Liczba postów: 578
Liczba wątków: 1
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
Maciek ma rację. Poprawne są obie wersje odmiany tzn. tak jakby to były dwa osobne wyrazy Rzecz Pospolita, Rzeczy Pospolitej, Rzeczą Pospolitą itd. lub jak jeden Rzeczpospolita, Rzeczpospolitej, Rzeczpospolitą itd. Aczkolwiek za szlachetniejszą i dostojniejszą z racji historycznych uważa się odmianę pierwszą. Co nie znaczy - za poprawniejszą, bo obie są poprawne.
Niepoprawna jest forma, której używa bodajże jeden Kaczyński (albo obaj): "ta nasza ojczyzna Rzeczypospolita", ponieważ tak się nie odmieni ani dwóch osobnych wyrazów ani jednego zrośniętego. Nie mówi się: "ta rzeczy leży na moim biurku".
Tak więc to nie jest tajemnicze - wystarczy spojrzeć logicznie na budowę wyrazu, bez szperania po słownikach.
Pozdrawiam
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):A ja i tak uważam, że lansowanie teorii jakoby erotyczne umiejętności Stanisława Augusta nie współgrały z zapotrzebowaniam carycy w tej materii miało jakikolwiek wpływ na rozbiory Polski jest niewiarygodnym wręcz upraszczaniem historii. Witam,
A jak ustosunkowalibyście się do takiej tezy, że rozbiory nie leżały w interesie Rosji, ponieważ i tak kontrolowała całą Rzeczpospolitą? I że trzeba było trzymać z Rosją, w tym m. in. iść jako rosyjski sojusznik w wojnie przeciwko Turcji, ale wtedy, kiedy jeszcze Rosja nam to proponowała (czyli w II połowie lat '60 XVIII wieku), a nie dopiero w okresie zjazdu w Kaniowie.
W ten sposób przeczekać trudne czasy, a wzmacniać sie w miarę możliwosci (a przynajmniej nie osłabiać) wewnętrznie.
Wracając jeszcze do rozbiorów to ja w tej chwili kojarzę następujące główne argumenty, dlaczego jednak Rosja się na nie zgodziła:
1. Polska nie wydawala jej się spolegliwym sojusznikiem.
2. Do rozbioru dążyły Prusy, których działanie we Francji było na rękę Rosji, a sama Katarzyna w końcu była Niemką ze Szczecina.
3. Do rozbioru dążyły te siły na dworze carskim, które liczyły na osobistą korzyść w związku z rozbiorami (nadania ziemskie itp).
Co Wy o tym myślicie?
A, i słowo odnośnie skłonności seksualnych Stanisława - możesz podać jakieś źródła? W końcu Stanisław z Katarzyną mieli jednak dziecko.
Marek
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Jako, że interesującej wiedzy na ten temat nie posiadam, a sprawa robi się coraz ciekawsza - zamieniam się w słuch oczekując wypowiedzi bogatych nie tylko w formę, ale i w treść (jak to napisała cara)
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 18
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
Cóż już wtedy wiedziano że rozbiory są niekorzystne dla Rosji, jednak w tym okresie Rosja była po prostu za słaba by oprzeć się naciskom Prus. Tak więc dla Rosji rozbiory były w gruncie rzeczy koniecznością . Co zaś się tyczy życia seksualnego zarówno Katarzyny jak i Stanisława to żyjemy w czymś pomiędzy plotką a dobrze udokumentowanym historycznie faktem Nie podam ci w tej chwili żadnej konkretnej publikacji na ten temat jednak dużo można wyczytać w pamiętnikach niektórych postaci z tej epoki. Jednak chyba dość daleko odeszliśmy od wiersza Kaczmarskiego" i to chyba po części z mojej - nie zamierzonej winy :wink:
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
cara napisał(a):Jednak chyba dość daleko odeszliśmy od wiersza Kaczmarskiego Chyba nie widzę protestów
Ja osobiście chętnie czytam wszelkie historyczne oboczności naszych forumowych tematów.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
No cóż, ja właśnie otrzymałem na proseminarium temat: Król Stanisław August Poniatowski według Jędrzeja Kitowicza a historiografia."
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 2,651
Liczba wątków: 67
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
cara napisał(a):w tym okresie Rosja była po prostu za słaba by oprzeć się naciskom Prus. Gdyby nie "genialny manewr" Piotra III Prusy mogłyby zniknąć z mapy Europy, a w każdym razie zostać w dużo trwale osłabione.
