeśli zechcesz ponosić krzyż przed Radiem Maryja w celach demonstracyjnych, to, znając animusz Moherowych Beretów - R.I.P... Wink

Co do barw: racja, nie są zastrzeżone kolory (tego prawnie nie wolno zastrzec), tylko wzór (łącznie z precyzyjnym określeniem proporcji podawanych w kolorystyce w tzw. CMYK-u).

A jeśli idzie o Bankiet: czy dyskusja przypadkiem się nie zagalopowała? Ślepię w tę okładkę i ślepię - i jak nic widzę biały i pomarańczowy kolor, co chyba - przynajmniej w sposób uproszczony - oddaje barwę "umieszczonego" w tym kieliszku koniaku?
Odpowiedz
#62
To nie jest pomarańczowy - to taki wyblakły czerwony :wink: Dokonałem porównania bezpośredniego - i nie wygląda to bynajmniej jak koniak w kieliszku Smile To co piszemy o okładce Bankietu jest zresztą z natury rzeczy ironiczne...

W przeciwieństwie do tego, że policja zatrzymała Żeta za chodzenie po mieście z flagą - moim zdaniem niesłusznie.


Pozdrawiam serdeznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#63
Karol napisał(a):A jeśli idzie o Bankiet: czy dyskusja przypadkiem się nie zagalopowała? Ślepię w tę okładkę i ślepię - i jak nic widzę biały i pomarańczowy kolor, co chyba - przynajmniej w sposób uproszczony - oddaje barwę "umieszczonego" w tym kieliszku koniaku?
Czerwony jak dwa i dwa jest cztery. Chyba że masz wyblakłą okładkę... Porównaj choćby ze skanem na stronie.
Ta okładka ma właśnie znaczenie symboliczne, jak ktoś już napisał "pijany Polak". Gdyby kolor był pomarańczowy to krótko mówiąc nie miałaby ona sensu.
Pozdrawiam!
Bo źródło wciąż bije...
Odpowiedz
#64
Szymonie, to co uważasz za brak ścisłości w moich wypowiedziach - zaczyna się w tym momencie, kiedy przestajesz rozumieć, co mówię. Ale na to nic nie mogę.
Kawałek niżej Artur wytłumaczył Ci, na czym polega różnica między barwami narodowymi a flagą narodową - teraz już chyba wiesz.

Dalej - ja nie postulowałem, żeby Żeta zamknęli. Mówiłem nie o karze, tylko o czynie, a w pierwszym moim poście na ten temat wyjaśniłem, jak rozumiem zachowanie policjantów - tych, co zatrzymali i tych, co puścili. Jak rozumiem - a nie, że się z tym zgadzam, a z tamtym nie. Przy czym oba zachowania tłumaczyłem motywami negatywnymi - nadgorliwością lub tumiwisizmem. Teraz już chyba wiesz.

Idź ponosić krzyż przed RM i wtedy pogadamy, Szymonie. Nie teoretyzuj.

No i nie dochodź do przesady, bo staniesz się śmieszny. Nie możesz każdego wykroczenia usprawiedliwiać tym, że po ulicach chodzą dresiarze. Może w ogóle zawiesić chwilowo inhne sprawy, bo po ulicach chodzą dresiarze? Jak mi się zdaje, przestępczość w Nowym Jorku zaczęto zmniejszać pod hasłem "zero tolerancji". Czyli najpierw łapano tych, co rzucają papierki obok kosza, mimo że ulicę dalej ktoś kogoś rżnął nożem. Podobno poskutkowało.

A tęsknotę do PRLu pominę, bo to nie żart, tylko tragedia intelektualna. Nie powiem czyja.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#65
zbych napisał(a):A myślisz, że flaga Polski jest po to, żeby nosić ją po mieście jak się "troszku" wypije? Bez czekania na lepszą okazję? Oczywiście, że jest to co najmniej pospolitowanie symboli narodowych.
Czyżby?

Zbyszku - nie o to chodzi, że nie rozumiem (skąd to przypuszczenie?). Powyższe Twoje słowa to jak rozumiem Twoja opinia - a rzadko takowe wyrażasz tak ściśle. Dystansujesz się często od tematu - przysłowiem, dykteryjką, przykładem - który niewiele ma z nim wspólnego. Zasadniczo wiem co chcesz przez to powiedzieć - co nie zmienia faktu, że ścisłością tego nazwać nie można.

