Liczba postów: 185
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
0
Przepraszam, ale muszę sie wyżalić. Chyba zwątpiłem w siebie, a piosenki Jacka zaczynają doprowadzać mnie do rozpaczy. Słucham sobie "Wędrówki z cieniem" i szczerze mówiąc mam wszystkiego dość. Wszystko się rozpada... i jestem w tym sam, niezmiennie od 20 lat.
Wiem, wiem... na zdjęciu obok wyglądam na szczęśliwego. Ehhh... szkoda słów.
A teraz proszę mnie objechać za odejście od tematyki forum ...tylko tego mi trzeba.
Kiedyś byłem [size=134][color=red][b]TJD[/b][/color][/size]
Tomku, nie wiem jak inni, ale mnie właściwie trudno spełnić Twoją prośbę i Cię objechać, bo moim zdaniem do wyżalenia się, zwątpienia w siebie, a nawet rozpaczy każde miejsce jest dobre. Więc dlaczego nie forum? Prawa czlowieka w tej kwestii sa nieograniczone. Ale dalej niespecjalnie mogę coś sensownego powiedzieć (oprócz tego, żebyś może chwilowo zmienił „Wędrówkę z cieniem” na „Karnawal w Victorii”), bo niewiele wiem. Wiem w każdym razie tyle, że jesteś faktycznie w nastroju depresyjnym, ponieważ widzisz wady większymi niż są faktycznie. Np. piszesz, że wszystko się rozpada i jesteś w tym sam od 20 lat, a tymczasem obok widzę napisane, że masz 19. Czyli jest o cały rok lepiej niż Ci się zdaje. Jeżeli potrzebujesz kogoś, kto Ci wyliczy zagrożenia i wyjdzie mu, że jest ich mniej niż na to wygląda, jestem do Twojej dyspozycji. Jeszcze nie śpię. Pozdrawiam.
Konglomerat_Paszowy
Niezarejestrowany
nie rycz tyle bo naślę na Ciebie muhomora - wtedy dopiero będzie jazda LOL
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Tomku
1. Objechać nie objedziemy - hyde park jest od tego, by pisać co się chce
2. Główka do góry :drunk:
ehh.. nigdy nie umiałam pocieszać
Yoz - a Ty tam cicho :twisted:
Liczba postów: 80
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Posłuchaj czegoś innego to może ci się nastrój zmieni.Jest parę mniej dołujących Kaczmarów.
Liczba postów: 31
Liczba wątków: 0
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Tomku!
Czy dobrze rozumiem, że przyczyną Twej głębokiej depresji jest tak jak w Wędrówce z cieniem brak tej jednej jedynej i przygnębiające poczucie samotności? Jeśli tak to zdecydowanie powinieneś porozmawiać z mężczyznami przebywającymi w długoletnich, szczęśliwych związkach. Na czele z moim mężem. Pewnie bez większych problemów przekonają Cię, że jesteś wybrańcem losu i szczęściażem. Z tego co wiem, nie jeden z nich zamieniłby się z Tobą i jeszcze do tej zamiany Ci dopłacił. Mój mąż by powiedział: Przestań się martwić - ciesz się tą chwilą!!!
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
0
Dzięki za odzew. W sumie to zamiast łapać doła powinienem złapać się za naukę, bo egzamin z teorii obwodów się zbliża :? To chyba nadmiar wolnego czasu źle na mnie działa i potęguje samotność.
Tak wczoraj wspomniałem o "Wędrówce z cieniem". Usłyszałem, że powinienem zmienić płytę. To nie głupi pomysł. Pomyślałem i doszedłem do wniosku, że Kaczmarski, tak naprawdę, nigdy nie napisał wesołego i optymistycznego utworu. Tego bardzo mi brakuje.
Kiedyś byłem [size=134][color=red][b]TJD[/b][/color][/size]
Jak to nie? A „Wakacyjna przypowieść z metafizycznym morałem”, pierwsza, która mi przyszła do głowy. Zresztą zależy, co uznamy za wesołość i optymizm. Z wiekiem u JK jest tego coraz więcej, bo to naturalny cykl biologiczny, człowiek godzi się z czasem, że - jak pisze poeta - „cały ten świat kurewski musi być lipa, pic i kanty”, a żyje się przecież. Wciąż coraz dłużej. Bywają chwile, kiedy to nawet przyjemne. Oczywiście nie wszystko, co wesołe, jest optymistyczne i na odwrót – u JK, ale nie tylko u niego. Gdyby zrobić listę optymistycznych i wesołych piosenek JK – sądzę, że na tej jednej wymienionej przeze mnie by się nie skończyło. (Na dwóch, bo wcześniej podałem jeszcze „Karnawał w Victorii”, który jest wesoły, ale optymistyczny na pewno nie. I to jest sztuka – śmiać się z tego, co niewesołe dla zainteresowanego. Przypomnę tę niesamowitą piosenkę o raku.)
konglomerat_paszowy
Niezarejestrowany
co cicho! pocieszam nowego kolegę !
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Yozuś, podejrzewam, że straszenie Muhomorem nie jest najlepszym sposobem na pocieszenie Ty bardziej, ze kolega nawet nie wie, kto to jest
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
0
Tak z ciekawości zapytam - kto to jest Muhomor? Czy powinienem się go bać?