Co do tezy MJ'a - z powodu silnych nastrojów antypolskich na rosyjskim dworze myślę, że prędzej czy później i tak Rosjanie zagarnęli by wszystko - to była niestety naturalna konsekwencja zbieżności w czasie rozmaitych czynników takich jak na przykład: osłabienie Turcji, fatalna polityka wewnętrznaPolski w pierwszej połowie osiemnastego stulecia, za Sasów konieczność popierania saksońskiej racji stanu, wyniszczenie kraju ciągłymi wojnami prowadzonymi przez Polskę (w XVII wieku), a także na terenie Polski (w XVIII) et cetera. Myślę, że ten sojusz - jeśli nawet podówczas zaczęto by do niego dążyć ze strony polskiej wyglądałby podobnie jak "unia personalna" Królestwa Polskiego z Cesarstwem Rosyjskim z lat 1815-1830. Można przypuszczać, że suwerenność Polski i Polaków mogłaby być jeszcze bardziej ograniczona - poza tym nie mielibyśmy dziś Konstytucji Trzeciego Maja i dodatkowego wolnego od pracy i nauki dnia w roku (to taki żart).
Pozdrawiam serdecznie
[b][i]
Z wiekiem człowiek myślący widzi, że wszystko jest śmieszne i przestaje się rzeczami przejmować.
[/i][/b]
JK
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
michalf napisał(a):Król Stanisław August Poniatowski według Jędrzeja Kitowicza a historiografia U kogo? :lol:
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Szymon napisał(a):Co do tezy MJ'a [...] Myślę, że ten sojusz - jeśli nawet podówczas zaczęto by do niego dążyć ze strony polskiej wyglądałby podobnie jak "unia personalna" Królestwa Polskiego z Cesarstwem Rosyjskim z lat 1815-1830. Można przypuszczać, że suwerenność Polski i Polaków mogłaby być jeszcze bardziej ograniczona - poza tym nie mielibyśmy dziś Konstytucji Trzeciego Maja i dodatkowego wolnego od pracy i nauki dnia w roku (to taki żart).
Pozdrawiam serdecznie witam,
właśnie o to chodzi - być może nie doszłoby do rozbiorów. Może zostalibyśmy satelitą, może doszłoby do unii personalnej. A czy unia personalna to cos złego? Może okazać się korzystna, moze okazać się niekorzystna, zależy od polityki władcy. Katarzyna jak wiadomo niewiele przeżyła Rzeczpospolitą. Co by było później? Nie wiadomo, nie wiemy nawet, kto by panowal w Rosji - ale chyba nie brzmi dziwnie pogląd, którego bronię - że bez rozbiorów byłoby lepiej, niż z rozbiorami? Nawet (a może tym bardziej), gdyby zabrali nam część ziem ruskich czy litewskich (do czego nie musiało dojść). Poza tym jeżeli opowiedzielibyśmy się po stronie Rosji (ew. po stronie Prus, co jednak jak wykazał okres Sejmu Walnego nie było najlepszym rozwiązaniem), bardziej prawdopodobny wydaje się ewentualny przyszły konflikt Rosji z Niemcami czy z Prusami. A co mieliśmy w rzeczywistości? Walke Polaków jednocześnie przeciwko Rosji i Prusom, co raczej zbliżalo te mocarstwa do siebie. Przejawem tego mechanizmu jest późniejsza konwencja Alvenslebena (1863), według której Rosja i Prusy miały współpracować w zwalczaniu polskich ruchów narodowowyzwoleńczych (co prawda nie została ostatecznie ratyfikowana, ale jest wyrazem pewnej tendencji).
W każdym razie piszesz tak, jakby zupełna utrata państwowości w 1795 była czymś lepszym, niż unia w latach 1815-30. Ja uważam, że było odwrotnie.
A na czym opierasz przekonanie, że "suwerenność Polski i Polaków mogłaby być jeszcze bardziej ograniczona" gdyby nie doszło do rozbiorow? Bo tak chyba należy rozumieć to, co napisaleś? Dziś (pisze to o 23.54) obchodzimy świeto niepodległości Finlandii (1917). Być może nie od rzeczy byłoby prześledzić ich losy w ramach Imperium Rosyjskiego. W wikipedii piszą tak:
(w skrócie): - * 1809–1862: konsolidacja, skuteczne przekonywanie Rosjan o spolegiwości Finów
* 1863–1898: coraz szersza autonomia, zrównanie języka fińskiego z dominującym dotąd szwedzkim, przywrócenie parlamentu (zgromadzenia parlamentarnego)
* 1899–1917: lata bezskutecznej rusyfikacji.
