09-25-2005, 06:16 PM
Halo! Panie autorze, może Ty mi pomożesz?
Wiem dobrze, że przecież możesz…
W jakiej ja sprawie, pyta Pan?
Moment, zapalę, odpowiem Wam…
Bo problem w tym, by niepojęte uczynić swym.
Jak to „nie”? Co też Pan!
Robiłeś to już wszak niejeden raz
Zło ubierając w elegancji frak
pod muszką i krawatem wraz z kocim kamratem
walczyło z czerwonej bryły psubratem.
Innym razem był to lichy Gracz
zbyt głupi by Lacha przejrzeć w czas…
Że Ci niby wiary brak? Wszak było i tak…
że ceglane poematy - ot takstrzelały z twych palców
by rewolucji wzmocnić blask.
Czy chodzi tym razem o miłość?
Nie, czy gazet nie czytasz, mój Miły?
To już przecież wyjaśniono
w feroteorie wbito uczucia smak
chemoprocesu to zwykły znak!
Dziś idzie o Środek,
by wokół niego móc zbudować drogę.
On jednak jak biały Dick,
dać rady nie może mu nikt!
Co raz się nam wymyka
a my nie Ahab, by za nim pomykać
bez nóg, serca i końca
z wiarą co umysły nasze tak boleśnie kąsa.
Tak więc przychodzę do Pana, panie autorze
czy mi Pan teraz pomoże?
”Napiszę więc nekrolog – „Umarł nasz Bóg”
Niech żyje bóg! nowy…
Co ma tylko ludzkiej bez oczu postać głowy…”
Żet
[ Dodano: 2005-10-20, 00:41 ]
Czuję się taki pusty w środku ;)
Nikt mnie nie zmieszał z błotem za ten tekst/wiersz...
[ Dodano: 2005-10-20, 00:43 ]
bleee
Wiem dobrze, że przecież możesz…
W jakiej ja sprawie, pyta Pan?
Moment, zapalę, odpowiem Wam…
Bo problem w tym, by niepojęte uczynić swym.
Jak to „nie”? Co też Pan!
Robiłeś to już wszak niejeden raz
Zło ubierając w elegancji frak
pod muszką i krawatem wraz z kocim kamratem
walczyło z czerwonej bryły psubratem.
Innym razem był to lichy Gracz
zbyt głupi by Lacha przejrzeć w czas…
Że Ci niby wiary brak? Wszak było i tak…
że ceglane poematy - ot takstrzelały z twych palców
by rewolucji wzmocnić blask.
Czy chodzi tym razem o miłość?
Nie, czy gazet nie czytasz, mój Miły?
To już przecież wyjaśniono
w feroteorie wbito uczucia smak
chemoprocesu to zwykły znak!
Dziś idzie o Środek,
by wokół niego móc zbudować drogę.
On jednak jak biały Dick,
dać rady nie może mu nikt!
Co raz się nam wymyka
a my nie Ahab, by za nim pomykać
bez nóg, serca i końca
z wiarą co umysły nasze tak boleśnie kąsa.
Tak więc przychodzę do Pana, panie autorze
czy mi Pan teraz pomoże?
”Napiszę więc nekrolog – „Umarł nasz Bóg”
Niech żyje bóg! nowy…
Co ma tylko ludzkiej bez oczu postać głowy…”
Żet
[ Dodano: 2005-10-20, 00:41 ]
Czuję się taki pusty w środku ;)
Nikt mnie nie zmieszał z błotem za ten tekst/wiersz...
[ Dodano: 2005-10-20, 00:43 ]
bleee