Kiedyś byłem [size=134][color=red][b]TJD[/b][/color][/size]
Liczba postów: 5,038
Liczba wątków: 264
Dołączył: Oct 2017
Reputacja:
2
To człowiek z forum Tawerny. Nie musisz :lol:
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Muh jest fajny I ma wyobrźnię :hyhy:
konglomerat_paszowy
Niezarejestrowany
i moje poparcie ma!
więc bać się możesz mnie lol
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Ciebie ? hahaha
nie bój się go.. Yoz nie groźny jest :twisted:
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
W kwestii pocieszania to mnie największego powera daje "1788". Wsłuchaj się Tomku. Energetyzuje niesamowicie. Pozdrawiam
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 4,748
Liczba wątków: 613
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
A ja jednak polecam "Żródło"
Liczba postów: 954
Liczba wątków: 42
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
TJD napisał(a):Pomyślałem i doszedłem do wniosku, że Kaczmarski, tak naprawdę, nigdy nie napisał wesołego i optymistycznego utworu. Tego bardzo mi brakuje.
Grajek. - jesli ma byc i optymistyczne i wesole.
Oblawa IV - jesli tylko optymistyczne
:-)
Liczba postów: 314
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
jesli cos ma nastrajac pozytywnie to tylko Elektryczne Gitary: "Radosc", haha... a tak powaznie, to z Kaczmara na "pobudke emocjonalna" polecalbym Muszkieterow, Wysockiego albo Zbroję... Na doly - Konfesjonal, na rozweselenie - Sw. Jerzy .
Z innej muzyki, kopa daje Impaled Nazarene: "Let's Fucking Die", bardzo rock'n'rollowy nastroj sie po tym ma . Reszty mi sie nie chce spisywac
a najlepiej to :drunk:
nie wiem, czy jestem, czy się odbywam
Liczba postów: 185
Liczba wątków: 8
Dołączył: Dec 2007
Reputacja:
0
hmmm... możecie zrobić takie małe "who is who na tym forum?" Szczerze mówiąc marnie się orientuje Może być w takiej formie:
nick | cechy szczególne | bac się czy nie :p
Oczywiście nie chodzi mi o powszechny spis ludności, który już istanieje, ale o ...liste szczególnie zasłużonych dla forum, np.:
Stefan Jakiśtam | rekord forum! napisał 1276 postów jednego dnia | bój się go :p
PS. Na poprawe znalazłem "Zbroję". Może jak we wrzesniu znajomi wrócą do Warszawy to będe sie czuł lepiej. No i koncert w Harendzie!
Kiedyś byłem [size=134][color=red][b]TJD[/b][/color][/size]
Liczba postów: 93
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Mnie w dobry nastrój wprawia "Poranek"
Najpierw nasienie
kiełkuje, rośnie, pnie się do góry
----------
A gdy wychyli pierwsze listki z cienia - radość
Twórczość Jacka nie jest chyba do końca tym, czym się wydaje być dla większości...
Jest w niej o wiele więcej cieni , świateł i subtelności...
I ( przepraszam z góry niejedną Panią i Pana )
Gdy czytam wasze wpisy czuje się zdenerwowana....
"W spazmach i splotach najlichsza istota
Wypełnia swój los parabolą żywota
I gasnąc przepada wśród świateł miriadów -
Maskota
Potęgi, co Stwórcą nazywa się Ładu."
Liczba postów: 37
Liczba wątków: 7
Dołączył: Aug 2004
Reputacja:
0
Heja,
na poprawe mojego samopoczucia nalepiej wplywa "Zbroja", "Obława IV", "Młody Las II.
Pozdr
[i]"...lecz las jest nasz i łąki też są nasze!"[/i]
Poziomka
Niezarejestrowany
Ja rówenież chciałabym się wyżalić !!!
Jestem studentką i właśnie wróciłam z seminarim.
Seminarium które przygotowałam było ciekawe, bardzo wyczerpujące i dobrze zilustrowane pięknymi zdjęciami.
Niestety zarówno mój promotor jak i słuchacze - studenci mocno mnie za nie obsztorcowali. Powiedzieli , że było przeładowane, nudne , za dużo treści i w ogóle...
[glow=red]I gdzie tu sprawiedliwość , pytam się !!![/glow]
" Nie można ludzi winić za to że są tacy jacy są
Można się tylko ich brzydzić..."
Liczba postów: 82
Liczba wątków: 15
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
mnie rozświeciła onegdaj "Ballada opytmistyczna" czy "Piosenka optymistyczna" - kiedy ją pierwszy raz słyszałem byłem w stanie wskazującym, że nie jestem abstynentem, więc zaburzone zmysły podały mi alternetywny, ale adekwatny do sytuacji odbiór refrenu:
"Nikt mi nigdy tego nie da
Co mi moja WÓDA da
WÓDA moja WÓDA moja
WÓDA moja WÓDA ma!"
jak się dnia kolejnego okazało na spotkaniu dopełniającym filozofie rozpoczęte, jedyny trzeźwy oświecił mnie, że to BUDA a nie WÓDA i się okazało, że ma racje! :drunk:
Jednak utarło się w naszym gronie śwpieać tak jako na początku uszy zasłyszały
więc: BUDZIET ZDAROW!
rudawy
[color=green][size=100] červená nepokojná krev je erbem života [/color][/size]
Liczba postów: 390
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2004
Reputacja:
0
Zdaje się że tytuł jest "Ballada pozytywna"
|