W polskiej wikipedii piszą: "Pod koniec XIX wieku Finlandia miała tak szeroką autonomię, że niewiele różniło ją od niepodległych krajów."
Jak widać, mogło być różnie.
pozdrawiam,
Marek
ps teza nie jest oryginalna - niestety!
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
ann napisał(a):U kogo? Ann, mogłabyś sprecyzować pytanie?
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 84
Liczba wątków: 1
Dołączył: Nov 2005
Reputacja:
0
michalf napisał(a):ann napisał(a):U kogo? Ann, mogłabyś sprecyzować pytanie? Ann chodziło chyba o to, u kogo (u jakiego wykładowcy) dostałeś na proseminarium temat: "Król Stanisław August Poniatowski wg Jędrzeja Kitowicza, a historiografia."
Tak ja zrozumiałem to pytanie.
[i]Nie istnieje wszak to, co się nie śni...[/i]
Liczba postów: 1,686
Liczba wątków: 160
Dołączył: Apr 2005
Reputacja:
0
A tak, patrząc na pytanie ponownie też doszedłem do takiego wniosku.
Krzysztof Mikulski
Tylko poczucie humoru nas może ocalić.
"Kaczmar nie wygrałby "Nadziei". Kaczmar nawet by się nie zakwalifikował ze względu na brak elementu autorskiego." - Zeratul
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
a wracając może do samej piosenki... słyszałam ostatnio wersję, która kończy się inaczej, niż mamy w oficjalnym tekście, oto on:
"- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głową zdjąć!
Gdyby się taki kochanek kiedyś znalazł
- Wiem! Sama wiem! Kazałabym go ściąć!"
tak więc zamiast "z głowy" to "z głową"...
a to już zmienia sens...
n
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
MJ napisał(a):2. Do rozbioru dążyły Prusy, których działanie we Francji było na rękę Rosji, a sama Katarzyna w końcu była Niemką ze Szczecina. Wydaje mi się najbardziej prawdopodobna. Prusy były wtedy jeszcze za słabe by same coś ugrać, najbardziej namawiały pozostałych i najlepiej na tym wyszły.
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
cara napisał(a):Cóż już wtedy wiedziano że rozbiory są niekorzystne dla Rosji, jednak w tym okresie Rosja była po prostu za słaba by oprzeć się naciskom Prus. Tak więc dla Rosji rozbiory były w gruncie rzeczy koniecznością . witam,
mimochodem znalazłem jeszcze dwa cytaty na temat powodu, dla ktorego Rosja mogła czy też musiała zgodzić się na rozbiór (pierwszy). W biografii Stanisława Augusta K. Zienkowska pisze o Katarzynie II:
Cytat:Godząc się na rozbiór kraju z różnych względów (głównie w zamian za zgodę Prus i Austrii na utrzymanie nowych nabytków i wpływów w rjonie południowym po zawarciu pokoju z Portą Otomańską [...]
I jeszcze: w "trzydziestotomówce" pod haslem "rozbiory Polski" (a co z Litwą?) czytamy:
Cytat:Austra zawarła przymierze z Turcją (VII 1771) i wykorzystała je do żądań zgody Rosji na nabytki kosztem Polski.
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 103
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
MJ napisał(a):Cytat:Austra zawarła przymierze z Turcją... Warto było skurwielom ratować dupę za Jana.....
Znajdzie się słowo na każde słowo
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
MacB napisał(a):MJ napisał(a):Cytat:Austra zawarła przymierze z Turcją... Warto było skurwielom ratować dupę za Jana..... Raczej nie Napisałem o tym w moim wybitnym wierszu :lol: zamieszczonym na tej stronie,podaje link:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=1503">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=1503</a><!-- m -->
Ale można też na to spojrzeć z innej strony.Gdyby Jan Sobieski nie pomógł Austrii ta prawdopodobnie byłaby zdobyta,wiec nastepnym celem Turcji była by Polska,ale lepiej prowadzić wojne za granicą,niż niszczyć swój kraj.Nie mówiąc już i stanowisku papieża do tej sprawy :] Poza tym Jan Sobieski miał wizje tej Ligi Swiętej,a w końcu ktoś musiał w niej być
pozdrawiam
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
"- Stój Katarzyno! Koronę Carów
Sen taki jak ten może Ci z głową zdjąć!