Chodzi mi o to, że ten podział jest absurdalny - na barwy narodowe i flagę (co innego sztandar) - ale flaga - biało-czerwony kawałek materiału? "Pospolitują" go także kibice na meczach - i nikt przeciw temu nie protestuje.

A co do dresiarzy - to Żet, moim zdaniem, nie popełnił wykroczenia - a jednak policja się nim zajęła - i to jest paranoja. Policja celuje tam gdzie nie jest niebezpiecznie - jeśli na ulicy stoi grupa dziesięciu dresiarzy, przeklinających, spluwających, pijących w miejscu publicznym itp itd to policjanci do nich nawet nie podejdą - ze strachu (na własne oczy widziałem jak omijają takie "grupy obywateli"). Zatrzymują za to Bogu ducha winnego Żeta - teraz już chyba rozumiesz?

A co do "nadgorliwości i tumiwisizmu" to jak Twoim zdaniem postąpić powinna policja w sytuacji Żeta - skoro twierdzisz, że "i tak źle i tak niedobrze"?

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#66
Wybacz Żetcie,że się znów o coś pytać będę i to niezwiązanego bezpośrednio ze sprawą. A jako że to Hajd Park...
Żet napisał(a):pozwoliło mu to przejść wstępna rekrutację na psychologię
Co to jest wstępna rekrutacja? Że ogólnie rekrutacja na wstęp na uczelnię? Czy,że wstępna część właściwej rekrutacji? Pytam całkowicie poważnie...
Żet napisał(a):ostatecznie jednak w wyniku perturbacji wyladował na filologii polskiej
Co to za "perturbacje"?
Żet napisał(a):Poszło niebywale dobrze, jak na osobę z zaburzeniami psychicznymi
Żet napisał(a):Co to za poziom w tych szkołach teraz jest? Skoro "tacy" zdaja maturę grubo powyżej średniej karajowej??!!???
Wiesz - ponoć najwięksi geniusze mają nieźle popieprzone w głowach Smile
Odpowiedz
#67
Zadziwiasz mnie coraz bardziej, Szymonie. Uporem, który z logiką nie ma wiele wspólnego.

Przedstawiłem swoją opinię, którą cytujesz. Trzymam się jej konsekwentnie w następnych postach, bo nie usłyszałem niczego, co by mnie skłaniało do jej zmiany. Co Ci tutaj nie pasuje? Przynajmniej sam to wiesz?

Podaj przykład użytej przeze mnie dykteryjki (czy jak to tam chcesz zwać), która nie pasuje do tematu, w jakim się znalazła. Która nie służy wyjaśnieniu i kontrastowemu oświetleniu czegoś, tylko nie ma wiele wspólnego z tematem, jak piszesz. Proszę Cię po raz kolejny o przykład. Jeszcze ani razu mi takiego nie podałeś przy poprzednich imputacjach. Albo tym razem już napiszę wprost, że ględzisz od rzeczy. Upieram się przy tych przykładach. Brak odpowiedzi uznam za przyznanie się, że kłamałeś.

Jeśli podział na flagę narodową i barwy narodowe uznajesz za absurdalny, to musisz dyskutować z ustawodawcą nie ze mną.

Kibice noszą flagi na meczach międzypaństwowych, co jest uzasadnione. Ci, którzy robią to na krajowych, nie bardzo wiedzą, o co chodzi – jeśli w ogóle coś wiedzą. Małpują durnie gest. Można ich dyscyplinować, nie mam nic przeciw temu, ale sensu nie widzę. Nie wydaje mi się też, żeby porównywanie stanu świadomości Żeta ze stanem świadomości kibola było eleganckie.

No więc Żet nie popełnił według Ciebie wykroczenia.
A według mnie nie powinien nieść tej flagi, choć nie wiem, czy to wykroczenie czy nie.
Więc rozmawiamy o czym innym.
O Twoim stałym elemencie gry pt. dresiarz – już mówiłem.

