behemot69
Niezarejestrowany
Od pewnego czasu w internecie i nie tylko mozemy przeczytac mniej lub wiecej udane epitafia dla mistrza kilka z nich w ogole nie nadaja sie do publikacji rozumiem ze kazdy chciałby jakos Jacka pozegnać ale wiekszosc z tych utworów według mnie jest zbyt przeładowanych zle uzytymi metaforami i cytatami z "Jacka.." co osobiscie mnie drazni bardzo długo czekałem na utwór przy którym naprawde bede sie mógł zadumac i pomyslec o Jacku i śmierci i tym co zostało tutaj juz bez niego jest to utwór napisany chyba przez łukasza majewskiego chyba nie bedzie juz lepszego epitafium...
a Wy jak uwazacie jak oceniacie to epitafium i czy jest jeszcze jakies godne uwagi?
pozdrawiam
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
eee, może jakiś odnośnik do wskazanego utworu? względnie zamieszczenie go w całości?
in montibus veritas
behemot69
Niezarejestrowany
nie mam teraz tego na kompie ale chyba sciagnałem to własnie z tej stronki wiec pomózcie
Liczba postów: 2,726
Liczba wątków: 61
Dołączył: Jul 2004
Reputacja:
0
Do behemota69: Ty masz zawsze jakieś problemy... Albo z logowaniem się, albo z odszukiwaniem tematów, albo z odsyłaniem nieswoich płyt.... Przepraszam za złośliwość ale naprawdę znudziło mi się czekanie, aż zwrócisz mi płytę, co kilkukrotnie obiecywałeś a niestety to nie nastąpiło do dzisiaj. Ponieważ to Hyde Park, nie mam skrupułów przed śmieceniem w tym temacie.
Być wciąż spragnionym - to nektar istnienia.
Liczba postów: 677
Liczba wątków: 12
Dołączył: Jun 2005
Reputacja:
0
opinię o utworze zamieściłem we wspomnianym temacie. Może trochę była lakoniczna, ale naprawdę- bardzo mi się podoba.
in montibus veritas