Gdyby się taki kochanek kiedyś znalazł
- Wiem! Sama wiem! Kazałabym go ściąć!"
więc powtarzam moje pytanie - czy ktoś kiedyś słyszał takie wykonanie zakończenia tej piosenki? bo to zmienia jej sens... chyba nie jestem jedyna?
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Yyyyy, a w orginale jest inne? Chyba sprawdzę...
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Yyyyy, a w orginale jest inne? Chyba sprawdzę... no jest "z głowy"
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 4,800
Liczba wątków: 90
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
natkozord napisał(a):no jest "z głowy" ej, jak nie pamiętasz tekstu, to nie pisz "z głowy" tylko sprawdź na stronie
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
MJ napisał(a):ej, jak nie pamiętasz tekstu, to nie pisz "z głowy" tylko sprawdź na stronie jo, z Toba to jo... a tak poważnie się pytam, "z głową"
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
Aaaa, racja! Zupełnie to przegapiłam... :wstyd:
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 11
Liczba wątków: 0
Dołączył: Nov 2006
Reputacja:
0
natkozord napisał(a):więc powtarzam moje pytanie - czy ktoś kiedyś słyszał takie wykonanie zakończenia tej piosenki? bo to zmienia jej sens... chyba nie jestem jedyna? czy zmienia sens? chyba nie bardzo...
Liczba postów: 430
Liczba wątków: 37
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
Bianka napisał(a):chyba nie bardzo... zalezy, jak na to patrzysz. Otóż zakładając, że Katarzyna II mając ów sen miałaby:
a). stracić koronę z głowy, czyli przestałaby być carycą, nie miałaby już władzy
b). stracić głowę, czyli życie, wraz z koroną - co jednoznacznie także wskazuje na zakończenie jej żądów
mi chodziło raczej o zmianę sensu w piosence dotyczącej samej Katarzyny - o jej osobę...
"A spod grzywki niesfornej
Zerka oczko przekorne
Kuszą usta czerwieńsze
Niż wino.
A niżej, o nieba..."
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
natkozord napisał(a):stracić koronę z głowy natkozord napisał(a):nie miałaby już władzy natkozord napisał(a):stracić głowę, czyli życie, wraz z koroną natkozord napisał(a):zakończenie jej żądów Tak czy siak wychodzi na to,że to byłby koniec jej rządów więc to nie zmienia moim zdaniem sensu piosenki wtedy
[color=green][b],,Trzeba wciąż żywić nadzieje jakąś
wbrew sobie sobą żywić ją trzeba''[/b][/color]
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
No wiesz, ale zmieniło by dla samej Katarzyny, co innego przestać rządzić, a co innego przestać żyć. Zmiana jest istotna.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
Liczba postów: 1,305
Liczba wątków: 32
Dołączył: Jul 2005
Reputacja:
0
markowa napisał(a):No wiesz, ale zmieniło by dla samej Katarzyny, co innego przestać rządzić, a co innego przestać żyć. Zmiana jest istotna Nie sądzę,żeby Katarzyna II mogła stracić głowę w dosłownym znaczeniu czy to przez kochanka,czy to przez jakieś tam sny o nim czy tez przez jakiś tam zamach,bo myślę,że jej pozycja była na tyle silna żeby nie odważono się tego zrobić
[color=green][b],,Trzeba wciąż żywić nadzieje jakąś
wbrew sobie sobą żywić ją trzeba''[/b][/color]
Liczba postów: 881
Liczba wątków: 26
Dołączył: Jan 2005
Reputacja:
0
natkozord napisał(a):zakończenie jej żądów Chyba "żądz"
[color=maroon][size=84][b]Krokiem adekwatnym do rozwoju zdarzeń
Idę przed siebie i marzę:)[/b][/color][/size]
Liczba postów: 2,517
Liczba wątków: 26
Dołączył: Dec 2005
Reputacja:
0
radziu_88 napisał(a):Nie sądzę,żeby Katarzyna II mogła stracić głowę w dosłownym znaczeniu czy to przez kochanka,czy to przez jakieś tam sny o nim czy tez przez jakiś tam zamach,bo myślę,że jej pozycja była na tyle silna żeby nie odważono się tego zrobić E tam, w Rosji wszystko jest możliwe. Oczywiście posiadanie kochanków nie byłoby wystarczającym powodem, ale wystarczyłoby gdyby się znalazł silny konkurent do tronu. Zamachy stanu były tam na porządku dziennym.
Kobieta to jedyna zdobycz, która zastawia sidła na myśliwego...
|