Dlaczego mnie pytasz, jak powinna policja postąpić? Dlaczego mnie? A co ja mam z nią wspólnego? Masz na forum policjanta, on jest kompetentniejszy w tym ode mnie. Mnie się wydaje, że jest cała masa reakcji pośrednich pomiędzy zignorowaniem a zatrzymaniem, np. proste zwrócenie uwagi.

Pozdrawiam
Odpowiedz
#68
Mistszu napisał(a):
Żet napisał(a):napisał/a:
pozwoliło mu to przejść wstępna rekrutację na psychologię
Co to jest wstępna rekrutacja? Że ogólnie rekrutacja na wstęp na uczelnię? Czy,że wstępna część właściwej rekrutacji? Pytam całkowicie poważnie...
To jest dobrze postawione pytanie, Mistszu.
Może przejście "wstępnej rekrutacji" oznacza, że pani w dziekanacie przyjęła dokumenty? :]
Mój uczeń zdawał egzamin w dwóch etapach. Najpierw pisał test złożony ze 100 pytań: 30 z języka polskiego, 25 z historii, 25 z biologii (ewolucjonizm, genetyka, fizjologia, anatomia człowieka), 20 z matematyki (statystyka, rachunek prawdopodobieństwa).
W drugim etapie kandydaci na studentów psychologii słuchali godzinnego wykładu, podczas którego można było sporządzać notatki, a potem odpowiadali na 30 pytańz nim związanych.
Odpowiedz
#69
Teraz to mi się zupełnie w głowie pokiełbasiło Smile Twój uczeń,Simonie,to nieszczęśnik zmuszony pisać Nową Maturę? Więc jak jej wyniki mają się do,przyznasz,całkiem rozbudowanego testu na uczelni?
Przepraszam,że się tak dziwuję,ale mój test wyglądał tak,że pisaliśmy go pół godziny,dwadzieścia testowych pytań (0,5 pkt za jedno) i on w ogóle,absolutnie nic nie zmieniał i do dziś nie jestem w stanie pojąć po kiego go robili... A w końcu zła szkoła to chyba nie jest... Więc po co te cyrki?
A psychologia widzę,że do sprawy poważnie podeszła Smile

A tak BTW: naprawdę było tam aż 40 osób na miejsce? Jakoś ciężko mi w to uwierzyć... 40 osób na miejsce,to jest tylko w tramwaju o porannej porze Tongue
Odpowiedz
#70
Drogi Zbyszku - odpowiem w punktach, jeśli pozwolisz:

a)Przykład dykteryjki? Ależ proszę bardzo:


"Na koniec coś dla rozrywki - kojarzy mi się przy okazji stara zagadka.
Co mają wspólnego Mojżesz z Napoleonem?
Odpowiedź: To, że obaj mieli brody. Z wyjątkiem Napoleona.
Tak czasem bywa z porównaniami - nie tylko bród, ale zamiarów, argumentów, faktów itp. "

(Z tematu: Prośba, Michnik i Wielopolski - pierwsza, która mi się rzuciła w oczy) Ma to pewien związek z tematem, ale ścisłe nie jest bynajmniej - a prosiłeś mnie wcześniej o przykład nieścisłości. Problem polega na tym, że wymagasz ścisłości ode mnie i wyrażenia swojej opinii w sposób jednoznaczny - a sam uciekasz się do takich dykteryjek jak powyższa. W którymś temacie pisałeś też o gonieniu króliczka - chociaż także miało to z owym tematem nikły związek - w tej chwili nie pamiętam gdzie to dokładnie było - ale to nie ja napisałem (o króliczku) więc nie czuję się zobowiązany do pamiętania w którym temacie to dokładnie było (Uprzedzam Twój atak w rodzaju:"Jak sobie przypomnisz to podyskutujemy")

b)Kto jest na tym forum policjantem? Pytam Ciebie, bo krytykujesz zarówno "nadgorliwość" jak i "tumiwisizm" - a skoro już krytykujesz, to mógłbyś przedstawić lepsze, w Twoim mniemaniu, rozwiązanie. Zwrócenie uwagi? To raczej neutralne... zwrócić uwagę zawsze można - chociaż przeważnie nic z tego nie wynika. Ale jest to oczywiście jakieś rozwiązanie - w każdym razie dziękuję, że coś zaproponowałeś.


c)Co do dresiarza to wyjaśniłem o co mi chodzi - ale Ty chyba nie zrozumiałeś, skoro nazywasz to "moim stałym elementem gry".

d)Nie pasuje mi właśnie mętna argumentacja, w postach w tym temacie - która Twoją i w ogóle każdą opinię potępiąjącą Żeta ma uzasadniać.

Pozdrawiam serdecznie

P.S. Czyżbyś żywił do mnie urazę?
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#71
Szymon napisał(a):Kto jest na tym forum policjantem?
Multan. I nie kryje się z tym, nawet wypowiedział się w tym wątku.
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
Odpowiedz
#72
Mistszu napisał(a):naprawdę było tam aż 40 osób na miejsce?
Coś około 36...
Odpowiedz
#73
Szymon napisał(a):Kto jest na tym forum policjantem?
Zgadza się, ja mam zaszczyt, albo też pecha (zależy jak na to spojrzeć) służyć w tej formacji ładnych juz parę lat. I zdanie o ww sytuacji mam wyrobione - istotna tu jest cała otoczka zdarzenia, wg mojej zarówno prewencyjnej jak i dochodzeniowej praktyki podlegająca pod 137 par. 1 kk. Moim skromnym zdaniem delikwent powinien dostać grzywnę (policja może ją orzec w trybie przyspieszonym, nie mylić z mandatem). O biało-czerownych krawatach i tych, którzy je noszą, wolę się nie wypowiadać, bo jeszcze by się okazało, że wcale nie jestem apolityczny Tongue
Apokalypsy horký dech
nevidíš slunce naposled
teď čekají nová převtělení
amulet v kruhu tváře mění
Odpowiedz
#74
Tak z czystej ciekawości - w temacie o Cromwellu o ile dobrze sobie przypominam pisałeś, że jesteś historykiem i politologiem - w jakim charakterze zatem pracujesz w policji? (Pytam z ciekawości)... O policji krakowskiej już w tym poście zresztą pisałem... i nie zamierzam tego odwoływać.

Co do sytuacji Żeta to jaką "otoczkę zdarzenia" masz na myśli?

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#75
Hehehehe, nie po raz pierwszy słyszę pytanie, co ja właścwie tam robię - wspominałem kiedyś już, jestem kryminalistykiem. A co do krakowskiego garnizionu, też nie mam o nim zbyt wysokiego mnienania, zwłaszcza o decydentach.
"Otoczka" - czyli wpływ alkoholu i paradowanie z zarzuconą na plecy flagą "dla jaj". Wygłup, który powinien zostać ukarany.
Apokalypsy horký dech
nevidíš slunce naposled
teď čekají nová převtělení
amulet v kruhu tváře mění
Odpowiedz
#76
Chodzi mi przede wszystkim o to, że wszystkich napadają,a policja, delikatnie rzecz ujmując, niezbyt umiejętnie reaguje. Mam kolegę, któremu ukradziono telefon komórkowy w wyniku rozboju 5 (słownie p i ę ć) razy w ciągu półtora roku - wszystkie sprawy zostały umożone z powodu nie wykrycia sprawców. Trzy razy odbyło się to w biały dzień - i to w centrum miasta. Już nie powiem jakie są warunki zeznawania (w charakterze poszkodowanego - bo tylko w takim miałem nieprzyjemność zeznawać) w komisariacie przy ulicy Szerokiej. Policjant (w spodniach dresowych) zapisujący ogarkiem ołówka (!) to co mówię (a chodziło o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia), koło mnie siedzący facet w kajdankach, który nagle wyciągnął papierosa i zapytał się czy ktoś ma ognia - po czym policjant zaczął szukać zapałek! Panienki w sekretariacie w kolorowych sukienkach - listy z gazetami leżące na podłodze... z innego pokoju wyłaniający się funkcjonariusz w pomiętym garniturze z akwarium(!) w którym wodę chciał wymienić... To jest wszystko jakaś kpina, a nie policja. Na radiowóz czeka się pół godziny - przy ulicy Studenckiej na przykład. A dobra rada pana policjanta, którą mi udzielił jest taka: "proszę nie nosić przy sobie telefonów komórkowych ani pieniędzy i lepiej poruszać się w większych grupach"! W godzinach 9-16 powiedzmy po centrum miasta? Przecież to jest jakaś jedna wielka parodia służby mundurowej - nic dziwnego, że prawie nikt jej nie szanuje (nad czym zresztą ubolewam - i mityguję ludzi, którzy was "psami", "pytami" etc nazywają) Gromady dresiarzy chodzą po ulicach... a Ty byś się zajmował facetem, który niesie w nieodpowiedni Twoim zdaniem sposób biało-czerwony kawałek materiału? Chociaż "wypił tyle co nic"?

A tak z ciekawości - czym się zajmuje kryminalistyk i jak to się ma do Twojego wykształcenia? Ja się naprawdę bardzo cieszę, że są w krakowskiej policji ludzie po dwóch fakultetach... tylko się po prostu dziwię...

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#77
Simon napisał(a):Coś około 36...
To faktycznie nieźle... :o więc Twój uczeń,to jednak mózg musiał być jak tak łatwo się dostał...
Multan napisał(a):jestem kryminalistykiem
A czym się konkretnie zajmujesz? A tak z ciekawości - nie wiesz może co trzeba zrobić,co skończyć - żeby być takim miłym panem co ściąga ze ścian odciski palców,szuka śladów (nawet nie wiem jak się nazywa Sad ) itp.?
Odpowiedz
#78
Tia.... Szeroka dobrze mi znana. Ww przykłady dobrze to odzwierciedlają i wyjaśniają, dlaczego mam niskie mniemanie o kadrach kierowniczych krakowskiego garnizonu. Problem polega na tym, że jeszcze jakieś 15 lat temu przeciętny dochodzeniowiec prowadził na normalnym KP średnio 20-25 spraw na miesiąc - teraz około 100-150 (Szerokiej właśnie dotyczy ta górna granica). Problem polega na drastycznym złagodzeniu przepisów karnych, przy jednoczesnym wzroście brutalności sprawców, a co za tym idzie - poczucia bezkarności. Problem polega na tym, że jest średnio w rejonie o jakieś 20-30 załóg radiowozów za mało (Średnio przypada 1 na dzielnicę), interwencji na zmianę jak wypadnie 10, to można powiedzieć, że udana zmiana była. Problem polega na skostniałej biurokracji, o którą potykasz się na każdym kroku, najważniejsze jest wypełnianie setek kwitów i formularzy, dzięki czemu sama czynność zatrzymania dla przykładu trwa ok 1,5 godziny i jest w nią wplątane mniej więcej 5 osób. Problemów jest cała masa, a do tego są jeszcze decydenci trzęsący się o własne stołki na górze i bojący się przedsięwziąć jakichkolwiek zdecydowanych kroków.

Tak na marginesie - psem to ja sam siebie nazywam Tongue
Mistszu napisał(a):co trzeba zrobić,co skończyć - żeby być takim miłym panem co ściąga ze ścian odciski palców,szuka śladów
Ja właśnie jestem takim miłym panem Tongue Trzeba porobić w tym bagienku parę lat i dostać się do odpowiedniej komórki, potem przejść specjalistyczne szkolenie. Ale ściąganie paluchów ze ścian to jedna, a zabawa z miesięcznym trupem to druga strona medalu Tongue Tongue Tongue
Apokalypsy horký dech
nevidíš slunce naposled
teď čekají nová převtělení
amulet v kruhu tváře mění
Odpowiedz
#79
Multan napisał(a):Ale ściąganie paluchów ze ścian to jedna, a zabawa z miesięcznym trupem to druga strona medalu
Ja się bawię kilkuletnimi Tongue
Fakt,że trzymani są w formalinie,ale ostatnio miałem "przyjemność" z tak rozłożoną głową,której autorski zapach łączył się z formalinowym,że ledwo wytrzymałem,a i tak podpierałem filar jak tylko mogłem :Sick:
Odpowiedz
#80
Szymonie, gdybyś napisał „dla mnie twoje dykteryjki zbychu są nie na temat” – to ja bym się z Tobą zgodził.
A tu tymczasem podajesz taką, o której piszesz, że „ma pewien związek z tematem”, a jednocześnie podajesz ją jako przykład moich wypowiedzi, które nie mają związku z tematem. I mówisz mi, że ścisłe to nie jest. Co nie jest ścisłe?

Albo mówisz dalej, że gdzieś coś napisałem o króliczku i też nie było to ściśle związane z tematem. Myślę, że o tyle masz rację, że nigdzie na forum nie rozmawialiśmy o zwierzątkach i w związku z tym króliczek wyskoczył jak z konopi.
Ale o tyle z kolei nie masz racji w tym aspekcie np. - że nie rozmawiamy o mniejszościach narodowych w tej chwili, ale jednak będzie zupełnie na temat, jeśli powiem „Szymonie, kręcisz jak Cygan słońcem”. Mam nadzieję, że znasz to powiedzenie? I że będziesz je potrafił ściśle podpiąć do tematu?

A że nie Ty napisałeś o króliczku, więc nie musisz pamiętać gdzie i po co, to racja. Ale jest i druga racja – jak nie pamiętasz, to nie mów.

Mętna argumentacja uzasadniająca moje i inne posty przeciwne niesieniu flagi – a jakiej oczekujesz konkretnie, skoro ta jest mętna, możesz powiedzieć?

Skąd wyciągasz wniosek, że żywię do Ciebie urazę? Chyba nic podobnego nie zasugerowałem? Ja po prostu nie zgadzam się z Tobą, ale to nie to samo.

Pozdrawiam

PS. Jestem zdecydowanie przeciw dresiarzom, gdybyś znów zapytał. Jak dla mnie mogliby ich wywozić na Sybir i bym nie zaprotestował. Ale nie możemy mówić „wprawdzie ktoś niósł flagę, ale dziura ozonowa się powiększa, to jest dopiero problem”.
Tutaj zrobię to, czego nie lubisz i zacytuję dykteryjkę (oczywiście jeśli wszystkim ten mój zgubny nawyk zacznie przeszkadzać, postaram się powstrzymać, nie będę się upierał).
Z filmu Allena, gdzie matka prowadzi dziecko do psychologa, ponieważ chłopak popadł w depresję, odkąd gdzieś przeczytał, że Wszechświat się rozszerza. „Ale ty mieszkasz na Manhattanie – pociesza go. – Manhattan się nie rozszerza!”
Moim zdaniem to jest na temat. Nawet ściśle. A Twoim?
Odpowiedz
#81
Kurcze, to już kompletny offtop, ale wytłumaczę, czym była owa "wstępna rekrutacja na psychologię na UWr" - otóż, na poczatek brano pod uwagę wyniki matury - sumowano je, i jeśli suma była odpowiednio wysoka, to dopuszczano do drugiego etapu - czyli wykładu i pytań do tegoż wykładu.

Ktoś wcześniej pisał żebym precyzował moje "oskarżenia" - jeśli piszę, że nazywanie mnie wymienionymi już wczęśniej epitatami uważam za bezczeloność i tak dalej, to kieruję te słowa oczywiście do osób, które użyły względem mnie tych określeń = chyba każdy wie czy mnie tak nazwał, czy też nie - tak więc jasne jest do kogo kierowałem ta "przemowę".

Nie chcę pouczać modów, ale temat troszku zboczył z właściwego kursu... rekrutacja na psycholgię, prywatna wojenka Zbycha i Szymona... Ja bym to zamknał.

Pozdrawiam wszystkich jeszcze raz (tym razem bez złośliwości :P ).
Odpowiedz
#82
Żet napisał(a):Nie chcę pouczać modów, ale temat troszku zboczył z właściwego kursu... rekrutacja na psycholgię, prywatna wojenka Zbycha i Szymona... Ja bym to zamknał.
A ja nie. Mimo, że to off top to był przecież ciekawy i z sensem. Jeśli będziemy w ten sposób wszystko zamykać zadusimy forum moderacją i wtedy będą tylko kłótnie i nerwy a forum chyba nie jest po to? Czyż nie?
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Odpowiedz
#83
Żet napisał(a):Nie chcę pouczać modów, ale temat troszku zboczył z właściwego kursu...
Przecież to hyde park Tongue
Odpowiedz
#84
Żet napisał(a):Nie chcę pouczać modów, ale temat troszku zboczył z właściwego kursu... rekrutacja na psycholgię, prywatna wojenka Zbycha i Szymona... Ja bym to zamknał.
Nie chcesz to nie pouczaj, modem zostaniesz to będziesz zamykał co będziesz chciał :] poza tym
ann napisał(a):to hyde park
[size=75][i]Ciągle mam czarny palec od pisania
I w oczach ciągle coś na kształt płomyka
Poetycznego...stąd mię częsciej wita
Poetą - ten, co widzi, niż co czyta.[/i][/size]
Odpowiedz
#85
I takie fora lubie.... Big Grin
"Oj nie można rzeczy wielu, kiedy celem jest brak celu."
Odpowiedz
#86
Zbyszku, tak jak napisał Żet to jest jakaś "prywatna wojenka"... ale nic to. Twoja anegdota z Allena jest przykładem tego o czym pisałem. Michnik też posługuje się Mickiewiczem, żeby popierać swoich kolegów: Jaruzelskiego i Urbana. Jeśli z tegoż Michnika przykład bierzesz - to nie widzę sensu dalszej "dyskusji".

Co do flagi - to ja nie znajduję argumentów, które by pozwoliły potępić Żeta - skoro Ty uważasz, że nie postąpił dobrze - to uzasadnij to sensowniej. Zresztą możesz nie uzasadniać bo i tak zapewne każdy pozostanie przy swoim poglądzie...

No i proszę - mamy kolejny przykład...

Co ma dziura ozonowa do niesienia flagi? Nic.
A dresiarz? Ma. Bo dresiarzem mogłaby się zająć policja, a dziurą ozonową nie. Zgadzasz się z tym? To co napisałeś apropos dziury ozonowej to jest demagogia. Tak samo jak Paweł z Tarsu (vide artykuł Michnika) nie ma nic wspólnego z tajnymi współpracownikami, dziura ozonowa nie ma żadnego związku z bezczeszczeniem czy też pospolitowaniem symboli narodowych. Właśnie takie Twoje wypowiedzi jak te o dziurze ozonowej miałem na myśli krytykując Cię.

Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#87
Szymon napisał(a):Jaruzelskiego i Urbana. Jeśli z tegoż Michnika przykład bierzesz - to nie widzę sensu dalszej "dyskusji".
Szymon napisał(a):Tak samo jak Paweł z Tarsu (vide artykuł Michnika)
To obsesja jakaś?
Odpowiedz
#88
Artur napisał(a):To obsesja jakaś?
Obsesję to ma Michnik - broniący wciąż wiadomych postaci i wiadomego światopoglądu.
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Odpowiedz
#89
Hyde Park, Hyde Parkiem, ale tu chodzi o wygodę... Bo w takim razie po co w ogóle jakiekolwiek tematy w tym dziale, skoro można gadać o "wszystkim we wszystkim"...

Jeśli temat jest o bezczeszczeniu symboli narodowych, to niech rozmowy będa przynajmniej się o temat ocierać... Takie jest moje zdanie, a jeśli chcecie robić z tego bagno, to dzięki ja wysiadam... Skoro coś jest tak ważne, to załóż jeden z drugim nowy temat - choćby miał mieć tylko pięc postów - Hyde Park w końcu.
Odpowiedz
#90
Tak, Szymonie, pisząc biorę przykład z Michnika i jeszcze paru niezłych piór Rzeczypospolitej - w nadziei, że kiedyś zbliżę się trochę do ideału.
Ponieważ w tej sytuacji nie widzisz sensu dalszej dyskusji, jak zaznaczyłeś, to cześć, czołem, czuwaj.

Pozdrawiam
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  O żałobach narodowych jodynka 158 31,452 12-31-2009, 11:37 AM
Ostatni post: stepniarz
  Bezczeszczenie symboli narodowych, reaktywacja Krasny 1 1,423 11-29-2005, 02:20 PM
Ostatni post: Szymon

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości